Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Simon_enter

To skomplikowane

Polecane posty

Witajcie forumowicze. 

Mam 20 lat, mężczyzna, myślę że nie wyglądam źle, właśnie idę na studia z rachunkowości. I tyle o mnie

Przychodzę z problemem: Od dłuższego czasu (4 miesiące) piszę i spotykam się z dziewczyną. Ona mi się mega podoba. Zakochałem się w niej, co do tego nie mam żadnych wątpliwości. Chcę, aby ona czuła się przy mnie dobrze, bo ja się przy niej czuję nieziemsko. 

Opiszę może po krótce o kogo chodzi:

Kobieta 20 lat, również studentka rachunkowości, ale na innej uczelni, zabawna, kreatywna, piękna, przyjacielska, lubi się przytulać, nie lubi rapu (ja lubię, ale to żaden problem haha), zajebi*cie się z nią tańczy. 

Ogólnie to znamy się o wiele dłużej, niż 4 miesiące, przez co spotykaliśmy się na różnego rodzaju imprezach. 

Jak z nią jestem (spotykamy się, jakieś randki) to czuję jakbym już z nią był w relacji. Dla mnie ona jest po prostu wszystkim. 

Nieraz jak sypnę jakimś komplementem, to ona się zawstydza, nieraz wyciągam rękę, aby potrzymać jej rękę, ale ona tego nie dostrzega. 

I problem w tym, że chciałbym jej powiedzieć co czuję ale nie chcę jej wystraszyć. Nie jestem pewien, czy ona chce tego co ja. Wiem, że muszę spróbować, bo się inaczej nie dowiem, ale to jest mega trudne. 

No i to tyle z tematu. 

Liczę na fajne i pożyteczne odpowiedzi

Pozdrawiam 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Simon_enter napisał:

Wiem, że muszę spróbować, bo się inaczej nie dowiem, ale to jest mega trudne. 

Nawet nie wiesz jak bardzo się mylisz. To megałatwe. Jeśli tego nie robisz to znaczy, że nie wystarczająco chcesz a nie jakieś głupie usprawiedliwienia.

Edytowano przez Nemetiisto
  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, Simon_enter napisał:

Witajcie forumowicze. 

Mam 20 lat, mężczyzna, myślę że nie wyglądam źle, właśnie idę na studia z rachunkowości. I tyle o mnie

Przychodzę z problemem: Od dłuższego czasu (4 miesiące) piszę i spotykam się z dziewczyną. Ona mi się mega podoba. Zakochałem się w niej, co do tego nie mam żadnych wątpliwości. Chcę, aby ona czuła się przy mnie dobrze, bo ja się przy niej czuję nieziemsko. 

Opiszę może po krótce o kogo chodzi:

Kobieta 20 lat, również studentka rachunkowości, ale na innej uczelni, zabawna, kreatywna, piękna, przyjacielska, lubi się przytulać, nie lubi rapu (ja lubię, ale to żaden problem haha), zajebi*cie się z nią tańczy. 

Ogólnie to znamy się o wiele dłużej, niż 4 miesiące, przez co spotykaliśmy się na różnego rodzaju imprezach. 

Jak z nią jestem (spotykamy się, jakieś randki) to czuję jakbym już z nią był w relacji. Dla mnie ona jest po prostu wszystkim. 

Nieraz jak sypnę jakimś komplementem, to ona się zawstydza, nieraz wyciągam rękę, aby potrzymać jej rękę, ale ona tego nie dostrzega. 

I problem w tym, że chciałbym jej powiedzieć co czuję ale nie chcę jej wystraszyć. Nie jestem pewien, czy ona chce tego co ja. Wiem, że muszę spróbować, bo się inaczej nie dowiem, ale to jest mega trudne. 

No i to tyle z tematu. 

Liczę na fajne i pożyteczne odpowiedzi

Pozdrawiam 

Nie masz nic do stracenia. Warto o to zawalczyć jeśli czujesz że ona jest dla ciebie wszystkim.

Okazywanie uczyć zawsze jest trudne, szczególnie wobec osoby w stosunku do której nie wiemy co do końca czuje i co o nas myśli. Dasz serce jak na dłoni, możesz ucierpiec. Niestety to jest ryzyko w miłości. Albo w to wchodzisz albo nie.

Przecież nie musisz od razu mówić że ją kochasz i jest wszystkim. Wyczuj chwilę. I zrób coś. Może czuły dotyk, pocałunek? Zobaczysz jak zareaguje. 

Powodzenia!

Edytowano przez Sandra1983
  • Like 1
  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Simon_enter napisał:

jej to powiedzieć

Oklej wszystkie słupy w mieście, żeby zakomunikować jej, że jesteście parą. Jest teraz moda by randkować z kilkoma naraz, żeby mieć wątpliwości, że te spotkania o czymś świadczą? 

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jesli sie spotykacie od 4 miesiecy to dla mnie jest jednoznaczne, ze jestescie para. Czy jakie masz watpliwosci? 

