Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
karinka-k13

Gastroskopia do przeżycia

Polecane posty

Cześć, teraz kontynuując miał może ktoś gastroskopie i może o niej powiedzieć coś innego niż o matko nigdy z życiu, prawie umarłam itp., każdy wie że to nic przyjemnego ale może jakieś pozytywne wspomnienia ktoś ma nie żeby przestraszyć ale podtrzymać na duchu.

Ja bardziej boje się wyniku niż badania ale to też mnie przeraża...😉

Edytowano przez karinka-k13

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Polecam wykonać zabieg w analgosedacji co wiąże się z obecnością anestezjologa przy badaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Latarenka
Dnia 29.12.2020 o 15:57, karinka-k13 napisał:

Cześć, teraz kontynuując miał może ktoś gastroskopie i może o niej powiedzieć coś innego niż o matko nigdy z życiu, prawie umarłam itp., każdy wie że to nic przyjemnego ale może jakieś pozytywne wspomnienia ktoś ma nie żeby przestraszyć ale podtrzymać na duchu.

Ja bardziej boje się wyniku niż badania ale to też mnie przeraża...😉

 

Bardzo, bardzo się bałam. Kiedy jednak bóle były nie do zniesienia i za którymś razem wylądowałam na Izbie Przyjęć, powiedziałam sobie: dosyć. Niech już będzie, nie może być tak, że nie wiem co mi jest a tak cierpię. Wiedziałam tylko tyle, że mam połknąć jakąś wąską rurkę. Nadszedł ten dzień, pojechałam. Pielęgniarka psiknęła mi czymś w gardło, znieczulenie. Lekarz włożył mi rurkę, zamknęłam oczy, nie chciałam nic widzieć. Samo badanie trwało bardzo króciutko. Wiem, że chwilami chciałam wyrwać tą rurę ze swojego gardła ale żeby o tym nie myśleć, to tylko sobie powtarzałam: Jejku, przecież ludzie przechodzą to badanie i wytrzymują, co ja jakaś inna jestem i nie wytrwam? No cóż. Pomogło 😀

Też się bałam wyniku, i tylko nadsłuchiwałam co tam lekarz mówi, oglądając, jednak jak już się dowiedziałam, to coś ze mnie spłynęło. Wreszcie odetchnęłam, że w końcu wiadomo i mogę się leczyć.

Wiem, co mi jest, biorę leki, mam dietę. Już prawie ok. Nie bój się. Pomyśl sobie, że jak trzeba to trzeba.

Lekarz wprawdzie coś mi nadmienia o następnej, kontrolnej gastroskopii, ale jakoś się nie palę, na razie, na powtórkę :classic_biggrin:

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Latarenka
Dnia 1.01.2021 o 18:59, karinka-k13 napisał:

A co Ci wyszło jakie miałaś objawy?

Oj, objawy były długotrwałe i bardzo dotkliwe. Najlżejsze to duże bóle żołądka, jakieś dźgnięcia gdzieś w jamie brzusznej, podobne do pchnięcia nożem, po ataki bólu przypominające ostry atak trzustki, promieniujące do pleców. Mam również IBS, więc to wszystko było trochę spychane na karb tego schorzenia.

Mój wynik to refluks żółciowy, żołądkowo-dwunastniczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Latarenka
Dnia 1.01.2021 o 19:09, Poetka napisał:

Zasadniczo to nie jest badanie, z którego ma się dobre wspomnienia i nie wymagaj cudów. Po prostu powiedz sobie, że innego wyjścia nie ma jak koleżanka wyżej. Ból wynikający z nieleczonej choroby jest dużo gorszy niż zabieg.

 

To prawda, ból szybko zadecyduje za nas, sama obawa przed badaniem zniknie jak ręką odjął. W końcu sobie mówimy, niech się dzieje co chce, dalej już tego bólu nie chcemy doświadczać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Latarenka
1 minutę temu, Poetka napisał:

A jak stwierdzili ci IBS?

