Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

Mam pytanie ale głównie do tej męskiej części (komentarze typu weź uciekaj od niego proszę sobie darować). Przyłapałam męża na przeglądaniu portali typu Roksa. Tłumaczył się, że tylko oglądał nic więcej. Jesteśmy od 9 lat razem, prawie 8 po ślubie, mamy dziecko. W ostatnich miesiącach nie było najlepiej między nami ani w sferze seksu ani ogólnego dogadywania się. Jednak po tym porozmawialiśmy, ze sobą i każda ze stron powiedziała czego oczekuje i w łóżku i poza nim (mąż ogólnie uważa, że jestem oziębła, a on ma libido starające dla kilku). Ale pomijając te problemy, które zostały wyjaśnione, czy facet zaglądając na takie portale robi to tylko żeby pooglądać? Nie mam nic do porno, sama lubię, ale co innego oglądać aktorki, a co innego dziewczyny, które są na wyciągnięcie ręki (wystarczy zapłacić). Zastanawiam się, czy to w ogóle możliwe że chciał tylko pooglądać, czy jednak szukał tam konkretnie panienki na numerek? Proszę o odwiedź jak to wygląda z  męskiego punktu widzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Pietruszkaaaaa111 napisał:

Zastanawiam się, czy to w ogóle możliwe że chciał tylko pooglądać, czy jednak szukał tam konkretnie panienki na numerek? Proszę o odwiedź jak to wygląda z  męskiego punktu widzenia.

Być może na razie tylko ogląda? Być może nie ma jeszcze odwagi aby skorzystać z okazji jednak intencjonalnie na pewno robi to po to aby spotkać się z kimś. Wcześniej czy później. Ma taką nadzieję. Liczy na to po cichu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, Nemetiisto napisał:

Być może na razie tylko ogląda? Być może nie ma jeszcze odwagi aby skorzystać z okazji jednak intencjonalnie na pewno robi to po to aby spotkać się z kimś. Wcześniej czy później. Ma taką nadzieję. Liczy na to po cichu.

To może jeszcze jedno pytanie, czy będąc już po tym zaspokajany seksualnie, może chcieć nadal tam zaglądać? Twierdził, że czuł się zaniedbany. To nie tak, że ja nie chcę z nim uprawiać seksu, z wiekiem i czasem moje upodobania się zmieniły, niby o nich mówiłam, niby on nie pamięta. Jednak odbyliśmy szczerą rozmowę na spokojnie, wytłumaczyłam i pokazałam mu co sprawia mi przyjemność. Boję się jednak, że będzie wracał na te portale. Jednak on zapewnia mnie, że oglądał w akcie desperacji, poczucia zaniedbania, a nie dlatego, że nie chce już ze mną się kochać.

Edytowano przez Pietruszkaaaaa111

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Pietruszkaaaaa111 napisał:

To może jeszcze jedno pytanie, czy będąc już po tym zaspokajany seksualnie, może chcieć nadal tam zaglądać?

Wszystko jest możliwe. Jeśli jednak nadal to robi to znaczy, że zaspokojony nie jest lub nie kocha Cię a Wasz związek to tylko przyzwyczajenie. Facet, który kocha, nawet jeśli nie jest zaspokojony to tam nie zagląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Pietruszkaaaaa111 napisał:

 Zastanawiam się, czy to w ogóle możliwe że chciał tylko pooglądać, czy jednak szukał tam konkretnie panienki na numerek? Proszę o odwiedź jak to wygląda z  męskiego punktu widzenia.

wiesz, ja czasami też oglądam a mojej obecnej (jesteśmy już z sobą dość długo) nigdy nie zdradziłem. Oglądam z ciekawości jakie panie są i co oferują za ile choć korzystać nie zamierzam. Nota bene zauważyłem, że jeszcze niedawno oferty tam składały jedynie młode panie a teraz panie lat 45+ to nie jest rzadkość. Innymi słowy nie jest to dowód, że korzystał z usług prostytutek ani że zamierzał z nich korzystać. Może było też tak, że fantazjował albo myślał ale tego nie zrobił. A może jednak był - ale dowodu na to nie masz. A może troszkę chciał Cię zmobilizować do lepszego seksu. Nie wiemy. Dowodu na zdradę nie masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
23 minuty temu, ddt60 napisał:

wiesz, ja czasami też oglądam a mojej obecnej (jesteśmy już z sobą dość długo) nigdy nie zdradziłem. Oglądam z ciekawości jakie panie są i co oferują za ile choć korzystać nie zamierzam. Nota bene zauważyłem, że jeszcze niedawno oferty tam składały jedynie młode panie a teraz panie lat 45+ to nie jest rzadkość. Innymi słowy nie jest to dowód, że korzystał z usług prostytutek ani że zamierzał z nich korzystać. Może było też tak, że fantazjował albo myślał ale tego nie zrobił. A może jednak był - ale dowodu na to nie masz. A może troszkę chciał Cię zmobilizować do lepszego seksu. Nie wiemy. Dowodu na zdradę nie masz.

