Jasminka 624 Napisano Grudzień 7, 2021 Milky mam nadzieję że to tylko podejrzenie, które się nie potwierdzi. Musisz być silna i nie zamartwiać się na zapas🥰 nie znikaj z forum, napisz czasem co u Ciebie Laski ja przez rok schudłam 6 kg a plan był 10 cieszę się tylko że waga się trzyma i zaakceptowałam te 4 nad programowe kg. Oby w święta nie popłynąć Dziś na obiad miałam zupę fasolowa, potem podwójna kanapka z pasztetem i ogórkiem kiszonym. Do pracy 2 bułki z pasztetem i 2 pomarańcze. Do tego dużo kroków i jakoś jest. W tym tygodniu nocki... Ehhh nie cierpię tej zmiany Przeziębienie mnie jeszcze trzyma a teraz poskladalo męża leży bidulek jak zwłoki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 871 Napisano Grudzień 7, 2021 1 godzinę temu, Jasminka napisał: Milky mam nadzieję że to tylko podejrzenie, które się nie potwierdzi. Musisz być silna i nie zamartwiać się na zapas🥰 nie znikaj z forum, napisz czasem co u Ciebie Laski ja przez rok schudłam 6 kg a plan był 10 cieszę się tylko że waga się trzyma i zaakceptowałam te 4 nad programowe kg. Oby w święta nie popłynąć Dziś na obiad miałam zupę fasolowa, potem podwójna kanapka z pasztetem i ogórkiem kiszonym. Do pracy 2 bułki z pasztetem i 2 pomarańcze. Do tego dużo kroków i jakoś jest. W tym tygodniu nocki... Ehhh nie cierpię tej zmiany Przeziębienie mnie jeszcze trzyma a teraz poskladalo męża leży bidulek jak zwłoki. Gdyby nie te nocki to pomyślałabym że jesteś listonoszem z powodu tej ilości wyrabianych kroków..... 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 871 Napisano Grudzień 7, 2021 (edytowany) O matko, poległam, Dziewczyny!!!!!! Co ja dziś zjadłam to wstyd pisać, na pewno dużo i kalorycznie, w dodatku full słodyczy, jeszcze dżem jadłam lyzkami. Zaprzepaściłam wszystko, głupia jestem i tyle w temacie. Nawet nie wiem czemu??? No mam moralniaka. Tak to ja się będę odchudzać wieczność całą. Wszystkie tu schudniecie, będziecie super laski a tylko zostane tu ja sama, głupia i gruba! W dodatku nic mi sie nie chce, nie ćwiczę, a teraz siedzę i wyć mi się chce ze taka jestem głupia. W piątek na ważeniu na bank się załamie. Mam dola. Dobrej nocy Edytowano Grudzień 7, 2021 przez MamaMai Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Majax123 430 Napisano Grudzień 8, 2021 (edytowany) 10 godzin temu, MamaMai napisał: O matko, poległam, Dziewczyny!!!!!! Co ja dziś zjadłam to wstyd pisać, na pewno dużo i kalorycznie, w dodatku full słodyczy, jeszcze dżem jadłam lyzkami. Zaprzepaściłam wszystko, głupia jestem i tyle w temacie. Nawet nie wiem czemu??? No mam moralniaka. Tak to ja się będę odchudzać wieczność całą. Wszystkie tu schudniecie, będziecie super laski a tylko zostane tu ja sama, głupia i gruba! W dodatku nic mi sie nie chce, nie ćwiczę, a teraz siedzę i wyć mi się chce ze taka jestem głupia. W piątek na ważeniu na bank się załamie. Mam dola. Dobrej nocy No to nieźle zarzadziłaś Ja też przecież schudnąć bardziej nie mogę , nie jesteś sama. Chociaż wczoraj nie opychałam się tak jak ty to i tak mam już więcej na wadze. 71.8 . Ale za to mojemu synkowi znowu ubyło z wagi , dziś już 41.7 a zaczynał z wagą 44 kg 17listopada, bardzo się cieszę że dietą ma u niego jakieś rezultaty. Chociaż wczoraj mówił że dzieci dużo noszą słodyczy do szkoły. A Ja mu na to: A niech noszą, zobaczysz co za grubasy się z nich zrobią na wiosnę, a ty będziesz szczuplutki i na pewno będzie ci z tym lepiej , i z wyglądem i ogólnym samopoczuciem. Edytowano Grudzień 8, 2021 przez Majax123 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 871 Napisano Grudzień 8, 2021 1 godzinę temu, Majax123 napisał: No to nieźle zarzadziłaś Ja też przecież schudnąć bardziej nie mogę , nie jesteś sama. Chociaż wczoraj nie opychałam się tak jak ty to i tak mam już więcej na wadze. 