Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
MamaMai

Dieta mż zapraszam nowy wątek

Polecane posty

Czesc dziewczyny. Pozdrowinia z Santorini. Dzisiaj wracam a jutro biore sie z kopyta za siebie. Musze przekopac wasze posty. Duzo sie nazbieralo.

Do uslyszonka

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
58 minut temu, MamaMai napisał:

Bo Ty Majax miałaś jakoś w środę, czwartek owulację, skoro ja miałam w sobotę. Myślę że ten wztost na wadze a co za tym idzie złość, objadanie się/podjadanie przez kilka ostatnich dni to właśnie przez to. Czasem trudniej zapanować nad zachciankami w dni płodne niż podczas miesiączki. Skończyły Ci się płodne, rozum wrócił😉, teraz będzie już dobrze.

Ja jeszcze dzisiaj sobie pozwalam, odrobinkę😉 ale od jutra koniec, autentycznie. Inaczej mnie zlinczujcie. Serio liczę że nie będziecie mieć nade mną litości😂

Ale zaczęlam dzisiaj dzień. Nabiłam sobie guza na czole, chciałam podnieść skarpetkę którą wypadła z kosza na brudne rzeczy i jakoś niefortunnie przygrzmocilam o wannę😂. W dodatku jakoś źle ułożyłam sie podczas spania i od rana boli mnie szyja. A do pakietu mam ból gardła. Masakra

 

No właśnie dziś się nad tym zastanawiałam 🤔 ja raz w miesiącu mam wzrost wagi wtedy się wkurzam, załamuje, czasami dietę chce porzucić itd.zresztą  już nie raz doświadczyłyście  mojego narzekania🤪🤣  tę wagę którą podałam rano była jeszcze przed WC, a teraz 68.8Kg 😁 Dobrze że ta waga 73 kg mi nie została 😱 . Muszę się jeszcze przez te 2 tygodnie bardziej zmobilizować do ćwiczeń, bo w zeszłym tygodniu to była tragedia tylko 1 trening w piątek i tylko 1.2km, tak byłam obżarta że nawet ćwiczyć mi się nie chciało i dosłownie wszystko wkurzało. Wiesz nigdy nie zastanawiałam się nad tym że dni płodne mają wpływ na wagę, nastroje  chumorzaste i wogole, a ja zapisuje każdą miesiączkę i mam bardzo regularną co do dnia od czasu kiedy urodziłam 3 dziecko bo wcześniej to była tragedia z tymi cyklami. Zaraz zajrzę w aplikację od miesiączki i zobaczę kiedy tam pokazują się te dni. 

Edytowano przez Majax123

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, Majax123 napisał:

No właśnie dziś się nad tym zastanawiałam 🤔 ja raz w miesiącu mam wzrost wagi wtedy się wkurzam, załamuje, czasami dietę chce porzucić itd.zresztą  już nie raz doświadczyłyście  mojego narzekania🤪🤣  tę wagę którą podałam rano była jeszcze przed WC, a teraz 68.8Kg 😁 Dobrze że ta waga 73 kg mi nie została 😱 . Muszę się jeszcze przez te 2 tygodnie bardziej zmobilizować do ćwiczeń, bo w zeszłym tygodniu to była tragedia tylko 1 trening w piątek i tylko 1.2km, tak byłam obżarta że nawet ćwiczyć mi się nie chciało i dosłownie wszystko wkurzało. Wiesz nigdy nie zastanawiałam się nad tym że dni płodne mają wpływ na wagę, nastroje  chumorzaste i wogole, a ja zapisuje każdą miesiączkę i mam bardzo regularną co do dnia od czasu kiedy urodziłam 3 dziecko bo wcześniej to była tragedia z tymi cyklami. Zaraz zajrzę w aplikację od miesiączki i zobaczę kiedy tam pokazują się te dni. 

Według kalendarzyka dni płodne zaczęły mi się od wtorku a owulacja była wczoraj 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, mamawsieci33 napisał:

Czesc dziewczyny. Pozdrowinia z Santorini. Dzisiaj wracam a jutro biore sie z kopyta za siebie. Musze przekopac wasze posty. Duzo sie nazbieralo.

Do uslyszonka

Koniecznie daj znać jak wrazenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Majax123 napisał:

Według kalendarzyka dni płodne zaczęły mi się od wtorku a owulacja była wczoraj 😉

No więc wszystko jasne. 

Ej A w sumie jak to możliwe że miałaś owulację dopiero wczoraj. U mnie okres był od 6.09, 5 dni, cykl 28 dni, owulacja w sobotę. A Ty chyba miałaś wcześniej okres, z tego co pisałaś chyba że masz dłuższą miesiączkę lub cykl inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
29 minut temu, MamaMai napisał:

No więc wszystko jasne. 

Ej A w sumie jak to możliwe że miałaś owulację dopiero wczoraj. U mnie okres był od 6.09, 5 dni, cykl 28 dni, owulacja w sobotę. A Ty chyba miałaś wcześniej okres, z tego co pisałaś chyba że masz dłuższą miesiączkę lub cykl inaczej.

Cykl 29 dni i miesiączką trwa 6 dni. A dostałam 4 września

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czesc!!!

MamaMai przypominam ze od jutra koniec luzowania i obzerania😉 czas się ogarnąć i wrocic na dobra sciezke:) jesli bede pamiętać to jutro sie zwaze - wesele na pewno zostawilo jakieś ślady. 

Majax gratulacje, widze ze juz masz swoja upragniona 6 z przodu. Tak trzymaj!!!

Wiecie co, moje dzieci po dlugiej przerwie wrocily do przedszkola i przypadkiem spotkalam wychowawczynie mlodszego na korytarzu (dzieci sa odprowadzane do sal przez panie techniczne i nie ma kontaktu z nauczycielem). I ona sie mnie pyta co ja zrobilam z tym dzieckiem bo ciagle rozrabia!!! Dobral sie z jednym mowym chlopcem i broja😂 a to ogromna zmiana bo we wczesniejszych latach byl niesmialym, cichym i wstydliwym chlopcem w przedszkolu, takim nawet zahukanym (czul ze przedszkole to nie jego miejsce bo bardzo za mna tesknil). Dzis dziecko bylo trzeci dzien w przedszkolu i juz taka rozmowe mialam🤣🤣🤣 mam nadzieje ze do konca tygodnia nie wyladuje w wiezieniu (coz, Pani zakazala mu się bawic z tym nowym kolega i ich rozsadzila)

Powodzenia w walce ze swoimi slabosciami😊 

  • Haha 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, E-MIŚKA napisał:

Czesc!!!

MamaMai przypominam ze od jutra koniec luzowania i obzerania😉 czas się ogarnąć i wrocic na dobra sciezke:) jesli bede pamiętać to jutro sie zwaze - wesele na pewno zostawilo jakieś ślady. 

Majax gratulacje, widze ze juz masz swoja upragniona 6 z przodu. Tak trzymaj!!!

Wiecie co, moje dzieci po dlugiej przerwie wrocily do przedszkola i przypadkiem spotkalam wychowawczynie mlodszego na korytarzu (dzieci sa odprowadzane do sal przez panie techniczne i nie ma kontaktu z nauczycielem). I ona sie mnie pyta co ja zrobilam z tym dzieckiem bo ciagle rozrabia!!! Dobral sie z jednym mowym chlopcem i broja😂 a to ogromna zmiana bo we wczesniejszych latach byl niesmialym, cichym i wstydliwym chlopcem w przedszkolu, takim nawet zahukanym (czul ze przedszkole to nie jego miejsce bo bardzo za mna tesknil). Dzis dziecko bylo trzeci dzien w przedszkolu i juz taka rozmowe mialam🤣🤣🤣 mam nadzieje ze do konca tygodnia nie wyladuje w wiezieniu (coz, Pani zakazala mu się bawic z tym nowym kolega i ich rozsadzila)

Powodzenia w walce ze swoimi slabosciami😊 

Ta 6 to raz się pojawia a  raz znika. Ciężko jest zejść niżej z tą wagą.

A co do  twojego syna to chyba poprostu trafił na odpowiedniego kolegę który przypadł mu do gustu, dobrze się dogadują , więc i dobrze bawią skoro broją 😁

Edytowano przez Majax123

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kurczę przymierzałam sobie dzisiaj ...enkę w której kiedyś byłam na imprezie u męża szefostwa , już minęło parę lat . Teraz wkoncu znów udało mi się w nią zmieścić ale i tak wyglądam jak pasztet. Brzuch wszystko szpeci, porażka 😞 Nienawiedze swojej figury 😠a waga też już dziś z 7 z przodu. 

Cały miesiąc i ogólnie mówiąc nie mam nic schudnięte ciągle jest to 70 kg😡 a to chwilowe pojawianie się 6 nie ma już dla mnie żadnego znaczenia bo i tak się nie utrzymuje. Teraz faktycznie widzę że już i tak nie schudnę, nie mam się już co łudzić. Nawidze siebie i swojego ciała 😭😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Majax123 napisał:

Kurczę przymierzałam sobie dzisiaj ...enkę w której kiedyś byłam na imprezie u męża szefostwa , już minęło parę lat . Teraz wkoncu znów udało mi się w nią zmieścić ale i tak wyglądam jak pasztet. Brzuch wszystko szpeci, porażka 😞 Nienawiedze swojej figury 😠a waga też już dziś z 7 z przodu. 

Cały miesiąc i ogólnie mówiąc nie mam nic schudnięte ciągle jest to 70 kg😡 a to chwilowe pojawianie się 6 nie ma już dla mnie żadnego znaczenia bo i tak się nie utrzymuje. Teraz faktycznie widzę że już i tak nie schudnę, nie mam się już co łudzić. Nawidze siebie i swojego ciała 😭😭

Majax jestem pelna podziwu dla Twojego zarządzania czasem, nie wiem jak to zrobiłaś że juz rano zrobiłaś przymiarki ...enki.

Niestety ja dziś rano jeszcze sama bez meza to szykowanie dzieci do przedszkola i żłobka od śniadania po dojazd był na mojej glowie. E-mis dlatego się nie zważyłam. Ale oczywiście od dzisiaj się pilnuję, bynajmniej podejmę starania. Więc nie ma wyjścia działamy! Fajnie ze już twoje dzieci wróciły do przedszkola, przypomnij w jakim wieku sa chłopaki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, MamaMai napisał:

Majax jestem pelna podziwu dla Twojego zarządzania czasem, nie wiem jak to zrobiłaś że juz rano zrobiłaś przymiarki ...enki.

Niestety ja dziś rano jeszcze sama bez meza to szykowanie dzieci do przedszkola i żłobka od śniadania po dojazd był na mojej glowie. E-mis dlatego się nie zważyłam. Ale oczywiście od dzisiaj się pilnuję, bynajmniej podejmę starania. Więc nie ma wyjścia działamy! Fajnie ze już twoje dzieci wróciły do przedszkola, przypomnij w jakim wieku sa chłopaki?

Zawiozłam syna do szkoły i zaczęłam przymierzać i od razu humor się popsuł 😠 To liczenie kalorii na mnie nie działa. Wracam do głodówek. Podjęłam wyzwanie 5 dni bo 3  dniówki już robiłam, wtedy przynajmniej chudłam a to liczenie wszystkiego i bez efektu mnie tylko wkurza. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czesc czesc!!!

Rano na wadze 66,3 kg. Od dzisiaj tez staram sie jakos trzymac diete - znow zaczynam od ograniczenia slodyczy bo ostatnio ciagle podjadalam czekoladki i cukierki.

MamaMai moi chlopcy maja 6,5 i 5 lat. Starszy to ten chorowitek. A mlody dzisiaj w przedszkolu plakal, jak Pani pytala dlaczego to jej powiedzial "Trudno powiedzieć" 😂. W samochodzie mowil ze moze dlatego ze Pani im kazala rysowac smutne buzki (jakies cwiczenia robili) i sie tak zapatrzyl i zaczal plakac😂 mam bardzo uczuciowe dziecko.

Majax w zyciu bym sie nie podjela glodowki 5 dniowej, z reszta 3 dniowej tez nie. Wiem ze to na pewno nie dla mnie, dla mojego organizmu byłoby to niezdrowe i niebezpieczne. 

Co do ...enek to ja tez nie wchodze w swoje stare🤣 ale gdy pomysle ze gdybym sie nie wziela za siebie to nadal bym miala 76 kg a moze i wiecej to jestem zadowolona.

Swoją droga powiem Wam ze jak przyjechalam do rodzicow to Tata powiedzial mi ze przytylam i ze dobrze bo nie moge byc taka chuda😂 kurcze stary chlop a zauwazyl ze corka przytyla 2-3kg😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, E-MIŚKA napisał:

Czesc czesc!!!

Rano na wadze 66,3 kg. Od dzisiaj tez staram sie jakos trzymac diete - znow zaczynam od ograniczenia slodyczy bo ostatnio ciagle podjadalam czekoladki i cukierki.

MamaMai moi chlopcy maja 6,5 i 5 lat. Starszy to ten chorowitek. A mlody dzisiaj w przedszkolu plakal, jak Pani pytala dlaczego to jej powiedzial "Trudno powiedzieć" 😂. W samochodzie mowil ze moze dlatego ze Pani im kazala rysowac smutne buzki (jakies cwiczenia robili) i sie tak zapatrzyl i zaczal plakac😂 mam bardzo uczuciowe dziecko.

Majax w zyciu bym sie nie podjela glodowki 5 dniowej, z reszta 3 dniowej tez nie. Wiem ze to na pewno nie dla mnie, dla mojego organizmu byłoby to niezdrowe i niebezpieczne. 

Co do ...enek to ja tez nie wchodze w swoje stare🤣 ale gdy pomysle ze gdybym sie nie wziela za siebie to nadal bym miala 76 kg a moze i wiecej to jestem zadowolona.

Swoją droga powiem Wam ze jak przyjechalam do rodzicow to Tata powiedzial mi ze przytylam i ze dobrze bo nie moge byc taka chuda😂 kurcze stary chlop a zauwazyl ze corka przytyla 2-3kg😁

I tak się jej nie podjęłam , jestem narzarta jak świnia 🐷  Brzuch mam jak słoń 🐘😭 Nie mam już motywacji do odchudzania ani głodówek 😞  Muszę pogodzić się z porażką, no niestety chudszą już nie będę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

😁E-miśka masz bardzo wrażliwego synka tego mlodszego. Ale to dobrze moim zdaniem. 

 

Wy nie umiecie wejść w stare ...enki a ja w koszule. Mam 3 takie śliczne. Jedna biała w czarne kropki. Druga niebieska i trzecia biała w czarne cienkie pasy. Ale przez ten brzuch nie umiem wejść w nie 😭 tragedia. 

 

Ja dziś rano kupiłam buty... Miały byc na jesień ale Zaraz po pracy pójdę je wymienić bo jednak z kożuszkiem..to za ciepło mi będzie. I za kostkę są. Co mnie podkusiło 😅 

Ja nie mam cierpliwości żeby liczyć kalorie szybko się wkurzam. Głodówki też nie dla mnie bo chodzę taka słaba. 

 

Tak max 1300 kcal to w sam raz. 

Podziwiam ludzi którzy piszą że jedzą 2000 kcal i chudną. Ja bym chodziła objedzona cały dzień. Chociaz z drugiej strony... Takie prince polo ma z 300 kcal plus śniadanie, obiad kolacja i już jest 2000 kcal ale czkowek się tak nie naje tym batonem. 

