Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
MamaMai

Dieta mż zapraszam nowy wątek

Polecane posty

Przed chwilą, ileONKA napisał:

 WOW to rewelacyjny masz 🙂   Czyli nie grożą Ci choróbska z insulinooporności takie jak mi. Super masz 🙂 

No nie tak super bo glukoza ponad normę, ale na pewno łatwiej opanować samą glukozę. 

A tak ogólnie to słodycze przy tych zaburzeniach to jakby strzelać sobie w kolano i droga na skróty do cukrzycy, także musisz zapanować nad pokusami😊

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Milkyway38 napisał:

Powiem Wam ze wbrew pozorom są to kwiaty malo wymagające .. tesciowa moja miała i szwagierka, dały mi pare wskazówek i jakoś idzie😊 napewno storczyki nie lubią słońca mocnego, wiec parapety tak ale od wschodniej strony, zeby miały bardziej cień.. poza tym trzeba je przyciąć po zakończonym kwitnieniu, wtedy puszczają nowe pędy, raz w tygodniu trzymam je pare godzin w wodzie i pryskam liście sprayem do liści... kwitną 2 razy do roku🌺  

dziewczyny wszystko można ogarnac 😊💪😬

jasminka pysznie u Ciebie, będziesz fit mamusia❤️  Jakby każda z nas wzięła dietetyka w ciąży to może nie musiałybyśmy się teraz odchudzać 😂😂😂 

Wypije chyba dzisiaj lampkę czerwonego wina za wszystkie nasze odchudzające i jedna ciężarna 🍷

ciagnelo mnie dzisiaj na słodkie, to zjadłam omlet z musem migdałowym i jogurtem naturalnym na kolacje... nutella jeszcze nietknięta 💪

Jak to przyciąć, w jaki sposób? 🤔:classic_blink:😵 jaki sprey do liści???????

Mniam, mus migdałowy, sama robisz?????

Edytowano przez MamaMai
  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
40 minut temu, ileONKA napisał:

   

I ja też się cieszę, że dla przyszłej Mamusi  czas oczekiwania będzie umilony zdrowym i rozpieszczającym jedzonkiem 🙂  

   A w temacie obserwacji swojego to jedynie ważę się codziennie na czczo rano po wc lub nie 🙂  i tylko zapisuję wyniki. Wtedy widzę co na mój organizm działa a co powoduje podwyższenie wagi.

No tylko jakoś nie mogę się jeszcze zmobilizować do codziennego pisania tego co zjem. A myślę, że to by mi pomogło w ogarnięciu się. Na początku styczeń/luty pisałam codziennie tutaj na wątku co zjadam i to mnie ładnie mobilizowało   I wtedy najwięcej chudłam. Teraz jakoś, że tak powiem poluzowałam sobie i waga też mi pokazuje, że nie tędy droga w moim przypadku.

No właśnie !!! Nie ma jak codzienna spowiedź na wątku. Może powinnaś wrócić do codziennych meldunków? Do poważnego rozważenia😊

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18 minut temu, MamaMai napisał:

Jak to przyciąć, w jaki sposób? 🤔:classic_blink:😵 jaki sprey do liści???????

Mniam, mus migdałowy, sama robisz?????

No jak kwiatki opadną to musisz ten pend kwiatowy przyciac do pierwszego kolanka 😀 ( tego zgrubienia) Bo Jak nie obetniesz To Moze wiecej nie zakwitnac.. a Sprey do Lisci To ladnie je nablyszcza i nawilza, w kazdym ogrodniczym dostaniesz😬

mus migdalowy kupilam dzisiaj w rosmanie, Taki 100% 😋 No co Ty, wole kupic, Akurat tu Jestem leniwa😂

  • Like 1
  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam w niedzielę ☀️

U mnie dziś ważenie, spadek z 72.5 na 71.6 kg. Całkiem dobrze biorąc pod uwagę, że ćwiczyłam tylko dwa lub 3 razy i nie trzymałam się dobrze diety 🤷‍♀️ Dziś do kawy będzie malutki kawałeczek ciasta drożdżowego i koniec rozpieszczania się, w tym tygodniu mam zamiar pocisnąć 💪

Miłego dnia dziewuszki 👋

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry🌞⏰☕

Oj pospałam dziś do 7😊 super wynik. 

Dziś na śniadanie kanapki z jajkiem sadzonym i warzywami, na drugie śniadanie ciasto marchewkowe 😍, obiad wieprzowina po chińsku 😊potem sałatka caprese i na kolację kanapki z pastą z bobu

IleOnka ja też czasami patrzę z teskonotą na to co lubię a nie mogę, ale wierz mi że w naszej sytuacji nasz wygląd jest najmniej istotny a najważniejsze jest zatrzymać proces, który prowadzi nas do poważnych problemów zdrowotnych. 

Kabanosik gratuluję 😊 i brawka👏👏👏

Miłego dnia🌹

  • Like 1
  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, ileONKA napisał:

 

   hmm... muszę się za nim rozejrzeć i sprawdzić czy on jest bezglutenowy 🙂 bo akurat migdały mają niskie IG i ładnie służą insulinoopornym 🙂  ehh... do tej pory myślałam, że i Jasminka ma pod górkę z insuliną a teraz zostałam sama na placu boju w tym temacie... ale cóż trzeba sobie radzić. 

Hej dziewczyny 😊

waga z rana 58.05 kg Juz do celu niedaleko💪
ileonka mus migdalowy lub migdaly sa Bardzo polecane dla osob na diecie, a tym bardziej u cukrzykow...  maja tylko 15IG a Wiec niskie i Ladnie zaspokaja glod 😋

u nas dzisiaj pieknie, obiad Mam Wiec planuje meza wziasc na spacer z malutka 🌞👶

gratuluje kabanosik 👏👏👏mimo ciasta drozdzowego jest spadek👍😜

jasminka Ciasto marchewkowe - pycha😋 Musze tez zrobic... masz takie zachecajace przepisy😬👍

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Milky pięknie 🥰 bardzo się cieszę że już tak blisko celu jesteś👍 ale przykro że uciekniesz od nas😪 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 godzin temu, ileONKA napisał:

   

I ja też się cieszę, że dla przyszłej Mamusi  czas oczekiwania będzie umilony zdrowym i rozpieszczającym jedzonkiem 🙂  

   A w temacie obserwacji swojego to jedynie ważę się codziennie na czczo rano po wc lub nie 🙂  i tylko zapisuję wyniki. Wtedy widzę co na mój organizm działa a co powoduje podwyższenie wagi.

No tylko jakoś nie mogę się jeszcze zmobilizować do codziennego pisania tego co zjem. A myślę, że to by mi pomogło w ogarnięciu się. Na początku styczeń/luty pisałam codziennie tutaj na wątku co zjadam i to mnie ładnie mobilizowało   I wtedy najwięcej chudłam. Teraz jakoś, że tak powiem poluzowałam sobie i waga też mi pokazuje, że nie tędy droga w moim przypadku.

A co jadasz ,podpowie najczęściej ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 godzin temu, ileONKA napisał:

   

I ja też się cieszę, że dla przyszłej Mamusi  czas oczekiwania będzie umilony zdrowym i rozpieszczającym jedzonkiem 🙂  

   A w temacie obserwacji swojego to jedynie ważę się codziennie na czczo rano po wc lub nie 🙂  i tylko zapisuję wyniki. Wtedy widzę co na mój organizm działa a co powoduje podwyższenie wagi.

No tylko jakoś nie mogę się jeszcze zmobilizować do codziennego pisania tego co zjem. A myślę, że to by mi pomogło w ogarnięciu się. Na początku styczeń/luty pisałam codziennie tutaj na wątku co zjadam i to mnie ładnie mobilizowało   I wtedy najwięcej chudłam. Teraz jakoś, że tak powiem poluzowałam sobie i waga też mi pokazuje, że nie tędy droga w moim przypadku.

