Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
MamaMai

Dieta mż zapraszam nowy wątek

Polecane posty

A tak serio to zaczynam sobie zdawać sprawę ze u mnie to już nie odchudzanie ale dieta na zawsze 😪 nie zje się już pączusia ani serniczka ani frytek czy ziemniaków 😪 jedyny plus to może prawidłowa waga na stałe. 

Odpuszcze sobie dziś miasto na rzecz lasu😊 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A wiesz że też ostatnio pomyślałam że raczej pączusia musisz wyeliminować na stałe. Akurat o tym pomyślałam bo  zastanawiałam się kiedy w tym roku wypada tłusty czwartek. Musisz po prostu poszukać zdrowych odpowiedników słodyczy, chyba innego wyjścia nie masz. A tę mąkę to tylko razową możesz używać, żadnej innej typu owsiana orkuszowa kukurydziana itp?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
50 minut temu, MamaMai napisał:

A wiesz że też ostatnio pomyślałam że raczej pączusia musisz wyeliminować na stałe. Akurat o tym pomyślałam bo  zastanawiałam się kiedy w tym roku wypada tłusty czwartek. Musisz po prostu poszukać zdrowych odpowiedników słodyczy, chyba innego wyjścia nie masz. A tę mąkę to tylko razową możesz używać, żadnej innej typu owsiana orkuszowa kukurydziana itp

Każdą razową i orkisz też mogę. Im grubszy przemial tym lepiej. Ale nie wszystko się zrobi z takiej mąki. Szukałam odpowiedników cukru i wniosek wyszedł jeden lepiej odpuscic na rzecz owoców bo jak się cukru nie używa wcale to wszystko jest jakieś slodsze.  Królik z tą przedziwną kapustą całkiem smaczny 😊 przepis do powtórzenia. A teraz ... w troki i do lasu😊

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A mnie się posypał cały plan. Przed 13 zapowiedziała się koleżanka z narzeczonym na wizytkę. Akurat byłam na spcerze z dziećmi, po 10 minutach musiałam wracać do domu. No to się nachodziłam nie ma co😂  Na szybko odgrzałam zupę i zrobiłam domową pizzę I skusiłam się na 2 kawałki. Po tym stwierdziłam, że przestaję liczyć kalorie bo nawet I tak nie umiałabym policzyć tej pizzy. Raczej  przekroczyłam limit kaloryczny. Czeka mnie więc jeszcze wyprawa na kijki żeby coś z tego spalić. Ale tak średnio mi się chce bo pogoda taka sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Planowanie ma jedną wadę... Nie wszyscy znają i liczą się z naszymi planami😂 ją byłam 1.5 godziny w lesie ale spacerowo 4.5 km😊 rozebrałam choinkę, zjadlam nóżkę z królika bo jedna została i tak samotnie wyglądała 😳 na kolację planujemy omlet z warzywami i serem😊i ogólnie już tylko kanapa dzisiaj. Jutro ważenie 🤭

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cześć Dziewczyny 

U mnie weekend na sportowo, w sobotę było 33 km na rowerze, ale przyznaję, że pod koniec nie miałam już sił. Jazda po błocie męczy dużo bardziej. 

Dzisiaj rano byłam morsowac. Nabawiłam się ran ciętych od lodu, które teraz zrobiły się sine i spuchnięte. Dobrze, że nie chodzę na basen, bo wygląda to fatalnie, szczególnie jedna, która ma ok. 15 cm. 

Wieczorem pobiegałam, zaliczone 8 km, ale tempo słabe. Moja aplikacja pokazuje, że spaliłam podczas biegania 360 kalorii, fitatu że prawie 600. Wkurzają mnie te duże rozbieżności. 

Jedzenie dzisiaj nieźle, niecałe 1600 kalorii. Teraz waham się pomiędzy maślanką i jajecznicą, ale chyba pozwolę sobie na tę drugą. 

Miłego wieczoru i do jutra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeju Terry aż mam ciary na ciele jak czytam o tych twoich ranach ciętych od lodu. Nie wiem jak Ty po tym wszystkim poszłaś jeszcze biegać????? Bez kitu twarda z Ciebie zawodniczka. 

U mnie dziś co zaplanowałam nic nie zrealizowałam. Musiałam odpuścić kijki bo zaczęło mocno padać. Udało się wyjść jedynie na krótki 30 minutowy spacer z parasolem w ręku. W sumie dzień taki sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Teery... Ja pikole masz zdrowie dziewczyno👍 naprawdę jestem pelna podziwu 👏

Na kolację trochę pogrzeszylam, najpierw 3 kabanosy a potem plaster pasztetu i kleks żurawiny. Jutro wstaje bladym świtem żeby się wyrobić z zakupami obiadem i jeśli zdążę chociaż godzinke pomaszerować 😊

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

IleOnka na szczęście rano rzutem na taśmę udało mi się przeczytać wczorajsze wpisy. Ale masz rację durne tematy wiszą a te normalne znikają. Co zrobić,na kafe już tak jest. A jak tam u Ciebie dzisiejszy dzionek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry😊 ważenie zaliczone: 75.3.

