Małżeństwo to układ niekorzystny dla kobiet

16 minut temu, KorpoSzynszyla napisał:

Wypada bo rodzina będzie się krzywo patrzeć na parę mieszająca bez ślubu czy jak?

5 minut temu, Bolek napisał:

A jaka jest różnica? Związek to związek. Papierek nadaje mu jakieś magiczne właściwości?

Chociażby warto spojrzeć od strony prawnej. Możecie w necie sprawdzić czy faktycznie się opłaca, czy też nie. 

No i dla dzieci też lepiej chyba. Takie moje zdaje. Już nie pytajcie mnie dlaczego.

Moim zdaniem właśnie ludzie często nie patrzą na prawne aspekty związku i wtedy jedno albo drugie w razie jakiejś grubej akcji zostaje z ręką w nocniku 

16 minut temu, Transgression napisał:

 

Chociażby warto spojrzeć od strony prawnej. Możecie w necie sprawdzić czy faktycznie się opłaca, czy też nie. 

No i dla dzieci też lepiej chyba. Takie moje zdaje. Już nie pytajcie mnie dlaczego.

21 minut temu, KorpoSzynszyla napisał:

A powinien?

30 minut temu, Bolek napisał:

Najbardziej mnie śmieszą faceci którzy świadomie nie biorą ślubu a oczekiwania mają od wolnego związku jak od małżeństwa... 

Ale to było pisane w kontekście oczekiwań od związku, bo że rozliczyć wspólnie pit można i dziedziczyć wiemy wszyscy. Ja tyle samo oczekuje od każdego związku formalnego czy też nie.

3 minuty temu, Bolek napisał:

 

 

 

Ale to było pisane w kontekście oczekiwań od związku, bo że rozliczyć wspólnie pit można i dziedziczyć wiemy wszyscy. Ja tyle samo oczekuje od każdego związku formalnego czy też nie.

No właśnie nie to chodzi.

Po co ludzie zawierają małżeństwo:

-wspolne zeznanie podatkowe (zakładamy wspólność majątkowa?)

-dziedziczenie (aczkolwiek jak nie ma dzieci to ono też trochę inaczej wygląda niż się ludziom wydaje 

I dlaczego go nie zawierają?

Więc jeśli nie ma różnicy a są plusy formalne to dlaczego nie zawrzeć skoro się opłaca ?

11 minut temu, KorpoSzynszyla napisał:

Więc jeśli nie ma różnicy a są plusy formalne to dlaczego nie zawrzeć skoro się opłaca ?

Do tego czy się opłaca odlicz jakie będą straty/ zyski po rozstaniu.

Kilka dekad temu małżeństwo opłacało się wszystkim, pojadę tu stereotypowo ale generalnie do dziś te stereotypy są widoczne w życiu. Pomijam big love która się czasem zdarzala. Ona nie miała szans na mieszkanie bo nawet jak pracowała to ledwie się utrzymywała mieszkając u rodziców, on mógł tylko pomarzyć o zobaczeniu gołej baby o sexie nie wspomnę, nie było rozwiązłości takiej jak teraz. Po ślubie zyskiwał reguralny sex. Do tego profity z zakładu pracy, kredyty a przede wszystkim skok wyżej w hierarchii społecznej.

Generalnie nie potrzebuja faceta i nie chce się wiązać duży procent kobiet które osiągnęły jakiś tam życiowy sukces (sama utrzymam siebie i potomstwo) za to u kobiet mało zarabiających, mieszkających z rodzicami  procent kobiet chcących założyć rodzinę jest bardzo wysoki. I to one zyskują na małżeństwie, mężczyźni zaś mają dziś sexu pod dostatkiem 

Dnia 23.01.2021 o 16:33, marie3 napisał:

Teraz i tak kobiety muszą same na siebie pracować. A przeważnie do tego kobieta ma rodzic dzieci, wychowywać, umiec gotować, sprzątać, a tak naprawdę mało który facet faktycznie przy wszystkim pomaga. Do tego świadczyć usługi seksualne bo to "obowiązek" i nie można nie mieć ochoty. Dużo facetów mysli ze tak właśnie będzie, a jak można czuć pożądanie to faceta który nie potrafi naprawić kranu, zarabia najniższa krajowa albo niewiele więcej bo mu się po prostu nie chce, nie ma ambicji, a więc go nie stać na mieszkanie, samochód, nie potrafi nic ugotowac, nie posprząta nawet swojego pokoju. Nie mówię że facet musi być bogaty i mieć od razu apartament w centrum, ale po 30 trzeba już coś miec, a ja trafiam na same fajtlapy. Jak facet wie że mam własne mieszkanie to już zlatuja się leniwe sępy. 