A co jadasz ,podpowie najczęściej ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No właśnie Milky, ja tam się nie cieszę z twojego spadku😉 a poza tym naoglądałam się wczoraj filmików jak przycinać storczyki, wogóle jak je pielęgnować ,w jednym nawet był pokazany sprey do liści. Szczerze nie jest to takie wszystko proste. Ale przyjęłam wyzwanie😂

 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kabanosik pięknie, gratki, cel już coraz bliżej. Brawo Dziewczyno!👏👏👏👏

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Milky właśnie do mnie dotarło że w 3 dni schudłaś 0,8 kg😵 to ile kalorii spożywasz teraz dziennie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Matylda wracaj, melduj, co z Tobą,mam nadzieje że nie porzuciłaś odchudzania, dietkujesz dalej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
28 minut temu, MamaMai napisał:

Milky właśnie do mnie dotarło że w 3 dni schudłaś 0,8 kg😵 to ile kalorii spożywasz teraz dziennie?

Powiem Ci, Ze jem na oko i nie licze kalorii.. jem 3 razy dziennie małe porcje🤔 spadek kochana to jedno, ale zeby to utrzymać to drugie, jak już wczesniej pisałaś .. teraz jestem przed okresem i mam nadzieje ze do końca miesiąca osiągnę cel..😊

mysle ze pomaga pisanie ile czego się zjadło, albo chociaz co wtedy widzimy dokładnie ile jemy i co 

wczoraj np na śniadanie zjadłam kawałeczek sernika Chodakowskiej ( ostatni😂😋) na obiad jeden gołąbek z łyżka sosu pomidorowego i na kolacje omlet z 3 jajek, a wieczorem pół lampki wina.. tyle 

Ale pocieszę cię ze jak mi waga spadnie, to później się  lekko podnosi, to nie tak ze stoi w miejscu😔 takze krok w przód i dwa do tylu😂

o dziwo pokarm mam nadal, chociaz powoli chciałabym odstawiać malutka od piersi.. 

zapowiada się piekny dzień 🌞  

milej niedzieli🌞🌺❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej dziewczyny,

u mnie tak średnio, muszę się ogarnąć bo zamiast w dół to zaraz będzie 80kg na liczniku.. codziennie mimo ze się staram wpada za dużo. 
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, matylda_a napisał:

Hej dziewczyny,

u mnie tak średnio, muszę się ogarnąć bo zamiast w dół to zaraz będzie 80kg na liczniku.. codziennie mimo ze się staram wpada za dużo. 
 

Matylda każdy ma wzloty i upadki, najważniejsze to żeby wstać po upadku😊

Obiadek miałam dla wszystkich taki sam, tyle że na dwie patelnie bo ja miałam odwazone składniki precyzyjnie i wszystkim smakowało 😊

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
53 minuty temu, Jasminka napisał:

Matylda każdy ma wzloty i upadki, najważniejsze to żeby wstać po upadku😊

Obiadek miałam dla wszystkich taki sam, tyle że na dwie patelnie bo ja miałam odwazone składniki precyzyjnie i wszystkim smakowało 😊

Czyli gotujesz nie tylko dla siebie ale i dla rodzinki?? Przynajmniej nie gotujesz 2 obiadów osobno😊

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, matylda_a napisał:

Hej dziewczyny,

u mnie tak średnio, muszę się ogarnąć bo zamiast w dół to zaraz będzie 80kg na liczniku.. codziennie mimo ze się staram wpada za dużo. 
 

Matylda to pisz na wątku, wcale nie jest łatwo przyznać się że kilka dni z rzędu daje się ciała. Albo że coś nie idzie po.myśli mimo starań.  Zresztą my tu nie jesteśmy od karcenia, no może trochę dla mobilizacji😀, ale przede wszystkim aby się wspierać nawzajem. Wracaj do nas z nowymi postanowieniami. Dasz radę z nami, coś poradzimy,bez kitu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Milkyway38 napisał:

Czyli gotujesz nie tylko dla siebie ale i dla rodzinki?? Przynajmniej nie gotujesz 2 obiadów osobno😊

No to co wiem że będą jeść to będę robić dla wszystkich😊 zdrowo i bez kombinacji😊

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam wieczorową porą.

Ależ aktywnie dzisiaj na wątku. Naprawdę miło👏😊 IleOnka słowna widzę, melduneczek z jedzonka zdała, super, chwali się to😊👏U mnie dzisiaj z jedzeniem było okey, aż sama się sobie dziwię, że tak udało się utrzymać dietę przy weekendzie. Wprawdzie nie liczyłam kcal ale trzymałam się porcji, nie podjadałam, chyba nawet nie zjadłam nic słodkiego😂. Niestety zabrakło czasu na aktywność w ciągu dnia, a pod wieczór była burza, niezle lało, nadal jeszcze są pojedyńcze błyski i grzmoty, więc nie było mowy o spacerze. Oddałam się dziś prasowaniu mimo że niedziela a z reguły przestrzegam, że Stwórca zarządził na ten dzień odpoczynek😊 tyle że wczoraj zabrakło chęci a dziś musiałam już zrobić to z musu, ponieważ córka wraca do przedszkola. Także ciuchy na 5 dni ma wyprasowane. Jeszcze poczytam netka, zrobię kąpu kąpu i spanko. 

Kolorowych snów😴 Do jutra.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry☀ 🌝⏰

Nareszcie słonko za oknem🌞  mam zamiar dzisiaj iść w końcu do ogrodu od rana. Mam spore straty w tym roku, wypadły mi 3 duże cyprysy w żywopłocie, muszę wyrzucić yuki bo zrobiły się paskudne i mus zapanować na wisteria bo po prostu jest taka ekspansja że nie wiem jak to ogarnę. Posprzątam i muszę uzupełnić nasadzenia bo będę mieć dziury w żywopłocie 😊 taki mam plan na ten tydzień

Miłego dnia🌹

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 godzin temu, ileONKA napisał:

   

  Staram się głównie jeść z niskim IG w większości ale wiadomo, że czasem wpadnie coś z wysokim IG ale już jem je w mniejszej ilości niż przed odchudzaniem. Głównie jem warzywka + mięsko + tłuszcz i wówczas waga u mnie ładnie spada.  Stosuje się też o ile mogę do zasad wg grupy krwi. Wówczas chudnę ekspresem. To co mnie tuczy wg grupy krwi staram się nie jeść tak często i żeby nie były u mnie głównymi posiłkami ale jako dodatek. 

  Od stycznia wypróbowałam kilka z neta i głównie na nich się opierałam i prawie jadłam je na okrągło. I to właśnie jest moja pięta Achillesowa, że jak coś mi smakuje to mogę to jeść non-stop.  

  Na śniadanie zazwyczaj jadłam i jadam nadal:  2 jajka na miękko + 0,5 kromki chleba (bezglutenowego kupnego o wysokim IG dlatego pół kromki żeby nie podnosić za dużo insuliny) + grubo masło + 0,5 papryki (czerwonej lub żółtej) + 2 małe parówki (bezglutenowe niestety ze składem z cukrem) lub z szynką (bezglut. też z cukrem w składzie) lub 0,5 makreli wędzonej + kiełki lucerny (jeśli je zrobiłam) lub kupne liście szpinaku/rukoli/natki pietruszki 

    + herbatka ziołowa na obniżenie cukru

Po takim śniadaniu nie ciągnęło mnie do jedzenia przez 3-4 h ze względu na duży udział białka z jajek z dodatkiem czegoś  mięsnego  

Przed obiadem - jeśli mam czas - lubię utrzeć sobie na średnich oczkach 3-4 marchewki z 1-2 łyżkami oleju lnianego. To jest taki myk, że surowe warzywa zjedzone przed posiłkiem z węglowodanami powoduje powolne ich trawienie i sytość na dłużej  🙂    

Na obiad: 

gotowane mięsko z rosołu + duszone warzywa wg tego co było pod ręką w różnej konfiguracji: 

  papryka żółta czerwona/cukinia/pieczarki/cebula/por/brokuły/liście szpinaku + śmietana lub rosół lub koncentrat pomidorowy + przyprawy pieprz ziołowy/czarny/majeranek/tymianek/curry/sól

lub duszony na parze kalafior/brokuł + masło +  mięsko pieczone z indyka/kurczaka/wołowiny

lub zupy domowe - kapuśniak/pomidorowa/rosół z małą ilością ryżu brązowego lub większej ilości komosy ryżowej

Na kolację: albo rybka śledzie po wiejsku lub makrela wędzona lub serek wiejski albo już nie jadam kolacji bo kiedy obiad jem ok. 16-17 i to jest mój ostatni posiłek i zwyczajnie jestem b. syta.

Pomiędzy jem jabłko i piję herbatki ziołowe i na kolację również  lubię popić 2 szklaneczki czegoś bezcukrowego i ciepłego bo po zimnej wodzie mam czkawkę jak dziecko 😉  

Jem trochę podobnie jak Ty, z tą różnicą że sporadycznie jem mięso a ryby to już wogole rzadkość ☹️ .Dla mnie najgorsze jest to jedzenie wieczorem i to mnie gubi 😞 nawet jeśli mieszczę się w normie to jednak to jedzenie wieczorem powoduje że bardzo... bardzo... wolno chudnę ale co najgorsza waga wzrasta 😠 Co dziennie sobie wmawiam że nie będę jadła wieczorem ,tylko w dzień ale nie daję rady wytrzymać . 

 

Edytowano przez Majax123

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witajcie😊

U  mnie także słonce świeci od rana, może uda się z Młodym wyjść na spacer lub/i porobić na rabatce. Postanowiłam w tym tyg. trzymać się diety bez żadnych odstępstw. Do teściowej jedziemy jednak w sobotę a nie w czwartek bo okazało się że mąż w piątek musi być w pracy. Dla mnie lepiej bo zyskuję 2 dni na wytapianie sadełka😂 

Miłego poniedziałku🌼

 

 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, MamaMai napisał:

Witajcie😊

U  mnie także słonce świeci od rana, może uda się z Młodym wyjść na spacer lub/i porobić na rabatce. Postanowiłam w tym tyg. trzymać się diety bez żadnych odstępstw. Do teściowej jedziemy jednak w sobotę a nie w czwartek bo okazało się że mąż w piątek musi być w pracy. Dla mnie lepiej bo zyskuję 2 dni na wytapianie sadełka😂 

Miłego poniedziałku🌼

 

 

Ja tak postanawiam ci tydzień 😁 koniec tygodnia jak podsumuje jest słaby bo waga ani drgnie.

I znowu od początku i tak co tydzień ... miesiąc aż rok minie i ja wciąż będę mieć 80kg 😭

Edytowano przez Majax123

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry, 

Macie racje dziewczyny, trzeba się podnieść i walczyć dalej. Będę codziennie wieczorem się wam tu spowiadać z jedzenie i aktywności 😊 

jade dziś rowerem do pracy, pogoda ma byc piękna 17 stopni i słońce 

po pracy remontujemy salon także zapowiada się sporo ruchu 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A ja sobie od dziś postanowiłam że tyle kcal za ile zjem, to co najmniej  tyle p muszę wybiegać na bieżni 🙂 Może to mnie bardziej zmobilizuję do wstrzemięźliwości wogole wieczorem.

Tak więc obecnie mam zjedzone za 158 kcal , i za chwilę pójdę to wybiegać 🏃

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, matylda_a napisał:

Dzień dobry, 

Macie racje dziewczyny, trzeba się podnieść i walczyć dalej. Będę codziennie wieczorem się wam tu spowiadać z jedzenie i aktywności 😊 

jade dziś rowerem do pracy, pogoda ma byc piękna 17 stopni i słońce 

po pracy remontujemy salon także zapowiada się sporo ruchu 

Super Matylda, o to chodzi, zaliczyłaś kryzys, wstajesz z kolan i walczysz dalej. Rezygnacja naprawdę mogłaby się skończyć zaraz tą 80 na wadze. Poniedziałek jest idealny na wprowadzanie zmian. Jesteśmy z Tobą. Parafrazując jedna za wszystkie, wszystkie za jedną😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×