Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
MLadyOfficiall95

3 lata związku i jestem zdezorientowana

Polecane posty

1 godzinę temu, Filifionka napisał:

Wystarczyło, że powiedział o ślubie i powiedział o dziecku, a Ty już zachwycona. Nawet Ci pierścionka nie dał, ale jasne, że Ty nie potrzebujesz. Nie wiem, jak można się tak mało cenić. No ale gratuluję nadziei na ślub.

Pol roku o tym nie rozmawialismy a wczoraj wspomnial i na dodatek dzisiaj wysłał mi zdjęcie łóżeczka do dziecka. A przed chwila dostalam wiadomość,że wraca szybciej z pracy do mnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
3 godziny temu, Filifionka napisał:

Wystarczyło, że powiedział o ślubie i powiedział o dziecku, a Ty już zachwycona. Nawet Ci pierścionka nie dał, ale jasne, że Ty nie potrzebujesz. Nie wiem, jak można się tak mało cenić. No ale gratuluję nadziei na ślub.

Na pewno ten pierścionek otrzyma, nie bój się😄 Są różne metody oświadczyn: od razu z pierścionkiem lub bez natychmiastowego podtykania pierścionka pod nos:classic_rolleyes:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Filifionka napisał:

Wystarczyło, że powiedział o ślubie i powiedział o dziecku, a Ty już zachwycona. Nawet Ci pierścionka nie dał, ale jasne, że Ty nie potrzebujesz. Nie wiem, jak można się tak mało cenić. No ale gratuluję nadziei na ślub.

Zaraz się okaże że ślub również jest niepotrzebny.

Przecież misio powiedział że chce ślubu więc to wystarczy, to tak jakby ten ślub już był. 

Przecież nie autorka nie będzie misia narażać na wydatki i stres okołoślubny bo przecież on taki zabiegany, zalatany, i "terminy go gonią" więc nie można mu czasu zabierać.

Dziecka też nie w końcu nie będzie bo przecież przysłał zdjęcie łóżeczka więc znaczy że chce i to wystarczy.

No i są pieski.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, MLadyOfficiall95 napisał:

Doszłam do wniosku,że w sumie pierscionka nie potrzebuje, bo nie lubie nosić 🙂 od kilku dni jest inny. Podoba mi się to. 

Od jakich kilku dni???

Jeszcze wczoraj się na niego wyrzygiwałaś.

Od wczoraj do dzisiaj minęło kilka dni???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Bimba napisał:

Od jakich kilku dni???

Jeszcze wczoraj się na niego wyrzygiwałaś.

Od wczoraj do dzisiaj minęło kilka dni???

Odpisywałam na zapytania ludzi. Przecież nie będę wam opisywac co się dzieje sekunda po sekundzie. 

Na drugi dzien po dodaniu postu zrobił się inny. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, PrawiczekPzn napisał:

Ja bym się nie zdecydował na dziecko z nim...
...a już zwłaszcza bez ślubu....

Mam wrażenie, że On Leci na twoje 4 literki, a Ty też na jego 4Literki:
KASA.

Facet z nią jest dużo przystojniejszy...

Chciałabym mieć ładne cztery literki jla ty to nazywasz. Sa odemnie o wiele ladniejsze i o wiele wiele szczuplejsze. 

Nie lece na jego KASĘ. Bardzo malo przywiązuje uwage do pieniędzy czy ktoś ma czy nie. Nie wychowywalam się w luksusach i zdecydowanie tego nie chcę. Wole komuś coś dac lub kupić niż sobie. A jak trzeba pomóc to pomagam. Pieniadze szczęścia nie daja a tym bardziej zdrowia,które nam jest potrzebne. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 godzin temu, Filifionka napisał:

Wystarczyło, że powiedział o ślubie i powiedział o dziecku, a Ty już zachwycona. Nawet Ci pierścionka nie dał, ale jasne, że Ty nie potrzebujesz. Nie wiem, jak można się tak mało cenić. No ale gratuluję nadziei na ślub.

Dokladnie, typowa zagrywka, widzi ze sie zbuntowalas, nie jestes juz taka potulna to chce Cie udob.ru.chac.i dalej będzie Cie zwodzic ze slubem i dzieckiem ale zyska na czasie,a Ty skuszona obietnicami dalej będziesz jego służąca. Mu sie to oplaca po prostu. On Cie ani nie kocha ani nie szanuje, to widać. Tak jak ktoś tu napisał, obiecać to nic nie kosztuje...

Edytowano przez Malutka92

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
47 minut temu, Malutka92 napisał:

Dokladnie, typowa zagrywka, widzi ze sie zbuntowalas, nie jestes juz taka potulna to chce Cie udob.ru.chac.i dalej będzie Cie zwodzic ze slubem i dzieckiem ale zyska na czasie,a Ty skuszona obietnicami dalej będziesz jego służąca. Mu sie to oplaca po prostu. On Cie ani nie kocha ani nie szanuje, to widać. Tak jak ktoś tu napisał, obiecać to nic nie kosztuje...

A ja wczesniej pisalam ze od pol roku z nim o tym nie rozmawialam i nie zamierzam tylko czekam na jego ruch wiec raczej nie zbuntowalam sie bo jest tak jak było. Ostatnia nasza rozmowa na temat slubu byla pol roku temu i cisza. Wczoraj on sam zaczal gadke na ten temat. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
6 minut temu, MLadyOfficiall95 napisał:

A ja wczesniej pisalam ze od pol roku z nim o tym nie rozmawialam i nie zamierzam tylko czekam na jego ruch wiec raczej nie zbuntowalam sie bo jest tak jak było. Ostatnia nasza rozmowa na temat slubu byla pol roku temu i cisza. Wczoraj on sam zaczal gadke na ten temat. 

Bądź dobrej myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, MLadyOfficiall95 napisał:

ja wczesniej pisalam ze od pol roku z nim o tym nie rozmawialam i nie zamierzam tylko czekam na jego ruch wiec raczej nie zbuntowalam sie bo jest tak jak było. Ostatnia nasza rozmowa na temat slubu byla pol roku temu i cisza. Wczoraj on sam zaczal gadke na ten temat. 

Czyli wczorajsza gadką przedłużył kontrakt służącej na kolejne pół roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, MLadyOfficiall95 napisał:

A ja wczesniej pisalam ze od pol roku z nim o tym nie rozmawialam i nie zamierzam tylko czekam na jego ruch wiec raczej nie zbuntowalam sie bo jest tak jak było. Ostatnia nasza rozmowa na temat slubu byla pol roku temu i cisza. Wczoraj on sam zaczal gadke na ten temat. 

I co z tego, na razie to tylko słowa, obietnice którymi Cie mami, noi ktoś dobrze napisał, ze tymi obietnicami przedłużył Ci kontrakt na służąca na kolejne pol roku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20 godzin temu, pari napisał:

Mojej znajomej córka przed ślubem podpisała rozdzielność majątkową ( to była tej dziewczyny decyzja). I co ty na to?

To chyba zalezy od sytuacji. Jesli sie w jakis inny sposob zabezpieczyla to moze czasem na sens. Ja tylko pamietam kolezanke ze studiow. Mieszklala z chlopakiem w jego mieszkaniu. Ja sie dobrze bawilam, a ona brala extra prace po nocach bo potrzebny nowy telewizor, i jakies pierduly do ich domu. To samo potem, gdy poszla do pracy. Chlopak nigdy sie z nia nie ozenil, a gdy juz tak sie klucili ze trzeba bylo sie rozstac, ona po wielu latach wyszla z jedna walizka. Co prawda zawsze twierdzila ze bylo warto, zostawic wszystko aby tylko miec to za soba, ale zawsze dawala swoj przyklad zeby grosza nie dokladac do cudzego domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 godzin temu, agent of Asgard napisał:

Patrz na czyny, a nie słowa. Jeśli zamierzacie się starać o dziecko, to również czas najwyższy, abyś miała umowę o pracę.

