Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Bellablue

Macie jakieś skuteczne metody na "odzauroczenie się"?

Polecane posty

1 minutę temu, Bellablue napisał:

Czy mogłabyś napisać coś więcej? Jak to się u was zaczęło? 

No wiesz, u mnie jeszcze istnieje opcja, że on nie żywi takich uczuć jak ja do niego, więc...

Zaproponowała Ci przejście na ich temat. Chyba "wychodzenie z romansu". 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, MaestroSyntetyczny napisał:

A jeżeli to już nazwiesz i będzie nazwane, to coś zmieni się?

Nie wiem. Może wtłoczenie w jakieś ramy da kontekst całej sytuacji i nie będzie ona wyglądała na taką zagmatwaną, nielogiczną i trochę znormalnieje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, MaestroSyntetyczny napisał:

Zaproponowała Ci przejście na ich temat. Chyba "wychodzenie z romansu". 

Hmm... Ten temat jest dość długi, ale poczytam. U mnie i R. romansu nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Bellablue napisał:

Nie wiem. Może wtłoczenie w jakieś ramy da kontekst całej sytuacji i nie będzie ona wyglądała na taką zagmatwaną, nielogiczną i trochę znormalnieje?

To co tak ładnie nazwałaś w jednym zdaniu to po prostu miłość🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, MaestroSyntetyczny napisał:

To co tak ładnie nazwałaś w jednym zdaniu to po prostu miłość🙂

Raczej zauroczenie. Nie znamy się zbyt dobrze. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, MaestroSyntetyczny napisał:

Wiśta wio łatwo napisać🙂

Na razie to wiem na pewno, że ja coś czuję. A co czuje on? ZAGADKA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zerwać zupełnie kontakt z tą osobą. Tak żeby nie spojrzeć na zdjęcie, na jakieś rozmowy pisanie które były, na żadną rzecz, z którą może Ci się kojarzyć. Ja nawet jak spojrzałem na jej samochód przechodząc do pracy, juz myślałem. Z czasem coraz mniej. Nie wolno Ci mieć tej osoby w znajomych.

p.s. a ona sobie pracuje pewnie tam dalej, jest to jakieś 400 m ode mnie od domu i mam to gdzieś, nie potrzebuję tam zajrzeć, bo to mnie będzie zatruwać. Mam nadzieję, że nie będzie sytuacji, żebym w obecnej pracy dostał zadanie udania się to tamtej firmy, oby nie. Ewentualnie wybrałbym drugi oddział, nie tam gdzie ona.

Edytowano przez Mariusz4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Bellablue napisał:

Raczej zauroczenie. Nie znamy się zbyt dobrze. 

Wiesz co? Jak już tak kogoś pozna się, tak do podszewki, to miłość niejednokrotnie bierze nogi za pas. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Qwerty82 napisał:

Wcale sie nie chcesz odkochac, wszystkie rady typu medytuj, zero kontaktu ignorujesz a doswiadczenia Loli zagmatwanej w romans cie interesują najbardziej. To wpakuj sie w to z impetem po co sie ograniczać po co czlowiek ma rozum przeciez nie po to zeby go uzywac. Żal bo Lola ci pisze ze to rollercoaster emocjonalny, jedno wielkie g.wno generalnie a ty dalej ale jak ale co zrobil co powiedzial jak wsadzil. Juz podjelas decyzje a jak tylko koles da zielone swiatlo przy nadarzajacej sie okazji to pojdziesz jak w dym

Jest piątkowy wieczór🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Qwerty82 napisał:

Wcale sie nie chcesz odkochac, wszystkie rady typu medytuj, zero kontaktu ignorujesz a doswiadczenia Loli zagmatwanej w romans cie interesują najbardziej. To wpakuj sie w to z impetem po co sie ograniczać po co czlowiek ma rozum przeciez nie po to zeby go uzywac. Żal bo Lola ci pisze ze to rollercoaster emocjonalny, jedno wielkie g.wno generalnie a ty dalej ale jak ale co zrobil co powiedzial jak wsadzil. Juz podjelas decyzje a jak tylko koles da zielone swiatlo przy nadarzajacej sie okazji to pojdziesz jak w dym

Myślę, że nie będzie zielonego światła. A mi też wróci rozsądek. Kiedyś. 

Masz rację, nie chcę się odkochać. Właśnie zdałam sobie z tego sprawę, choć takie niespełnienie i zawieszenie z.ajebiście boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Mariusz4 napisał:

Zerwać zupełnie kontakt z tą osobą. Tak żeby nie spojrzeć na zdjęcie, na jakieś rozmowy pisanie które były, na żadną rzecz, z którą może Ci się kojarzyć. Ja nawet jak spojrzałem na jej samochód przechodząc do pracy, juz myślałem. Z czasem coraz mniej. Nie wolno Ci mieć tej osoby w znajomych.

On nie ma fb. Nie piszemy ze sobą. Mamy sporadyczny kontakt jedynie w pracy. Teraz przez covida zupełnie utrudniony.

A mi nie przechodzi. Wręcz przeciwnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Bellablue napisał:

Na razie to wiem na pewno, że ja coś czuję. A co czuje on? ZAGADKA.

A może to jest tylko facet o takim sposobie bycia? Lubi czarować, otumaniać, wabić i na tym poprzestaje. Nic więcej. A Ty jego zachowanie odbierasz tak a nie inaczej. Jak facet czuje coś do kobiety to wysyła zupełnie inne sygnały. Walę prosto z mostu i najczęściej dostaję prosto z liścia, ale warto próbować🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Bellablue napisał:

On nie ma fb. Nie piszemy ze sobą. Mamy sporadyczny kontakt jedynie w pracy. Teraz przez covida zupełnie utrudniony.

A mi nie przechodzi. Wręcz przeciwnie.

Za mało czasu minęło. Właśnie ten sporadyczny kontakt wszystko to odświeża. Tez taki miałem. Najgorsze, że ona sama chciała, żebym do neij pisał. Ja pier.,..le najgorsze co może być to takie pozwolenie od kogoś kto ma mnie gdzieś.

Nie przechodzi, bo o nim myślisz i czekasz na kontakt. Tak samo miałem, tygodniami, miesiacami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, MaestroSyntetyczny napisał:

A może to jest tylko facet o takim sposobie bycia? Lubi czarować, otumaniać, wabić i na tym poprzestaje. Nic więcej. A Ty jego zachowanie odbierasz tak a nie inaczej. Jak facet czuje coś do kobiety to wysyła zupełnie inne sygnały. Walę prosto z mostu i najczęściej dostaję prosto z liścia, ale warto próbować🙂

Oboje jesteśmy zajęci. Ale być może jest jak piszesz, choć z tego, co się orientuję, on nie flirtuje za bardzo w pracy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Mariusz4 napisał:

Za mało czasu minęło. Właśnie ten sporadyczny kontakt wszystko to odświeża. Tez taki miałem. Najgorsze, że ona sama chciała, żebym do neij pisał. Ja pier.,..le najgorsze co może być to takie pozwolenie od kogoś kto ma mnie gdzieś.

Nie przechodzi, bo o nim myślisz i czekasz na kontakt. Tak samo miałem, tygodniami, miesiacami.

Współczuję. Czy już się wyleczyłeś?

Ja nie wiem, czy ma mnie gdzieś... Z jego zachowania wynika, że nie do końca, ale żadne z nas nie zrobi dalszych kroków, bo mamy partnerów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Bellablue napisał:

Oboje jesteśmy zajęci. Ale być może jest jak piszesz, choć z tego, co się orientuję, on nie flirtuje za bardzo w pracy. 

Cwaniaczek! 😎 Czy bycie zajętym ogranicza rozwinięcie skrzydeł? 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, MaestroSyntetyczny napisał:

Cwaniaczek! 😎 Czy bycie zajętym ogranicza rozwinięcie skrzydeł? 🙂

Dlaczego cwaniaczek?

Myślę, że ani on ani ja nie zrobimy żadnych dalszych kroków. Wszystko skończy się na flircie i o... 

