Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

Gość pari
9 godzin temu, SimoneKa napisał:

Bardzo Cenna uwaga.  Przyjrze sie tematowi z bliska.  Myslalam juz o pasozytach . Raz zasugerowalam pediatrze bysmy sprawdzily czy syn nie ma owsikow bo zauwazylam objawy ale nie wiedziala powodu. Syn byl dzis ma szczwpieniu z mezem.... na spanie polecila nam tabletki ziolowe uspokajajace.....

Na tych tabletkach, to ty daleko nie zajedziesz. To już lepiej melisę parzyć- zdrowiej. Na owsiki to ty przelecz wszystkich prewencyjnie tabletkami ( przepisanymi od lekarza) albo świeżymi pestkami dyni, które teraz można dostać świeże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ale wiecie, że autorka ma w nosie te wszystkie rady i i tak nic nie zrobi w kierunku zmian? Ona woli rozłożyć ręce i powiedzieć "no nie da się, bo dziecko już takie jest" zamiast zacząć pracować nad zmianami. Przykładem jest choćby dawanie słodyczy przez teściową "ojejku ojejku, bo teściowa daje mu słodycze". Autorka wie o tym i wątpię żeby stanowczo powiedziała, że nie należy tych słodyczy dawać.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari

Cukier- słodka trucizna. Składa się ( pół na pół) z glukozy i fruktozy. Fruktoza, nie jest na potrzebna do życia, tylko obciąża wątrobę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 godzin temu, SimoneKa napisał:

Bardzo Cenna uwaga.  Przyjrze sie tematowi z bliska.  Myslalam juz o pasozytach . Raz zasugerowalam pediatrze bysmy sprawdzily czy syn nie ma owsikow bo zauwazylam objawy ale nie wiedziala powodu. Syn byl dzis ma szczwpieniu z mezem.... na spanie polecila nam tabletki ziolowe uspokajajace.....

To trzeba było jej odbyt syna pokazać, albo powiedzieć, że wyciągnęłaś dwie glizdy. . Co za konowałka?

Szczepienie? Kierunek apteka i szoruj po probiotyki i kwas ala. Szczepionka zawsze na początku osłabia odporność, a do tego posiada konserwanty, niejednokrotnie jest nim rtęć i trzeba z dziecka to ściągnąć. Przyobserwuj, czy nie ma większej wścieklizny. Spanie ma niefajne? Zobaczy, czy to niefajne spanie, jest bardziej niefajne przy pełni. Ja wiem, że to co teraz piszę brzmi jak wywody czarownicy ze średniowiecza, ale przy pełni pasożyty są bardzie aktywne i nosiciel może mieć problem ze spaniem. Ja jestem coraz bardziej pewna, że to dziecko jest zagrzybione i może robale. Nic dziwnego przy braku mikroelementów z pożywienia.

 

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
35 minut temu, Unlan napisał:

To trzeba było jej odbyt syna pokazać, albo powiedzieć, że wyciągnęłaś dwie glizdy. . Co za konowałka?

Szczepienie? Kierunek apteka i szoruj po probiotyki i kwas ala. Szczepionka zawsze na początku osłabia odporność, a do tego posiada konserwanty, niejednokrotnie jest nim rtęć i trzeba z dziecka to ściągnąć. Przyobserwuj, czy nie ma większej wścieklizny. Spanie ma niefajne? Zobaczy, czy to niefajne spanie, jest bardziej niefajne przy pełni. Ja wiem, że to co teraz piszę brzmi jak wywody czarownicy ze średniowiecza, ale przy pełni pasożyty są bardzie aktywne i nosiciel może mieć problem ze spaniem. Ja jestem coraz bardziej pewna, że to dziecko jest zagrzybione i może robale. Nic dziwnego przy braku mikroelementów z pożywienia.

 

Ściągnąć rtęć z dziecka? Dawno nic tak zabawnego nie czytałam. Tak, tak robaki cudownie uaktywniają się przy pełni, bo są tak rozwinięte wiedzą, kiedy ona jest. I tak, szerzysz tu szuryzm. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
42 minuty temu, BitchNaughty napisał:

Ściągnąć rtęć z dziecka? Dawno nic tak zabawnego nie czytałam. Tak, tak robaki cudownie uaktywniają się przy pełni, bo są tak rozwinięte wiedzą, kiedy ona jest. I tak, szerzysz tu szuryzm. 