 

Tutaj również bóle brzucha, raz zaparcia, innym razem przemarsz wojsk. Charakterystyczne było to, że po określonych produktach miałam bóle. Zaczęło się wszystko po silnym skurczowym bólu w lewej części brzucha, u mnie wyniki morfologii były bardzo złe, wit. B12 bardzo niska, leukopenia, niski poziom krwinek czerwonych. Podejrzewali raka jelita, niby po badaniu USG, na szczęście to był zły trop.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Latarenka
4 minuty temu, Poetka napisał:

Tym bardziej, że za bólem może się kryć coś bardziej niefajnego, a im szybciej takie cos wyjdzie tym lepiej, bo organizm nie jest jeszcze tak zniszczony chorobą

Ano właśnie. Też się bardzo bałam, zwłaszcza, że mam w wywiadzie rodzinnym onkologiczny przypadek. Zawsze sobie mówiłam, przenigdy gastroskopia, a tutaj nie było wyjścia, kiwnęłam ręką i mówię, niech się dzieje co chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Latarenka
Przed chwilą, Poetka napisał:

A jeszcze tak co do tego refluksu to pewnie dostalas leki i wskazania diety lekkostrawnej? 

 

Oczywiście. Inhibitor pompy protonowej i inne. Nawet nie jestem w stanie teraz wszystkich wymienić. Strasznie się czułam, te wszystkie leki były bardzo uciążliwe do zażywania a z tego względu, że zażywało je się w określonym czasie w stosunku do posiłków. Już mówiłam, że jestem ubezwłasnowolniona przez leki i jedzenie. W tej chwili pozostały mi tylko już 2 leki przed obiadem. Po tym wszystkim znowu przypałętało mi się Sibo i znowu probiotyk i antybiotyk wszedł w rachubę. Początkowo dieta była ostra, teraz już lekko coś próbuje więcej jeść. I nawet jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Latarenka
4 minuty temu, Poetka napisał:

O matko, brzmi bardzo stresująco. I IBS umie tak skutecznie wszystkie wyniki zaniżyć? Najgorsze, że nie wiadomo w sumie jak z tym walczyć, bo wiadomo tylko, że powiązane jest ze stresującym trybem życia.

To jest masakra. I masz poniekąd rację. Stres potrafi zniszczyć nawet cały przewód pokarmowy. Akurat te wyniki może i niekoniecznie stricte przez IBS, ale może tak się wszystko zbiegło razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Latarenka
Przed chwilą, karinka-k13 napisał:

A czy wiecie co to może byc jak ja mam takie uczucie gniecenia po prawej stronie pod zebrem ?

 

Ostatni mój atak zaczął się od żołądka i przeszedł właśnie pod prawe żebro. W szpitalu stwierdzili zapalenie błony śluzowej żołądka i dwunastnicy, bo niby wyniki pęcherzyka żółciowego były ok. Pod prawym żebrem umiejscowiony jest i pęcherzyk, i wątroba, i jelita mogą dawać takie odczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Latarenka
4 minuty temu, Poetka napisał:

To fakt, gastroskopia jeszcze na chory organizm, który już ma problem z tym żołądkiem to masakra, bo odruch jest dużo mocniejszy, ale lepiej wiedzieć na czym się stoi.

A co do przypadku w rodzinie powiem ci tak z mojej perspektywy - kontrolować te obszary, ale też nie zakładać, że się powtórzy historia, bo ja bym zwariowała. 

 

Masz rację. Do gastrologa chodzę co miesiąc, za każdym razem mam USG jamy brzusznej, ale uwierz mi, w momencie badania trzustki cała cierpnę. Mam taki zakodowany już strach. Na co dzień staram się o tym nie myśleć, bo fakt, można zwariować 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Latarenka
4 minuty temu, Poetka napisał:

Nawet nie wiesz jak cie rozumiem. Teraz juz jesc normalnie nie potrafie, schudlam bardzo mocno. Ciesze sie jednak, ze ten organizm nawet jesli doprowadzil do tego wychudzenia to jakis ma to obronny cel w sobie. Nawet nie chce myslec co bedzie jak zakoncze etap diagnostyki, ktory teraz jest w trakcie, bo niestety nie jest dobrze i nie bedzie, a nikt nie chce sie stac zakladnikiem lekow, dozywotnej diety, ciaglych wizyt kontrolnych i zyc na pol gwizdka.

