Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ZasuszonaŚliwka

Czy warto odpuścić sobie szukanie miłości?

Polecane posty

Zamierzam zostać całe życie sama. Mam 25 lat, za sobą nieudane małżeństwo oraz synka. Chcę poświęcić swój czas jemu, pracy oraz pasjom. Jestem przekonana, że facet=problem, a moje życie zostałoby przez niego utrudnione. Powiedzcie mi, czy warto zostać przy swoim postanowieniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Twój poprzedni facet=problem. Nie przenos urazy, niechęci i krzywd z poprzedniego związku na nowy. Mam koleżanki po rozwodach i dziwię się, że w nowych związkach zażarte są jak diabli. Porażka niczego ich nie nauczyła, za to rozwód całkowicie zrył głowy. Ciągle mówię "odpuść, doceń i szanuj, nie bądź zażarta- nie tędy droga", a one w tym wszystkim dalej swoje. Nie po to rozwodziły się, żeby teraz... i tu wstaw sobie wszystkie bolączki. Poprawiam je "żeby teraz nie umieć dbać o związek, a jeśli jest źle to wiedzieć, żeby nie ciągnąć czegoś czego nie warto".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To zależy od Ciebie, Twoich potrzeb. Ja nie chciałabym być do końca życia sama mając 25 lat. Ale może Tobie to odpowiada. Nie słuchaj innych, tylko siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Qwerty82 napisał:

Wiele od razu wskakuje w nowy zwiazek to nie dziwota ze przemyslen brak. Bo i kiedy jak juz nowe skarpety do wyprania 😉

Raczej nieumiejętność uczenia się na błędach, bo przemyślenia to jedno, a przekucie ich w mądrość, która znajdzie odzwierciedlenie w postępowaniu to drugie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Qwerty82 napisał:

Dobrze mówisz, codziennie mi to powtarzaj. Ja jestem z tych zniechęconych. Ale ty i kaspej mnie ustawiacie 

Proszę mnie wyciągnąć z wora Kaspeja😅

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Zpaznokcilakier napisał:

Co ma być, to będzie!  

Niebo znajdę wszędzie😉

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, Zpaznokcilakier napisał:

nie była pewna

Niech da sobie czas, a do wniosków sama dojdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
33 minuty temu, Zpaznokcilakier napisał:

Pytasz nas, jakbyś sama nie była pewna co masz ze sobą zrobić. Żyj jak lubisz. Poza tym, miłości się podobno nie szuka. Różne założenia możesz sobie robić, Twoje życie, Twoje prawo, a co Ci z tego wyjdzie? Sama zobaczysz. Co ma być, to będzie! 

Bo nie jestem pewna, to po prostu są moje subiektywne odczucia. Na chwilę obecną czuję się dobrze bez faceta, życie w związku bardzo mnie męczyło i ograniczało. Dodam, że czas na przemyślenia też miałam, bo od ponad roku jestem sama (nie samotna). Jestem po prostu bardzo zniechęcona facetami, a życie bez nich bardzo mi się spodobało. No bo nowy związek to nowe problemy i na nowo trzeba się angażować w coś co i tak po pewnym czasie się rozleci. Czy nie lepiej dać ten czas synowi i sobie? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, Zpaznokcilakier napisał:

Noo jesli robisz zależenia, że wejdziesz w coś i że to cos się rozleci, to się rozleci na 500%. Nie chcesz się motać w znajomości, to się nie zmuszaj i nie motaj. Nikomu nie musisz niczego udowadniać. Jesteś taka jaka lubisz, czyli samodzielna i samostanowiaca. Oszczędzisz syna, sobie rozczarowań! Same +

Masz rację, ale boję się po prostu, że po latach będę zgorzkniała. Wiadomo, że teraz mam zupełnie inne myślenie, a co w sytuacji kiedy syn będzie chciał ułożyć sobie życie, a ja z powodu lat bycia singielkom będę go ograniczać? Nie chcę być typową "teściowo-ty stary rowerze".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×