Jesli chodzi o wyznawanie uczuc to roznie z tym bywa. Wiekszosc ma z tym klopoty. Bardziej zachowaniem i traktowaniem drugiej osoby pokazuje sie, co ta dla niego znaczy. Slowa to tylko slowa, powiedziec mozna wszystko. Tez nie znamy twojej dziewczyny i nie wiemy czy czeka na jakies wyznanie, czy wrecz przeciwnie, bo bylaby zaklopotana jak odpowiedziec. Trudno cos jednoznacznie radzic. A jakie jest twoje odczucie? Traktuje cie w twoich oczach jak chlopaka, czy raczej jak kumpla?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, gwoli wyjasnienia napisał:

Jakie jest twoje odczucie? Traktuje cie w twoich oczach jak chlopaka, czy raczej jak kumpla?

Jak oglądamy jakiś film, to ona lubi się przytulić, nieraz porozmawiać podczas filmu, albo przytoczyć coś ze swojego życia. 

Ciężko stwierdzić, czy jestem dla niej chłopakiem.  Ja czuję jakbym z nią był. Ostatnie spotkanie: To zrobiliśmy zakupy dla jej rodziny o zamówiliśmy coś dla nas i rodzinki. To było takie, jakbym już od dawna z nią chodził, takie było moje odczucie. 

 

Edytowano przez Simon_enter

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
46 minut temu, Simon_enter napisał:

Jak oglądamy jakiś film, to ona lubi się przytulić, nieraz porozmawiać podczas filmu, albo przytoczyć coś ze swojego życia. 

Ciężko stwierdzić, czy jestem dla niej chłopakiem.  Ja czuję jakbym z nią był. Ostatnie spotkanie: To zrobiliśmy zakupy dla jej rodziny o zamówiliśmy coś dla nas i rodzinki. To było takie, jakbym już od dawna z nią chodził, takie było moje odczucie. 

 

Dla mnie jest oczywiste, ze traktuje cie jak chlopaka. Wystarczy mi to co napisales.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Oznajmiam iż jestem nadal sam

Dzisiaj się spotkaliśmy, powiedziałem to, co miałem powiedzieć, dałem kwiaty. 

Zniosła kwiaty do domu, poszliśmy do samochodu, aby porozmawiać bo padał deszcz. 

No i tak mi powiedziała, że nie. 

Teraz siedzę w aucie, słuchając Sariusa, popijając wszystko żytniowym trunkiem 40%.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, Simon_enter napisał:

Teraz siedzę w aucie, słuchając Sariusa, popijając wszystko żytniowym trunkiem 40%.

Albo auto, albo alko. Prdol ją! Tego kwiatu pół światu. Nie to nie, kto tu traci Ty czy ona? Fajny facet jesteś, nie chciała? Jej strata! Ogarnij się. Niejedna pomyłka przed Tobą. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To nie chodzi o to, że ma po piętach całować Cię, że chciałeś z nią być, ale umówmy się, jeśli coś sobą prezentujesz, a nie chciała Cię to jej strata. Nic na siłę. To nie dla tej jesteś wszystkim, będzie taka która bez Ciebie nie będzie umiała żyć. Luźno. Spij się, toast "za tą co nie chciała" i do przodu🙂 Jesteś krok bliżej do Tej🙂 Jak spotkasz tą właściwą to zrozumiesz dlaczego z tą Ci nie wyszło 🙂

Edytowano przez Electra
  • Like 1
  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, agent of Asgard napisał:

Kradnę i tuninguję.

Słusznie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
27 minut temu, Zpaznokcilakier napisał:

Musze, bo inaczej się uduszę! Po co randkuje się z kilkoma naraz?  Żeby co? 

Musiałem wyguglować definicję randki. Polecam. 

"Randka – spotkanie dwóch osób mające na celu nawiązanie lub rozwinięcie znajomości, inicjowane z zamiarem stworzenia lub umocnienia relacji emocjonalnych, seksualnych lub małżeńskich pomiędzy uczestniczącymi w randce osobami."

Tyle Wiki mi podpowiedziało. 

Dwóch osób jak byk napisano! Mylicie pojęcia, czy co? Czasami sposób bycia bywa złudny a potem opinie o ludziach robią się z du/py wzięte. Trochę to zaściankawością cuchnie jak cholera. Niezobowiązujące spotkania, rozmowy, mile spędzony wspólnie czas to jeszcze nie droga do ołtarza. Mogę flirtować z setką wspaniałych kobiet, a i tak tylko ta jedna szara myszka, stojąca tam cichutko w kąciku, totalnie mną zawładnęła. Udaję, że jej nie widzę, bo to ona musi sama poznać swoją wartość, bo w przeciwnym razie nie uwierzy w ani jedno moje słowo. Tak to działa. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kurcze, już wysmarowałam radę na pół strony i dobrze że doczytałam że tu wszystko obrało inny kierunek. 

Ale jak to, tak po prostu nie? 4 miesiące spotykania się i nagle ona nie chce? No to nie wiem, może powinieneś się cieszyć że nie straciłeś więcej czasu 🤷‍♀️

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Zpaznokcilakier napisał:

 

Chyba nie zrozumiałeś. Ale no dobra... 

