Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Malinka990

Malzenstwo w rozsypce..

Polecane posty

Nie uklada sie miedzy nami bardzo. Mamy syna a teraz jestem w ciazy.moja ciaza jest niestety lezaca mam zakaz wspolzycia i nakaz lezenia mimo to zajmuje sie synem bo maz sobie nie radzi. Obecnie przez pandemie siedzi w domu 2 miesiace. W domu owszem pomaga bo i ugotuje i posprzata. Ale co wieczor znika ma wtedy wylaczony telefon twierdzi ze siedzi w aucie i rozmawia z kolega przez jakis komunikator gdzie dzwoni zagranice wtedy niby jak ktos probuje sie dodzwonic to wlacza sie poczta w co absolutnie nie wierze. Wychodzi np o 18 wraca o 23. Ciagle sciemnia ze na naszym parkingu nie ma miejsca a my mieszkamy na ogromnej dzielnicy i nie bede latac szukac go bo to nierealne zeby to sprawdzic. Wraca pod wplywem alko wiec mysle ze moze mowic prawdę z tym miejscem bo przeciez nie jechalby potem po pijanemu skads. On nie widzi problemu twierdzi ze ma prawo oderwac sie i pogadac z kolegą. Nie wiem co o tym myslec mam tego dosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ale faktycznie dzień w dzień wychodzi i siedzi w tym aucie kilka godzin? Jaka to przyjemność, nie kumam...A może raczej u kogoś w mieszkaniu na osiedlu? Nawet jak mocno potrzebuje odskoczni to i tak jest mega słabe że tak codziennie robi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MOI

Jest teraz zimno.

Podejrzane to.  Codziennie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moze oglada gdziec pornosy i popija? Jezeli w domu jest pomocny, to porozmawiaj z nim i swoim ginem, o tym jaka forma kontaktow jest dla Ciebie teraz bezpieczna i robcie cos:).

  • Like 2
  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
52 minuty temu, MOI napisał:

Jest teraz zimno.

Podejrzane to.  Codziennie?

Tak jeszcze nie wrócił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Może jestem naiwna, ale... Jak wyglądało Wasze życie przed tą leżącą ciążą? Jaki był podział obowiązków, jak spędzaliście wolny czas?

Jeśli Twój mąż do tej pory bywał długo poza domem, bo praca, a potem też nie musiał w domu się wysilać, to po takim dwumiesięcznym maratonie życia domowego może faktycznie mieć dość. Może siedzi w aucie, wyłącza telefon i pije, albo kitra się u jakiegoś kumpla w miarę blisko i tam się poniewiera w towarzystwie.

Może porozmawiaj z nim o jego potrzebach w tej sytuacji, niech lepiej już w domu ma swoje godziny spokoju od rodziny, niż włóczenie się po osiedlu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, Gość_2 napisał:

Jeśli Twój mąż do tej pory bywał długo poza domem, bo praca, a potem też nie musiał w domu się wysilać, to po takim dwumiesięcznym maratonie życia domowego może faktycznie mieć dość. 

Biedulek!

Rodzinę założył, dzieci narobił a teraz trzeba się tym wstrętnym towarzystwem zająć więc jest to po prostu atak na biednego faceta i zabranie mu jego praw!

I do tego ta okropna nieczynna żona!

Pić gorzały nie można bzykać  nie można, sprzątać i zająć się dzieckiem trzeba  - no co to do cholery jest???

Jak ta wstretna baba mogła mu coś takiego zrobić?

  • Like 1
  • Thanks 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
36 minut temu, Bimba napisał:

Biedulek!

Rodzinę założył, dzieci narobił a teraz trzeba się tym wstrętnym towarzystwem zająć więc jest to po prostu atak na biednego faceta i zabranie mu jego praw!

I do tego ta okropna nieczynna żona!

Pić gorzały nie można bzykać  nie można, sprzątać i zająć się dzieckiem trzeba  - no co to do cholery jest???