71.8 . Ale za to mojemu synkowi znowu ubyło z wagi , dziś już 41.7 a zaczynał z wagą 44 kg 17listopada, bardzo się cieszę że dietą ma u niego jakieś rezultaty. Chociaż wczoraj mówił że dzieci dużo noszą słodyczy do szkoły. A Ja mu na to: A niech noszą, zobaczysz co za grubasy się z nich zrobią na wiosnę, a ty będziesz szczuplutki i na pewno będzie ci z tym lepiej , i z wyglądem i ogólnym samopoczuciem. Jak się okazalo wczoraj miałam owulację. Dlatego tak jadłam bez opamiętania. W piątek przez to pewnie załamie się przy wrażeniu i bede wyć, że przez jeden dzień zaprzepaściłam tyle starań. Ale co zrobić, stało się i mogę tylko sobie podziękować. Dziś powinno i musi być już dobrze. Zresztą mam dziś ten dyżur telefoniczny i jestem w miejscu pracy, więc jem tylko to co ze sobą zabrałam, żadnych okropnych rzeczy. Walczę dalej. Majax beznadziejnie ze waga poszła ci w górę, może to jakaś woda i zaraz spadnie jak będziesz się pilnować. Ale syn to po kozacku gubi kilogramy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Majax123 430 Napisano Grudzień 8, 2021 10 minut temu, MamaMai napisał: Jak się okazalo wczoraj miałam owulację. Dlatego tak jadłam bez opamiętania. W piątek przez to pewnie załamie się przy wrażeniu i bede wyć, że przez jeden dzień zaprzepaściłam tyle starań. Ale co zrobić, stało się i mogę tylko sobie podziękować. Dziś powinno i musi być już dobrze. Zresztą mam dziś ten dyżur telefoniczny i jestem w miejscu pracy, więc jem tylko to co ze sobą zabrałam, żadnych okropnych rzeczy. Walczę dalej. Majax beznadziejnie ze waga poszła ci w górę, może to jakaś woda i zaraz spadnie jak będziesz się pilnować. Ale syn to po kozacku gubi kilogramy U mnie to normalne To już jest moja normą. Od 70 do 72kg, nic już na to nie poradzę. Bardziej się cieszę z efektów syna Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jasminka 624 Napisano Grudzień 8, 2021 Dzień dobry napisałam rano posta i mi zjedli Mąż czeka na teleporade i pewnie pójdzie na test. Boli go gardło i ma kaszel plus słaby węch. W związku z tym doszło mi robienie zakupów i wszystkie obowiązki domowe... Ehhh Mama drobne potknięcia się nie liczą Majax brawo dla synka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 871 Napisano Grudzień 9, 2021 Hej Dziewczyny, Powiem Wam że po tej jelitowce wciąż mnie coś boli. Od wczoraj strasznie boli mnie kark aż promieniuje do połowy pleców, szczerze dziwny jest to ból, chyba nawet tak mnie nie bolało nigdy, ledwie syna dziś wzięłam na ręce bo płakał do mnie, ale aż zęby zacisnęłam z bólu. Myślałam jeszcze wczoraj że może źle się ułożyłam podczas spania ale to jednak jest inny bol. Maż mówi że może przez to że mało piłam i mięśnie oraz stawy nie są nawodnione (muszę o tym poczytać), albo....no właśnie to był jednak covid. Bo nie pisałam Wam ale na 2 dni przed jelitowka spotkałam się z koleżanką, która następnie dzień po tym jak zaczęła mi się jelitkowka, zaczęła się źle czuc ale miała inne objawy, tj. okropny ból mięśni i stawow, zrobiła test i wyszedł u niej covid. Nie wiedząc że mam te jelitkowke dzwoniła do mnie bo podejrzewala ze mogła mnie zarazić. I teraz przy tym dziwnym bólu plecow juz sama nie wiem. Narazie od rana dużo pije, wróciłam tez do elektrolitow, piszą żeby 3 szklanki tego pić tyle ze to ma glukoze i może będę piła juz tylko 2 a resztę wodę, zioła i herbatki bez cukru. I chyba nie obędzie się bez prochów przeciwbólowych. Także u mnie kiepsko. O diecie nie myślę, w sumie nie myślę już o niczym niczym innym jak o tym bólu. A dziś jeszcze powinnam nadrobić robotę papierkową bo przez wczorajszy dyżur mam mega zaległości a tu ledwie żyje. Ogółem u mnie do bani. Jasminka jak wyszedł test u męża? Życzę Wszystkim miłego dnia! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Majax123 430 Napisano Grudzień 9, 2021 16 minut temu, MamaMai napisał: Hej Dziewczyny, Powiem Wam że po tej jelitowce wciąż mnie coś boli. Od wczoraj strasznie boli mnie kark aż promieniuje do połowy pleców, szczerze dziwny jest to ból, chyba nawet tak mnie nie bolało nigdy, ledwie syna dziś wzięłam na ręce bo płakał do mnie, ale aż zęby zacisnęłam z bólu. Myślałam jeszcze wczoraj że może źle się ułożyłam podczas spania ale to jednak jest inny bol. Maż mówi że może przez to że mało piłam i mięśnie oraz stawy nie są nawodnione (muszę o tym poczytać), albo....no właśnie to był jednak covid. Bo nie pisałam Wam ale na 2 dni przed jelitowka spotkałam się z koleżanką, która następnie dzień po tym jak zaczęła mi się jelitkowka, zaczęła się źle czuc ale miała inne objawy, tj. okropny ból mięśni i stawow, zrobiła test i wyszedł u niej covid. Nie wiedząc że mam te jelitkowke dzwoniła do mnie bo podejrzewala ze mogła mnie zarazić. I teraz przy tym dziwnym bólu plecow juz sama nie wiem. Narazie od rana dużo pije, wróciłam tez do elektrolitow, piszą żeby 3 szklanki tego pić tyle ze to ma glukoze i może będę piła juz tylko 2 a resztę wodę, zioła i herbatki bez cukru. I chyba nie obędzie się bez prochów przeciwbólowych. Także u mnie kiepsko. O diecie nie myślę, w sumie nie myślę już o niczym niczym innym jak o tym bólu. A dziś jeszcze powinnam nadrobić robotę papierkową bo przez wczorajszy dyżur mam mega zaległości a tu ledwie żyje. Ogółem u mnie do bani. Jasminka jak wyszedł test u męża? Życzę Wszystkim miłego dnia! Ja kiedyś czytałam i nawodnienie faktycznie ma wpływ na ból mięśni i stawów to może być przyczyną jeśli faktycznie wiesz że za mało wypiłaś wody. Poza tym każdego bólu i jakieś dolegliwości nie można słuchać na covid . Przecież kiedyś też nas coś bolało , plecy, ramiona, grupy były itp. a nikt nie słyszał o Covid i też ludzie mieli jakieś dolegliwości na które się leczyli, a teraz wszystko spycha się na Covid Jak by tak na to patrzęc to Covid jest z nami od tysięcy lat bo grupy były zawsze i zawsze będą ,a ból kiści , mięśni itp też . Nie wiem jak będzie z dietą dzisiaj , i już nie wiem ile mam jeść Jem więcej nie chudnę jem mniej też nie chudnę a na głodówce wiadomo każdemu spadnie waga. Ach do bani z tym jedzeniem i dietą. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 871 Napisano Grudzień 10, 2021 Hej Dziewczynki, Wpadam tylko zameldować ze u mnie nic się nie zmieniło na wadze przez ten tydzień. Ale mocno mnie to nie martwi, zważywszy na to w jakiej fazie cyklu jestem oraz wtorkowe objadanie się do granic mozliwosci i nieudaną próbę powrotu do późniejszych śniadań. Wiec na wadze nadal 58,7 kg. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Majax123 430 Napisano Grudzień 10, 2021 1 godzinę temu, MamaMai napisał: Hej Dziewczynki, Wpadam tylko zameldować ze u mnie nic się nie zmieniło na wadze przez ten tydzień. Ale mocno mnie to nie martwi, zważywszy na to w jakiej fazie cyklu jestem oraz wtorkowe objadanie się do granic mozliwosci i nieudaną próbę powrotu do późniejszych śniadań. Wiec na wadze nadal 58,7 kg. I tak masz Super wagę , daj mi tę wagę a będę najszczęśliwszą osobą na świecie 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Majax123 430 Napisano Grudzień 10, 2021 11 minut temu, Majax123 napisał: I tak masz Super wagę , daj mi tę wagę a będę najszczęśliwszą osobą na świecie Bo ja znowu 72 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 871 Napisano Grudzień 10, 2021 8 minut temu, Majax123 napisał: I tak masz Super wagę , daj mi tę wagę a będę najszczęśliwszą osobą na świecie Dzięki, jeszcze niespełna kilogram do najniższej wagi w stopce.......... ale zaraz Święta....a dane statystyczne pokazują ze średnio tyje się w tym okresie nawet 2 kg. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 871 Napisano Grudzień 10, 2021 (edytowany) 4 godziny temu, Majax123 napisał: I tak masz Super wagę , daj mi tę wagę a będę najszczęśliwszą osobą na świecie Ale z kondycją ciężko. Dzisiaj od nie pamiętam kiedy w końcu zabrałam się za ćwiczenia. Bardziej z powodu mojego bolącego karku. Takie tam dywanowe wygibasy, inwencja własna nic z YouTube ale niestety wytrzymałam tylko 23 minuty,nad czym ubolewam. Plan był na 30 minut. Dostałam jednak takiej zadyszki jakbym maraton przebiegla. Miałam mroczki przed oczami, nogi mi drzały Oj trzeba ruszyć duuupcie, bo niejedna babcia ma lepszą kondycję ode mnie. Jasminka Ty to masz fajnie ze tyle chodzisz w pracy. Pracujesz i nie czujesz że cwiczysz i wyrabiasz kroki. Nie to co ja, głównie na kanapie lub krzesle, praca zdalna pod tym względem jest niefajna. Edytowano Grudzień 10, 2021 przez MamaMai 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 871 Napisano Grudzień 10, 2021 Molly jak wyzwanie???? I jak tam samopoczucie ogółem..... Spalamsie jutro ważenie, tak? Daj znać. E-mis ważyłaś się po wizycie na wsi? Milky.........wiedz że myślami jestem z Tobą, praktycznie codziennie, i wierzę glęboko że będzie dobrze z Malutką. Proszę nie dołuj się na zapas. Onka napisz co w końcu postanowiłaś odnośnie diety po tym "wywaleniu"'z ketozy? 3macie się Wszystkie, dobrej nocy. 2 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 871 Napisano Grudzień 12, 2021 (edytowany) Hej, Miałam dzisiaj gości i niestety pojadłam za dużo. Od jutra muszę się wziąć ostro w garść bo jak tak pójdzie to przytyje te statystyczne 2 kg jeszcze przed Świętami Edytowano Grudzień 12, 2021 przez MamaMai Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Majax123 430 Napisano Grudzień 13, 2021 (edytowany) Ileonka.Dieta Paleo !! Hmm... Tego cudu jeszcze nie próbowałam , ale wątpię żeby to na mnie podziałało. Mi to keto odpowiada ogólnie tylko to że właśnie nawet jabłka nie można mnie zniechęca do tej diety. No i że wogole owoce są zakazane, a ja lubię najbardziej właśnie jabłka, grejpfruty, mandarynki, pomarańczę , czasami banany. Nie będę z tego rezygnować, schudłam 20 kg nie patrząc na żadne węglowodany tylko na kcal więc nie będę się teraz katować czymś takim że żadnego owoca nie można. Poza tym Bracia Rodzeń mówią że do 50g węglowodanów dziennie można zjeść, więc jak to rozumieć. Pisałam raz do nich to było w listopadzie. Napisali mi że kcal wogole nie mam liczyć, białka 1.7g na kg masy ciała reszta tłuszczu a węglowodanów do 50g. Ciężko ocenić które zalecenia są dobre, bo inni mówią że do 20g, jeszcze inni zalecają od 20 do 30g. Ty miałaś na tyle dobrze że możesz zmierzyć sobie ten cukier , i nawet ketony jak byś zakupiła te paski do mierzenia ketonów. Ja nawet nie wiem kiedy jestem w ketozie choć po tych 4 dniach postu powinnam być co miałam sobie w listopadzie zrobione ale co z tego skoro zaczęłam