Fakt, poza historią oglądania nie mam. Ja inaczej o tym myślę, ale nie znaczy, że narzucam mężowi, że ma myśleć dokładnie jak ja. Pisałam, że było źle między nami, liczę na to, że ostatnia rozmowa między nami pomogła na dłużej niż na ostatnie noce 😉. Jest bardzo nieśmiałym typem faceta, ciężko mu nawet do koleżanki zagadać. W duchu wierzę i ufam, mu że tego nie zrobił. Tylko nie mogłam zrozumieć, że na takie portale wchodzi się, żeby tylko pooglądać dziewczyny. Sama lubię popatrzeć na fajne ciała kobiety (tak, mój mąż, wie że kobiety też mi się podobają), ale zazwyczaj były to aktorki ewentualnie dziewczyny, które gdzieś na ulicy mijałam.

Edytowano przez Pietruszkaaaaa111

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Pietruszkaaaaa111 napisał:

Fakt, poza historią oglądania nie mam. Ja inaczej o tym myślę, ale nie znaczy, że narzucam mężowi, że ma myśleć dokładnie jak ja. Pisałam, że było źle między nami, liczę na to, że ostatnia rozmowa między nami pomogła na dłużej niż na ostatnie noce 😉. Jest bardzo nieśmiałym typem faceta, ciężko mu nawet do koleżanki zagadać. W duchu wierzę i ufam, mu że tego nie zrobił. Tylko nie mogłam zrozumieć, że na takie portale wchodzi się, żeby tylko pooglądać dziewczyny. Sama lubię popatrzeć na fajne ciała kobiety (tak, mój mąż, wie że kobiety też mi się podobają). 

ja też miałem okres w życiu kiedy byłem bardzo nieśmiały. Czasami z tego się wyrasta (u mnie tak było). Na takich portalach akurat za dużo nie poogląda. Zobaczy tylko co panie oferują i za ile. Może fantazjował o seksie z prostytutką ale nigdy nie miał zamiaru tej fantazji spełnić. Nie wiemy tego. Może ma ochotę na jakiś rodzaj seksu ale z uwagi na nieśmiałość nie ma odwagi Ci zaproponować i chciał sprawdzić czy panie to proponują i czy taki rodzaj seksu jest w ogóle "normalny" (np. anal, masaż nuru, cokolwiek niekonwencjonalnego) Nie wiem. Znasz go dłużej, więc może wiesz lepiej albo gdy go zapytasz (delikatnie bo jest nieśmiały).to się dowiesz. Zapytałaś, to odpisałem zgodnie z prawdą jak to jest ze mną. Nie zamierzam go bronić w imię jakiejś wyimaginowanej męskiej solidarności ale może tak być, że oglądał a nie korzystał i nie zamierzał. I tak - nie napisałaś tego ale w tonie i w opisie postaci wydaje się, że w jakimś sensie jesteś osobą "nieco" dominującą a on z racji na nieśmiałość nieco wycofany.  To, że jest nieśmiały a Ty nieco dominująca nie oznacza, że ma jakiś potrzeb. Postaraj się aby czasami było czasami tak, jak on chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, ddt60 napisał:

ja też miałem okres w życiu kiedy byłem bardzo nieśmiały. Czasami z tego się wyrasta (u mnie tak było). Na takich portalach akurat za dużo nie poogląda. Zobaczy tylko co panie oferują i za ile. Może fantazjował o seksie z prostytutką ale nigdy nie miał zamiaru tej fantazji spełnić. Nie wiemy tego. Może ma ochotę na jakiś rodzaj seksu ale z uwagi na nieśmiałość nie ma odwagi Ci zaproponować i chciał sprawdzić czy panie to proponują i czy taki rodzaj seksu jest w ogóle "normalny" (np. anal, masaż nuru, cokolwiek niekonwencjonalnego) Nie wiem. Znasz go dłużej, więc może wiesz lepiej albo gdy go zapytasz (delikatnie bo jest nieśmiały).to się dowiesz. Zapytałaś, to odpisałem zgodnie z prawdą jak to jest ze mną. Nie zamierzam go bronić w imię jakiejś wyimaginowanej męskiej solidarności ale może tak być, że oglądał a nie korzystał i nie zamierzał. I tak - nie napisałaś tego ale w tonie i w opisie postaci wydaje się, że w jakimś sensie jesteś osobą "nieco" dominującą a on z racji na nieśmiałość nieco wycofany.  To, że jest nieśmiały a Ty nieco dominująca nie oznacza, że ma jakiś potrzeb. Postaraj się aby czasami było czasami tak, jak on chce...

Ogólnie w życiu jest nieśmiały, a ja jestem bardziej otwarta na świat. Natomiast w łóżku, ze mną ma mega temperamt. Przez pierwsze lata związku było super. Z czasem zaczęto się psuć. Ogólnie najczęściej słyszałam, że jestem oziębła i przez to, że on nie jest spełniony seksualnie jest też bardziej spięty. Fakt, tak było ja się na niego złościłam, w nerwach próbowaliśmy rozmawiać, mówiłam np swoich potrzebach, że są inne, że to normalne, że ciało się zmienia itp. Wszystko to jednak działo się w nerwach i ostatecznie efektu nie przynosiło. Po ostatnim razem i zobaczeniu tych portali 2 dni była wojna, później emocje opadły i normlana rozmowa. Od tego czasu jest super. Nie mogę powiedzieć, że on mnie kiedykolwiek zaniedbywał seksualnie, wręcz odwrotnie, tylko wcześniej nie rozmawialiśmy tak szczerze o potrzebach (a szczególnie ja). Błędne koło: nie chciałam seksu bo nie był dla mnie do końca przyjemny, z tego powodu wynikały problemy, on się złościł na mnie, ja na niego. Ufffff chyba się zbyt rozpisałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, Pietruszkaaaaa111 napisał:

Fakt, tak było ja się na niego złościłam, w nerwach próbowaliśmy rozmawiać, mówiłam np swoich potrzebach, że są inne, że to normalne, że ciało się zmienia itp. Wszystko to jednak działo się w nerwach i ostatecznie efektu nie przynosiło. Po ostatnim razem i zobaczeniu tych portali 2 dni była wojna, później emocje opadły i normlana rozmowa. Od tego czasu jest super.

jest tak - piszą to w książkach ale ja potwierdzam z mojego doświadczenia: -  aby był dobry - emocjonalnie i przeżywany jako radość - seks nie może być złości i problemów w innych sferach. Niektórzy leczą seksem inne problemy - to znaczy kłócą się o coś_tam a potem godzą w łóżku. Na krótką metę to działa nawet bardzo dobrze ale potem narasta frustracja. Trzeba rozmawiać o wszystkim, uporządkować i poprawić relacje a potem mówić o sferze seksu i uczuć . Każdy może mieć inne potrzeby ale też można tak ustawić wasze życie seksualne , że jeśli potrzeby tej drugiej osoby nie są jakieś patologiczne, nie do zaakceptowania to można zaspokajać potrzeby was obydwu.  Czasami nie da się jednocześnie - to można na zmianę. Raz "tak jak ja wolę" a drugi raz "jak on woli". Bo relacja seksualna to także empatia i czerpanie przyjemności z tego, że się czasami daje a nie tylko otrzymuje. Zapytaj co chce i powiedz czego ty chcesz a potem ustalcie, czy akceptujecie takie formy seksu i jeśli tak to zastanówcie się jak je realizować. Potem będzie to już tak intuicyjne, że będzie się wydawało, że tak było zawsze. To moim zdaniem dobra droga jeśli w tej sferze coś zaczyna nie stykać. Od czasu do czasu spontan też oczywiście jest potrzebny ale jak ustalicie co chcecie i co można to spontan też będzie lepszy bo będzie się intuicyjnie w spontan wplatać to, co będzie przynosiło wam największą satysfakcję.