Mam umowę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, Lola14 napisał:

To chyba zalezy od sytuacji. Jesli sie w jakis inny sposob zabezpieczyla to moze czasem na sens. Ja tylko pamietam kolezanke ze studiow. Mieszklala z chlopakiem w jego mieszkaniu. Ja sie dobrze bawilam, a ona brala extra prace po nocach bo potrzebny nowy telewizor, i jakies pierduly do ich domu. To samo potem, gdy poszla do pracy. Chlopak nigdy sie z nia nie ozenil, a gdy juz tak sie klucili ze trzeba bylo sie rozstac, ona po wielu latach wyszla z jedna walizka. Co prawda zawsze twierdzila ze bylo warto, zostawic wszystko aby tylko miec to za soba, ale zawsze dawala swoj przyklad zeby grosza nie dokladac do cudzego domu

I popieram. Wartościowe rzeczy do domu kupuje on bo juz to z nim ustalilam,że "moj drogi jeśli chcesz zrobić remont , nowe tv i ogolnie takie rzeczy to placisz ty. Ja mogę pomagac przy remoncie itp. Ale nie dołóż bo niedaj Boża sie rozejdziemy to będzie problem. Wiadomo potrzebne rzeczy, które potrzebuje na codzien to sobie pokupilam ale tez dużo po prostu przywiozlam swoich rzeczy na które mam dowód własności itp. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, agent of Asgard napisał:

To bardzo dobrze.

Nigdy bym sie nie zgodzila pracować bez umowy. Wiem,ze moze do emerytury to nie dożyję bo to roznie bywa ale ubezpieczenie zdrowotne jest ważne. Ale ta umowa po prostu jest,zeby zgadzaly się papiery. 

Oprocz umowy place sobie osobno dodatkowe ubezpieczenie w Pzu

Edytowano przez MLadyOfficiall95

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Znowu nakarmił Cie obietnicami (sprytny), to tylko slowa a Ty sie jarasz. Odpowiada Ci facet który Cie nie kocha i nie szanuje- bo to widać? Czy nie ważne jaki on jest, byleby był? Albo ,,taak go kooochasz" ze nie liczy sie jak on traktuje Ciebie i za wszelka cenę będziesz dążyła do ślubu?🤦 desperacja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gdyby facet powiedzial do mnie: "nie pracujesz i ja Ci nic nie bede kupowal" to zamurowałoby mnie. Powiedzialabym: ok, rozumiem. Mysle, ze na tym bysmy juz zakonczyli znajomosc. Zycze wielu sukcesow zawodowych. Zabrala walizke i odjechala. 😎😀

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Po co mi facet ktory mi nic nie kupi tzn nawet soczku jak znajde sie w szpitalu lub z jakichs przyczyn nie bede miec dochodow? Albo wystawilby mi rachunek za koszule nocna i dojazd do szpitala 😎 bez jaj. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.11.2020 o 13:23, MLadyOfficiall95 napisał:

Pol roku o tym nie rozmawialismy a wczoraj wspomnial i na dodatek dzisiaj wysłał mi zdjęcie łóżeczka do dziecka. A przed chwila dostalam wiadomość,że wraca szybciej z pracy do mnie. 

Dobrze to przemyśl. Ta chwilowa zmiana może być złudna. Osoba która kocha wspiera w trudnych chwilach. Nie milczy, nie wbija szpil.

A dziecko, gdy się pojawi zmieni wszystko. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Niburdiama napisał:

Po co mi facet ktory mi nic nie kupi tzn nawet soczku jak znajde sie w szpitalu lub z jakichs przyczyn nie bede miec dochodow? Albo wystawilby mi rachunek za koszule nocna i dojazd do szpitala 😎 bez jaj. 