Bez szału ale i bez tragedii 😊 wczorajsza żurawina do pasztetu się zemściła i rano cukier 110😞

Miałam wstać dzisiaj o 6 a ja ledwo się  zwlekłam o 7 15. Dziś dużo rzeczy do zrobienia przed pracą 😊

Na śniadanie jogurt plus kilka orzechów., na obiad zrobię pierś smażoną w pergaminie bez tłuszczu plus warzywa i muszę zrobić zupę z selera naciowego na powrót do domu bo po 23 to będzie najrozsadniesze danie. Do pracy wezmę serek, warzywa i może sałatkę grecką zrobię sobie. Mam nadzieję że zdążę dzisiaj pomaszerować 😊

Miłego dzionka 😊

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jasminka super, gratuluję spadku. Chyba zeszło Ci 0,7 kg. W 2 tygodnie prawie 2 kg Ci już zleciały. Ładny wynik. Brawka👏

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

IleOnka serio śliwki w czekoladzie przy twoich problemach? Nieładnie, grożę paluszkiem😂 Do poprawy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, ileONKA napisał:

   Podziwiam 🙂  

  O matko kochana... Jak to brzmi 😞   Jak masz kwiatek w doniczce żyworódkę to jest dobrze tym sokiem posmarować i b. ładnie goi.  Trzymaj się. 

Niestety nie mam.

Cześć wszystkim,

Jasminka ja też gratuluję spadku.

U mnie na śniadanie dzisiaj owsianka z rodzynkami, na drugie serek wiejski, do tego banan i mandarynki. Na obiad nie mam pomysłu, miałam zrobić zupę dyniową, ale zapomniałam🤣

Postanowiłam poćwiczyć t25 focus, bardzo fajny zestaw ćwiczeń. Do rozpiski podejdę jednak trochę elastycznie i jak np. wypadnie mi w piątek wyjście, to poćwiczę w inny dzień. Jeżeli szukacie czegoś dla siebie, to polecam, bo to tylko 25 minut. Jest też wersja łatwiejsza. 

Miłego dnia i całego tygodnia, teraz już niestety bez wolnego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeju dziewczyny nie wiem czy znowu ktoś nie usunie nam wątku. Jesteśmy na różowo czyli moderator myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Na śniadanie u mnie berlinka, kabanos, pół kajzerki, ogorek kiszony, po lyzce ketchupu I musztardy. Wyszlo prawie 500 kcal. Właśnie uświadomiłam sobie że ostatnio jem za dużo białego pieczywa. Od jutra koniec z tym. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziś choćby nie wiem co muszę iść na kijki. U mnie nadają w drugiej połowie tygodnia jakieś straszliwe mrozy nawet po minus 15 st. W taki ziąb chyba odpuszczę sobie kije. Także mam 3 dni żeby się wychodzić😊

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No ją się nie wyrobie dzisiaj 😞 te godziny dla seniorów jak mam na po południu mnie wkurzaja. Zmiana koncepcji na obiad będzie pierś pieczona z warzywami w rękawie, wszystko za jednym zamachem. 

IleOnka nie wolno jeść cukiereczków😃

MamaMai zdecydowanie jasne pieczywo to czyste zło😃 a w jakim regionie mieszkasz że spodziewasz się takich mrozów? 

Terry jesteś niezmordowana 👍👏 ją po 8 godzinach w pracy to slysze tylko jak kanapa mówi do mnie... Poleż sobie😃

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, Jasminka napisał:

ją po 8 godzinach w pracy to slysze tylko jak kanapa mówi do mnie...Poleż sobie😁

😂😂😂😂😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Jasminka napisał:

 

Terry jesteś niezmordowana 👍👏 ją po 8 godzinach w pracy to slysze tylko jak kanapa mówi do mnie... Poleż sobie😃

Pewnie masz więcej ruchu w pracy, a ja siedzę przy biurku. 

Zjadłam mnóstwo alpejskiego mleczka, stało w kuchni i się uśmiechało😣 Znów czeka mnie dużo pracy, aby się odzwyczaić od słodyczy. Dlaczego nie mogę jak normalny człowiek zjeść trochę? U mnie albo dużo albo nic. 

Na obiad zrobię kociołek hiszpański, ale nie mam choritzo tylko dam normalną kiełbasę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Teery napisał:

 

 

2 minuty temu, Teery napisał:

Pewnie masz więcej ruchu w pracy, a ja siedzę przy biurku. 

Zjadłam mnóstwo alpejskiego mleczka, stało w kuchni i się uśmiechało😣 

Pewnie tak😊 8 godzin na nogach. 

Mi już przeszła ochota na słodycze, zresztą moim największym zmartwieniem na diecie nie były słodycze ale majonez i tłuste mięsko które bardzo lubię 🤩 i sery też

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, MamaMai napisał:

Jasminkajestem z mazowieckiego ale bliżej wschodniej granicy

Ja z Wielkopolski😊 zazdroszcze pięknych okolic😊 u nas ma być mróz ale nie aż taki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Jasminka napisał:

Ja z Wielkopolski😊 zazdroszcze pięknych okolic😊 u nas ma być mróz ale nie aż taki

Z której części Wielkopolski? U nas też zapowiadają mrozy, ale na szczęście do - 10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Do pracy dzisiaj zabieram, serek wiejski, kokos, 3 kabanosy i cały pojemnik marchewki, ogórka, kalarepy i pomidorów😊 i chyba tabsy muszę brać w pracy bo to do kolacji mam brać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×