Edytowano przez ddt60

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, Pietruszkaaaaa111 napisał:

Ogólnie w życiu jest nieśmiały, a ja jestem bardziej otwarta na świat. Natomiast w łóżku, ze mną ma mega temperamt. Przez pierwsze lata związku było super. Z czasem zaczęto się psuć. Ogólnie najczęściej słyszałam, że jestem oziębła i przez to, że on nie jest spełniony seksualnie jest też bardziej spięty. Fakt, tak było ja się na niego złościłam, w nerwach próbowaliśmy rozmawiać, mówiłam np swoich potrzebach, że są inne, że to normalne, że ciało się zmienia itp. Wszystko to jednak działo się w nerwach i ostatecznie efektu nie przynosiło. Po ostatnim razem i zobaczeniu tych portali 2 dni była wojna, później emocje opadły i normlana rozmowa. Od tego czasu jest super. Nie mogę powiedzieć, że on mnie kiedykolwiek zaniedbywał seksualnie, wręcz odwrotnie, tylko wcześniej nie rozmawialiśmy tak szczerze o potrzebach (a szczególnie ja). Błędne koło: nie chciałam seksu bo nie był dla mnie do końca przyjemny, z tego powodu wynikały problemy, on się złościł na mnie, ja na niego. Ufffff chyba się zbyt rozpisałam.

Wszystko ma swoje granice. Jeżeli w związku zaczyna się coś psuć w sferze erotycznej, to z czasem narasta frustracja. Nie da się ot tak odrzucić seksu, bo partnerka nie ma ochoty, raz, drugi, trzeci.. Można wiele rzeczy zrozumieć, ale do pewnych granic. W bardzo wielu związkach dochodzi do kłótni partnerów przez seks, a w zasadzie jego częstotliwość. Wydaje mi się, że u niego taka frustracja od pewnego czasu zaczęła narastać, dlatego szukał  "wyjścia awaryjnego", co nie znaczy, że skorzystał. 

Edytowano przez acordeon

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18 minut temu, acordeon napisał:

Wszystko ma swoje granice. Jeżeli w związku zaczyna się coś psuć w sferze erotycznej,

a ja przypuszczam, że u nich w innych sferach się posypało bardziej a ta erotyczna jeszcze jako tako działała ale też powoli co raz słabiej. Przypuszczam, bo nie wiem. U nich chyba zaczyna być tak, że każdy w życiu zaczyna być skupiony na sobie, tylko ponieważ ona wydaje się w tym związku być osobą dominującą to "jej" jest częściej i bardziej na wierzchu. Warto odbudować całościowo relacje niż tylko skupiać się na odbudowaniu relacji seksualnej. Z tego co ona pisze nie jest najgorzej tylko trzeba sobie taki trud bycia razem i wzajemnego zrozumienia zadać. I wydaje mi się, że z tego, co ona pisze to faktycznie tylko te anonse przeglądał.  Zgadzam się oczywiście z Tobą co do frustracji. Narastająca frustracja jest tu kluczową , toksyczną relacją, która ich dotknęła. Ale mają bardzo duże szanse to zmienić i naprawić. Empatia jest kluczowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, ddt60 napisał:

 Empatia jest kluczowa.

Pod warunkiem, że dotyczy dwóch stron.  Nie ma nic gorszego niż egoizm. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, ddt60 napisał:

a ja przypuszczam, że u nich w innych sferach się posypało bardziej a ta erotyczna jeszcze jako tako działała ale też powoli co raz słabiej. Przypuszczam, bo nie wiem. U nich chyba zaczyna być tak, że każdy w życiu zaczyna być skupiony na sobie, tylko ponieważ ona wydaje się w tym związku być osobą dominującą to "jej" jest częściej i bardziej na wierzchu. Warto odbudować całościowo relacje niż tylko skupiać się na odbudowaniu relacji seksualnej. Z tego co ona pisze nie jest najgorzej tylko trzeba sobie taki trud bycia razem i wzajemnego zrozumienia zadać. I wydaje mi się, że z tego, co ona pisze to faktycznie tylko te anonse przeglądał.  Zgadzam się oczywiście z Tobą co do frustracji. Narastająca frustracja jest tu kluczową , toksyczną relacją, która ich dotknęła. Ale mają bardzo duże szanse to zmienić i naprawić. Empatia jest kluczowa.

Sypało się chyba wszystko po trochę. Patrząc teraz z perspektywy czasu i chłodnym okiem, wyglądali to raczej tak, że każde z nas miało pewne potrzeby, ale zamiast normalnie o nich rozmawiać, wykrzykiwalismy je sobie podczas kłótni. On czuł się zaniedbany, ja również. I żadne z nas nie chciało ustąpić. Mąż jest może ogólnie spokojny, nieśmiały i opanowany, ale uparty jak osioł. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, LoveSexOrgasm napisał:

Za jakis czas sprawdz mu telefon znowu,bo jezeli jest teraz ok uwas a on nadal bedzie tam zagladac ,to pewnie ma zamiar z ktora z tych lasek przeleciec. 