jeść keto posiłki to waga wróciła. Wtedy się już wkurzam jak widzę takie coś że waga idzie w górę . Poświęcam się tymi postami żeby szybciej wejść w ketozę a to i tak bez efektów. Ja tam już nie chce żadnej diety bo i tak to już bez sensu, tylko nie przytyć i utrzymać w miarę tę wagę , więcej u tak mi się nie uda , stracilam już na to nadzieję i ten zapał do odchudzania skoro efektów i tak nie ma. Edytowano Grudzień 13, 2021 przez Majax123 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 871 Napisano Grudzień 13, 2021 Witaj Majax, witajcie Dziewczyny Miałam się dziś ostro wziąć za siebie ale przy śniadaniu już mi się nie udało. Miałam taką chęć na coś słodkiego ze zjadłam kanapkę z grubą, naprawdę grubą warstwą dżemu, a następnie wiejską cienką kiełbaskę. Pocieszam się że skoro dziś córka zaczyna rehabilitację i z tego powodu mam dodatkowe obowiązki to trochę z tego spalę. A tymczasem uciekam gotować zupę. Choć najchętniej wróciłam do lozka gdyż w nocy pracowałam (do 4 nad ranem) ale nie mogę bo mam też parę rzeczy do ogarnięcia w domu, a o 14 juz jadę po córkę do przedszkola żebyśmy mogły zajechać na te rehabilitację z rezerwą czasową bo dzisiaj będę ustalać szczegóły na najbliższe dni, w dodatku pierwszy jest basen to musi być czas na przebranie. Hop hop, Dziewczyny a gdzie reszta z Was?. Nic nie meldujecie jak dietą, wagą??? Bezbrzeżnysmutku nadal masz bana?????? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Majax123 430 Napisano Grudzień 13, 2021 (edytowany) 1 godzinę temu, MamaMai napisał: Witaj Majax, witajcie Dziewczyny Miałam się dziś ostro wziąć za siebie ale przy śniadaniu już mi się nie udało. Miałam taką chęć na coś słodkiego ze zjadłam kanapkę z grubą, naprawdę grubą warstwą dżemu, a następnie wiejską cienką kiełbaskę. Pocieszam się że skoro dziś córka zaczyna rehabilitację i z tego powodu mam dodatkowe obowiązki to trochę z tego spalę. A tymczasem uciekam gotować zupę. Choć najchętniej wróciłam do lozka gdyż w nocy pracowałam (do 4 nad ranem) ale nie mogę bo mam też parę rzeczy do ogarnięcia w domu, a o 14 juz jadę po córkę do przedszkola żebyśmy mogły zajechać na te rehabilitację z rezerwą czasową bo dzisiaj będę ustalać szczegóły na najbliższe dni, w dodatku pierwszy jest basen to musi być czas na przebranie. Hop hop, Dziewczyny a gdzie reszta z Was?. Nic nie meldujecie jak dietą, wagą??? Bezbrzeżnysmutku nadal masz bana?????? A ja właśnie się dziś wzięłam za siebie. Rano weszłam na wagę i zobaczyłam 74kg Jestem już po treningu godzina na bieżni . Po wypróżnieniu i treningu waga spadła do 73 kg. Ale to i tak dużo. Dziś dzień postny Jutro tylko warzywa. Edytowano Grudzień 13, 2021 przez Majax123 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Majax123 430 Napisano Grudzień 13, 2021 Zajrzałam do kalendarzyka i mam owulacje za 1 dzień, może dlatego ta waga wzrosła aż tak. Bo nie jadłam w weekend dużo. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jasminka 624 Napisano Grudzień 13, 2021 Hej babeczki U mnie w domu koronka mąż ma kwarantanne do soboty. Ja chodzę do pracy i grzecznie tuptam te swoje minimum 15 tysięcy. Nie wiem czemu ale okres przedświąteczny nie służy odchudzaniu. Jakoś więcej pokus... Z dobrych wieści to zostanę babcią 🥰 co prawda nie planowana sytuacja ale bardzo się cieszę 2 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 871 Napisano Grudzień 13, 2021 37 minut temu, Jasminka napisał: Hej babeczki U mnie w domu koronka mąż ma kwarantanne do soboty. Ja chodzę do pracy i grzecznie tuptam te swoje minimum 15 tysięcy. Nie wiem