Jak ta wstretna baba mogła mu coś takiego zrobić?

Czyli nie zrozumiałaś... Każdy potrzebuje odpoczynku. Jakkolwiek by on nie wyglądał. A ten facet zamiast odpocząć jak człowiek spija się w bliżej nieokreślonych miejscach żeby odreagować sytuację, w której przecież nie zostawił żony samej ze wszystkim. To nie jest dobre i może źle się skończyć.

To, że zostajesz mężem, ojcem nie oznacza, że przestajesz być Janem Nowakiem, który nadal jest tylko człowiekiem i poza tyraniem na 3 etaty masz też prawo do chwili spokoju i odpoczynku, a może nawet do tej pory miał jakieś pasje i życie towarzyskie.

 Nie obwiniam autorki o nic, zwracam tylko uwagę na prosty fakt. A Ty od razu mnie atakujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Gość_2 napisał:

Czyli nie zrozumiałaś... Każdy potrzebuje odpoczynku. Jakkolwiek by on nie wyglądał. A ten facet zamiast odpocząć jak człowiek spija się w bliżej nieokreślonych miejscach żeby odreagować sytuację, w której przecież nie zostawił żony samej ze wszystkim. To nie jest dobre i może źle się skończyć.

To, że zostajesz mężem, ojcem nie oznacza, że przestajesz być Janem Nowakiem, który nadal jest tylko człowiekiem i poza tyraniem na 3 etaty masz też prawo do chwili spokoju i odpoczynku, a może nawet do tej pory miał jakieś pasje i życie towarzyskie.

 Nie obwiniam autorki o nic, zwracam tylko uwagę na prosty fakt. A Ty od razu mnie atakujesz.

Jasne że każdy potrzebuje odpoczynku i o tym chyba nie ma nawet sensu pisać... Normalna żona nie zabrania facetowi wyjść z domu...Tylko że tu jest ostre przegięcie, bo to jest codziennie 5 h poza domem plus alkohol i to nie jest normalne. Każdy wieczór spędza gdzieś...

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, KorpoSzynszyla napisał:

Na pewno gdzieś na pół etatu pracuje a alkoholem się chlapie tylko dla niepoznaki 

Na to bym nie wpadła. 😀

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
22 minuty temu, ami napisał:

Jasne że każdy potrzebuje odpoczynku i o tym chyba nie ma nawet sensu pisać... Normalna żona nie zabrania facetowi wyjść z domu...Tylko że tu jest ostre przegięcie, bo to jest codziennie 5 h poza domem plus alkohol i to nie jest normalne. Każdy wieczór spędza gdzieś...

Dlatego zasugerowałam żeby porozmawiali, bo może do tej pory nie wpadli na to, że w domu też mogą mu jakoś przestrzeń do odpoczynku zorganizować - siedzi sam w pokoju jeśli jest taka możliwość, albo zakłada słuchawki i nikt mu nie przeszkadza przez tą godzinę czy dwie, kiedy jest już absolutnie wszystko ogarnięte.

To się może wydawać głupie i śmieszne, dla niektórych zapewne cackanie się z facetem, ale sorry, związek i rodzina to również przestrzeń tylko dla siebie. A potem płacze tak jak tutaj, że facet się szlaja, albo ucieka do mamusi, albo znajduje sobie kochankę, albo w pewnym momencie wykańcza się zdrowotnie. Ile można?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20 minut temu, KorpoSzynszyla napisał:

W momencie kiedy decydujesz się w takim przypadku wychodzić z własnego domu to jak wychodzić a rodziny? Po co zakładać rodzinę skoro ona uwiera?

Nie, że uwiera, tylko, że nawet jak masz rodzinę możesz czuć potrzebę pobycia bez niej. Takie czucie się nadal odrębną jednostką. Nie każdy czuje się jak bliźniak syjamski, dowiązany do partnerki i dziecka i bez nich oddychać nawet nie wolno.

Serio, potrzeba czasu dla siebie jest według Ciebie zaprzeczeniem stworzenia związku i własnej rodziny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, Gość_2 napisał:

Nie, że uwiera, tylko, że nawet jak masz rodzinę możesz czuć potrzebę pobycia bez niej. Takie czucie się nadal odrębną jednostką. Nie każdy czuje się jak bliźniak syjamski, dowiązany do partnerki i dziecka i bez nich oddychać nawet nie wolno.

Serio, potrzeba czasu dla siebie jest według Ciebie zaprzeczeniem stworzenia związku i własnej rodziny?

Wszystko się zgadza, ale kiedy autorka może odetchnąć od domu i pobyć sama? Pomijając to, że akurat teraz musi leżeć, to nie ma takiej możliwości, bo mąż ją stawia przed faktem dokonanym. On ma prawo do swojego życia jak kawaler po 5 godzin codziennie, spędzanych w błogiej ciszy i samotności (? albo z ciekawszym niż rodzina towarzystwem, nie wiem), ona już nie. I nawet jeśli już będzie mogła wychodzić - myślisz, że typ będzie na tyle wyrozumiały, by żona mogła się do nocy szwendać po osiedlu, a on w tym czasie sam się wszystkim zajmie?

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Gość_2 napisał:

Nie obwiniam autorki o nic, zwracam tylko uwagę na prosty fakt. A Ty od razu mnie atakujesz.

Nie ciebie tylko polskie podejście do problemu.

Facet musi się wyspać, odpocząć, odreagować, a jego żona nie musi?

  • Like 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Masz rację. Raczej pod wpływem Alko nie jechałby pewnie. I tak, ma rację, ma prawo oderwać się. Jednak ty masz to samo prawo a jak on znika codziennie na te 5 godzin to nie masz jak i to jest nie fair. 

On sobie nie radzi z dzieckiem? To co ty masz powiedzieć? 

Też jestem w drugiej ciąży. Początek. Nie zważając na to mój partner tak czy inaczej mi pomaga. Powinnaś z nim porozmawiać ale tak od serca

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 godzin temu, Malinka990 napisał:

[...] W domu owszem pomaga bo i ugotuje i posprzata. Ale co wieczor znika ma wtedy wylaczony telefon [...] Wychodzi np o 18 wraca o 23. [...] Wraca pod wplywem alko [...] On nie widzi problemu twierdzi ze ma prawo oderwac sie i pogadac z kolegą. [...]

Potrzeba odskoczni od codzienności i pobycia samemu jest naturalna. Ale jeśli facet zaczyna notorycznie uciekać wieczorami i w dodatku wkracza alkohol, to ewidentnie dzieje się źle i trzeba jak najszybciej określić źródło problemu. Po prostu spokojnie szczerze porozmawiajcie, nie ma innego sposobu. 

1 minutę temu, Bimba napisał:

[...] Facet musi się wyspać, odpocząć, odreagować, a jego żona nie musi?

Musi i powinna. I w jej gestii leży, by o siebie zadbać, zamiast żałośnie czekać, aż partner na to wpadnie. O potrzebach się rozmawia, nikt w myślach nie czyta.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 godzin temu, Gość_2 napisał:

Może jestem naiwna, ale... Jak wyglądało Wasze życie przed tą leżącą ciążą? Jaki był podział obowiązków, jak spędzaliście wolny czas?

Jeśli Twój mąż do tej pory bywał długo poza domem, bo praca, a potem też nie musiał w domu się wysilać, to po takim dwumiesięcznym maratonie życia domowego może faktycznie mieć dość. Może siedzi w aucie, wyłącza telefon i pije, albo kitra się u jakiegoś kumpla w miarę blisko i tam się poniewiera w towarzystwie.

Może porozmawiaj z nim o jego potrzebach w tej sytuacji, niech lepiej już w domu ma swoje godziny spokoju od rodziny, niż włóczenie się po osiedlu.

Lubię czytać takie teksty... 

Znałem parę. Zagrożona ciąża, gdzie kobieta leżała parę miesięcy leżała plackiem, nawet za bardzo nie mogła wychodzić do toalety. Mąż zajmował się młodszymi dziećmi i domem, oraz odwiedzał żonę w szpitalu. Jego zmartwieniem było to, by żona i dziecko przeżyły...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20 minut temu, Bimba napisał:

Nie ciebie tylko polskie podejście do problemu.

Facet musi się wyspać, odpocząć, odreagować, a jego żona nie musi?

 

33 minuty temu, Tartufo napisał:

Wszystko się zgadza, ale kiedy autorka może odetchnąć od domu i pobyć sama? Pomijając to, że akurat teraz musi leżeć, to nie ma takiej możliwości, bo mąż ją stawia przed faktem dokonanym. On ma prawo do swojego życia jak kawaler po 5 godzin codziennie, spędzanych w błogiej ciszy i samotności (? albo z ciekawszym niż rodzina towarzystwem, nie wiem), ona już nie. I nawet jeśli już będzie mogła wychodzić - myślisz, że typ będzie na tyle wyrozumiały, by żona mogła się do nocy szwendać po osiedlu, a on w tym czasie sam się wszystkim zajmie?

A ten element o rozmowie Wam nie dał do myślenia? Ani ustalenie tego czasu po ogarnięciu wszystkiego?

Wtedy oboje mogą ustalić jak chcą odpocząć. Może częściowo razem, a może całkowicie osobno.

Teraz jest jak jest, pandemia też nie poszerza wachlarza dostępnych rozrywek, nawet do znajomych trudno wyjść. A jak żona leżąca to co za problem zabrać dziecko nawet na dwugodzinny spacer czy plac zabaw i wtedy ona bez ruszania się z domu ma spokój. 

A zwróciłam bardziej uwagę na sytuację faceta, bo to po nim jedziecie, że jak on może i jak śmie.

Nikt nie jest robotem i każdy potrzebuje czasu dla siebie. Jeśli go nie dostaje to są różne warianty - albo zacznie uciekać z domu jak pan z tematu na kilka godzin, albo zacznie odreagowywać wszystko na rodzinie, albo pewnego razu padnie. Kobiet też to dotyczy, bo ile tu tematów sfrustrowanych matek półek bojowniczek?

Tylko zamiast siąść jak ludzie i porozmawiać, spróbować coś ustalić, dojść do kompromisu, to lepiej wylewać żale, strzelać fochy i w ogóle przed sobą udawać że jest ok

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, KorpoSzynszyla napisał:

No ba! a to teraz powiedz to tej biednej kobiecie ! Co ma zrobić żeby tak móc?

Pakuje męża i dziecko do teściowej albo na plac zabaw. 2 godziny spokoju minimum.

Edytowano przez Gość_2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, Gość_2 napisał:

Pakuje męża i dziecko do teściowej albo na plac zabaw. 2 godziny spokoju minimum.

No tak, pana nawet spakować trzeba, bo skąd ma biedak wiedzieć, co będzie jego dziecku potrzeba na kilka godzin 😉

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Tartufo napisał:

No tak, pana nawet spakować trzeba, bo skąd ma biedak wiedzieć, co będzie jego dziecku potrzeba na kilka godzin 😉

Serio? Tylko to z tego zrozumiałaś? Czy gdybym dodała cudzysłów do tego słowa zrozumiałabyś, że chodzi o metaforę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Gość_2 napisał:

Serio? Tylko to z tego zrozumiałaś? Czy gdybym dodała cudzysłów do tego słowa zrozumiałabyś, że chodzi o metaforę?

A skąd pomysł, że ja napisałam to na serio, bez metafory? Odpowiadam kontynuując Twoją retorykę - nawet między słowami robisz z tego faceta sierotę godną współczucia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Tartufo napisał:

A skąd pomysł, że ja napisałam to na serio, bez metafory? Odpowiadam kontynuując Twoją retorykę - nawet między słowami robisz z tego faceta sierotę godną współczucia

Bo oni oboje są godni współczucia w tej sytuacji. Oboje mają przechlapane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Nenesh napisał:

Musi i powinna. I w jej gestii leży, by o siebie zadbać, zamiast żałośnie czekać, aż partner na to wpadnie. O potrzebach się rozmawia, nikt w myślach nie czyta.

Naprawdę?

Jak trzeba być tępym albo bez serca żeby nie domyśleć się że skoro jest małe dziecko w domu A żona musi leżeć to nie można wychodzić sobie codziennie na 5 godzin i chlać???

Naprawdę uważasz że ona mu nie powiedziała i to sto razy żeby jej pomógł?

Dla mnie to zwykly alkoholik który ma w doopie i żonę i dzieci.

Nie miałabym najmniejszych pretensji gdyby wyszedł pobiegać, przejść się na 2 godziny, ale chlanie wódy nie jest  żadnym odpoczynkiem ani odreagowaniem.

 

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
45 minut temu, Gość_2 napisał:

Nikt nie jest robotem i każdy potrzebuje czasu dla siebie. Jeśli go nie dostaje to są różne warianty - albo zacznie uciekać z domu jak pan z tematu na kilka godzin, albo zacznie odreagowywać wszystko na rodzinie, albo pewnego razu padnie. Kobiet też to dotyczy, bo ile tu tematów sfrustrowanych matek półek bojowniczek?

Nie dociera do ciebie ze facet w tym czasie nie odpoczywa, nie odreagowuje tylko pije wódke?

Codziennie!!! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16 minut temu, Bimba napisał:

Nie dociera do ciebie ze facet w tym czasie nie odpoczywa, nie odreagowuje tylko pije wódke?

Codziennie!!! 

Jeśli wcześniej nie pił to jest to forma odreagowania sytuacji. Myślisz, że dla niego ta sytuacja jaką mają w domu to wczasy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja zapytam o coś jeszcze. Ile lat ma twój mąż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Co by tu nie wymyślić facet ewidentnie nawala na całej linii...Sytuacja jest przejściowa i wyjątkowa, żona w zagrożonej ciąży i małe dziecko. W takiej sytuacji dojrzały facet staje na uszach i wspiera ile się da. To nie są fanaberię żony, że ona chce mieć wieczór z mężem. Ona w sytuacji jakiej teraz jest po prostu tego wymaga. A nawet jak jest wyjątkowo nieznośna, co nawet w fizjologicznej ciąży bywa normalne, to mąż wie że tak w tym stanie tak bywa i to jest kwestia tak na prawdę dość krótkiego czasu...

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Gość_2 napisał:

Jeśli wcześniej nie pił to jest to forma odreagowania sytuacji. Myślisz, że dla niego ta sytuacja jaką mają w domu to wczasy?

Nie wierzę w to co czytam!!!

Usprawiedliwiasz alkoholizm prozaicznymi kłopotami rodzinnymi???

Opieka nad dzieckiem i ogarnięcie domu w czasie kiedy nie pracujesz zawodowo to powód do picia?

W takim razie wszystkie kobiety w Polsce powinny dzień w dzień chodzić uchlane w trupa!

  • Thanks 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16 minut temu, Bimba napisał:

Nie wierzę w to co czytam!!!

Usprawiedliwiasz alkoholizm prozaicznymi kłopotami rodzinnymi???

Opieka nad dzieckiem i ogarnięcie domu w czasie kiedy nie pracujesz zawodowo to powód do picia?

W takim razie wszystkie kobiety w Polsce powinny dzień w dzień chodzić uchlane w trupa!

Nie usprawiedliwiam, tylko podaję, że to może być przyczyną tego, że zaczął pić. Więc lepiej byłoby rozwiązać tą sytuację, zanim na poważnie wpadnie w nałóg. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×