Az tak to nie mam. W chorobie mnie wspieral. Tak sobie mysle moze on nie potrafi okazywać tak uczuc bo wychowal się z babcia a nie rodzicami. Ma z rodzicami kontakt codzienny ale jednak wolal z babciA mieszkać a babcia jego zmarla. Jak na mnie czasami nakrzyczal od razu zaraz mnie przeprosil. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
36 minut temu, MLadyOfficiall95 napisał:

Az tak to nie mam. W chorobie mnie wspieral. Tak sobie mysle moze on nie potrafi okazywać tak uczuc bo wychowal się z babcia a nie rodzicami. Ma z rodzicami kontakt codzienny ale jednak wolal z babciA mieszkać a babcia jego zmarla. Jak na mnie czasami nakrzyczal od razu zaraz mnie przeprosil. 

Jak uwazasz. Ja po tekscie: "nic Ci nie kupie, bo nie pracujesz" dalabym sobie spokoj. A wiesz dlaczego? Mezczyzna jest glowa rodziny, ma dbac o kobiete, pieniadze kobiety to powinien byc dodatek. Tak bylo od prastarych czasow. Kobiety to slabsza plec i sa przewaznie slabsze, a rola mezczyzny jest opiekowac slabsza i udzielac wsparcia. Jezeli nie rozumie swojej roli nie zaopiekuje sie tez dzieckiem. Oczywiscie zdarzaja sie ultra kobiety ktore zarabiaja wiecej i rozdaja karty oraz maja potezne zdrowie i moc, ale jednak facet ma byc tylko i az facetem dlatego dalabym noge. Straciloby to sens. 

Edytowano przez Niburdiama
  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gdyby powiedzial: nie kupie Ci Kochanie, bo...nie mam pieniedzy 😞 to zmienia postac rzeczy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Niburdiama napisał:

Gdyby facet powiedzial do mnie: "nie pracujesz i ja Ci nic nie bede kupowal" to zamurowałoby mnie. Powiedzialabym: ok, rozumiem. Mysle, ze na tym bysmy juz zakonczyli znajomosc. Zycze wielu sukcesow zawodowych. Zabrala walizke i odjechala. 😎😀

Dokladnie. Jak autorka urodzi dziecko i będzie wszystko przy nim robiła plus jeszcze ogarnianie w chacie to pewnie i tak będzie żałował kasy i powie jej ,,nie dostaniesz bo nie pracujesz" ? To taki typ. Autorko, możesz na próbę dac mu szanse ale poobsereuj go i bron Boże nie zachodz w ciążę póki nie zobaczysz czy za pięknymi słowami.ida czyny, czy to tylko obietnice...inaczej będziesz miala przechlapane jeśli on sie nie zmieni a Ciebie już będzie (na zawsze) łączyło z nim dziecko. 

Edytowano przez Malutka92

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Malutka92 napisał:

Dokladnie. Jak autorka urodzi dziecko i będzie wszystko przy nim robiła plus jeszcze ogarnianie w chacie to pewnie i tak będzie żałował kasy i powie jej ,,nie dostaniesz bo nie pracujesz" ? To taki typ. Autorko, możesz na próbę dac mu szanse ale poobsereuj go i bron Boże nie zachodz w ciążę póki nie zobaczysz czy za pięknymi słowami.ida czyny, czy to tylko obietnice...inaczej będziesz miala przechlapane jeśli on sie nie zmieni a Ciebie już będzie (na zawsze) łączyło z nim dziecko. 

Masakra. Dla mnie to jest skapstwo. W zyciu bym kogos takiego nie chciala. Jesli by nie mial kasy i powiedzial: mamy klopoty finansowe to inna sprawa. To wtedy trzeba pomoc chlopu. Ale jak ma kase i ja dusi to trzeba wiac. 

