Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Misiowie puszyści

Lekcje religii w szkole. Co zapamiętaliście z nich?

Polecane posty

3 minuty temu, Bennie1 napisał:

Dowiedziałem się, że pójdę do piekła i mam iść na filozofię. Wtedy skończyła się moja przygoda z religią. 

No i widzisz! Gdybyś poszedł na filozofię już byś się w piekle smażył! A tak dzięki temu co Ci tam powiedzieli inaczej zrobiłeś. Życie ci lekcje religii uratowały!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Z podstawówki to literalnie nic. W liceum był młody ksiądz intelektualista, były dyskusje, dopuszczał inne zdanie, i ogólnie był ok, ale i tak nie sprawiło to zatrzymania się mojej ateizacji 😛

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

naistotniejszy dla mnie jest przypadek Tadzia Kardaszewskiego, ksywa Rydzyk, to jego kariera jest powodem, gdzie nie potrafie byc w kosciele kiedy takie indywiduum jest tam kaplanem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Że jestem głupia. I każdy księżulo miał ciągoty do mojej matki, jak mantrę powtarzali "Elektra, chce widzieć Twoją matkę w szkole" 😳 zboki😩

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Misiowie puszyści napisał:

Lekcje religii w szkole. Co zapamiętaliście z nich?

Zapamiętałem tylko jedną rzecz. Że jeśli Twój rodzic i Twoje dziecko wpadną jednocześnie do wody a nie umiesz pływać żeby ich uratować i masz tylko jedno koło ratunkowe to rodzica z premedytacją posyłasz nas dno. 😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
28 minut temu, BoniBluBuka napisał:

Nam odwrotnie mówili. Ze jak mąż i dziecko się topią to trzeba męża ratować. 

I Twojej i diabełka wersji nie rozumiem. Po co wam coś takiego mówili?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Misiowie puszyści napisał:

I Twojej i diabełka wersji nie rozumiem. Po co wam coś takiego mówili?

Tego już nie pamiętam. 😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja na szczęście nie uczęszczałam na te lekcje pogardy, tłamszenia i łamania kręgosłupów. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, BoniBluBuka napisał:

To chyba z nauk przedmałżeńskich tak w ogóle.

Pewnie zmieniają wersję w zależności od sytuacji? 😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja chodziłam jeszcze tylko w gimnazjum, a w liceum wyprosiłam u mamy, żeby mi napisała taką karteczkę zwalniającą. Pamiętam jak pani katechetka uczyła nas, że seks w małżeństwie można uprawiać tylko żeby spłodzić dziecko, a dla przyjemności to grzech. Pamiętam też jak ktoś zapytał czy zabijanie i jedzenie zwierząt to grzech i ksiądz odpowiedział, że nie, bo Bóg stworzył zwierzęta, żeby nam służyły. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, agama1990 napisał:

Ja chodziłam jeszcze tylko w gimnazjum, a w liceum wyprosiłam u mamy, żeby mi napisała taką karteczkę zwalniającą. Pamiętam jak pani katechetka uczyła nas, że seks w małżeństwie można uprawiać tylko żeby spłodzić dziecko, a dla przyjemności to grzech. Pamiętam też jak ktoś zapytał czy zabijanie i jedzenie zwierząt to grzech i ksiądz odpowiedział, że nie, bo Bóg stworzył zwierzęta, żeby nam służyły. 

Jednym słowem "i nie dopuszczę Cię aż do śmierci... " 😄😛

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×