Edytowano przez Molly010

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, E-MIŚKA napisał:

Czesc czesc!!!

Rano na wadze 66,3 kg. Od dzisiaj tez staram sie jakos trzymac diete - znow zaczynam od ograniczenia slodyczy bo ostatnio ciagle podjadalam czekoladki i cukierki.

MamaMai moi chlopcy maja 6,5 i 5 lat. Starszy to ten chorowitek. A mlody dzisiaj w przedszkolu plakal, jak Pani pytala dlaczego to jej powiedzial "Trudno powiedzieć" 😂. W samochodzie mowil ze moze dlatego ze Pani im kazala rysowac smutne buzki (jakies cwiczenia robili) i sie tak zapatrzyl i zaczal plakac😂 mam bardzo uczuciowe dziecko.

Majax w zyciu bym sie nie podjela glodowki 5 dniowej, z reszta 3 dniowej tez nie. Wiem ze to na pewno nie dla mnie, dla mojego organizmu byłoby to niezdrowe i niebezpieczne. 

(...)

Swoją droga powiem Wam ze jak przyjechalam do rodzicow to Tata powiedzial mi ze przytylam i ze dobrze bo nie moge byc taka chuda😂 kurcze stary chlop a zauwazyl ze corka przytyla 2-3kg😁

😂😂😂😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

E-mis moja mama też z tych co od razu zauważy ze przytylam i zaraz mi to powie, ale u mnie też od razu widać po twarzy. Czasem są osoby o krepej budowie ciała ale szczuplutkuej twarzy a ja tyje po calosci, od głowy do stop. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Molly010 napisał:

😁E-miśka masz bardzo wrażliwego synka tego mlodszego. Ale to dobrze moim zdaniem. 

 

Wy nie umiecie wejść w stare ...enki a ja w koszule. Mam 3 takie śliczne. Jedna biała w czarne kropki. Druga niebieska i trzecia biała w czarne cienkie pasy. Ale przez ten brzuch nie umiem wejść w nie 😭 tragedia. 

 

Ja dziś rano kupiłam buty... Miały byc na jesień ale Zaraz po pracy pójdę je wymienić bo jednak z kożuszkiem..to za ciepło mi będzie. I za kostkę są. Co mnie podkusiło 😅 

Ja nie mam cierpliwości żeby liczyć kalorie szybko się wkurzam. Głodówki też nie dla mnie bo chodzę taka słaba. 

 

Tak max 1300 kcal to w sam raz. 

Podziwiam ludzi którzy piszą że jedzą 2000 kcal i chudną. Ja bym chodziła objedzona cały dzień. Chociaz z drugiej strony... Takie prince polo ma z 300 kcal plus śniadanie, obiad kolacja i już jest 2000 kcal ale czkowek się tak nie naje tym batonem. 

Ja wejdę w ...enki ale ten brzuch tak brzydko wygląda jak odstaję 😞 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, Majax123 napisał:

Ja wejdę w ...enki ale ten brzuch tak brzydko wygląda jak odstaję 😞 

A  z tymi kcal to faktycznie jak można jeść chociaż 1500 kcal codziennie bo o 2000 to już wogole nie wspomnę i chudnąć .

Kiedyś potrafiłam bardziej się zmobilizować, nie jeść wieczorem, głodówki czy posty robić a teraz to porażka 😞  Niby zapał jest ale jakoś szybko przygasa. Jak bym miała już te 60kg to bym tylko  te wagę utrzymywała nic więcej , podziwiam te z was które i tak chcą ważyć jeszcze mniej. Ja już nie umiem, 1-2dni jest spadek do 68.... i z chwilę wzrost. 

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej, 

No więc raporcik ode mnie. Pierwszy dzień po come backu za mną, ale przyznać się muszę ze były wzloty i były upadki, mimo starań. Oceniam ten dzień na 4 z dużym minusem. Jutro dalsza praca nad sobą. Nie jest łatwo mi wrócić na dobre tory tak zupełnie bez wpadek.

E-mis a jak tam u Ciebie dzisiaj? Dajesz radę? 

Mamawsieci a Ty czemu nie meldujesz, wróciłaś na dobrą stronę mocy? Pozostałe dziewczyny co też u Was? Piszcie, potrzebuję waszej siły i mobilizacji.

Dobrej nocy🌸

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

U mnie też nie najgorzej. JUTRO będzie lepiej i u mnie i was. Wierze w to. ♥️♥️

Zmykam spać pa kochane. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja tez dzien oceniam na 4+. Co prawda skusilam sie na jedna czekoladke merci gorzka ale jedna a nie 3-4 jak ostatnio bywalo😊 drastyczna metoda sie u mnie nie sprawdza wiec ta jedna czekoladka musiala byc zeby nie wpasc od razu w paranoje. Poza tym jedzenie w miare z glowa, jest ok. Wlasnie w glowie sobie teraz musze znów poukładać jak mądrze jesc i sie nie glodzic😊 

Tez zmykam do spania, jednak nieprzespana noc na weselu daje sie we znaki, chyba sie starzeje😂

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czesc Dziewczynki!

Jeszcze nadrabiam czytanie. Wrocilam przed wczoraj wieczorem ale wczoraj mialam zabiegany dzien. Dzisiaj zaczynam prace! Stresuje sie bo to bedzie walka z czasem zeby skonczyc prace o 5 a odebrac malego do 6 wieczorem ze zlobka. Maz ma zaprowadzac a ja odbierac ale to zalezy od jego grafiku bo on ma rozne godziny ale dzielimy sie 50x50.

 

Wyjazd byl wspanialy cudowne 5 dni. Ale postanowilam ze to moje ostatnie wakacje jako pusia ( gruba beka🤣).

Nie moglam zalozyc ubran jakie chcialam i nie zaladanie na zdj czy w bikini sie wyglada. Takze, nastepne wakacje bede szczupla.

Wczoraj 1400kcal bez cwiczen. Wdroze sie w prace i wezme za jakis sport. Do pracy mam dzisiaj salatke z idykiem i 30g sera.

Fajnie ze ide do pracy bo wtedy nie mysle o zarciu 😀

Majax Ty przestan myslec o glodowkach!

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
25 minut temu, mamawsieci33 napisał:

Czesc Dziewczynki!

Jeszcze nadrabiam czytanie. Wrocilam przed wczoraj wieczorem ale wczoraj mialam zabiegany dzien. Dzisiaj zaczynam prace! Stresuje sie bo to bedzie walka z czasem zeby skonczyc prace o 5 a odebrac malego do 6 wieczorem ze zlobka. Maz ma zaprowadzac a ja odbierac ale to zalezy od jego grafiku bo on ma rozne godziny ale dzielimy sie 50x50.

 

Wyjazd byl wspanialy cudowne 5 dni. Ale postanowilam ze to moje ostatnie wakacje jako pusia ( gruba beka🤣).

Nie moglam zalozyc ubran jakie chcialam i nie zaladanie na zdj czy w bikini sie wyglada. Takze, nastepne wakacje bede szczupla.

Wczoraj 1400kcal bez cwiczen. Wdroze sie w prace i wezme za jakis sport. Do pracy mam dzisiaj salatke z idykiem i 30g sera.

Fajnie ze ide do pracy bo wtedy nie mysle o zarciu 😀

Majax Ty przestan myslec o glodowkach!

Tylko dzięki tym głodówka i prostą udało mi się schudnąć, ale ja już nie mam mobilizacji ☹️. Dziś może będzie lepiej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
51 minut temu, mamawsieci33 napisał:

Czesc Dziewczynki!

