Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Bellablue

Macie jakieś skuteczne metody na "odzauroczenie się"?

Polecane posty

1 minutę temu, Hellies napisał:

Lola ma rację.

Oczywiście, że ma. Jednak nie potrafię przestać myśleć i analizować każdej chwili, każdej naszej rozmowy i spojrzenia. 

Nie potrafię zaprzeczyć, że nic się nie dzieje. Z mojej strony dzieje się dużo. Aż za dużo. Z jego? I dunno. Może...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Bellablue napisał:

Nie chcę zmieniać pracy. Nie mogę sobie na to pozwolić. Nie teraz. Zresztą nie chcę. Chcę go widywać, mimo wszystko. Myślę, że się opamiętamy. Że chemia minie i nauczymy się żyć obok siebie.

Tylko to tak chol.ernie boli.

Wiem, że to banalne. Jednak dzieje się. Nie będę temu zaprzeczać. Nie chcę temu zaprzeczać. 

Nie minie. Nie nauczycie sie zyc kolo siebie. Zaczniesz zdradzac meza. Nie bedziesz chciala/umiala odejsc. On bedzie poirytowany. Nie bedzie chcial/umial odejsc. Zabic te motyle. Zapomnisz co to stabilnosc emocjonalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Bellablue napisał:

Myślę, że się opamiętamy. Że chemia minie i nauczymy się żyć obok siebie.

Minie na pewno. Bądź cierpliwa. To tylko substancje chemiczne w naszym mózgu. Kiedyś się wypalą. Wcześniej czy później.

  • Haha 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Nemetiisto napisał:

Doświadczyłem tego. Prawdopodobnie już nigdy coś takiego się nie wydarzy? Nie ma słów, które mogą to opisać.

Wiemy, tez tak mamy. Do uja z tym😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Lola14 napisał:

Nie minie. Nie nauczycie sie zyc kolo siebie. Zaczniesz zdradzac meza. Nie bedziesz chciala/umiala odejsc. On bedzie poirytowany. Nie bedzie chcial/umial odejsc. Zabic te motyle. Zapomnisz co to stabilnosc emocjonalna.

Wiesz, nie wiadomo, czy R. czuje to samo, co ja... Do tanga trzeba dwojga. 

No, w tym wypadku czworga. (sorki, kiepski żart, wiem).

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, TenX napisał:

Popełniłem błąd, że się odkryłem i to już się więcej nie powtórzy.

Też kiedyś dawno temu popełniłem taki błąd. Co z tego że teraz mam doświadczenie jak mogę tylko pomarzyć o takim uczuciu. 😕 

Edytowano przez Hellies

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Nemetiisto napisał:

Minie na pewno. Bądź cierpliwa. To tylko substancje chemiczne w naszym mózgu. Kiedyś się wypalą. Wcześniej czy później.

Jak ja trzyma rok , to moga minac dopiero za 10lat🤔. A co do tego czasu? Spieprzone zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Nemetiisto napisał:

Minie na pewno. Bądź cierpliwa. To tylko substancje chemiczne w naszym mózgu. Kiedyś się wypalą. Wcześniej czy później.

Minie lub nie... Jeśli będzie niespełnione, może nie minąć nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Hellies napisał:

Też kiedyś dawno temu popełniłem taki błąd. Co z tego że teraz mam doświadczenie jak teraz mogę tylko pomarzyć o takim uczuciu. 😕 

Możesz coś więcej napisać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Bellablue napisał:

Wiesz, nie wiadomo, czy R. czuje to samo, co ja... Do tanga trzeba dwojga. 

No, w tym wypadku czworga. (sorki, kiepski żart, wiem).

Smiech..tyle nam pozostalo 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Bellablue napisał:

Minie lub nie... Jeśli będzie niespełnione, może nie minąć nigdy.

A jak bedzie spelniona to jeszcze gorzej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Bellablue napisał:

Jak w temacie... 

Nie mogę przestać myśleć o mężczyźnie, o którym nie powinnam marzyć ani śnić.

Deb.il Kaspej znowu próbuje udawać kobietę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Bellablue napisał:

Możesz coś więcej napisać?

Chyba nic ponadto co już napisałem. Byłem za młody, za szybko się "odkryłem" i efekt był opłakany. 😕 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, TenX napisał:

Kiedyś przeczytałem taki cytat "jeśli potrafisz marzyć, to możesz tego dokonać"

No i coś pozytywnego na koniec. 🙂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Szczerze to pisanie tutaj trochę mi pomaga... Dzięki za niewylanie na mnie wiadra pomyj, tylko próbę zrozumienia. ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, naomi.quinn napisał:

Nie bądź szmatą, zostaw w spokoju żonatego faceta.  A zresztą takie wątki to zwykle prowokacja. 

Niczego przecież nie robię. Nie prowokuję go, nie piszę do niego. Między nami był niewinny flirt, do niczego nie doszło. I pewnie nie dojdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Bellablue napisał:

Myślę, że R. jest racjonalnym mężczyzną z zasadami i nie będziemy mieli romansu. Raczej.

Tez tak myslalam o moim kochanku😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, Bellablue napisał:

Szczerze to pisanie tutaj trochę mi pomaga... Dzięki za niewylanie na mnie wiadra pomyj, tylko próbę zrozumienia. ❤️

Jak ci pomaga to pisanie to zapraszam na “nasz” temat..”wychodzenie z romansu”. Tytul moze mylic, bo my nigdzie nie wychodzimy a w nim tkwimy🤔. Niektore sa z niego brutalnie wyrzucane przez zycie. Inne pisza ze jak poczytaly to I’m wlosy stanely na glowie I przeszla ochota do romansowania 😁🤔

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, Bellablue napisał:

Myślę, że R. jest racjonalnym mężczyzną z zasadami i nie będziemy mieli romansu. Raczej.

