Dlaczego kobiety boją się podbijać do facetów?

Przed chwilą, BrutalnaBoniBlu napisał:

Widze ze wy wszystkie lubicie zaczynać od końca czyli dupy strony. 

Chwilę temu twierdziłaś, że nie Twoja Brocha, więc trzymaj się tego.

3 minuty temu, Electra napisał:

To chyba dobrze Przeleciałam po znajomych i powiem Wam szczerze, że bardzo dużo związków zapoczątkowanych zostało działaniem kobiet, więc nie wiem dlaczego narzekacie? Serio. Kumpele "brały się" za facetów.

Większość

tak w kolejce 1 , nie wyszło, 2 , nie wyszło , 3  pociupciał

Przed chwilą, Electra napisał:

Chwilę temu twierdziłaś, że nie Twoja Brocha, więc trzymaj się tego.

Żebyś ty się trzymala kupy w swoim laniu wody to by było dobrze. Masz bananka bo gwiazdorzysz znowu

2 minuty temu, nowywmieście napisał:

No więc sama widzisz, a tu niektóre robią opór że nigdy, że jak tak można, że tak się nie powinno, że co ludzie powiedzą, oraz 1000 innych wymówek.

Każdy z nas jest inny. Osobiście sobie nie wyobrażam, ale na mnie nie patrz. Nie umówiłabym się z obcym, a tak zgrzany jest mało kto.

1 minutę temu, *Piotr* napisał:

tak w kolejce 1 , nie wyszło, 2 , nie wyszło , 3  pociupciał

12 lat po ślubie, 4lata, 13lat po ślubie. Pierwsze trzy z brzegu.

5 minut temu, Electra napisał:

To chyba dobrze Przeleciałam po znajomych i powiem Wam szczerze, że bardzo dużo związków zapoczątkowanych zostało działaniem kobiet, więc nie wiem dlaczego narzekacie? Serio. Kumpele "brały się" za facetów.

Większość

jak kogoś znam i mi by się podobał to bym mogła zainicjować...ale do obcego faceta bym nie podeszła. Zresztą nie mam dylematu bo na ulicy niezmiernie rzadko widać faceta atrakcyjnego. 

2 minuty temu, BrutalnaBoniBlu napisał:

Żebyś ty się trzymala kupy w swoim laniu wody to by było dobrze. Masz bananka bo gwiazdorzysz znowu

Omijaj, bo utopisz się w tej wodzie.

1 minutę temu, Electra napisał:

12 lat po ślubie, 4lata, 13lat po ślubie. Pierwsze trzy z brzegu.

To weź przykład i rwij januszka na którego lecisz. Do dzieła

1 minutę temu, Electra napisał:

12 lat po ślubie, 4lata, 13lat po ślubie. Pierwsze trzy z brzegu.

aha a nie bierzesz jak stoją

Przed chwilą, Electra napisał:

Omijaj, bo utopisz się w tej wodzie.

Twój ponton tłuszczu mnie uniesie. 

1 minutę temu, kejtred napisał:

jak kogoś znam i mi by się podobał to bym mogła zainicjować...ale do obcego faceta bym nie podeszła. Zresztą nie mam dylematu bo na ulicy niezmiernie rzadko widać faceta atrakcyjnego. 

Nie można widzieć atrakcyjności. Można widzieć czy ktoś jest zadbany, przystojny, śliczna, chudy, gruby, blondynka lub rudy. Charakter wpływa na atrakcyjność ogromnie.

1 minutę temu, BrutalnaBoniBlu napisał:

To weź przykład i rwij januszka na którego lecisz. Do dzieła

Nie uwierzysz, ale poradzę sobie w życiu bez Twoich rad. To, że w młodości zawaliłam nie oznacza, że na stare lata nie potrafię ułożyć sobie życia.

3 minuty temu, Electra napisał:

Nie można widzieć atrakcyjności. Można widzieć czy ktoś jest zadbany, przystojny, śliczna, chudy, gruby, blondynka lub rudy. Charakter wpływa na atrakcyjność ogromnie.

tym bardziej taki "podryw z ulicy" nie ma sensu bo nie wiesz czy tego gościa w ogóle chciałabyś poznawać jakbyś go naprawdę znała  skądś bliżej. 

to tylko faceci sa tacy zdesperowani, że zabierają sie za podrywy na ulicy.

2 minuty temu, BrutalnaBoniBlu napisał:

Twój ponton tłuszczu mnie uniesie. 

Od dzisiaj odchudzam się. Bul bul bul...

1 minutę temu, Electra napisał:

Nie uwierzysz, ale poradzę sobie w życiu bez Twoich rad. To, że w młodości zawaliłam nie oznacza, że na stare lata nie potrafię ułożyć sobie życia.

Bananek mjam mjam

Przed chwilą, kejtred napisał:

tym bardziej taki "podryw z ulicy" nie ma sensu bo nie wiesz czy tego gościa w ogóle chciałabyś poznawać jakbyś go naprawdę znała  skądś bliżej. 

Mówią, że trzeba dać szansę i poznać, ale ja tak chyba nie umiem. Chociaż nie mówię nigdy, zrozumiałam, że nie warto. Działa to trochę na przewrotność losu.