Pisz sobie co chcesz. W przeciwieństwie do ciebie ja doskonale wiem o czym ja piszę. Ja nie będę tu pisać o swoich doświadczeniach, najgorszemu wrogowi tego nie życzę. Myśl sobie co chcesz, ale doinformuj się trochę w temacie, bo żadnej wiedzy nie masz. Informację o wpływie księżyca na ziemię i organizmy, to nabywają dzieci w podstawówce na geografii, a o polach elektromagnetycznych i innych ciał niebieskich uczymy się na fizyce. Powszechnie dostępna wiedza, wstyd. Rtęć w szczepionkach to też żadna tajemnica i dlaczego jest niebezpieczna też. Nop'y po szczepionkach się z powietrza nie biorą. Problemy zdrowotne ludzi z plombami z algamatu też nie.

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, BitchNaughty napisał:

Ale wiecie, że autorka ma w nosie te wszystkie rady i i tak nic nie zrobi w kierunku zmian? Ona woli rozłożyć ręce i powiedzieć "no nie da się, bo dziecko już takie jest" zamiast zacząć pracować nad zmianami. Przykładem jest choćby dawanie słodyczy przez teściową "ojejku ojejku, bo teściowa daje mu słodycze". Autorka wie o tym i wątpię żeby stanowczo powiedziała, że nie należy tych słodyczy dawać.

Zwykle kobiety, które są dobre dla wszystkich dookoła są niedobre dla siebie.

Później odbija się to czkawką wszystkim, bo przecież za poświęcenia należy się wdzięczność, której najczęściej się nie doczekają, przynajmniej nie w takim wymiarze jak oczekują.

Za trzydzieści lat wątpię, że syn będzie stał godzinami przy kuchni żeby ci dogodzić. Mąż nie postawi ci pomnika za to jak dzielnie wychowałaś dzieci, kiedy on był w pracy. Teściowa nie klepnie się w pierś, za to że w sumie to tylko ci utrudniała i robiła złą robotę dokarmiając dzieci cukrem na boku.

Zacznij droga mamusiu dbać głównie o siebie. Pogadaj z teściową. Jak to nie da rady, przestań ja wpuszczać do swojego domu i nie chodź do niej. Przestań stać przy garach, żeby tylko dogodzić kilkulatkowi, który chce wymusić coś słodkiego. Odzyskaj kontrolę nad swoim życiem. Bo serio tutaj nie ma do czynienia z niejedzacym niemowlakiem z wadą serca, tylko z kobietą która dała sobie wejść na głowę. A te "empatyczne" mamusie-histerusie tylko utwierdzają autorkę w przekonaniu, że powinna się poświęcić jeszcze bardziej. Najlepiej zacząć od rundy po lekarzach wszystkich specjalności, koniecznie prywatnie. I dalej w porze posiłku stawać na rzęsach, żeby obżarty słodyczami nadaktywny dzieciak raczył zjeść ziemniaka.

Oczywiście, nie zaszkodzi przedszkolaka przebadać na pasożyty, ale może zanim pójdziecie do psychiatry i psychologa, alergologa i gastrologa, kardiologa, logopedy, wróżbity i znachora, to najpierw wypracujcie sobie przez trzy/cztery miesiące nową rutynę żywienia, zachowania, spędzania czasu indywidualne że starszym synem.

Macierzyństwo ma sprawiać satysfakcję i frajdę, a nie być pasmem udręki.

 

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Unlan napisał:

Pisz sobie co chcesz. W przeciwieństwie do ciebie ja doskonale wiem o czym ja piszę. Ja nie będę tu pisać o swoich doświadczeniach, najgorszemu wrogowi tego nie życzę. Myśl sobie co chcesz, ale doinformuj się trochę w temacie, bo żadnej wiedzy nie masz. Informację o wpływie księżyca na ziemię i organizmy, to nabywają dzieci w podstawówce na geografii, a o polach elektromagnetycznych i innych ciał niebieskich uczymy się na fizyce. Powszechnie dostępna wiedza, wstyd. Rtęć w szczepionkach to też żadna tajemnica i dlaczego jest niebezpieczna też. Nop'y po szczepionkach się z powietrza nie biorą. Problemy zdrowotne ludzi z plombami z algamatu też nie.

Naoglądałaś się filmów z żółtymi napisami na YouTube poczytałaś stopnopy i uważasz się za ekspertkę, przekomiczne. A to, że Ty coś tam przeszłaś wcale nie oznacza, że tak jest, to tylko dowód anegdotyczny. To teraz powiedz mi dlaczego antyszczepionkowcy przeprowadzili swoje badania związku szczepionek z autyzmem i w momencie kiedy wynik nie wyszedł po ich myśli próbowali je ukryć? Poza tym o czym Ty chcesz pisać skoro nawet stopu metali, z których wykonane są plomby, nie napisałaś poprawnie, bo nie ma czegoś takiego jak algamat. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, pari napisał:

Na tych tabletkach, to ty daleko nie zajedziesz. To już lepiej melisę parzyć- zdrowiej. Na owsiki to ty przelecz wszystkich prewencyjnie tabletkami ( przepisanymi od lekarza) albo świeżymi pestkami dyni, które teraz można dostać świeże.

Na owsiki jest też pyrantelum zawiesina dostepna bez recepty. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
4 minuty temu, Sansey napisał:

Na owsiki jest też pyrantelum zawiesina dostepna bez recepty. 

Aha!🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21 godzin temu, Gość_2 napisał:

Zmieniłabym na Twoim miejscu pediatrę, skoro ta, mimo zgłaszania pewnych rzeczy nie chce niczego zweryfikować. Przynajmniej skierowania do innych specjalistów dostaniesz łatwiej. I zmiana diety - koniecznie! 

Zmiana pediatry nie wchodzi w gre.  Coraz gorzej w naszych okolicach znalezc jakiegokolwiek lekarza wszyscy pouciekali do miast z tego wypisssdowa i mam wrazenie ze Ci ktorzy zostali chyba sie nie doksztalcaja w zadnym stopniu. Metody leczenia jak za lat 80...

Tabletek nawet nie mam zamiaru wykupic . Nawet mi to przez mysl nie przyszlo.  Proszek movicol na miekkosc stolca probowalam odlozyc samodzielnie stopniowo zmniekszac dawke itp to  mowila ze nie trzeba ze To nie szkodzi.  A ja sie Wlasnie balam ze sie przyzwyczai i pozniej bez pomocy sie nie obedzie .nie lubie podwazac zdania lekarzy ale czasem sie zastanawiam gdzie oni studiowali.  Drugiej dziecko przez korone chciala szczepic 3 szczepionki podczas wizyty w tym 6 w 1 . Bo korona... powiedzialam ze w zadnym wypadku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 godzin temu, BitchNaughty napisał:

Ale wiecie, że autorka ma w nosie te wszystkie rady i i tak nic nie zrobi w kierunku zmian? Ona woli rozłożyć ręce i powiedzieć "no nie da się, bo dziecko już takie jest" zamiast zacząć pracować nad zmianami. Przykładem jest choćby dawanie słodyczy przez teściową "ojejku ojejku, bo teściowa daje mu słodycze". Autorka wie o tym i wątpię żeby stanowczo powiedziała, że nie należy tych słodyczy dawać.

Nie pisala bin na forum gdybym miala w nosie.  Jest duzo dobrych Rad ale ha juz to probowalam. I jak ktos pisal ze musze zmienic atmosfere w domi to nie jest tak ze ja krzycze na syna calym dniami.  Tesciowa tez zarzucila mi ze ja jestem zbyt nerwowa bo krzykne ale nie wiedziala i nie slyszala jak przez ostatnie 20 minut prosilam i tlumaczylam dziecko nie skacz po parapecie bo spadniesz. Po 80 razie Prosbe wkoncu krzykne. Jestem tylko czlowiekiem.  Tesciowa chce mi pokazac Jaka Jest swietna i mowi ze on sie u niej tak nie zachowuje nosz kurrr bo u niej nie ma zadnych obowiazkow moze porozrzucac wszystko po calym domu wszystkie zabawki gry planszowe  itp i nie poprosi Go zeby sprzatnal.  Jak ja mu zwroce uwage to mowi ze Ona pozniej sprzatnie.  U mnie dostanie puzzle i dopoki nie skonczy sie nimi bawic nie ma wyciagania innych rzeczy z szafki. (Sa wysoko)

Tak samo z jedzeniem  moje gadanie dziala na tydzine a pozniej i tak napewno jak nie ma  mnie obok To on dostanie czego chce.  Ale to musialabym pluskwe podlozyc zeby udowodnic.  Tesciowa to duzy Problem. Czasem pomoze ale w Wiekszosci ta pomoc przynosi odwrotny skutek do zamierzonego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, Unlan napisał:

To trzeba było jej odbyt syna pokazać, albo powiedzieć, że wyciągnęłaś dwie glizdy. . Co za konowałka?

Szczepienie? Kierunek apteka i szoruj po probiotyki i kwas ala. Szczepionka zawsze na początku osłabia odporność, a do tego posiada konserwanty, niejednokrotnie jest nim rtęć i trzeba z dziecka to ściągnąć. Przyobserwuj, czy nie ma większej wścieklizny. Spanie ma niefajne? Zobaczy, czy to niefajne spanie, jest bardziej niefajne przy pełni. Ja wiem, że to co teraz piszę brzmi jak wywody czarownicy ze średniowiecza, ale przy pełni pasożyty są bardzie aktywne i nosiciel może mieć problem ze spaniem. Ja jestem coraz bardziej pewna, że to dziecko jest zagrzybione i może robale. Nic dziwnego przy braku mikroelementów z pożywienia.

 

W Grudniu mam szczepienie z mlodszym to zapytam o badanie na owskiki itp.  Naklamie Jesli bedzie trzeba tylko po to by to sprawdzic..  

 Co znaczy zagrzybione? Robale?  Owsiki? 

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, SimoneKa napisał:

Zmiana pediatry nie wchodzi w gre.  Coraz gorzej w naszych okolicach znalezc jakiegokolwiek lekarza wszyscy pouciekali do miast z tego wypisssdowa i mam wrazenie ze Ci ktorzy zostali chyba sie nie doksztalcaja w zadnym stopniu. Metody leczenia jak za lat 80...

Tabletek nawet nie mam zamiaru wykupic . Nawet mi to przez mysl nie przyszlo.  Proszek movicol na miekkosc stolca probowalam odlozyc samodzielnie stopniowo zmniekszac dawke itp to  mowila ze nie trzeba ze To nie szkodzi.  A ja sie Wlasnie balam ze sie przyzwyczai i pozniej bez pomocy sie nie obedzie .nie lubie podwazac zdania lekarzy ale czasem sie zastanawiam gdzie oni studiowali.  Drugiej dziecko przez korone chciala szczepic 3 szczepionki podczas wizyty w tym 6 w 1 . Bo korona... powiedzialam ze w zadnym wypadku..

Odstaw ten lek na zaparcia i zacznij podawać błonnik. Jest taki dla dzieci z Topnatur, nie uzależnia, nie rozleniwia. W składzie jest tylko błonnik z owsa, inulina i żywe kultur bakterii probiotycznych. Na pewno będzie to lepszą opcją. 

Skoro syn lubi kalafior, to gotuj zupe z kalafiora, dodaj mięso, kasze, inne warzywa etc. i zblenduj to wszystko. Po pewnym czasie zacznij dodawać nowy składnik do zupy tak aby przyzwyczajać do nowego smaku. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Papki już nie ruszy.  Ugotowalam mu jaglanke na mleku owsianym.  Zblendowalam z bananem.  Nawet nie sprobowal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, SimoneKa napisał:

Papki już nie ruszy.  Ugotowalam mu jaglanke na mleku owsianym.  Zblendowalam z bananem.  Nawet nie sprobowal...

To zblenduj tylko mięso z warzywami, dodaj wywar z zupy a kalafiora daj w całości. 

Rob też dłuższe przerwy między posiłkami tak aby faktycznie był głodny. 

Edytowano przez Sansey

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
33 minuty temu, SimoneKa napisał:

Co znaczy zagrzybione? Robale?  Owsiki? 

Pod wpływem diety opartej na zbyt dużej ilości cukrów prostych może dojść do zagrzybienia organizmu, namnażają się drożdżaki i jest problem...

A próbowałaś go przegłodzić? Mój co prawda młodszy o połowę, ale też już zaczyna próbować na ile mu pozwolę i jak nie chce czegoś zjeść, to nie i nie dorabiam mu innego posiłku, tylko czeka do następnego. Jeśli jakiś składnik mu nie smakuje to to widać i wtedy to mu odpuszczam tylko ten, ale zjada resztę z talerza. Wychodzę z założenia, że dziecko też człowiek i czegoś może nie lubić, ale próbować trzeba różnych rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem autorko twoje posty, może coś przeoczyłam, bo temat się mocno rozwinął...I jednego czego jestem pewna, co i wcześniej niektóre osoby pisały, to to, że ty zwyczajnie po ludzku jesteś potwornie zmęczona fizycznie i psychicznie. Masz całe dnie dwoje małych dzieci na głowie.  Nawet gdyby były bardzo spokojne, sama ta odpowiedzialność przez lata mocno wykańcza. Wcześniej jedna ciąża po drugiej, bardzo mała różnica wieku między dziećmi. W takiej sytuacji każdemu bez konkretnego wsparcia jest ciężko. Do końca nie zrozumiałam, chyba coś przeoczyłam jak jest z przedszkolem starszego, tylko że chyba chodzi...Ale że teraz nie chodzi? Piszesz że robi ekstremalne rzeczy, po czym czytam że np.chodzi po krawędzi kanapy...hmm dla mnie to jest typowe zachowaniem nawet starszych dzieci. Dla mnie ekstremalne to jakby próbował chodzić po karniszu. 😉. Ja wiem że jak się jest przemęczoną, to to wszystko ze wzmożona siła trafia i denerwuje, każdy pisk doprowadza do szału...Ale prawda też jest taka, że dzieci muszą się wyszaleć, przez te różne akrobacje też się rozwijają choćby motorycznie...Możesz pójść ze starszym do dietetyka, psychologia żeby się uspokoić i spać spokojnie. Ale nie sądzę że tak powiem jest coś z nim nie tak....A może też masz taki charakter że za mocno się wszystkim martwisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
2 godziny temu, SimoneKa napisał:

Zmiana pediatry nie wchodzi w gre.  Coraz gorzej w naszych okolicach znalezc jakiegokolwiek lekarza wszyscy pouciekali do miast z tego wypisssdowa i mam wrazenie ze Ci ktorzy zostali chyba sie nie doksztalcaja w zadnym stopniu. Metody leczenia jak za lat 80...

Tabletek nawet nie mam zamiaru wykupic . Nawet mi to przez mysl nie przyszlo.  Proszek movicol na miekkosc stolca probowalam odlozyc samodzielnie stopniowo zmniekszac dawke itp to  mowila ze nie trzeba ze To nie szkodzi.  A ja sie Wlasnie balam ze sie przyzwyczai i pozniej bez pomocy sie nie obedzie .nie lubie podwazac zdania lekarzy ale czasem sie zastanawiam gdzie oni studiowali.  Drugiej dziecko przez korone chciala szczepic 3 szczepionki podczas wizyty w tym 6 w 1 . Bo korona... powiedzialam ze w zadnym wypadku..

Bo lekarze są wygodni. Nie moje dzieci, nie mój problem - następny proszę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, ami napisał:

Przeczytałem autorko twoje posty, może coś przeoczyłam, bo temat się mocno rozwinął...I jednego czego jestem pewna, co i wcześniej niektóre osoby pisały, to to, że ty zwyczajnie po ludzku jesteś potwornie zmęczona fizycznie i psychicznie. Masz całe dnie dwoje małych dzieci na głowie.  Nawet gdyby były bardzo spokojne, sama ta odpowiedzialność przez lata mocno wykańcza. Wcześniej jedna ciąża po drugiej, bardzo mała różnica wieku między dziećmi. W takiej sytuacji każdemu bez konkretnego wsparcia jest ciężko. Do końca nie zrozumiałam, chyba coś przeoczyłam jak jest z przedszkolem starszego, tylko że chyba chodzi...Ale że teraz nie chodzi? Piszesz że robi ekstremalne rzeczy, po czym czytam że np.chodzi po krawędzi kanapy...hmm dla mnie to jest typowe zachowaniem nawet starszych dzieci. Dla mnie ekstremalne to jakby próbował chodzić po karniszu. 😉. Ja wiem że jak się jest przemęczoną, to to wszystko ze wzmożona siła trafia i denerwuje, każdy pisk doprowadza do szału...Ale prawda też jest taka, że dzieci muszą się wyszaleć, przez te różne akrobacje też się rozwijają choćby motorycznie...Możesz pójść ze starszym do dietetyka, psychologia żeby się uspokoić i spać spokojnie. Ale nie sądzę że tak powiem jest coś z nim nie tak....A może też masz taki charakter że za mocno się wszystkim martwisz?

Sam robi różne zwariowane rzeczy jeżeli wiem że krzywda jaką może sobie zrobic nie będzie duza to upominam to raz tlumacze I zostawiam aż wkoncu zobaczy co się stanie. 

W wypadku gdy chodzi po parapetach.  Szafkach kuchennych,  kanapie.  Upadek na  ostry kant stolu ktory stoi obok może  spowodować ze bede miala warzywa w domu....

To samo uciekanie na ulice  gdy jesteśmy razem.  Problemem jest że nie slucha I robi dalej bo to że dzieci się wyglupiaja w tym wieku to normalne.

Tak z tym zmeczeniem to prawda i chyba o wiele  bardziej psychicznie....

Wstyd się przyznać ale przez tą sytuacje to bycie mama zaczelo byc dla mnie meka... wstaje rano i mysle byle do wieczora....

Od poniedziałku do przedszkola!  Cieszę sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
49 minut temu, SimoneKa napisał:

Sam robi różne zwariowane rzeczy jeżeli wiem że krzywda jaką może sobie zrobic nie będzie duza to upominam to raz tlumacze I zostawiam aż wkoncu zobaczy co się stanie. 

W wypadku gdy chodzi po parapetach.  Szafkach kuchennych,  kanapie.  Upadek na  ostry kant stolu ktory stoi obok może  spowodować ze bede miala warzywa w domu....

To samo uciekanie na ulice  gdy jesteśmy razem.  Problemem jest że nie slucha I robi dalej bo to że dzieci się wyglupiaja w tym wieku to normalne.

Tak z tym zmeczeniem to prawda i chyba o wiele  bardziej psychicznie....

Wstyd się przyznać ale przez tą sytuacje to bycie mama zaczelo byc dla mnie meka... wstaje rano i mysle byle do wieczora....

Od poniedziałku do przedszkola!  Cieszę sie

Dziecko ewidentnie nudzi się, więc wynajduje sobie zajęcie a mówienie, to jak grochem o ścianę- nie zdaje egzaminu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.11.2020 o 14:20, BitchNaughty napisał:

Naoglądałaś się filmów z żółtymi napisami na YouTube poczytałaś stopnopy i uważasz się za ekspertkę, przekomiczne. A to, że Ty coś tam przeszłaś wcale nie oznacza, że tak jest, to tylko dowód anegdotyczny. To teraz powiedz mi dlaczego antyszczepionkowcy przeprowadzili swoje badania związku szczepionek z autyzmem i w momencie kiedy wynik nie wyszedł po ich myśli próbowali je ukryć? Poza tym o czym Ty chcesz pisać skoro nawet stopu metali, z których wykonane są plomby, nie napisałaś poprawnie, bo nie ma czegoś takiego jak algamat. 

Plomba amalgamatowa. Lepiej ci?Napisałam. Najgorszemu wrogowi nie życzę. A to nie jest tylko "coś". Nie próbuj tutaj mi udowadniać jaka jesteś super doinformowana, bo głupiej podstawowej wiedzy z podstawówki nie masz. Nie obchodzą mnie antyszczepionkowcy. Obchodzi mnie to, że mogę tej matce tutaj jakoś pomóc, tak jak pomogłam w moim otoczeniu.  Nie ja jedyna piszę tutaj o pasożytach i grzybach. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
30 minut temu, Unlan napisał:

Plomba amalgamatowa. Lepiej ci?Napisałam. Najgorszemu wrogowi nie życzę. A to nie jest tylko "coś". Nie próbuj tutaj mi udowadniać jaka jesteś super doinformowana, bo głupiej podstawowej wiedzy z podstawówki nie masz. Nie obchodzą mnie antyszczepionkowcy. Obchodzi mnie to, że mogę tej matce tutaj jakoś pomóc, tak jak pomogłam w moim otoczeniu.  Nie ja jedyna piszę tutaj o pasożytach i grzybach. 

Oczywiście rozumiem, że masz obszerną wiedzę w temacie, a do tego odpowiednie wykształcenie żeby stwierdzić, że dane dziecko cierpi na jakieś schorzenie. Czy wykłady pobrałaś u Zięby, Jaśkowskiego i Czerniaka? Bo ja, jako osoba z wykształceniem medycznym, nie odważyłabym się diagnozować dziecka przez internet tylko na podstawie opisu matki. Tak samo nigdy w życiu nie poleciłabym żadnych leków czy suplementów nie znając dokładnego stanu zdrowia dziecka i choćby jego podstawowych badań. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
1 godzinę temu, BitchNaughty napisał:

Oczywiście rozumiem, że masz obszerną wiedzę w temacie, a do tego odpowiednie wykształcenie żeby stwierdzić, że dane dziecko cierpi na jakieś schorzenie. Czy wykłady pobrałaś u Zięby, Jaśkowskiego i Czerniaka? Bo ja, jako osoba z wykształceniem medycznym, nie odważyłabym się diagnozować dziecka przez internet tylko na podstawie opisu matki. Tak samo nigdy w życiu nie poleciłabym żadnych leków czy suplementów nie znając dokładnego stanu zdrowia dziecka i choćby jego podstawowych badań. 

Ale antybiotyki to lekarze, lekką ręką przepisują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, BitchNaughty napisał:

 Bo ja, jako osoba z wykształceniem medycznym, nie odważyłabym się diagnozować dziecka przez internet tylko na podstawie opisu matki. Tak samo nigdy w życiu nie poleciłabym żadnych leków czy suplementów nie znając dokładnego stanu zdrowia dziecka i choćby jego podstawowych badań. 

Przecież nikt tu nie diagnozuje dziecka, tylko sugeruje matce w jakim kierunku może pójść. 

Masz wykształcenie medyczne a nie jesteś w stanie nawet polecić suplementu? Przecież suplement diety to nic innego jak środek spożywczy, którego celem jest uzupełnienie normalnej diety, a jego składniki i poziomy gwarantują, że normalne stosowanie tych produktów zgodnie ze wskazaniami producenta jest bezpieczne dla konsumenta. Powinnaś wiedzieć który i jaki wpływ może mieć na zdrowie. Sama mam wykształcenie okołomedyczne, bo pierwszym kierunkiem który skończyłam, była analityka medyczna i na tyle na ile mi wiedza pozwala, na tle zawsze staram się pomóc, jeśli ktoś mnie pyta o zdanie. Podobnie jest też w przypadku farmaceuty, który bez wyników badań, tylko na podstawie przedstawionych objawów dobiera lek, czy wyżej wspomniany suplement. Podobnie też działa portal ABCzdrowie, czy Znanylekarz w którym można zadać pytanie lekarzowi i również tylko na podstawie przedstawionych objawów otrzymuje się odpowiedź. Nie wiem czemu na każdym kroku tworzysz takie problemy. Rzadko się tu merytorycznie wypowiadasz, za to często drwisz z innych. No słabo. 

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia ‎20‎.‎11‎.‎2020 o 08:01, SimoneKa napisał:

Sam robi różne zwariowane rzeczy jeżeli wiem że krzywda jaką może sobie zrobic nie będzie duza to upominam to raz tlumacze I zostawiam aż wkoncu zobaczy co się stanie. 

W wypadku gdy chodzi po parapetach.  Szafkach kuchennych,  kanapie.  Upadek na  ostry kant stolu ktory stoi obok może  spowodować ze bede miala warzywa w domu....

To samo uciekanie na ulice  gdy jesteśmy razem.  Problemem jest że nie slucha I robi dalej bo to że dzieci się wyglupiaja w tym wieku to normalne.

Tak z tym zmeczeniem to prawda i chyba o wiele  bardziej psychicznie....

Wstyd się przyznać ale przez tą sytuacje to bycie mama zaczelo byc dla mnie meka... wstaje rano i mysle byle do wieczora....

Od poniedziałku do przedszkola!  Cieszę sie

Ty się naprawdę dziwisz, że twój syn się źle zachowuje? On ewidentnie jest o ciebie zazdrosny i chce swoim niebezpiecznym zachowaniem przykuć twoją uwagę. Bo kiedy zachowuje się niebezpiecznie to ty nagle zaczynasz się nim interesować. Masz młodsze dziecko, na którym siłą rzeczy bardziej się skupiasz, bo maluszek ma większe potrzeby, no i do tego dużo czasu spędza się w czasie cyckania. Syn czuje się odrzucony, a ty co robisz? Wypychasz dziecko do jakieś przechowalni, choć przecież nie pracujesz i nie musisz go posyłać do przedszkola. W myśl zasady: " niech mi tam dziecko wychowają". Ty wiesz w ogóle, jak wygląda pobyt dziecka w przedszkolu? Przychodzi takie dziecko i się nudzi, bo panie tylko siedzą i piją kawkę, zajmując się rozmowami. Tam nikt ci dziecka nie przytuli, kiedy jest smutne. Nikt mu nie wytrze pupy, nie wytrze nosa. Twoje dziecko to niejadek a ty wysyłasz je w miejsce, gdzie nikt nie zadba o to, by w ogóle coś zjadło. Twoje dziecko daje ci jasne sygnały, że potrzebuje spędzić trochę czasu 1 na 1 z tobą a ty się go pozbywasz z domu...

  • Haha 2
  • Confused 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.11.2020 o 17:35, BitchNaughty napisał:

Oczywiście rozumiem, że masz obszerną wiedzę w temacie, a do tego odpowiednie wykształcenie żeby stwierdzić, że dane dziecko cierpi na jakieś schorzenie. Czy wykłady pobrałaś u Zięby, Jaśkowskiego i Czerniaka? Bo ja, jako osoba z wykształceniem medycznym, nie odważyłabym się diagnozować dziecka przez internet tylko na podstawie opisu matki. Tak samo nigdy w życiu nie poleciłabym żadnych leków czy suplementów nie znając dokładnego stanu zdrowia dziecka i choćby jego podstawowych badań. 

Diagnoza? Ha ha ha. Napisanie jak się upewnić, czy robić badania w kierunku pasożytów, to diagnoza? Ok. Ty masz wykształcenie medyczne? Chyba se jaja robisz. Wyłożyłaś się na genetyce i nie tylko jak długa. 

Tak? Naprawdę? Nie poleciła byś nie znając podstawowych badań? Przecież ty nawet nie zapytałaś, czy to dziecko miało jakiekolwiek badania. Twoja diagnoza: jak wychowałaś tak masz. Tak mówi osoba z wykształceniem medycznym? 

A żebyś wiedziała, że mam obszerną wiedzę na temat na który się odzywam. Po uj mi jakiś Zięba, czy inny Czerniak. Doświadczyłam na własnej skórze, a leki medycyny akademickiej tyle pomogły, co prawie zniszczyły mi wątrobę. Ja tutaj poleciłam kwas ALA dostępny w każdej aptece i sklepie zielarskim bez recepty, oraz zmianę diety. Tylko i wyłącznie. A zmianę diety proponują tu prawie wszystkie wypowiadające się. A ty co? Wykształcenie medyczne? Z medycyną to masz tyle wspólnego, co ja ze zbieraniem bawełny. 

I jakbyś mogła nie robić ze mnie nawiedzonej, wierzącej we wszystko co jest w internecie ...ki, to było by miło. Bo jak na razie na bezmyślną ...kę wychodzisz ty. 

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
9 godzin temu, Unlan napisał:

Diagnoza? Ha ha ha. Napisanie jak się upewnić, czy robić badania w kierunku pasożytów, to diagnoza? Ok. Ty masz wykształcenie medyczne? Chyba se jaja robisz. Wyłożyłaś się na genetyce i nie tylko jak długa. 

Tak? Naprawdę? Nie poleciła byś nie znając podstawowych badań? Przecież ty nawet nie zapytałaś, czy to dziecko miało jakiekolwiek badania. Twoja diagnoza: jak wychowałaś tak masz. Tak mówi osoba z wykształceniem medycznym? 

A żebyś wiedziała, że mam obszerną wiedzę na temat na który się odzywam. Po uj mi jakiś Zięba, czy inny Czerniak. Doświadczyłam na własnej skórze, a leki medycyny akademickiej tyle pomogły, co prawie zniszczyły mi wątrobę. Ja tutaj poleciłam kwas ALA dostępny w każdej aptece i sklepie zielarskim bez recepty, oraz zmianę diety. Tylko i wyłącznie. A zmianę diety proponują tu prawie wszystkie wypowiadające się. A ty co? Wykształcenie medyczne? Z medycyną to masz tyle wspólnego, co ja ze zbieraniem bawełny. 

I jakbyś mogła nie robić ze mnie nawiedzonej, wierzącej we wszystko co jest w internecie ...ki, to było by miło. Bo jak na razie na bezmyślną ...kę wychodzisz ty. 

Ten kwas alfa liponowy należy używać z dużą ostrożnością, bo bardziej może zaszkodzić niż pomóc. W jakich dawkach używałaś ten suplement , w jaki sposób i przez jaki okres czasu? I na koniec , uważasz, że ci pomógł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się że zagościły u nas owsiki... muszę się przyjrzeć dokładniej kupię synka w kolejnych kilku dniach.  

Czy ktoś wie jak się tego pozbyc?  Kuzynka mówiła że profilaktycznie raz w roku robi dzieciom takie odtruwanie.mozna tak? ?  W przyszlym tygodniu wizyta u pediatry. Chce się czegoś więcej dowiedziec zanim Pediatra odesle mnie za kwitkiem  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.11.2020 o 12:25, załamanaankaa napisał:

Ty się naprawdę dziwisz, że twój syn się źle zachowuje? On ewidentnie jest o ciebie zazdrosny i chce swoim niebezpiecznym zachowaniem przykuć twoją uwagę. Bo kiedy zachowuje się niebezpiecznie to ty nagle zaczynasz się nim interesować. Masz młodsze dziecko, na którym siłą rzeczy bardziej się skupiasz, bo maluszek ma większe potrzeby, no i do tego dużo czasu spędza się w czasie cyckania. Syn czuje się odrzucony, a ty co robisz? Wypychasz dziecko do jakieś przechowalni, choć przecież nie pracujesz i nie musisz go posyłać do przedszkola. W myśl zasady: " niech mi tam dziecko wychowają". Ty wiesz w ogóle, jak wygląda pobyt dziecka w przedszkolu? Przychodzi takie dziecko i się nudzi, bo panie tylko siedzą i piją kawkę, zajmując się rozmowami. Tam nikt ci dziecka nie przytuli, kiedy jest smutne. Nikt mu nie wytrze pupy, nie wytrze nosa. Twoje dziecko to niejadek a ty wysyłasz je w miejsce, gdzie nikt nie zadba o to, by w ogóle coś zjadło. Twoje dziecko daje ci jasne sygnały, że potrzebuje spędzić trochę czasu 1 na 1 z tobą a ty się go pozbywasz z domu...

Uwierz mi nie taki diabeł straszny jak to malują. Miałam wyrzuty sumienia gdy musiałam wrocic do pracy i zostawić roczniaka ale teraz on tego potrzebuje.  Poza Tym jest tam niespelna 4h. 

Nie rozumiem takich osób jak Ty....Mam w rodzinie taka co najwiec krzyczala że po co sobie dziecko robiłam skoro po roku wracam do pracy.  Sama nie przepracowala dnia. 

 Dwójka Dzieci urodzone jesienią do późnej wiosny  nie byly na spacerze ani razu.  Od małego w kojcu z tabletem i tv.. Teraz już są w szkole i siedzą ciągle w tablecie 

Jak zapytałam czemu nie pójdą do przedszkola bo była możliwość wysłać ich od 3 r życia to nie bo one chorowite. I ona nie będzie im zabierac dziecinstwa.  Nic dziwnego że chorowite skoro do okolo 4 roku zycia nie mogły wychodzic zima na spacery bo będą chore. A w domu 26 stopni.

Uważam że w czasie gdy dziecko jest w przedszkolu mam czas zrobic wszystko co ciężko zrobic przy 2 dzieci a obowiązków nie brakuje.dzieeki temu mam czas dla dziecka później i nie muszę dzielic tego czasu z mopem i odkurzaczem

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×