czemu ale okres przedświąteczny nie służy odchudzaniu. Jakoś więcej pokus... Z dobrych wieści to zostanę babcią 🥰 co prawda nie planowana sytuacja ale bardzo się cieszę No co Ty, ale super!! gratuluję. To która córka jest w ciązy, ta co jest za granica? Może teraz zacznie się dla Waszej rodzinki lepszy czas. Będziesz młodą babcią koniec z troskami!!!!!! No właśnie to trudny czas dla odchudzania, a u mnie jeszcze zaraz @ katastrofa 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 871 Napisano Grudzień 13, 2021 5 godzin temu, Majax123 napisał: Zajrzałam do kalendarzyka i mam owulacje za 1 dzień, może dlatego ta waga wzrosła aż tak. Bo nie jadłam w weekend dużo. No pewnie tak jak podejrzewasz. A ja tracę kontrolę nad jedzeniem przed @. Prwnie juz trochę przytylam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Majax123 430 Napisano Grudzień 14, 2021 (edytowany) 3 godziny temu, Jasminka napisał: Hej babeczki U mnie w domu koronka mąż ma kwarantanne do soboty. Ja chodzę do pracy i grzecznie tuptam te swoje minimum 15 tysięcy. Nie wiem czemu ale okres przedświąteczny nie służy odchudzaniu. Jakoś więcej pokus... Z dobrych wieści to zostanę babcią 🥰 co prawda nie planowana sytuacja ale bardzo się cieszę Gratulacje Edytowano Grudzień 14, 2021 przez Majax123 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Majax123 430 Napisano Grudzień 14, 2021 2 godziny temu, MamaMai napisał: No pewnie tak jak podejrzewasz. A ja tracę kontrolę nad jedzeniem przed @. Prwnie juz trochę przytylam. No ja też przytyłam coraz gorzej z tym odchudzaniem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Milkyway38 432 Napisano Grudzień 14, 2021 14 godzin temu, Jasminka napisał: Hej babeczki U mnie w domu koronka mąż ma kwarantanne do soboty. Ja chodzę do pracy i grzecznie tuptam te swoje minimum 15 tysięcy. Nie wiem czemu ale okres przedświąteczny nie służy odchudzaniu. Jakoś więcej pokus... Z dobrych wieści to zostanę babcią 🥰 co prawda nie planowana sytuacja ale bardzo się cieszę Jasminka Gratuluje mialo byc u Ciebie a bedzie u twojej corki Zostaniesz mloda babcia chociaz Szkoda Ze na odleglosc, Moja mama ciagle narzeka, Ze wnuki daleko i widzimy sie 2-3 razy do roku, zostaja telefony i Face Tame moja siostra Za To mieszka z nimi i ma dwojke dzieciakow, Wiec ma kim sie jeszcze zajmowac.. a siostra ma Za To duza pomoc i obiady zreszta Moja siostra sama zostala babcia w zeszlym roku ( miala 39lat) tylko Ze Ona Pracuje i duzo mlodym nie pomaga, Ale z doskoku cos tam pomaga.. Jej syn Zostal ojcem w wieku 21 lat ( to moj chrześniak ) jakoś sobie radzą, chociaz sam przyznaje ze trochę za szybko ale radzą sobie.. jest dobrym ojcem jak na swoje lata 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 871 Napisano Grudzień 15, 2021 Hej, U mnie ostatnie dni na wariackich papierach. Wszędzie tempo. Rano praca zdalna, wciąż telefony maile pisanie analiz, opinII, raportów, a w trakcie gotuje jeszcze obiad i ogarniam np. pranie, dzisiaj nawet szybkie zakupy zrobilam, od razu po pracy pedze na rehabilitację corki a jak wracam do domu to jestem niezywa. Dziś przez to jadłam narazie tylko śniadanie a jest już po 16ej. Jutro przerwa od rehabilitacji a w piątek znowu. Ale to akurat ważna dla nas sprawa. Mam wrażenie że to będzie never ending story, nie wiem czy kiedykolwiek Maja przestanie stawiać te stopy do środka. Te plecy nadal też są z lekka asymetria. A dzisiaj usłyszałam w okienku ze juz zapisuja na czerwiec!!!!!!!!!!!! Chyba muszę jutro dzwonić po kolejne skierowanie już na letni turnus, no chyba że opedzi