MacMac1990 0 Napisano Październik 18, 2020 Witam , przez jakiś czas było ok z moją narzeczoną , ale coraz częściej pojawiają się sprzeczki o byle co i doprowadza to do awantur , jej matka prawdopodobnie nastawia ją przeciwko mnie. Bo gdy jesteśmy razem z narzeczona jest ok , gdy jedzie na weekend do rodziców i wraca jej zachowanie jest całkiem inne tzn że ja jestem ten najgorszy co się nie stara i ma wylane na wszystko a jedyne wytłumaczenie jakie słyszę to że kiedyś byłem inny (uległy ), teraz gdy zacząłem się stawiać i chciałbym się chociaż w jakimś stopniu realizować tj, plany i marzenia to wychodze na chama i buraka jak to one twierdzą , ponieważ przestałem wykonywać polecenia Czyli nie robię tak jak ona by chciała , dochodzi jeszcze syndrom córki mamusi co nie potrafi pępowiny odciąć bo jak to ona powiedziała „jestem za bardzo przywiązana do rodziny...” Baby są jakieś dziwne ale jestem ciekaw co wy podpowiecie... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nemetiisto 1325 Napisano Październik 18, 2020 2 godziny temu, MacMac1990 napisał: ciekaw co wy podpowiecie.. Pamiętaj tylko, że ona jest między młotem a kowadłem. Każdy próbuję przeciągnąć ja na swoją stronę. To nie jest fajne uczucie. Nie wiemy jak dokładnie wyglądają Wasze relacje. Trudno doradzić konkretnie. Jeśli zależy Wam na sobie, warto rozmawiać o tym jak najczęściej. I warto chyba skupić się na tym aby sprawić aby była szczęśliwa a nie tylko na swoim dobrostanie. Wówczas ona powinna to odwzajemnić. Do długi proces i trzeba mieć wiele cierpliwości empatii w sobie ale powinien się opłacić. Powinieneś wiedzieć czego ona pragnie. Nie czego oczekuje jej mama tylko czego pragnie ona. Gdybym miał kogoś, o kogo mógłbym dbać, robiłbym to nie patrząc w ogóle na swoje ego. I nie oczekując niczego. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach