Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Doktor Siurek

Ludzie, w razie gdyby najgorsze wizje z tematów ostatnich dni się sprawdziły, co powinienem kupić na zapas?

Polecane posty

Papier toaletowy już mam, podobnie rękawiczki lateksowe (zajumane z uczelni), ziemniaczki z własnej uprawy, trochę kukurydzy, cukinii, dyń, cebuli (źródło jak wyżej), trzy kanistry benzyny, dwa baniaczki po 5l nafty do lamp, dwie paczki świec, 12 kg cukru (do śmierci pewnie tego nie przerobię), kilka zgrzewek konserwy turystycznej i fasoli, kukurydzy i groszku zielonego w puszkach, 12 kg mąki pszennej, dwie butle oleju rzepakowego po 3l, z 5 kg soli kuchennej, sporo wkładów do dzbanka filtrującego wodę, z 8 kostek masła, więcej grzechów nie pamiętam 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18 minut temu, kraina_przegrywu napisał:

Nie ma makaronu,  lipa. 

Kluchy są, tylko zapomniałem wymienić. Benzynę na ten przykład kupowałem jak był poprzedni lockdown i ceny pospadały. 

Edytowano przez Doktor Siurek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
24 minuty temu, BoniBluBuka napisał:

Bez przesady. Panikujesz. 

Może trochę. Ja tego wszystkiego nie kupiłem na raz, bo np. naftę do lamp i lampy to mam od kiedy się na wieś wyniosłem. Podobnie warzywa sadzę co roku. Jedyne co, to cukru zawsze miałem tylko dyżurny kilogram plus kilo trzcinowego. No i konserw tyle też wcześniej nie skladowalem 😉

Edytowano przez Doktor Siurek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Woda

Obrona cywilna zaleca wszedzie, zeby miec zapasy na 6 tygodni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przecier pomidorowy, konserwy rybne, jezeli jesz, wogole tylko to co normalnie jadasz, zeby rotowac i zuzywac produkty przed uplywem daty przydatnosci do spozycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Doktor Siurek napisał:

Papier toaletowy już mam, podobnie rękawiczki lateksowe (zajumane z uczelni), ziemniaczki z własnej uprawy, trochę kukurydzy, cukinii, dyń, cebuli (źródło jak wyżej), trzy kanistry benzyny, dwa baniaczki po 5l nafty do lamp, dwie paczki świec, 12 kg cukru (do śmierci pewnie tego nie przerobię), kilka zgrzewek konserwy turystycznej i fasoli, kukurydzy i groszku zielonego w puszkach, 12 kg mąki pszennej, dwie butle oleju rzepakowego po 3l, z 5 kg soli kuchennej, sporo wkładów do dzbanka filtrującego wodę, z 8 kostek masła, więcej grzechów nie pamiętam 😉

Jeszcze podpaski i wkładki tena lady lub pampersiki 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Sprawdz sobie, ponizej lista na 10 dni

 

https://www.dw.com/pl/co-naprawd%C4%99-potrzeba-w-domu-na-wypadek-katastrofy-oficjalna-lista/a-52588509

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Bennie1 napisał:

Tampona i wódkę, tampon nasączasz trunkiem i wkładasz sobie do du’py.

Jak sytuacja będzie tego wymagać, to obiecuję, że przetestuję 😛

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, KorpoSzynszyla napisał:

Ciepły kocyk, abonament na seriale, grabie do liści, ziarno dla ptaszków, dużo ulubionego napitku i matę do ćwiczeń... A zamiast papieru toaletowego bardziej ekologicznie - gąbkę 😜

Grabie i inne narzędzia ogrodnicze to mam (jedno w sumie nawet bardzo duże, acz niesprawne), seriali nie oglądam, ziarno dla ptaszków muszę kupić (w Lidlu mają czasem takie fajne kulki ziarno + tłuszcz do powieszenia dla sikorek). Thx 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, BoniBluBuka napisał:

Wy tak serio?

Tutaj gdzie mieszkam na wiosne pani Kanclerz osobiscie i z cala powaga przypomniala w mediach o zaleceniach posiadania zapasow zywnosci w domu.

Ja costam mam, najgorzej jest z woda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moj kot czesto poluje na myszy i zostaje po nich tylko lepek i jelita z woreczkiem zolciowym, tak preparuje. Ja bym kota nie mogla konsumowac:(.

  • Sad 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, KorpoSzynszyla napisał:

Kwestia przypraw jak sądzę 

To juz zostalabym predzej wegetarianka :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari

Dokup jeszcze ryżu, różne rodzaje, żeby nie nudziło się i jeszcze kapustę w główkach kilka sztuk, suchą włoszczyznę, kostki rosołowe i chyba to już wszystko🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Puchacz Rolny napisał:

Też wieszam sikorkom te lidlowe kulki, ale niestety sporo z tego wydziobują im kawki albo sroki.