Co masz stwierdzone? Jeżeli możesz napisać? Też dużo schudłam na tej diecie, dochodziło do tego, że jak chudłam to sobie wkręcałam coś jeszcze gorszego. Potem już nawet jadłam a chudłam, w tej chwili cieszę się jak głupia, że przytyłam 1 kg.

Muszę znikać na chwilę 🙂 Wpadnę za jakiś czas.

Edytowano przez Latarenka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja pocieszam się bo czytam że trzustka to bardziej lewa strona... marne pocieszenie ale jest. Ja przed usg które mam za tydzień biorę podwójną dawkę hydroksyzyny bo nie dam rady w momencie trzustki. Sama nie wiem co o tym myśleć cała az drże.  Teraz jak jem lżej żołądek mniej mi dokucza ale i tak jak coś zjem to czuje dyskomfort . Biorę narazie gaviscon bo lekarz zapisał mi dexilant ale chce poczekać na wynik gastroskopii żeby może czegoś nie przeoczyl jak już będę brała lek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

kupiłam też pakiet trzustkowy w laboratorium robiłam wątrobę alat aspat Bilirubine i było w normie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W morfologii lekarz powiedział że jest piękna mimo że mam podwyższone oezofile czy jakoś tak 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak są jakieś odstępstwa ale np jak norma jest 97 ja mam 98 na tej zasadzie albo 12,7 ja mam 12,3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam niestety nerwicę lękowa bardzo silna. Przechodziłam już w tamtym roku płuca teść zachorował.na raka płuc i ja automatycznie miałam straszliwe duszności zrobiłam badania wszystko ok. Potem babcia i wujek jednego dnia zmarli na serce tzn wujek ja serce babcia chyba wylew i od razu miałam problemy z sercem skoki pulsu od 40 do 120 wyniki badania wszystko ok. A teraz żołądek.... ciężko  

Najgorsze jest czytanie w Internecie dlatego szukam informacji na forach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bo w artykułach każdy objaw pasuje do wszystkiego,  trzustka raz po lewej w innym po prawej i raz niby jesr dobrze pociesze się później znów coś przeczytam i znów to samo. A jestem z tych którzy unikają lekarzy ale teraz od kad mam nerwicę chodzę. Badam się. Jak dzwonię do POZ to tylko słyszę no gdzie teraz Pani chce skierowanie i na szczęście dają.  Co prawda na większość chodzę prywatnie ale np na gastroskopie dostałam skierowanie ale na usg już nie bo lekarz twierdzi że to refluks i juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Na usg pójdę z koleżanka sama chyba nie dam rady.  Chociaż będę wiedziała że ktoś czeka na zewnątrz A i wtedy odwagi więcej żeby pójść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Latarenka
2 godziny temu, karinka-k13 napisał:

Ja pocieszam się bo czytam że trzustka to bardziej lewa strona... marne pocieszenie ale jest. Ja przed usg które mam za tydzień biorę podwójną dawkę hydroksyzyny bo nie dam rady w momencie trzustki. Sama nie wiem co o tym myśleć cała az drże.  Teraz jak jem lżej żołądek mniej mi dokucza ale i tak jak coś zjem to czuje dyskomfort . Biorę narazie gaviscon bo lekarz zapisał mi dexilant ale chce poczekać na wynik gastroskopii żeby może czegoś nie przeoczyl jak już będę brała lek

 

2 godziny temu, karinka-k13 napisał:

kupiłam też pakiet trzustkowy w laboratorium robiłam wątrobę alat aspat Bilirubine i było w normie 

 

2 godziny temu, karinka-k13 napisał:

W morfologii lekarz powiedział że jest piękna mimo że mam podwyższone oezofile czy jakoś tak 

 

Wiem, że to będzie słabe pocieszenie dla Ciebie, bo ja sama drżałam jak osika i przy każdym badaniu (USG) też się telepię, ale nie bój się nic. Będę mocno trzymała kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Latarenka
2 godziny temu, Poetka napisał:

Kurcze co miesiac to sporo. Ja staram sie nie myslec, ze moge miec raka i nie bac sie, ze go znajda, bo nie chce zyc w strachu skoro i tak juz nieprawidlowosci sa u mnie obecne. 