Przed chwilą, Electra napisał:

Mówią, że trzeba dać szansę i poznać, ale ja tak chyba nie umiem. Chociaż nie mówię nigdy, zrozumiałam, że nie warto. Działa to trochę na przewrotność losu.

Am am

7 godzin temu, kejtred napisał:

Zrozumcie, że takie facet "z ulicy" musiałby wyglądać co najmniej jak Brad Pitt by jakaś kobieta chciała się wysilać by go zagadywać...

Ja nie twierdzę, że nie można się zakochać w facecie, który wygląda 6.5/10, 7/10 ...ale żeby podbić tak do OBCEGO typa i chcieć się wysilać to musiałby naprawdę to być jakiś Adonis.

No rozumiem to pewnie dlatego że jestem podobny do Brada Pitta. Chociaż w tej chwili to nie byłaby już dla mnie żadna konkurencja bo on ma 56 lat  

40 minut temu, downhill napisał:

znam takiego i ma kobiete 9 / 10 jak to tlumaczyc? 

może ma dużo hajsu. Choć mnie nawet i to by nie przekonało do zakolaka...ale niektóre dla pieniędzy są w stanie zjeść nawet goffno co doskonale wiemy po aferze dubajskiej. 

1 minutę temu, kejtred napisał:

może ma dużo hajsu. 

A taki Marcin Najman pomimo łysienia nie jest ciachem i maczo?

3 minuty temu, Dawny fetyszysta napisał:

A taki Marcin Najman pomimo łysienia nie jest ciachem i maczo?

słuchaj, rozumiem że Cie to boli (wygląda na to, że sam zmagasz sie z problemem) ale mi się to nie podoba i choooy.  Włosy to moj fetysz u faceta. 

Większość facetów lubi duże piersi (ty pewnie też) i mogę Ci tu zasypać stadem nazwisko pięknych, znanych kobiet z małym biustem a Ty i tak będziesz wolał biuściaste panie...

Mogę polecić przeszczep albo znalezienie kobiety, która Ciebie zaakceptuje z tym. 

co tu dużo gadać...faceci, którzy mają zakola lub mają poniżej 175 cm mieli po prostu DUŻEGO pecha na loterii genowej. życie.

28 minut temu, Dawny fetyszysta napisał:

A taki Marcin Najman pomimo łysienia nie jest ciachem i maczo?

Gorzej ci?

Spojrzcie na ksiecia Whiliama. Z wlosami wygladal naprawde dobrze...bez wyglada kiepsko. Gdyby nie tytul ksiecia nigdy by nie zamoczyl przy tej lysej glacy...

17 minut temu, kejtred napisał:

Spojrzcie na ksiecia Whiliama. Z wlosami wygladal naprawde dobrze...bez wyglada kiepsko. Gdyby nie tytul ksiecia nigdy by nie zamoczyl przy tej lysej glacy...

Z powodu takich jak Ty wszystkie cierpimy.

1 minutę temu, downhill napisał:

czyli myslisz ze nie da sie zakochac w brzydkim i czuc do niego pociągu? 

Nie da zakochać się w brzydkim. Zako...esz się człowieku, a nie wyglądzie. Zauroczenie bazuje na wyglądzie. Jeśli nie pociąga Cię osobowość, charakter to nie jest to zakochanie. Zniewolenie chemią? Myślę, że wiele ludzkich stanów nie jest nazwane.

3 minuty temu, downhill napisał:

czyli myslisz ze nie da sie zakochac w brzydkim i czuc do niego pociągu? 

ja mówię za siebie - nie zakochałabym się w facecie, który mnie nie pociąga. Już wolę (z pełną świadomością) samotność niż być z kimś kto nie będzie mi pasować.

ale spokojnie, tych przystojnych nie starczy dla każdej. Jest duża grupa kobiet, która boi się samotności i weźmie cokolwiek z braku laku.

a wracając do księcia Williama...on serio wygląda okrutnie bez tych włosów a nie jest jeszcze taki stary   a taki ładny chłopak był...

widzicie ile same włosy zmieniają.

15 minut temu, downhill napisał:

czyli myslisz ze nie da sie zakochac w brzydkim i czuc do niego pociągu? 

Da się, Musi mieć osobowość (przebojowość a jednocześnie traktować kobiety z atencją)

1 godzinę temu, kejtred napisał:

a wracając do księcia Williama...on serio wygląda okrutnie bez tych włosów a nie jest jeszcze taki stary   a taki ładny chłopak był...

widzicie ile same włosy zmieniają.

Ja jeszcze dodam, że np. brzydki i gruby Czarnek trzyma się dzięki włosom, inaczej to by wyglądał jak Mirek hydraulik. Minister Niedzielski ma łysinę czołową i przez to wygląda fatalnie, mimo że szczupły i wysportowany. Wolałbym być już miśkiem jak Czarnek, ale z niezłymi włosami.

1 godzinę temu, BrutalnaBoniBlu napisał:

Gorzej ci?

W kategorii zabijaka i bad boya Najman spisuje się dobrze.