"Wkładanie skomplikowanego mechanizmu zakochiwania się i budowania relacji w nakreślone z precyzją schematy i modele nie ma większego sensu - zawsze znajdzie się wyjątek, który nie potwierdza reguły. "

Wystarczy nie nazywać tego co rodzi się między Wami. Niech wzrasta nienazwane, niezaszufladkowane, niech trwa. 

Edytowano przez MaestroSyntetyczny
  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, Qwerty82 napisał:

Dokładnie. Mamy tendencję do pielęgnowania swoich niespełnionych uczuć bo wydaje nam się że jesteśmy taacy wyjątkowi. Nie jesteśmy. I to tylko od nas zależy czy sobie zmarnujemy kolejne miesiące/lata na bezsensowne podsycanie tego, czy będziemy śledzić obiekt w mediach społecznościowych, wypytywać o niego znajomych, czy w inny sposób zaśmiecać sobie głowę myślami o tej osobie. Mamy rozum i dlatego wszystkie myśli trzeba odganiać, zero kontaktu to nie tylko zero kontaktu fizycznego ale każdego. Szkoda życia na takie rozmyślania, dywagacje, co czuje, czego nie czuje, co by było gdyby. To jest właśnie pielęgnowanie uczuć, to prowadzi do tego że o obiekcie śnimy, dopowiadamy sobie niestworzone historie. 

A z czasem idealizujemy. W naszej głowie potrafimy i z diabła zrobić anioła. Odwrotnie też. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Qwerty82 napisał:

.... nasze myśli kreują nasze życie

No! Nie zawsze potem z tym dobrze czujemy się. Trudno wrócić do tych czasów, kiedy byliśmy fajni. Kiedy człowiek uświadomi sobie, że pewne procesy są nieodwracalne, zmienia się na gorsze. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, Bellablue napisał:

Jak w temacie... 

Nie mogę przestać myśleć o mężczyźnie, o którym nie powinnam marzyć ani śnić.

Zacznij z nim rozmawiać.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, Bellablue napisał:

Ciekawe, czy on też o mnie myśli, marzy, śni... 

Nie żyj w ułudzie.Zacznij medytować, by Twój mózg się odzwyczaił. On cały czas kojarzy te osobę z Ośrodkiem Nagrody i od razu emocje dochodzą itd.Ma bodziec taki. 

Trzeba medytować wtedy jak najwięcej, by stopniowo mniej myśleć o tej osobie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, Greatpetla napisał:

Nie żyj w ułudzie.Zacznij medytować, by Twój mózg się odzwyczaił. On cały czas kojarzy te osobę z Ośrodkiem Nagrody i od razu emocje dochodzą itd.Ma bodziec taki. 

Trzeba medytować wtedy jak najwięcej, by stopniowo mniej myśleć o tej osobie. 

Medytacje nad Ośrodkiem Nagrody czy przeciwko Ośrodkowi? 

Czytałem kiedyś o kobiecie, która chciała schudnąć. Nic nie pomagało. Zdesperowana w czasie silnego głodu sięgnęła po puszkę żarcia dla kota. Przeczytała recepturę. To wystarczyło. Na nią zadziałało. Nie ma złotego środka. Nie ma gotowego algorytmu. Każdy problem jest indywidualną sprawą. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 godzin temu, Greatpetla napisał:

Nie żyj w ułudzie.Zacznij medytować, by Twój mózg się odzwyczaił. On cały czas kojarzy te osobę z Ośrodkiem Nagrody i od razu emocje dochodzą itd.Ma bodziec taki. 

Trzeba medytować wtedy jak najwięcej, by stopniowo mniej myśleć o tej osobie. 

Ale tego chyba trzeba chcieć. A ja tak naprawdę nie chcę o nim zapominać... Choć wiem, że żyję w ułudzie, łudząc się, że może kiedyś... Może w następnym życiu się spotkamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 godzin temu, MaestroSyntetyczny napisał:

"Wkładanie skomplikowanego mechanizmu zakochiwania się i budowania relacji w nakreślone z precyzją schematy i modele nie ma większego sensu - zawsze znajdzie się wyjątek, który nie potwierdza reguły. "

Wystarczy nie nazywać tego co rodzi się między Wami. Niech wzrasta nienazwane, niezaszufladkowane, niech trwa. 

Myślisz podobnie do mnie... 🙂 Tylko, że ja mam też nieodpartą chęć do analizy. Analizuję wszystko, albo prawie wszystko. 

Takie "nienazwane" jest najgorsze, bo może trwać w nieskończoność i się pogłębiać. A jak tutaj się wygadam to może choć trochę mi przejdzie...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 godzin temu, Lola14 napisał:

Tez tak myslalam o moim kochanku😁

Czy mogłabyś napisać coś więcej? Jak to się u was zaczęło? 

No wiesz, u mnie jeszcze istnieje opcja, że on nie żywi takich uczuć jak ja do niego, więc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Bellablue napisał:

Myślisz podobnie do mnie... 🙂 Tylko, że ja mam też nieodpartą chęć do analizy. Analizuję wszystko, albo prawie wszystko. 

Takie "nienazwane" jest najgorsze, bo może trwać w nieskończoność i się pogłębiać. A jak tutaj się wygadam to może choć trochę mi przejdzie...?

A jeżeli to już nazwiesz i będzie nazwane, to coś zmieni się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×