Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
MamaMai

Dieta mż zapraszam nowy wątek

Polecane posty

Przed chwilą, Milkyway38 napisał:

Mnie tez dzisiaj boli glowa caly dzien.. cos chyba z cisnieniem bo nawet lekkie zawroty glowy mialam.. wspolczuje Bo ja wtedy leze Jak kloda, Dobrze Ze pololudniu maz byl w domu i mogl mala sie zajac.. 

mamamai No kara musi byc🤣🤣🤣 niech sie troche pokaja i pocierpi 😬 Nastepnym razem bedzie pilnowal, zeby mala chustke miala na szyi.. 👍 ahhh 😌 te chlopy 

Milky dzięki za zrozumienie💗 Dobrej nocy dla Ciebie i całej pozostałej ekipy na naszym topiku. 

  • Like 1
  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja mam codziennie na jedną godzinę. Na 13.00. W pracy bardzo się namęcze. Sprzątam sama przychodnie. 

Dam znać jutro czy byłam na tym spacerku. 

Też życzę miłego wieczoru. Pa do jutra 💜

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Myślę że głowa bolała mnie wczoraj przez to, że mało piłam (3 kubki herbaty, 1 szkl.wody). Dlatego dzisiaj rano oprócz herbaty wypiłam pół szkl. wody i w pracy też będę się pilnować. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Stwierdziłam, ze będę pisać meldunki podsumowujące dzień dnia następnego. Bo nieraz było tak ze napisałam że dzień całkiem niezły, po czym wieczorem wpadł jakiś owoc, kabanos, plaster żółtego sera, ba! nawet świństwo typu ciastka, cukierki, łyżka nutelli. Wieczory potrafią położyć i zaprzepaścić mi całodniową dietę. I wtedy cała euforia przechodzi szybko we frustracje, no może za grubo powiedziane, ale w taką złość i irytację na samą siebie i wychodzi jak wciąż jestem słaba a jedzenie mną rządzi. Staram się od ponad roku by jeść zdrowo, lekko, mądrze a i tak tych chwil słabości mam tak dużo, na początku jakoś to bardziej świadomie kontrolowałam, zdarzało się popłynąć z jedzeniem, ale chyba ciśnienie było większe a teraz yyyyy, ehh.... zdarza się mi czesciej zatracic. 

Zatem melduję że wczoraj był naprawdę udany dzien, w pracy jadłam tylko to co miałam, a po pracy w domu tylko obiadokolację i trochę popróbowałam zupę kalafiorową którą gotowałam na dziś. Nie skończyło się więc na wielkich deklaracjach tylko poszły one w czyn. Brawo ja👏 Dziś nic nie obiecuję, tylko działam. Wam też życzę przy tym siły i wytrwałości.

Edytowano przez MamaMai
  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

💜 @mamamai u mnie to samo.. Caly dzień potrafię trzymać dietę a wieczorem batonik, cukierek itp. I również czuje złość na samą siebie. 

 

Dziś chyba nie będzie spaceru bo deszcz leje. Gdybym miała te buty na deszcz to bym poszła ale mam zamszowe botki i nie chce żeby mi przemokly dlatego pojadę autobusem,jak codzień. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, MamaMai napisał:

Stwierdziłam, ze będę pisać meldunki podsumowujące dzień dnia następnego. Bo nieraz było tak ze napisałam że dzień całkiem niezły, po czym wieczorem wpadł jakiś owoc, kabanos, plaster żółtego sera, ba! nawet świństwo typu ciastka, cukierki, łyżka nutelli. Wieczory potrafią położyć i zaprzepaścić mi całodniową dietę. I wtedy cała euforia przechodzi szybko we frustracje, no może za grubo powiedziane, ale w taką złość i irytację na samą siebie i wychodzi jak wciąż jestem słaba a jedzenie mną rządzi. Staram się od ponad roku by jeść zdrowo, lekko, mądrze a i tak tych chwil słabości mam tak dużo, na początku jakoś to bardziej świadomie kontrolowałam, zdarzało się popłynąć z jedzeniem, ale chyba ciśnienie było większe a teraz yyyyy, ehh.... zdarza się mi czesciej zatracic. 