Każdy rozumuje po swojemu. Pewnie masz rację, bo nie czytałem od początku i nie wczytywałem się. To był czysty spontan z mojej strony. Jeżeli nie na temat to bardzo przepraszam🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, Simon_enter napisał:

No i tak mi powiedziała, że nie. 

Oj chłopie, tak mi przykro! Teraz będzie na żarty, bo śmiejąc się spłycamy jakby powagę sytuacji. Otóż dałeś du/py po całości. Skupiony byłeś na sobie i na uczuciach do dziewczyny. To pochłonęło Cię bez reszty. Ona cały czas wysyłała Ci sygnały a Ty z zamkniętymi oczami marzyłeś o wspólnym z nią życiu. Ten sygnał z nie widzeniem Twojej wyciągniętej ręki był początkiem Twojego końca. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, gwoli wyjasnienia napisał:

To ja bym sie jej zapytala na twoim miejscu, tak tylko dla ustalenia uwagi, co to bylo dla niej przez te 4 miesiace. Zabawa w kotka i myszke?

Zwykłe koleżeństwo. Tak czasami jest między kobietą i facetem. Czasami nawet wylądują w łóżku, ale mentalnie to ciągle tylko koleżeństwo. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
11 godzin temu, Simon_enter napisał:

Oznajmiam iż jestem nadal sam

Dzisiaj się spotkaliśmy, powiedziałem to, co miałem powiedzieć, dałem kwiaty. 

Zniosła kwiaty do domu, poszliśmy do samochodu, aby porozmawiać bo padał deszcz. 

No i tak mi powiedziała, że nie. 

Teraz siedzę w aucie, słuchając Sariusa, popijając wszystko żytniowym trunkiem 40%.

 

Tłumaczyła się, dlaczego? Jak dla mnie, to jest świństwo. Przecież mogła ustalić wcześniej, na początku, jaka to będzie relacja, że koleżeńska. Jako koleżanka, nie przytulałabym się do kolegi, no chyba, że byłaby to wieloletnia koleżeńskość, zażyła przyjaźń od jakby tu napisać🤔 piaskownicy, wiecie o co mi chodzi🙂 a nie iluś miesięczna znajomość dorosłych ludzi. W sumie, na chłodno to analizując, nie masz czego żałować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, pari napisał:

Tłumaczyła się, dlaczego? Jak dla mnie, to jest świństwo. 

Oczywiście! Ukrzyżować ją za jego chore urojenia! Ukamieniować, że zlekceważyła uczucia tak wspaniałego gostka! Schańbić publicznie, bo na nic innego nie zasługuje. A gostek? No cóż, alkohol plus kierownica to najlepszy zapominacz. 

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, Zpaznokcilakier napisał:

Musze, bo inaczej się uduszę! Po co randkuje się z kilkoma naraz?  Żeby co? 

Nie pytaj mnie. Nie zdarzyło mi się. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
1 godzinę temu, MaestroSyntetyczny napisał:

Oczywiście! Ukrzyżować ją za jego chore urojenia! Ukamieniować, że zlekceważyła uczucia tak wspaniałego gostka! Schańbić publicznie, bo na nic innego nie zasługuje. A gostek? No cóż, alkohol plus kierownica to najlepszy zapominacz. 

No jasne! Twoje ekstremum w drugą stronę😂 Ja lubię jasne sytuacje. Szanujmy się🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
1 godzinę temu, MaestroSyntetyczny napisał:

Wypadałoby jeszcze poczytać co dziewczyna ma do powiedzenia🙂 Wychodzi na to, tak jak na tym egzaminie, ona zdała a jemu się zdawało. 

W życiu nie przytulałabym się do chłopaka, jeśli to tylko miałby być kolega- takie mam zasady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
1 godzinę temu, MaestroSyntetyczny napisał:

Oczywiście! Ukrzyżować ją za jego chore urojenia! Ukamieniować, że zlekceważyła uczucia tak wspaniałego gostka! Schańbić publicznie, bo na nic innego nie zasługuje. A gostek? No cóż, alkohol plus kierownica to najlepszy zapominacz. 

Dlaczego chore urojenia? Jaka jest jego wina?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, pari napisał:

W życiu nie przytulałabym się do chłopaka, jeśli to tylko miałby być kolega- takie mam zasady.

Znam ten ból, też jestem ortodoksyjny😎

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
2 godziny temu, MaestroSyntetyczny napisał:

Znam ten ból, też jestem ortodoksyjny😎

Ha! Chociaż tutaj mamy wspólny punkt widzenia. Poniekąd😏

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, pari napisał:

Ha! Chociaż tutaj mamy wspólny punkt widzenia. Poniekąd😏

Kobieto, poszedłem dalej! 😎 Gdyby to miała by być tylko koleżanka, to rozmawiając z nią zawsze mam spuszczony wzrok. Nigdy nie spojrzałbym jej prosto w oczy! Jeszcze przecież mogłaby sobie coś o mnie złego pomyśleć. Zresztą, za bardzo też nie umiem rozmawiać z kobietami. Seplenię, jąkam się i cały czerwienieję. My ortodoksyjni tak właśnie mamy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×