A ja czuję, jakbym dostała skrzydeł, a zaraz potem, jak pomyślę, że nic z tego - chce mi się ryczeć. 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Bellablue napisał:

Dlaczego cwaniaczek?

Myślę, że ani on ani ja nie zrobimy żadnych dalszych kroków. Wszystko skończy się na flircie i o... 

A ja czuję, jakbym dostała skrzydeł, a zaraz potem, jak pomyślę, że nic z tego - chce mi się ryczeć. 😞

To go na bezczelnego uwiedź. 

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, MaestroSyntetyczny napisał:

To go na bezczelnego uwiedź. 

W jaki sposób? 

Mam nieodpartą ochotę to zrobić, ale powstrzymują mnie jeszcze moje kwiczące (przez niego!) morale 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Qwerty82 napisał:

I tacy wygrywaja bo maja 10% sukcesow ale policz ile to jest 10% od tysiaca 😉

Jeeesssuuuu! Ty tak że wszystkim? Setka w zupełności by mnie satysfakcjonowała😎 Na dobry początek ma się rozumieć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, MaestroSyntetyczny napisał:

To go na bezczelnego uwiedź. 

Trzeba będzie bezczelnie wejść, zamknąć za sobą drzwi i go zgw%ałcić 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Bellablue napisał:

Współczuję. Czy już się wyleczyłeś?

Ja nie wiem, czy ma mnie gdzieś... Z jego zachowania wynika, że nie do końca, ale żadne z nas nie zrobi dalszych kroków, bo mamy partnerów.

Tak, wyleczyłem. Mimo,że jak wspomniałem mam blisko do sklepu gdzie wiadomo co i kto. Po prostu obróciłęm to w złe wspomnienia, fałszywość i takie tam, przykry czas. Jeszce kiedyś chciałęm spojrzć na nią po iluś miesiacach, byłęm na spacerze i całe szczęście było juz późno i było zamknięte, to mnie tez uratowało. Nigdy jej nie widziałem już długo. Odebrało mi chwilę rozum, pomyślałem ale bym chciał zzobaczyć ją, nie i dobrze, że było zamnkięte. Już nie pracuję w tamtej okolicy i zobojętniało mi to. Zapomnieć i tak nie zapomnę, ale myślę, że wybaczyłem sobie i jej te lata koleżeństwa, może i nieprawdziwego, bo odblokowałem na fejsie.

Nie możesz w ogóle myśeć o tej osobie. Ja teraz też znam no z 2 koleżanki, które mają mężów, są ładne, miłe. Ale unikam za wiele kontaktu nie mam. Ale raz, jak miałem okazję pomóc kobiecie, już po tym troszkę o niej myślałem i zdawało mi się, że ona i mi potem w czymś chciała pomóc. Ale nie wolno stawać się kimś bliższym, nawet kolegować z kimś kto nam wpada w oko, nie i już.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Bellablue napisał:

W jaki sposób? 

Mam nieodpartą ochotę to zrobić, ale powstrzymują mnie jeszcze moje kwiczące (przez niego!) morale 🙂

Jesteś kobietą, prawda? Włącz któryś tam zmysł i do dzieła. 

Kwiczącymi moralami zajmiesz się w drugiej kolejności. 

Edytowano przez MaestroSyntetyczny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, MaestroSyntetyczny napisał:

Jesteś kobietą, prawda? Włącz któryś tam zmysł i do dzieła. 

Kwiczącymi morałami zajmiesz się w drugiej kolejności. 

Myślę, że to nie byłoby takie znowu trudne. ALE: nie mam jego nr, w pracy nie chcę tego robić (zresztą teraz już jest właściwie kolejny lockdown), co będzie potem...? 

W sensie: przelecimy się i? Skomplikujemy sobie życie. A przynajmniej ja, bo jego uczuć nie znam (choć się domyślam).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, agent of Asgard napisał:

To sam urwij ten kontakt.

haha, ja taki nie jestem, to kobiety zawsze ze mną urywały kontakt. Juz się urwał dość dawno.

Edytowano przez Mariusz4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×