Zatem melduję że wczoraj był naprawdę udany dzien, w pracy jadłam tylko to co miałam, a po pracy w domu tylko obiadokolację i trochę popróbowałam zupę kalafiorową którą gotowałam na dziś. Nie skończyło się więc na wielkich deklaracjach tylko poszły one w czyn. Brawo ja👏 Dziś nic nie obiecuję, tylko działam. Wam też życzę przy tym siły i wytrwałości.

To racja wieczory niszczą to nasze odchudzanie, dlatego ja nie jadam śniadań. 

Ale ostatnio strasznie mnie bierze na twaróg, jeny ja dziennie zjadam kostkę twarogu 250g, półtłusty a wczoraj chudy. 😋

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czesc dziewczyny,

Mama gratuluje udanego dnia, szacun!!! Tak trzymaj.

U mnie dzisiaj dzieci w domu, starszak zaczal kaszlec, siedze i mysle co by z nim zrobic - czy isc do lekarza czy sprobowac go samemu wyciagnac. Tak byloby rozsadniej ale z tylu glowy ciagle sie tlucze ze ta astma, to ciagle zapalenie oskrzeli itd. Malego dzis tez zostawiłam bo sie rano smarkal. W ogole na dzisiaj mamy wykupione bilety do cyrku - oczywiście nie można ich zwrocic. 

Mam nadzieję ze dzisiaj nie bede sie dopingować slodyczami.

Molly u nas leciutko popadalo a teraz nieśmiało wyglada sloneczko. 

Miłego dnia!!! 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Majax mnie tez czasem tak bierze na twarog. Ale jesienia i zimna srednio, w dodatku gdy jest kwasny powoduje u mnie problemy z gardlem i migdalkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, E-MIŚKA napisał:

Majax mnie tez czasem tak bierze na twarog. Ale jesienia i zimna srednio, w dodatku gdy jest kwasny powoduje u mnie problemy z gardlem i migdalkami.

Mi tam akurat nie szkodzi, mam obecnie zjedzone za 669kcal ,w ty większość białka 😁

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
35 minut temu, Dr.Who napisał:

 

No ale ta trójka dostaje Kindergeld... 

I Co w zwiazku z tym???

zycie w Niemczech jest duzo drozsze niz w Polsce…. Tyle powiem😌

  • Like 2
  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Milkyway38 napisał:

I Co w zwiazku z tym???

zycie w Niemczech jest duzo drozsze niz w Polsce…. Tyle powiem😌

Dokładnie.  

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Majax123 napisał:

Mi tam akurat nie szkodzi, mam obecnie zjedzone za 669kcal ,w ty większość białka 😁

Majax aż jestem ciekawa efektów twojej diety białkowej. Myślę że będą, więc też się zastanawiam, choć nie chce diety typowej bialkowej, niemniej rozważam zmianę proporcji na przewagę białka. Poczekam poobserwuje twoje zmagania i najwyżej będziesz mnie edukować w tym zakresie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, MamaMai napisał:

Majax aż jestem ciekawa efektów twojej diety białkowej. Myślę że będą, więc też się zastanawiam, choć nie chce diety typowej bialkowej, niemniej rozważam zmianę proporcji na przewagę białka. Poczekam poobserwuje twoje zmagania i najwyżej będziesz mnie edukować w tym zakresie 

Poza tym zobaczę też czy efekty przyniosą moje aktualne starania. 

Dzisiaj wyszłam trochę głodna z pracy, nie wzięłam sobie żadnego owocu do pracy a przydałby sie na przekąskę. 

Niestety znowu nie podpisałam się jakoś mocno z ilością wypitnych płynów. Bo w pracy raptem wypiłam  zieloną i ciemną herbatę, czyli w stosunku do wczorajszego dnia na ten czas jestem do przodu o jeden kubek herbaty i pół.szklanki wody, ale wciąż mało. Z jedzeniem narazie dobrze. Chyba znowu będzie dzień bez ćwiczeń ponieważ wieczorem muszę pojechać w jedno miejsce i trochę mi się tam zejdzie. Ale pełny meldunek zdam jutro rano.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, MamaMai napisał:

Majax aż jestem ciekawa efektów twojej diety białkowej. Myślę że będą, więc też się zastanawiam, choć nie chce diety typowej bialkowej, niemniej rozważam zmianę proporcji na przewagę białka. Poczekam poobserwuje twoje zmagania i najwyżej będziesz mnie edukować w tym zakresie 

Nie mam typowo białkowej diety, poprostu jem go teraz więcej niż zazwyczaj. Na 1057kcal mam obecnie 68.8 g białka, 54g tłuszcze i za dużo węglowodanów bo aż 71g 😞 wczoraj było lepiej  z  węglowodanami bo tylko 30g. No cóż jutro się postaram bardziej pilnować..

Edytowano przez Majax123
  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
37 minut temu, Dr.Who napisał:

No ale za nie kupilas ciuchy dzieciom, sobie, mężowi. Ok jest droższe, ale zarabia się w euro, a nie w zł.. 😂

To jest Forum o dietach, nie zasmiecaj Forum Jak nie masz Nic Maserholz do napisania… zreszta napisalam To w innym kontekscie… chodzilo o To Ze sprzedawczyni byla typowa niemka i dla noch jedno dziecko To Juz jest duzo, jesli ktos ma wiecej To „ wspolczuja“ .. zreszta nie zrozumiem Ktos kto tu nie mieszkal… ja swoim dzieciom nie zaluje i dbam o nie jak moge, im starsze dzieci tym wieksze wydatki, Ale Co Ty Mozesz o tym wiedziec…

nie odpisuj Bo i Tak To nie ma sensu…nie bede Ci pisac, Co i Ile tu kosztuje… Ale Widze Ze Ty wiesz lepiej🤓

My Piszemy tu sobie o wszystkim, o dzieciach, diecie i dniu codziennym… masz z tym jakis Problem????

zarabia sie w Euro… ale Kindergeld nie rosnie z wiekiem dziecka a potrzeby Tak…Mam corke 17 lat i Jak kazda nastolatka chce markowe produkty..  a te tu kosztuja😌 nie mowie tu o h&M 😎

 

 

  • Like 1
  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Dr.Who napisał:

Idź do KiKA promocje tam mają😂

Tego sklepu nie znam i tam Nie kupuje kochana 🤣🤣🤣

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dr who O co ci chodzi? W PL jest 500+ taki system, prorodzinną, właśnie jest w takim celu, masz pretensje do Milkyway o system?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, MamaMai napisał:

Dr who O co ci chodzi? W PL jest 500+ taki system, prorodzinną, właśnie jest w takim celu, masz pretensje do Milkyway o system?

Mamamai nie przejmuj sie trafiaja sie niestety takie egzemplarze…najgorzej ze internetowo czlowiezjest anonimowy i mozna wszystko napisac a twarza w twarz Nic by sie nie odezwala…

 taka nienawisc ludzka do drugiego Bo ma dzieci??? I dostaje na nie pieniadze??nie ma Czego zazdroscic😅 wiecej obowiazkow i nerwow…

a Tak z innej beczki Jutro mamy szczepienie, zobaczymy Co powie lekarka i Czy dostane fizjoterapie dla niej, Bo dalej nie probuje nawet stawac i troche die martwie🙁 

a Jak twoj synek??? Lepiej Juz?? Biedny Tak szybko przechodzi Juz te choroby przedszkolne.. No Ale pozniej bedzie spokoj, Dobrze Ze masz taka prace i Mozesz pracowac z domu No i pomoc meza bezcenna w takich sytuacjach.. 

zimno u nas Juz sie zrobilo, kombinezon na spacer To Juz muss, mimo ze w wozku To buzke i raczki miala zimne..Ale spacer zaliczony😊

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Milkyway38 napisał:

Mamamai nie przejmuj sie trafiaja sie niestety takie egzemplarze…najgorzej ze internetowo czlowiezjest anonimowy i mozna wszystko napisac a twarza w twarz Nic by sie nie odezwala…

 taka nienawisc ludzka do drugiego Bo ma dzieci??? I dostaje na nie pieniadze??nie ma Czego zazdroscic😅 wiecej obowiazkow i nerwow…

a Tak z innej beczki Jutro mamy szczepienie, zobaczymy Co powie lekarka i Czy dostane fizjoterapie dla niej, Bo dalej nie probuje nawet stawac i troche die martwie🙁 

a Jak twoj synek??? Lepiej Juz?? Biedny Tak szybko przechodzi Juz te choroby przedszkolne.. No Ale pozniej bedzie spokoj, Dobrze Ze masz taka prace i Mozesz pracowac z domu No i pomoc meza bezcenna w takich sytuacjach.. 

zimno u nas Juz sie zrobilo, kombinezon na spacer To Juz muss, mimo ze w wozku To buzke i raczki miala zimne..Ale spacer zaliczony😊

Odpukać, synek narazie w ogóle nie gorączkował, krostek ma może ogółem ze 40, to niedużo tak myślę wiedząc jaka może być skala, bo córka serio była calusienka w krostkach nawet miała krosty w buzi, no i długo je miała w dodatku gorączkowała nie miała siły apetytu, była raczej leżąca. Syn normalnie chodzi, grasuje, może trochę się obciął w jedzeniu, ale dosłownie delikatnie, tyle że w nocy budzi się znowu często i przez to jestem niewyspana. Na przyszły tydzień mam już wypisaną pracę zdalną, więc super bo przejme opiekę, najwyżej w nocy będę pracować, zresztą mama mówi że na ściśle ze 2 godziny może z nim posiedzieć w ciągu dnia. Jeszcze pogadam w pracy żeby nic pilnego mi nie dawali w ciągu dnia bo przy nim bedzie cięzko, a resztę opędze po prostu gdy uśnie. 

Ile twoja córeczka ma dokładnie miesięcy? Myślę że ma jakieś napięcie, tylko pytanie czy wzmożone czy obniżone. Pisałam już ze moja oprócz napięcia miała asymetrie ma ją ponoć i teraz, wprawdzie stała długo przy meblach, przez 3 miesiące zanim puścila się jak miała równo 15 miesięcy ale ogóle nie raczkowała, niewłaściwie siadala, obracała się na jedną stronę itp. Miała słaby tulow, nie mogła przez to złapać pionu bez podparcia, przez sflaczały brzuch nie umiała siedzieć w siadzie prostym tylko w te nieszczęsna literę W. Mojej koleżanki synek też to miał i zaczął chodzić jak miał skończone 17 miesięcy. Też go rehabilitowała, na NFZ i potem nawet równocześnie prywatnie. Ale jej powiedział jeden lekarz ze to mógł być też skutek jakiejś szczepionki😱 wiec na wszelki wypadek przestała go szczepiszczepić i wróciła do tematu dopiero jak miał prawie 3 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Milkyway38 napisał:

Mamamai nie przejmuj sie trafiaja sie niestety takie egzemplarze…najgorzej ze internetowo czlowiezjest anonimowy i mozna wszystko napisac a twarza w twarz Nic by sie nie odezwala…

 taka nienawisc ludzka do drugiego Bo ma dzieci??? I dostaje na nie pieniadze??nie ma Czego zazdroscic😅 wiecej obowiazkow i nerwow…

a Tak z innej beczki Jutro mamy szczepienie, zobaczymy Co powie lekarka i Czy dostane fizjoterapie dla niej, Bo dalej nie probuje nawet stawac i troche die martwie🙁 

a Jak twoj synek??? Lepiej Juz?? Biedny Tak szybko przechodzi Juz te choroby przedszkolne.. No Ale pozniej bedzie spokoj, Dobrze Ze masz taka prace i Mozesz pracowac z domu No i pomoc meza bezcenna w takich sytuacjach.. 

zimno u nas Juz sie zrobilo, kombinezon na spacer To Juz muss, mimo ze w wozku To buzke i raczki miala zimne..Ale spacer zaliczony😊

Odpukać, synek narazie w ogóle nie gorączkował, krostek ma może ogółem ze 40, to niedużo tak myślę wiedząc jaka może być skala, bo córka serio była calusienka w krostkach nawet miała krosty w buzi, no i długo je miała w dodatku gorączkowała nie miała siły apetytu, była raczej leżąca. Syn normalnie chodzi, grasuje, może trochę się obciął w jedzeniu, ale dosłownie delikatnie, tyle że w nocy budzi się znowu często i przez to jestem niewyspana. Na przyszły tydzień mam już wypisaną pracę zdalną, więc super bo przejme opiekę, najwyżej w nocy będę pracować, zresztą mama mówi że na ściśle ze 2 godziny może z nim posiedzieć w ciągu dnia. Jeszcze pogadam w pracy żeby nic pilnego mi nie dawali w ciągu dnia bo przy nim bedzie cięzko, a resztę opędze po prostu gdy uśnie. 

Ile twoja córeczka ma dokładnie miesięcy? Myślę że ma jakieś napięcie, tylko pytanie czy wzmożone czy obniżone. Pisałam już ze moja oprócz napięcia miała asymetrie ma ją ponoć i teraz, wprawdzie stała długo przy meblach, przez 3 miesiące zanim puścila się jak miała równo 15 miesięcy ale ogóle nie raczkowała, niewłaściwie siadala, obracała się na jedną stronę itp. Miała słaby tulow, nie mogła przez to złapać pionu bez podparcia, przez sflaczały brzuch nie umiała siedzieć w siadzie prostym tylko w te nieszczęsna literę W. Mojej koleżanki synek też to miał i zaczął chodzić jak miał skończone 17 miesięcy. Też go rehabilitowała, na NFZ i potem nawet równocześnie prywatnie. Ale jej powiedział jeden lekarz ze 

7 minut temu, MamaMai napisał:

Odpukać, synek narazie w ogóle nie gorączkował, krostek ma może ogółem ze 40, to niedużo tak myślę wiedząc jaka może być skala, bo córka serio była calusienka w krostkach nawet miała krosty w buzi, no i długo je miała w dodatku gorączkowała nie miała siły apetytu, była raczej leżąca. Syn normalnie chodzi, grasuje, może trochę się obciął w jedzeniu, ale dosłownie delikatnie, tyle że w nocy budzi się znowu często i przez to jestem niewyspana. Na przyszły tydzień mam już wypisaną pracę zdalną, więc super bo przejme opiekę, najwyżej w nocy będę pracować, zresztą mama mówi że na ściśle ze 2 godziny może z nim posiedzieć w ciągu dnia. Jeszcze pogadam w pracy żeby nic pilnego mi nie dawali w ciągu dnia bo przy nim bedzie cięzko, a resztę opędze po prostu gdy uśnie. 

Ile twoja córeczka ma dokładnie miesięcy? Myślę że ma jakieś napięcie, tylko pytanie czy wzmożone czy obniżone. Pisałam już ze moja oprócz napięcia miała asymetrie ma ją ponoć i teraz, wprawdzie stała długo przy meblach, przez 3 miesiące zanim puścila się jak miała równo 15 miesięcy ale ogóle nie raczkowała, niewłaściwie siadala, obracała się na jedną stronę itp. Miała słaby tulow, nie mogła przez to złapać pionu bez podparcia, przez sflaczały brzuch nie umiała siedzieć w siadzie prostym tylko w te nieszczęsna literę W. Mojej koleżanki synek też to miał i zaczął chodzić jak miał skończone 17 miesięcy. Też go rehabilitowała, na NFZ i potem nawet równocześnie prywatnie. Ale jej powiedział jeden lekarz ze to mógł być też skutek jakiejś szczepionki😱 wiec na wszelki wypadek przestała go szczepiszczepić i wróciła do tematu dopiero jak miał prawie 3 lata.

Milky daj znać jutro. Trzymam kciuki by się udało z tą fizjoterapią dla córci. Pytanie czy długo się u Was czeka na zabiegi od momentu wystawienia skierowania. Ale jak się jutro uda, na pewno będziesz spokojniejsza. 

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zaczynam robić sobie jedzenie na jutro do pracy. Żeby nie przechwalić w tym systemie jestem bardziej zdyscyplinowana z jedzeniem. Ale nic nie ćwiczę. Dlatego jeśli nawet będzie spadek wagi, to pewnie niewielki, choć szczerze ucieszy mnie każdy byleby było w dół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Z blogu fitwoman.pl : (....)ubocznym efektem drastycznego obcinania kalorii jest spowolnienie metabolizmu. Organizm przyzwyczaja się do mniejszej ilości kalorii i mimo tego nie chudnie. Twój organizm próbuje chronić Cię przed głodem. Kiedy nie dostarczasz odpowiedniej ilości pokarmu, zaczyna oszczędzać energię. Tempo przemiany materii zwalnia, to zjawisko nazywa się termogenezą adaptacyjną. Jak to działa? Utrata zaledwie 5% całkowitej masy ciała, może zmniejszyć współczynnik metabolizmu spoczynkowego nawet o 20%. Badania sugerują również, że spowolnienie tempa metabolizmu utrzymuje się nawet do roku po utracie masy ciała. Trening siłowy pomaga zapobiegać częściowemu spowolnieniu metabolizmu związanego z dietą, ponieważ pozwala utrzymać aktywną tkankę mięśniową.

Przyspiesz metabolizm - zacznij od zmian w diecie

Aby strawić, rozbić i przetworzyć białko, potrzebujesz zdecydowanie więcej energii niż w przypadku węglowodanów oraz tłuszczy. Dodanie do diety większej ilości białka zwiększa liczbę spalanych kalorii. Możesz również stosować odżywkę białkową po ukończonym treningu siłowym, dzięki temu dostarczysz odpowiedniego uzupełnienia aminokwasów oraz zaspokoisz głód.

 

Skutecznym sposobem na przyspieszenie przemiany materii jest zastąpienie herbaty i kawy, zieloną herbatą. Ponad wszelką wątpliwość dowiedziono, że zielona herbata wpływa na tempo przemiany materii oraz można ją uznać za skuteczny spalacz tłuszczu (...)

Podsumowanie

Tempo przemiany materii u zdrowego człowieka zazwyczaj zależy od uwarunkowań genetycznych. Rola metabolizmu odgrywa umiarkowaną rolę w nagłym przybieraniu na wadze. Za dodatkowe kilogramy najczęściej obwiniać powinniśmy nadmiar spożywanych kalorii, ich jakość oraz brak aktywności fizycznej. Wymienionymi metodami możesz wesprzeć swój metabolizm, jeśli jednak nie zaczniesz kontrolować ilości spożywanego jedzenia, nie ograniczysz produktów wysoko przetworzonych i nie zaczniesz prowadzić zdrowego trybu życia nie unikając aktywności fizycznej, walka o smukłą sylwetkę będzie przysłowiową walką z wiatrakami"

Niby oczywiste a jednak często gdzieś mi to umyka

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 godzin temu, MamaMai napisał:

Zaczynam robić sobie jedzenie na jutro do pracy. Żeby nie przechwalić w tym systemie jestem bardziej zdyscyplinowana z jedzeniem. Ale nic nie ćwiczę. Dlatego jeśli nawet będzie spadek wagi, to pewnie niewielki, choć szczerze ucieszy mnie każdy byleby było w dół.

Powiem ci że Ja nie liczę na żadne rezultaty 😔 Poprostu wiem że już i tak nie schudnąć bardziej, tyle żeby wagę utrzymać chociaż.

Może gdybym więcej ćwiczyła 🤔 ale nie mam na to nie stety czasu. Tak że jest ,jak jest. Dziś już wzrost 71.5 bez WC. Ale się tym nie przejmuje bo to zawartość jelit i woda. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Majax123 napisał:

Powiem ci że Ja nie liczę na żadne rezultaty 😔 Poprostu wiem że już i tak nie schudnąć bardziej, tyle żeby wagę utrzymać chociaż.

Może gdybym więcej ćwiczyła 🤔 ale nie mam na to nie stety czasu. Tak że jest ,jak jest. Dziś już wzrost 71.5 bez WC. Ale się tym nie przejmuje bo to zawartość jelit i woda. 

Majax ja dzisiaj zaczęłam dni płodne więc Ty zaraz zaczniesz, okres dostałam 2 -ego w sobotę, Ty w niedzielę, więc ten skok może właśnie z tego powodu. Jeśli uczciwie trzymasz dietę, to powinny przyjść rezultaty, jeśli to zastój trudno musisz przeczekać, kiedyś ruszy. A jeśli nie, a naprawdę robisz wszystko żeby tak było, to Kochana może czas rozważyć badania hormonalne, co?

Szczerze, ja skrycie liczę na spadek nawet niewielki. Choć pewnie przez owulacje guzik raczej z tego.bedzie, ale spokojnie poczekam na to nawet kolejny tydzień. Jeśli nie ruszy, wezmę się za ćwiczenia. Rozważe właśnie jeszcze więcej białka na diecie i zobaczymy. Z dietą wczoraj było dobrze wiec jestem z siebie zadowolona. Nie było słodyczy, nie było wieczornego podjadania, porcje w normie, ostatni posiłek 3 godziny przed snem. Znowu brawo ja😂

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, MamaMai napisał:

Majax ja dzisiaj zaczęłam dni płodne więc Ty zaraz zaczniesz, okres dostałam 2 -ego w sobotę, Ty w niedzielę, więc ten skok może właśnie z tego powodu. Jeśli uczciwie trzymasz dietę, to powinny przyjść rezultaty, jeśli to zastój trudno musisz przeczekać, kiedyś ruszy. A jeśli nie, a naprawdę robisz wszystko żeby tak było, to Kochana może czas rozważyć badania hormonalne, co?

Szczerze, ja skrycie liczę na spadek nawet niewielki. Choć pewnie przez owulacje guzik raczej z tego.bedzie, ale spokojnie poczekam na to nawet kolejny tydzień. Jeśli nie ruszy, wezmę się za ćwiczenia. Rozważe właśnie jeszcze więcej białka na diecie i zobaczymy. Z dietą wczoraj było dobrze wiec jestem z siebie zadowolona. Nie było słodyczy, nie było wieczornego podjadania, porcje w normie, ostatni posiłek 3 godziny przed snem. Znowu brawo ja😂

Nie trzymałam wczoraj diety, to była tragedia. Zjadłam chyba za 300 kcal 😁  a waga obecnie 70.8.  i nadal bez WC.

Dużo dziś czytałam i oglądałam na YouTube o tym keto . Dziś dzień taki przygotowawczy oczyszczający mimo braku WC 😁 ale może jeszcze się oczyszczę  do wieczora 🤔 Poza tym dużo wody i herbat. Od jutra codziennie od 1400 do 1600 kcal w tym 5% węglowodanów,15% białka i 80% tłuszczu to na adaptację, później makro trzeba będzie zmienić. 

Chcę spróbować, a co mi tam będzie na początek trochę tego liczenia i pilnowania ale jak by to miało przynieść rezultaty to wiem że warto 😉 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, Majax123 napisał:

Nie trzymałam wczoraj diety, to była tragedia. Zjadłam chyba za 300 kcal 😁  a waga obecnie 70.8.  i nadal bez WC.

Dużo dziś czytałam i oglądałam na YouTube o tym keto . Dziś dzień taki przygotowawczy oczyszczający mimo braku WC 😁 ale może jeszcze się oczyszczę  do wieczora 🤔 Poza tym dużo wody i herbat. Od jutra codziennie od 1400 do 1600 kcal w tym 5% węglowodanów,15% białka i 80% tłuszczu to na adaptację, później makro trzeba będzie zmienić. 

Chcę spróbować, a co mi tam będzie na początek trochę tego liczenia i pilnowania ale jak by to miało przynieść rezultaty to wiem że warto 😉 

 

Jeśli jesteś zdeterminowana mocno to powinnaś dać radę. Tylko Majax serio tu już bez żartów, musisz utrzymywać stan ketozy, rozumiem że każde odstępstwo spowoduje ze nie będzie rezultatów, tak? Czy się mylę?

A ja juz czuje ze puchne na plodnych. No trudno, znam ten stan, bez zaskoczenia. Nie mogę się zrazić tylko dalej robić swoje. Najgorsze że za kilka dni owulacja, to bedzie wyzwanie i to duuuuuuuuuuuze. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, MamaMai napisał:

Jeśli jesteś zdeterminowana mocno to powinnaś dać radę. Tylko Majax serio tu już bez żartów, musisz utrzymywać stan ketozy, rozumiem że każde odstępstwo spowoduje ze nie będzie rezultatów, tak? Czy się mylę?

A ja juz czuje ze puchne na plodnych. No trudno, znam ten stan, bez zaskoczenia. Nie mogę się zrazić tylko dalej robić swoje. Najgorsze że za kilka dni owulacja, to bedzie wyzwanie i to duuuuuuuuuuuze. 

Na początek najważniejsza jest adaptacją, później te makro trzeba zmienić. I z tego co tu się naczytałam i na oglądałam to ja już się jest w ketozie przez długi czas to nawet jak się z niej wypadanie to bardzo szybko organizm się od nowa adoptuję bo jest już nauczony korzystać z ciał ketonowych.

Nie mam zamiaru robić żadnych odstępstw bo jeśli zrobię ,to się nie uda adaptacją i wszystko pójdzie na marne.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej, 

Muszę przyznać że wczoraj gorzej mi poszło z dietą. Tzn. dla jasności nie było żadnych śmieci, natomiast przekroczyłam limit o 195 kcal. Czyli wyszło prawie 1700 kcal. Kiepsko z uwagi ze przecież nie ćwiczyłam. Dziś powinno być lepiej.

Nie wiem kiedy mam się teraz ważyć, w sobotę owulacja, dzień przed chyba nie za bardzo skoro i tak jestem jak balon. A w niedzielę z kolei będzie dzień po, ale jeszcze w czasie płodnych i pytanie czy odpuchne???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×