Edytowano przez Niburdiama
  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja nie oczekuje od Swojego prezentow. Stac go na wiele, ale nie chce tego otrzymywac, bo nie jestesmy jeszcze malzenstwem. Nie prowadzimy wspolnego budzetu. Nie mamy dziecka. Ale gdy juz wszystko bedzie wspolne, a On zalowalby mi na jakies glupoty mysle, ze zostawilabym go. Kazdy ma wady, ale skapstwo jest jedna z najgorszych. Kolezanka opowiadala mi jak wyglada zycie ze skapcem i bylo to zenujace wiec nie chcialabym tak z kims zyc. Kazal jej przedstawiac rachunki ze sklepu za pomidory i kalafiory. nie do wiary  😎😀 nawet kumpel sie z tego smial ze jej maz kaze przedstawiac rachunki. Ale to nic smiesznego tak naprawde. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dawno dawno temu poznalam takiego chlopaka, calkiem podobna sytuacja, gadal jak najety o tym jaka to jestem dla niego wazna. W trakcie okazalo sie, ze gosciem po prostu ciezko nadazyc, wiecej deklaruje anizeli spelnia. Niby wspieral, niby dbal ale jakos slabo to wygladalo. O dziwo jak przychodzily potezne problemy On zawsze szukal wymowki, potem tlumaczyl, ze to nie tak. A do tego byl skapy. Znalismy sie dosc dlugo, ale ja tez jestem skapa gdy ktos jest skapy wiec nie mieszkalam z nim, nie pralam mu i nie gotowalam. Skoro go stac to niech kogos do tego zatrudni, ja nie mam czasu. Wlasciwie to mialam to w zopie czy jest czy go nie ma, co zarzucal mi, ze nie czuje zaangazowania. Ale niby w co? Ot po prostu gadalismy, a on teoretyzowal co to by nie zrobil dla mnie, ze moglibysmy miec dziecko. Co ciekawe nawet nie sypialismy jeszcze ze soba. Wyszla z tego karykatura zwiazku. I jakis falstart. Zupelnie odwrotnie niz powinno byc. Az do teraz szuka kontaktu i chce mi cos udowodnic. Ale juz udowodnil. Kiedy byl powazny problem to jego nie bylo. Ktos inny mi pomogl. I Ty rowniez nie masz w nim wsparcia. Gadac mozna pieknie, gadac mozna roznie i nagle mozna przestac gadac i tyle. Albo zmienic zdanie. 

Ogolem to wszystko bylo bez sensu. Nie wiem doprawdy czego jeszcze moze chciec, ale ja wiem, ze kogos takiego nie chce. I tak nigdy nie mozna byloby na niego liczyc nawet gdybysmy mieszkali razem bo taki juz jest. I nie musialam tego sprawdzac, to bylo widac w rozmowie i w tym, ze jak pojawil sie problem to nie byl jego problem bo on nie byl moim chlopakiem. To ja nie bylam jego dziewczyna i nigdy nie bede ale liczyl na to ze bede sie tlumaczyc i bede na wylacznosc oraz cos nas bedzie laczyc. Ale z jakiej racji ? I u Ciebie jest podobnie - jest duzy problem, a on doklada ci wiecej. Serio tego dla siebie chcesz? Ja sobie zdalam z tego sprawe dlatego dalam noge zeby nie wpakowac sie na mine. 

Edytowano przez Niburdiama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Duzo gadac, malo robic, swietnie plywac - oto strategia tego typu mezczyzn jak u mnie we wzorze ale trafila kosa na kamien i ja tez swietnie plywam wiec nie ze mna te numery. Gdyby pojawil sie wtedy kiedy trzeba to bylaby szansa, szansa, ze uwierze w nas. Ale tak sie nie mualo stac bo nie jestesmy dla siebie stworzeni dlatego poznalam Kitka. ❤

Badz silna. Masz trudna sytuacje ale mam nadzieje ze podejmiesz wlasciwa decyzje dla swojego dobra. Zycze szczescia 🍀

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×