Jeszcze nadrabiam czytanie. Wrocilam przed wczoraj wieczorem ale wczoraj mialam zabiegany dzien. Dzisiaj zaczynam prace! Stresuje sie bo to bedzie walka z czasem zeby skonczyc prace o 5 a odebrac malego do 6 wieczorem ze zlobka. Maz ma zaprowadzac a ja odbierac ale to zalezy od jego grafiku bo on ma rozne godziny ale dzielimy sie 50x50.

 

Wyjazd byl wspanialy cudowne 5 dni. Ale postanowilam ze to moje ostatnie wakacje jako pusia ( gruba beka🤣).

Nie moglam zalozyc ubran jakie chcialam i nie zaladanie na zdj czy w bikini sie wyglada. Takze, nastepne wakacje bede szczupla.

Wczoraj 1400kcal bez cwiczen. Wdroze sie w prace i wezme za jakis sport. Do pracy mam dzisiaj salatke z idykiem i 30g sera.

Fajnie ze ide do pracy bo wtedy nie mysle o zarciu 😀

Majax Ty przestan myslec o glodowkach!

Mamawsieci powodzenia w pierwszym dniu w nowej pracy. Masz rację że w pracy nie myśli się tyle o jedzeniu, nie ma pokus, a jesz tylko to co weźmiesz ze sobą. Wiem po sobie, jak chce wyjsc normalnie z pracy to skupiam się na tym co mam zrobić, a o jedzeniu myślę dopiero gdy flaki marsza zaczynają grać; teraz będąc na zdalnej trudniej mi trzymać dietę, szafki i lodówka kuszą.

Jestem po śniadaniu, swoich odprawilam i zaraz wracam do łóżka na pół godziny. Potem posiedzę nad pracą, muszę ogarnąć jedna pilną sprawę a w międzyczasie na raty bede robić obiad. 

E-mis widzę ez lepiej Ci poszlo niz mi, jak oceniasz dzien na 4+, wiesz ja w teorii mam wszystko opanowane ale gorzej z dzialaniem. Niemniej muszę zawalczyć o siebie od nowa. Wiem ze przytylam, widzę to i czuję po sobie, obstawiam nawet 60 kg na wadze, w piątek się zważę i zobaczymy. A tak miałam pięknie latem schudnąć, a tu przytyłam😕

Pozdrawiam Was serdecznie, miłego dnia

Edytowano przez MamaMai

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
37 minut temu, MamaMai napisał:

Mamawsieci powodzenia w pierwszym dniu w nowej pracy. Masz rację że w pracy nie myśli się tyle o jedzeniu, nie ma pokus, a jesz tylko to co weźmiesz ze sobą. Wiem po sobie, jak chce wyjsc normalnie z pracy to skupiam się na tym co mam zrobić, a o jedzeniu myślę dopiero gdy flaki marsza zaczynają grać; teraz będąc na zdalnej trudniej mi trzymać dietę, szafki i lodówka kuszą.

Jestem po śniadaniu, swoich odprawilam i zaraz wracam do łóżka na pół godziny. Potem posiedzę nad pracą, muszę ogarnąć jedna pilną sprawę a w międzyczasie na raty bede robić obiad. 

E-mis widzę ez lepiej Ci poszlo niz mi, jak oceniasz dzien na 4+, wiesz ja w teorii mam wszystko opanowane ale gorzej z dzialaniem. Niemniej muszę zawalczyć o siebie od nowa. Wiem ze przytylam, widzę to i czuję po sobie, obstawiam nawet 60 kg na wadze, w piątek się zważę i zobaczymy. A tak miałam pięknie latem schudnąć, a tu przytyłam😕

Pozdrawiam Was serdecznie, miłego dnia

Nie tylko ty tak masz, chyba większość z nas tak ma że jest wiedza ale silnej woli brak🤪 Dziś jestem pozytywnie nastawiona że nic mnie nie skusi 🤣🤣 Zobaczymy jak to będzie w praktyce 😆

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
47 minut temu, MamaMai napisał:

Mamawsieci powodzenia w pierwszym dniu w nowej pracy. Masz rację że w pracy nie myśli się tyle o jedzeniu, nie ma pokus, a jesz tylko to co weźmiesz ze sobą. Wiem po sobie, jak chce wyjsc normalnie z pracy to skupiam się na tym co mam zrobić, a o jedzeniu myślę dopiero gdy flaki marsza zaczynają grać; teraz będąc na zdalnej trudniej mi trzymać dietę, szafki i lodówka kuszą.