się jeszcze w innym miejscu szybciej. Najwyżej pójdzie w międzyczasie chociaż na basen prywatnie z instruktorem. Jak byłam dziś po spozywke, ludzi już wszędzie pełno, gorączka przedświąteczna już się ludziom udziela. Tak mnie to wkur..... Pochwalę się ze wczoraj ogarnęliśmy już większość prezentow. A co tam u Was? Jakaś cisza tutaj, nie wiem czy już jesteście w przedświątecznym amoku czy co, mam nadzieje ze nie porzucilyscie diety???? Nawet E-mis nie pisze... Hop hop Dziewczyny... Dobra idę zgarnąć córkę z zajęć i prujemy do domciu cos zjeść. Pozdrawionka. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Majax123 430 Napisano Grudzień 15, 2021 2 godziny temu, MamaMai napisał: Hej, U mnie ostatnie dni na wariackich papierach. Wszędzie tempo. Rano praca zdalna, wciąż telefony maile pisanie analiz, opinII, raportów, a w trakcie gotuje jeszcze obiad i ogarniam np. pranie, dzisiaj nawet szybkie zakupy zrobilam, od razu po pracy pedze na rehabilitację corki a jak wracam do domu to jestem niezywa. Dziś przez to jadłam narazie tylko śniadanie a jest już po 16ej. Jutro przerwa od rehabilitacji a w piątek znowu. Ale to akurat ważna dla nas sprawa. Mam wrażenie że to będzie never ending story, nie wiem czy kiedykolwiek Maja przestanie stawiać te stopy do środka. Te plecy nadal też są z lekka asymetria. A dzisiaj usłyszałam w okienku ze juz zapisuja na czerwiec!!!!!!!!!!!! Chyba muszę jutro dzwonić po kolejne skierowanie już na letni turnus, no chyba że opedzi się jeszcze w innym miejscu szybciej. Najwyżej pójdzie w międzyczasie chociaż na basen prywatnie z instruktorem. Jak byłam dziś po spozywke, ludzi już wszędzie pełno, gorączka przedświąteczna już się ludziom udziela. Tak mnie to wkur..... Pochwalę się ze wczoraj ogarnęliśmy już większość prezentow. A co tam u Was? Jakaś cisza tutaj, nie wiem czy już jesteście w przedświątecznym amoku czy co, mam nadzieje ze nie porzucilyscie diety???? Nawet E-mis nie pisze... Hop hop Dziewczyny... Dobra idę zgarnąć córkę z zajęć i prujemy do domciu cos zjeść. Pozdrawionka. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Majax123 430 Napisano Grudzień 15, 2021 9 minut temu, Majax123 napisał: Ja tam nie szaleje z tymi świętami, prezenty robimy tylko naszym dzieciom. Z dietą ok, właśnie zjadłam swój ostatni posiłek na dzisiaj Synkowi też znowu trochę spadała waga Może do końca roku uda mu się zejść do równych 40 kg. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
E-MIŚKA 149 Napisano Grudzień 15, 2021 Czesc dziewczyny!! Sorry ze rzadziej bywam. Z dieta mi ostatnio nie po drodze, waze 67,5 kg. Ale plusem jest ze jakos proporcje mi sie zmienily o np jeansy lepiej leza, wcześniej jesli na brzuchu byly dobre to w nogach wisialy- wygladalo to komicznie i tragicznie. Znow mam dzieciaki w domu, teraz obowiązuje je kwarantanna bo w przedszkolu dzieci chore. Wczesniej chciaz moglismy dookola bloku pospacerowac, teraz sie kisimy i sobie dogadzamy - pieczemy ciasteczka itd. A d*** rosnie:/. A maz cale dnie albo pracuje albo siedzi na budowie- wraca do domu ok 22- 22:30. I dlatego tez mam mniej czasu. Co do dobrych info to uporalam sie z baaardzo wypadajacymi wlosami, biore biotyne i dziala cuda, przy czesaniu na szczotce sa pojedyncze wlosy a nie cale garscie. Jasminka gratulacje!!! Fajnie jest byc mloda babcia, teściowa urodzila mojego meza w wieku 20 lat, babcia miala wtedy 43 lata, tesc mial 21 lat a dziadek 42. Fajnie jest wtedy bo dzieci maja jeszcze pradziadkow i sa w stanie ich zapamiętać. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach