Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Hedgehog

Jak powiedzieć przyjacielowi że jestem bi

Polecane posty

Mam 22 lat i jestem bi. Nikt o tym nie wie, ale zaczynam odczuwać coraz większy ucisk wewnętrzny i zaczyna mnie to gryźć. Mam bardzo dobrego przyjaciela, z którym spędzamy dużo czasu i mamy bardzo dobry kontakt. Ufam mu i dlatego chciałbym powiedzieć o tym jemu, nikomu innemu. On jest naprawdę tolerancyjny i zawsze w dyskusjach w większych grupach wspierał mniejszości seksualne ale mimo to boję się że jak powiem mu że jestem bi to już nie będzie jak było. Że już nie będzie czuł sie przy mnie luźno i dobrze mimo że ja będę dalej taki sam. Nigdy nie czułem do niego nic w romantycznym sensie ale traktuje go jak brata. Boje się że każdy gest z mojej strony który był dotychczas normalny np wyjście do knajpy czy do kina czy do baru będzie w jego oczach próbą zarywania a tak by nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Hedgehog napisał:

Nigdy nie czułem do niego nic w romantycznym sensie ale traktuje go jak brata.

Jeśli traktujesz go jak brata to też mu to powiedz. 

Powiesz mu i będziesz mieć poczucie, że akceptuje Cię takim jakim jesteś.

Nie powiesz mu, żeby nie zepsuć relacji i nadal będziesz gryzł się, że ukrywasz to.

Nie powiesz mu, być może zakochasz się w kobiecie, temat nigdy nie ujrzy światła dziennego, bo problem sam rozwiąże się (wtedy kobiecie raczej powiedz... 🙆‍♀️).

Nie powiesz, bo nie będziesz ryzykować. Nic do niego nie czujesz, więc temat nie dotyczy go i po co mu wiedzieć.

Wybór należy do Ciebie. To Ty ryzykujesz ważną relacją dla siebie, traktujesz go w końcu jak brata. Będąc w Twojej sytuacji powiedziałabym. Chcę żeby osoby bardzo bliskie akceptowały mnie taką jaką jestem. Sam musisz zdecydować, rób co czujesz. Ryzykujesz być może więź z nim, ale czy gra nie jest warta świeczki (całkowita akceptacja)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21 godzin temu, gameover_ napisał:

A po uj mu o tym mówić w ogóle?  Zwłaszcza że traktujesz go jedynie jak dobrego kumpla?

To że nawet jest tolerancyjny to nie gwarantuje tego, że nie poczuje do Ciebie jakiegos obrzydzenia czy cos (u facetów hetero to powszechne w stosunku do gejów/bi, tak już mają, taki mechanizm biologiczny)

To raz. Po drugie nie rozumiem takiego ekshibicjonizmu.

Mozna byc i transwestyta, zoofilem itd. tylko po kiego o tym rozpowiadac komukolwiek to nie czaje.

 

To nie ma nic wspólnego z ekshibicjonizmem, tylko poprostu czuję że jako mój przyjaciel powinien wiedzieć, żeby kiedyś nie czuł się oszukany że mnie nie zna. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A po co masz mu o tym mówić? Żeby sobie ulżyć psychicznie, zamierzasz przyjaciela obarczyć taką wiedzą? 

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A po co być z kimś patologicznie szczerym? Nie mówienie komuś całej prawdy nie jest jeszcze kłamstwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, agent of Asgard napisał:

Akurat uważam, że warto być szczerym z tymi, z którymi chcesz zbudować wartościowe relacje: z rodziną, partnerem i z przyjaciółmi. 

Spowiedź ma jedynie na celu odciążenie sumienia grzesznika. 

Trochę sobie kpię, bo rozumiem, że warto jest się komuś wygadać, zrzucić brzemię, podzielić z kimś swoim światem, ale mówienie o tym, że to dla dobra relacji, czy dla dobra słuchającego, jest bzdurą, a raczej hipokryzją. Chcemy być akceptowani, w pełni rozumieniu, dlatego motywujemy sobie tę "spowiedź" do przyjaciela obowiązkiem mówienia prawdy. Spokojnie można takie sprawy przemilczeć, ale to milczenie wymaga właśnie charakteru i samozaparcia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, agent of Asgard napisał:

Co grzesznego jest w orientacji seksualnej? Ja chcę mieć z przyjaciółmi swobodne relacje, oparte na zaufaniu - a nie zastanawiać się, co im mówię, czy w jaki sposób mówię, żeby czasem nie domyślili się, że coś ukrywam.

No, ale to nie dla dobra relacji, czy dla dobra przyjaciół, tylko dla własnego dobra, żeby czuć się w ich gronie swobodnie, ma być wyznana ta prawda. Taki jest motyw. Pisanie o tym, że milczenie w tym temacie jest oszustwem wobec innych, a to oszustwo ciężarem niemożliwym do zniesienia, jest hipokryzją. Nie ma potrzeby zasłaniać się czyimś pozornym dobrem w potrzebie szczerej, przyjacielskiej rozmowy. 😉  

Żadna orientacja nie jest grzechem w moim pojmowaniu. Nigdzie tak nie napisałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, agent of Asgard napisał:

Już się wypowiedziałem, jakie mam do tego tematu podejście. Nie pisałem niczego o oszustwie. To Ty pisałeś, że nie mówienie prawdy nie jest kłamstwem. Owszem, nie jest. Ale wprowadza pewnego rodzaju nieszczerość w relacje.

Jestem szczery z przyjaciółmi. W innych przypadkach pozwalam się ludziom samooszukiwać na mój temat. 

Dobra, odkładam sprzeczkę na inną okoliczność, bo czas mnie nagli. Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, gameover_ napisał:

Powinien wiedziec jako twoj przyjaciel? Buaha, dobre sobie.

Nic nie powinien. To twoja prywatna sprawa i nikomu nie musisz sie spowiadac z tak osobistych rzeczy.

Lepiej powiedz od razu, że masz na niego ochotę czy coś.

 

XD nie nie mam na niego ochoty. Jak wspominałem to mój przyjaciel i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×