Jestem po śniadaniu, swoich odprawilam i zaraz wracam do łóżka na pół godziny. Potem posiedzę nad pracą, muszę ogarnąć jedna pilną sprawę a w międzyczasie na raty bede robić obiad. 

E-mis widzę ez lepiej Ci poszlo niz mi, jak oceniasz dzien na 4+, wiesz ja w teorii mam wszystko opanowane ale gorzej z dzialaniem. Niemniej muszę zawalczyć o siebie od nowa. Wiem ze przytylam, widzę to i czuję po sobie, obstawiam nawet 60 kg na wadze, w piątek się zważę i zobaczymy. A tak miałam pięknie latem schudnąć, a tu przytyłam😕

Pozdrawiam Was serdecznie, miłego dnia

Obstawiasz 60kg, dobry tekst. Ja też bym chciała już tyle u siebie obstawiać 🤣🤣🤣

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, Majax123 napisał:

Obstawiasz 60kg, dobry tekst. Ja też bym chciała już tyle u siebie obstawiać 🤣🤣🤣

Tyle że u mnie to bedzie oznaczać ze mam ponad 2 kg do przodu. Bo chyba najniższa to była 57,8....Mogę mieć pretensje tylko do siebie. Wychodzi że praktycznie całe wakacje i wrzesień na to pracowałam. A strach pomyśleć co by było gdybym zupełnie sobie profolgowała. Jednak te teksty naukowe ze większość ludzi nie utrzymuje utraconej wagi to jednak prawda. Na naszym topiku tylko Milky ładnie utrzymuje wagę. A nie jest to takie łatwe. 

Ja dzisiaj walczę ze sobą. Muszę! Nie powiem ze teraz już będzie idealnie bo w niedzielę córka ma urodziny, będę robić tort i zjem go trochę na pewno. Ale na szczęście to ostatnia okazja, myślę że już do Bożego Narodzenia.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja też w pracy jem dopiero jak już jestem bardzo głodna. 

Robie już obiad. Trochę zjem przed pracą czyli koło 12. I potem koło 16.00 zjem. Makaron ciemny i pałki z kurczaka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, MamaMai napisał:

Tyle że u mnie to bedzie oznaczać ze mam ponad 2 kg do przodu. Bo chyba najniższa to była 57,8....Mogę mieć pretensje tylko do siebie. Wychodzi że praktycznie całe wakacje i wrzesień na to pracowałam. A strach pomyśleć co by było gdybym zupełnie sobie profolgowała. Jednak te teksty naukowe ze większość ludzi nie utrzymuje utraconej wagi to jednak prawda. Na naszym topiku tylko Milky ładnie utrzymuje wagę. A nie jest to takie łatwe. 

Ja dzisiaj walczę ze sobą. Muszę! Nie powiem ze teraz już będzie idealnie bo w niedzielę córka ma urodziny, będę robić tort i zjem go trochę na pewno. Ale na szczęście to ostatnia okazja, myślę że już do Bożego Narodzenia.  

A z urodzinami to szkoda gadać. We wrześniu urodziny w mojej rodzinie to 12,19,25,29 najstarszy syn 9 lat. 2 października wesele, 19 urodziny męża. I jak tu trzymać dietę. 

Ale wtedy aż do Bożego Narodzenia żadnych imprez jedno szczęście. 😁

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

U mnie urodziny tylko zostały mojej siostry 29.10.  Będzie miała 30 lat. Wypadałoby schudnąć 😂

  • Haha 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×