Kawki i sroki też są spoko 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21 minut temu, Puchacz Rolny napisał:

Wiem, zwłaszcza że są cholernie inteligentne. Szczególnie to wychodzi w porównaniu kawek z gołębiami, albo np. z kwiczołem, który pojawia się u mnie w styczniu i zjada przemrożone owoce na zdziczałej jabłonce. 

Sroki są ładniejsze niż kawki, ale zachowują się po gangstersku w stosunku do innych ptaków i niekoniecznie lubię je dożywiać.😋

Podobno kawki są na tyle inteligentne, że są w stanie obserwując nas gdy obserwujemy je, odgadnąć jakie mamy intencje wobec nich 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No a jak. Pewnie, że prowadzę. Microsoft Teams i do przodu. Cudem mi się udało, że mnie w zdalne labolatoria nie wmanewrowali (choć jeszcze może być różnie), bo bym musiał filmy kręcić 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.10.2020 o 14:59, Doktor Siurek napisał:

Papier toaletowy już mam, podobnie rękawiczki lateksowe (zajumane z uczelni), ziemniaczki z własnej uprawy, trochę kukurydzy, cukinii, dyń, cebuli (źródło jak wyżej), trzy kanistry benzyny, dwa baniaczki po 5l nafty do lamp, dwie paczki świec, 12 kg cukru (do śmierci pewnie tego nie przerobię), kilka zgrzewek konserwy turystycznej i fasoli, kukurydzy i groszku zielonego w puszkach, 12 kg mąki pszennej, dwie butle oleju rzepakowego po 3l, z 5 kg soli kuchennej, sporo wkładów do dzbanka filtrującego wodę, z 8 kostek masła, więcej grzechów nie pamiętam 😉

Ale nie ma być wody i prądu więc filtry chyba się nie przydadzą,  a masło to jedynie na parapecie trzymać. 🤔

Chyba też zrobi zapasy. 

Moi znajomi zakupili tonę pyrów (to nie żart). Hm. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
1 minutę temu, Wata napisał:

Ale nie ma być wody i prądu więc filtry chyba się nie przydadzą,  a masło to jedynie na parapecie trzymać. 🤔

Chyba też zrobi zapasy. 

Moi znajomi zakupili tonę pyrów (to nie żart). Hm. 

Chyba na handel😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, Wata napisał:

Ale nie ma być wody i prądu więc filtry chyba się nie przydadzą,  a masło to jedynie na parapecie trzymać. 🤔

Chyba też zrobi zapasy. 

Moi znajomi zakupili tonę pyrów (to nie żart). Hm. 

Mam taki mały id'ioten generator dwusuwowy, 1,5kW, to w razie czego będę podpinał na godzinkę do lodówki. Mam na mojej działce studnię, ale wody bym z niej jednak chyba nie pił. 

Edytowano przez Doktor Siurek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Doktor Siurek napisał:

Mam taki mały ...en generator dwusuwowy, 1,5kW, to w razie czego będę podpinał na godzinkę do lodówki. Mam na mojej działce studnię, ale wody bym z niej jednak chyba nie pił. 

Zazdroszczę działki. 😍

A jakie są te najgorsze wizje? 

Czytałam, że w marcu (oni już wiedzą! O_'o) wirus ma zabijać, a jak się nie zaszczepisz, to posadzą cie w izolatorium "dla dobra społeczeństwa". 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Kulfon napisał:

Sroki tez sa inteligentne. My dokarmiamy wiewiorki. Przychodza do nas na balkon, uwielbiam je.

Sójki są też ładne, ale podobnie jak sroki potrafią się drzeć jak opentane z rana, no i w sezonie legowym małych ptaków plądrują tymże gniazda. Ale i tak mam dużą sympatię dla krukowatych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, Kulfon napisał:

Najgorzej dra sie papugi. W poludniowo-zachodnim Londynie jest ich pelno na wolnosci.  One sa najglosniejsze ze wszystkich okolicznych ptakow. Ale chyba tez najladniejsze bo zielone.

Aleksandretty Obrożne, o te chodzi? To one są już też w Paryżu a nawet w Berlinie. Ba, w Polsce jest potwierdzone gniazdowanie i wyprowadzenie lęgu przez te ptaki 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To będzie trochę rozwleczone w czasie - masz bowiem czas, czasy i połowę czasa 🙂 Nie rozumiesz prawda ? 🙂 Ale to już nie moja broszka - bo mnie wybrano na listę "życia" gdzie wyboru nie miałem ! I TO JEST JUŻ PROBLEM - przeżyć innych i stanąć pod ścianą cały czas żyjąc ! I to nie jest Twój problem !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×