Jest jeszcze jedna mozliwosc dla waszego zwiazku w lozku skoro lubisz kobiety,to moze zaproponuj jakis trojkat ,lub niech on tylko patrzy a ty zabaw sie z dziewczyna.

 

O ile mogłaby się zgodzić na kobietę w łóżku, o tyle musiałoby się to odbyć bez jego czynnego udziału. Natomiast obawiam się, że on raczej się bezpośrednio nie zgodzi. Wiem natomiast, że nie miałby nic przeciwko, ale się nie przyzna, a nie chcę go zmuszać. Nie wiem na ile jeszcze może mieć to cokolwiek wspólnego, jak się poznaliśmy nasze doświadczenia seksualne bardzo się różniły. Ja byłam bardziej doświadczona (nie to, żebym uprawiała seks z kim popadnie, ale z poprzednimi partnerami sporo próbowaliśmy). Ja jestem ogólnie otwarta i na wiele mogę się zgodzić, ale też nie chcę, żeby nasze wspólne życie kręciło się tylko wokół seksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
48 minut temu, Pietruszkaaaaa111 napisał:

O ile mogłaby się zgodzić na kobietę w łóżku, o tyle musiałoby się to odbyć bez jego czynnego udziału. Natomiast obawiam się, że on raczej się bezpośrednio nie zgodzi. Wiem natomiast, że nie miałby nic przeciwko, ale się nie przyzna, a nie chcę go zmuszać. Nie wiem na ile jeszcze może mieć to cokolwiek wspólnego, jak się poznaliśmy nasze doświadczenia seksualne bardzo się różniły. Ja byłam bardziej doświadczona (nie to, żebym uprawiała seks z kim popadnie, ale z poprzednimi partnerami sporo próbowaliśmy). Ja jestem ogólnie otwarta i na wiele mogę się zgodzić, ale też nie chcę, żeby nasze wspólne życie kręciło się tylko wokół seksu.

Chyba głupi pomysł abyś uprawiała seks z kobietą na jego oczach a on sobie patrzyłby.  Mam wrażenie, że chciałabyś ustawić wasze relacje wyłącznie na Twoich zasadach. W sytuacji kryzysu chyba lepiej nie próbować seksu z udziałem innych osób.  A może poproś aby on zaprosił jakąś pannę z roksy i jednak pobawicie się w troje. Widać, że chyba porządnie się u Was sypie

Edytowano przez ddt60

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, ddt60 napisał:

Chyba głupi pomysł abyś uprawiała seks z kobietą na jego oczach a on sobie patrzyłby.  Mam wrażenie, że chciałabyś ustawić wasze relacje wyłącznie na Twoich zasadach. W sytuacji kryzysu chyba lepiej nie próbować seksu z udziałem innych osób.  A może poproś aby on zaprosił jakąś pannę z roksy i jednak pobawicie się w troje. Widać, że chyba porządnie się u Was sypie

Chyba nie byłabym w stanie patrzeć jak dotyka go inna kobieta, tak jak on, że mnie dotyka inny facet. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Pietruszkaaaaa111 napisał:

Chyba nie byłabym w stanie patrzeć jak dotyka go inna kobieta, tak jak on, że mnie dotyka inny facet. 

A on ma patrzeć jak dotyka Cię inna kobieta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.11.2020 o 19:53, Pietruszkaaaaa111 napisał:

Mam pytanie ale głównie do tej męskiej części (komentarze typu weź uciekaj od niego proszę sobie darować). Przyłapałam męża na przeglądaniu portali typu Roksa. Tłumaczył się, że tylko oglądał nic więcej. Jesteśmy od 9 lat razem, prawie 8 po ślubie, mamy dziecko. W ostatnich miesiącach nie było najlepiej między nami ani w sferze seksu ani ogólnego dogadywania się. Jednak po tym porozmawialiśmy, ze sobą i każda ze stron powiedziała czego oczekuje i w łóżku i poza nim (mąż ogólnie uważa, że jestem oziębła, a on ma libido starające dla kilku). Ale pomijając te problemy, które zostały wyjaśnione, czy facet zaglądając na takie portale robi to tylko żeby pooglądać? Nie mam nic do porno, sama lubię, ale co innego oglądać aktorki, a co innego dziewczyny, które są na wyciągnięcie ręki (wystarczy zapłacić). Zastanawiam się, czy to w ogóle możliwe że chciał tylko pooglądać, czy jednak szukał tam konkretnie panienki na numerek? Proszę o odwiedź jak to wygląda z  męskiego punktu widzenia.

Wielu mężczyzn ogląda sobie takie portale. Nie koniecznie korzysta z usług takich panienek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×