Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Wsz91

Nie rozumiem swojego byłego

Polecane posty

Część, ponad 3 miesiące temu mój ex ze mną zerwał, bo nie widział przyszłości tego związku (ma jakieś problemy o których nie będę tutaj pisać) oraz że odkochal się z dnia na dzień. We wrześniu oznajmił mi, że nic do mnie nie czuł po kłótni o mojego brata bliźniaka byłam rozdarta oraz czułam wstyd za mojego bliźniaka( mój brat narozrabiał i wkręcił w to mojego byłego) uświadomił sobie, że mnie tylko lubi. Gdy pojechałam nad morze na weekend bez niego, bo nie mógł ze mną pojechać nie czuł tęsknoty za mną. 

Oczywiście po rozstaniu we wrześniu narobił mi nadzieje, że jeszcze da się naprawic uczucie itd spotykaliśmy się codziennie przez 2 tygodnie starałam się dla niego nie potrzebnie teraz już wiem, że był to błąd. Oczywiście nie robił nic w tym kierunku abyśmy byli ponownie razem i siedział na Badoo a mówić można wiele muszą być czyny. Był również moment na początku września chciałam skończyć znajomość definitywnie żadnych przyjaźni nie był z tego zadowolony. Powiedziałam jest mi ciężko a on odparł jemu również - wkurzyłam się, bo on ze mną zerwał. Później namieszał mi w głowie narobił mi nadzieję od połowy września aż do wczoraj (z odstępami były momenty że nie widzieliśmy się przez tydzień czasu a później znowu i tak w kółko) pewnie jestem też temu winna, bo nie potrzebnie do niego przychodziłam, ale każdy popełnia błędy. Oswoiłam się z myślą, że nie będziemy już razem a on czasem mieszał mi w głowie i robił mi nadzieję. Nie kocha mnie a odwzajemniał moje pocałunki, chciał kochać się ze mną..zachowywał się jak mój chłopak a nie jak kochanek. Czasem myślałam że nadal mnie kocha.

W piątek powiedziałam do niego czasem to tak wygląda jakbyśmy byli nadal parą  a mi odparł nadal jemu podobam się, nic mu nie zrobiłam, nie pokłócilismy się, nigdy nie zdradziłam, był ze mną szczęśliwy i nie jesteśmy razem bo ma problemy to dlaczego mamy zrywać kontakt ? Wczoraj zadałam jemu pytanie jeśli nie miałby tych problemów czy byłby ze mną nadal ? Odp. wtedy byłoby inaczej. Zadałam następne pytanie jeśli te problemy rozwiązaly się czy dałbyś nam szansę ? a on na to że nie wie chyba przyzwyczailem się żyć w samotności.  Również dowiedziałam się że chciał do mnie wrocić po rozstaniu, odkochal się niedawno ale nie pamięta dokładnie kiedy to nastąpiło. Dla mnie on coś kręci. Czuje się oszukana. Chciałam aby usunął zdjęcia moje i nasze wspólne wkurzył się na mnie nie chce usunąć uważa, że to pamiątka, wspomnienia i jestem samolubna.  Niestety dowiedziałam się, że zażywa narkotyki. Wydaje mi się, iż właśnie one mieszają jemu w uczuciach. On oczywiście uważa, że to nie prawda. Chciałabym jemu pomoc aby nie brał tego świństwa, ale uważa, że nie ma nic w tym złego. 

Jest dla mnie ważnym człowiekiem dziesięć lat z nim przeżyłam, ale cały czas manipuluję i nie wiem co jest prawdą a co nie. Chce ze mną przyjaźnić się nie chce zakończyć znajomości a ja już sama nie wiem co ja chcę od życia. Najgorsze, że go nadal kocham a on nie odwzajemnia mojego uczucia a do uczuć nie można nikogo zmusić..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A mi się wydaje że ten facet mieszka jej w uczuciach i jest niedojrzały nie wie czego chce. Niby jej nie kocha a chce trzymać zdjęcia 😋 Ale jej pojechałeś jak znajdzie kogoś ciekawszego ? Czy narkoman znajdzie normalną dziewczynę raczej nie, tylko cpunke. Tak narkotyki mieszają w życiu tak jak mojemu bratu wszystko by stracił ale w porę opamiętał się. Narkoman manipuluje aby dostać swoją korzyść. Czy zauważyłaś jak nie zażywa jest inny ? Czym zajmuje się ma jakąś pracę ? Kiedy zauważyłaś że bierze ? 

Edytowano przez Anagss

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
32 minuty temu, Anagss napisał:

A mi się wydaje że ten facet mieszka jej w uczuciach i jest niedojrzały nie wie czego chce. Niby jej nie kocha a chce trzymać zdjęcia 😋 Ale jej pojechałeś jak znajdzie kogoś ciekawszego ? Czy narkoman znajdzie normalną dziewczynę raczej nie, tylko cpunke. Tak narkotyki mieszają w życiu tak jak mojemu bratu wszystko by stracił ale w porę opamiętał się. Narkoman manipuluje aby dostać swoją korzyść. Czy zauważyłaś jak nie zażywa jest inny ? Czym zajmuje się ma jakąś pracę ? Kiedy zauważyłaś że bierze ? 

Tak jest inny jak nie zażywa wtedy pokazuje swoje uczucia jak jest pod wpływem ma mnie gdzieś i dookoła innych ludzi. Przyznał mi się po rozstaniu że bierze. Teraz ma dostęp do tego ponieważ niestety handluje nimi ( od roku) ponieważ nie widzi innego wyjścia bo ma mnóstwo problemów finansowych zawsze byłam temu przeciwna ale nikogo nie szuka. Rozstał się ze mną m.in bo ma dużo problemów z którymi sobie nie radzi. Mój brat niestety również bral narkotyki i był nie do poznania teraz jest innym człowiekiem narkotyki zmieniają charakter. Czy inne kręcą się wokół niego tak ale on je olewa bo to cpunki i nie byłyby z nim bezinteresownie. Nie chce mieć nikogo nie bierze nikogo na poważnie bo ma problemy tak mi powiedział ostatnio. Trochę mi zrobił nadzieję bo sam nie wie czego chce on sam powiedział że siebie nie rozumie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, agent of Asgard napisał:

Moim zdaniem narkotyki nic mu nie „mieszają w uczuciach”. Znudził się Tobą, nie kocha Ciebie, ale z braku laku i z czystej wygody jeśli mu się oddasz - skorzysta, spędzi z Tobą trochę czasu, póki z nikim się nie spotyka. Jeśli pozna kogoś ciekawszego, natychmiast zrezygnuje. Ale na razie nie ma potrzeby.

Niepotrzebnie się okłamujesz i spotykasz się z nim.

Może znudzilam się jemu jak piszesz nie jestem nim nie będę się wypowiadać dziwnie zachowuje się raz jest czuły a raz obojętny. Narkotyki zmieniają osobowość..może jestem dla niego nudna bo nie biorę ale sam stwierdził nie mógł mieć kobiety która ćpa a on obraca się w takim towarzystwie. Może się okłamuje bo zrobił mi nieraz nadzieję a on nie wie czego chce. Przyznał mi się że sam siebie nie rozumie. Czy ciekawszą znajdzie, może ? nie uważam siebie za nie wiadomo kogo. Zawsze dla niego byłam ideałem był ze mną 10 lat i nadal jemu się podobam z wyglądu czy z charakteru. Zawsze powtarza że wkońcu mogę porozmawiać z kimś normalnym. Nie chce nikogo mieć bo ma problemy finansowe i inne ( nie będę tutaj o tym pisać) chce zakończyć znajomości definitywnie bo mnie oszukał oraz już nie mam do niego zaufania żadnego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×