Do gastrologa chodzę prywatnie, bo kiedy miałam zlecone USG, to akurat zaczęła się pandemia i przychodnie pozamykali a mi odwoływali badanie, raz za razem a ból nie odpuszczał. Gastrologa prywatnie znałam, kiedyś już u niego byłam, i postanowiłam zadzwonić. Okazało się, że przyjmuje i robi, i USG, i gastroskopie. Od tego czasu już trwam przy nim. No jest to często ale dopóki będzie wszystko w miarę dobrze, ustabilizuje się chociaż trochę to muszę tak być pod kontrolą. Kasa trochę leci ale jak trzeba to co się zrobi.

 

2 godziny temu, Poetka napisał:

W tym momencie jest kilka rzeczy, które mi dolegają. Właściwie jak już będzie po całej diagnostyce spróbuje to wszystko uporządkować.

Właśnie nie można dać sobie wkręcać gorszych rzeczy psychice. Jakiś czas temu jeden lekarz mi coś zasugerował i powiem ci, że złapało mnie takie mocno poczucie jakbym zapadła się w sobie, jakbym miała studnie w sobie i do niej wpadła, wypaliłam paczkę papierosów ze stresu i siedziałam z godzine na ławce patrząc się w martwy punkt, a czas mi jakby zwolnił. Dlatego uważam, że to coś strasznego fundować swojej psychice taki strach tylko w mniejszym nasileniu co pewien czas.

 

Coś podobnego chyba przeżyłam jak 3 lekarzy na USG zobaczyło u mnie raka jelita. To był wstrząs. Konowały nie lekarze, jeden wołał drugiego, ten drugi trzeciego i sobie tak stwierdzili, nie bacząc na to co pacjent przeżywa. Guzik był nie rak. Miałam 2 operacje w jamie brzusznej, są duże zrosty które haczą o jelita.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Latarenka
1 godzinę temu, karinka-k13 napisał:

Mam niestety nerwicę lękowa bardzo silna. Przechodziłam już w tamtym roku płuca teść zachorował.na raka płuc i ja automatycznie miałam straszliwe duszności zrobiłam badania wszystko ok. Potem babcia i wujek jednego dnia zmarli na serce tzn wujek ja serce babcia chyba wylew i od razu miałam problemy z sercem skoki pulsu od 40 do 120 wyniki badania wszystko ok. A teraz żołądek.... ciężko  

Najgorsze jest czytanie w Internecie dlatego szukam informacji na forach

Nawet nie wiesz jak bardzo Cię rozumiem. W bardzo krótkim czasie przeżyłam coś podobnego.

Nic nie czytaj w necie, bo tylko się nakręcasz i wszystko Ci pasuje pod Twoje dolegliwości. Nie trzeba. Niczego nie szukaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mi na usg tarczycy wyszło że mam torbiel , A Pan który mi robił usg chyba lekarz w sumie wiem czy to lekarze robią usg powiedział tak 

Tylko sobie dziewczyno nie szukaj nic bo to jest ładna równa torbiel która jest nieaktywna

I nie szukałam 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Latarenka
Przed chwilą, karinka-k13 napisał:

Mi na usg tarczycy wyszło że mam torbiel , A Pan który mi robił usg chyba lekarz w sumie wiem czy to lekarze robią usg powiedział tak 

Tylko sobie dziewczyno nie szukaj nic bo to jest ładna równa torbiel która jest nieaktywna

I nie szukałam 

 

No widzisz 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przynosi mi to czasami ulgę jak przeczytam że jednak to może nie być nic złego. Boję się bardzo ale idę. Boję się refluksu, tego że tego nie da się wyleczyć,  boję się o trzustke wątrobę o żołądek o wszystko,  mam 31 lat i od kad skończyłam 30 lat zaczelo się 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Latarenka

Wyniki badań czyta się całościowo. Jeżeli jakis jeden wynik troszkę odstaje to nie jest tragedia, zawsze lekarz patrzy na całość badań i wtedy ocenia czy wszystko ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A powiedzcie podczas gastroskopii trzeba oddychać przez nos? Tylko ? Ja próbowałam nie umiem oddychać nosem z otwartą buzia czy okropne jest uczucie duszenia ja po dusznosciacj bardzo się tego boję, obawiam się ataku paniki i że coś się stanie z mojej winy złego 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×