W tym przypadku trzeba szukać dalej. Kobiety są same sobie winne, wchodząc w związek małżeński z takimi facetami, a potem oni to wykorzystują i wyrabiają stereotypy jaka powinna być kobieta. Gdyby wszystkie szukały dalej, a nie stawały się służącymi myślę, że tego problemu by nie było. Ja np nie mam takiego problemu, wystarczyło pogonić nierobów i świat stał się piękniejszy. 

Dnia 23.01.2021 o 18:06, Jaaktozbyinny napisał:

Zarówno nieudacznik biedak to nie fajny gość jak i kobieta która nie gotuje i nie sprząta. 

tak samo facet który nie sprząta i nie gotuje jest do doopy. skoro nie chce tego robić to niech nie je w ogóle i nie brudzi, proste lol

Dnia 23.01.2021 o 17:53, Jaaktozbyinny napisał:

W związku i kobieta i mężczyzna ma swoje obowiązki. Tylko nie wiadomo po co przejęłas męskie obowiązki a zaniedbalas kobiece. 

kobiece i męskie obowiązki? dobre sobie, a myślałam, że każdy wybiera sobie obowiązek, który woli wykonywać, a nie ma je narzucone z góry Trzeba być bardzo ograniczonym żeby uzależniać obowiązki od płci 

Dnia 23.01.2021 o 16:37, AntyBazyl napisał:

Zgadza się. Małżeństwo jest korzystne dla kobiety tylko i wyłącznie w przypadku, gdy ma fajnego faceta, zaradnego i mądrego, do tańca i do różańca. 

Bzdura. Obecnie małżeństwo jest korzystne dla kobiety, a mężczyzna na nim traci (chyba że trafi na normalną kobietę nieskażoną feminizmem).

Dnia 23.01.2021 o 16:33, marie3 napisał:

Teraz i tak kobiety muszą same na siebie pracować.

Same tego chciałyście przecież.

Dnia 23.01.2021 o 16:33, marie3 napisał:

A przeważnie do tego kobieta ma rodzic dzieci

No niestety mężczyzna nie jest w stanie urodzić dziecka, biologii nie przeskoczymy.

Dnia 23.01.2021 o 16:33, marie3 napisał:

wychowywać, umiec gotować, sprzątać, a tak naprawdę mało który facet faktycznie przy wszystkim pomaga.

Takich sobie wybieracie. Normalny mężczyzna będzie się dzielił obowiązkami.

Dnia 23.01.2021 o 16:33, marie3 napisał:

Do tego świadczyć usługi seksualne bo to "obowiązek" i nie można nie mieć ochoty.

Bzdura.

Dnia 23.01.2021 o 16:33, marie3 napisał:

a jak można czuć pożądanie to faceta który nie potrafi naprawić kranu

Jeśli my mamy naprawiać kran, to wy obowiązkowo gotujcie i sprzątajcie. Nie każdy mężczyzna musi się na tym znać, od tego są specjaliści.

Dnia 23.01.2021 o 16:33, marie3 napisał:

zarabia najniższa krajowa albo niewiele więcej

Nie zawsze wychodzi tak jak chcemy. Może akurat zarabia mało, bo stracił pracę i szuka nowej?

Dnia 23.01.2021 o 16:33, marie3 napisał:

bo mu się po prostu nie chce, nie ma ambicji

Jeśli tak, to ok. Ale nie przesadzaj, że żaden facet nie ma ambicji.

Dnia 23.01.2021 o 16:33, marie3 napisał:

a więc go nie stać na mieszkanie

Mało kogo w dzisiejszych czasach stać, zawsze można się razem dorobić.

Dnia 23.01.2021 o 16:33, marie3 napisał:

samochód

Większość osób jednak jakiś tam samochód ma, no chyba że wymagasz co najmniej Porsche, to wtedy nie. Ale w większych miastach to udręka, bo nie ma gdzie parkować i ciągle trzeba stać w korkach.

Dnia 23.01.2021 o 16:33, marie3 napisał:

nie potrafi nic ugotowac, nie posprząta nawet swojego pokoju.

Bez przesady, coś tam się zawsze ugotuje. Może kogoś rodzice wyganiali z kuchni i nie miał szans się nauczyć, ale chętnie się nauczy. A ze sprzątaniem po sobie akurat większość osób nie ma problemu.

Dnia 23.01.2021 o 16:33, marie3 napisał:

ja trafiam na same fajtlapy.

Takich sobie wybierasz.

Dnia 23.01.2021 o 16:33, marie3 napisał:

Jak facet wie że mam własne mieszkanie to już zlatuja się leniwe sępy. 

A może niekoniecznie leniwi? Może oszczędzają na mieszkanie albo już ich stać, ale nie chcą mieszkać samemu, tylko z kimś?

2 minuty temu, taki obraz wasz napisał:

Bzdura. Obecnie małżeństwo jest korzystne dla kobiety, a mężczyzna na nim traci (chyba że trafi na normalną kobietę nieskażoną feminizmem).

Ooo..... To co takiego traci mężczyzna, gdy wchodzi w związek małżeński?

Przed chwilą, Kobietka napisał:

Ooo..... To co takiego traci mężczyzna, gdy wchodzi w związek małżeński?

Jeśli żeni się z normalną kobietą, to nic. Tak samo jak kobieta.

1 minutę temu, taki obraz wasz napisał:

Bzdura. Obecnie małżeństwo jest korzystne dla kobiety, a mężczyzna na nim traci (chyba że trafi na normalną kobietę nieskażoną feminizmem).

Bzdura. To kobieta traci w przypadku ślubu z jakims przeciętniakiem. Nie ma ani satysfakcjonującego seksu ani pięknego domu. Dostaje za to gacie do prania i kolejna mordę do wyżywienia. Ślub dla kobiety jest korzystny tylko z bardzo fajnym facetem. A takich jest garstka. Facet przeciętny dostaje natomiast stały dostęp do seksu, kucharkę i sprzątaczke. Żyjąc samotnie sam musi wokół siebie robić a kobiety wcale seksem z jakims postarzałym golodupcem czy przeciętniakiem nie sa.zainteresowane. Przeciętniak dużo zyskuje na malzenstwie.

Przed chwilą, AntyBazyl napisał:

To kobieta traci w przypadku ślubu z jakims przeciętniakiem.

Nie traci.

1 minutę temu, AntyBazyl napisał:

Nie ma ani satysfakcjonującego seksu ani pięknego domu.

Satysfakcjonujący seks można mieć nie tylko z przystojniakiem. Dom też nie zależy od urody. A nawet jeśli nie ma domu, to może być szczęśliwa, bo jest kochana (niestety bez wzajemności, jeśli mężczyzna nie jest przystojny).

2 minuty temu, AntyBazyl napisał:

Dostaje za to gacie do prania i kolejna mordę do wyżywienia.

Bzdura.

2 minuty temu, AntyBazyl napisał:

Facet przeciętny dostaje natomiast stały dostęp do seksu, kucharkę i sprzątaczke.

xDDD

Małżeństwo polega na partnerstwie, a nie na usługiwaniu.

3 minuty temu, AntyBazyl napisał:

Żyjąc samotnie sam musi wokół siebie robić

No tak, bo facet powinien wszystko robić w domu, nawet jeśli jest zmęczony po pracy, a kobieta ma tylko leżeć i pachnieć. Podział obowiązków, mówi to pani coś?

4 minuty temu, AntyBazyl napisał:

Przeciętniak dużo zyskuje na malzenstwie.

Przeciętniak nic nie zyskuje - jest niekochany, żona ciągle się na nim wyżywa, a potem bierze rozwód, zabiera majątek i dzieci oraz ogranicza mu kontakt z nimi.

6 minut temu, taki obraz wasz napisał:

Przeciętniak nic nie zyskuje - jest niekochany, żona ciągle się na nim wyżywa, a potem bierze rozwód, zabiera majątek i dzieci oraz ogranicza mu kontakt z nimi.

A jaki to majątek zabiera przeciętniakowi żona????

Przed chwilą, Bimba napisał:

A jaki to majątek zabiera przeciętniakowi żona????

Przeciętny nie znaczy biedny.

Zabiera cały, bo dzisiejsze sądy są tak prokobiece, że o żadnej równości nie ma mowy. Mężczyźni muszą płacić alimenty powyżej swoich możliwości finansowych, a i podział majątku nie jest równy.

7 minut temu, taki obraz wasz napisał:

Przeciętniak nic nie zyskuje - jest niekochany, żona ciągle się na nim wyżywa, a potem bierze rozwód, zabiera majątek i dzieci oraz ogranicza mu kontakt z nimi.

żeby zabierać majątek wpierw trzeba go mieć   90 % facetów bierze kredyt na dwu pokoje mieszkanie i ten kredyt zaciągają na spółę z kobietą bo sam by nigdy dostał zdolności kredytowej. 

małżeństwo ma sens wtedy gdy kobieta siedzi w domu, zajmuje się dziećmi i mają zapewniony byt finansowy dzięki facetowi.

jak mam tyrać jak wół a pracy zawodowej to nie decyduje się na dzieci bo to nie jest do pogodzenia. 

Przed chwilą, kejtred napisał:

małżeństwo ma sens wtedy gdy kobieta siedzi w domu, zajmuje się dziećmi i mają zapewniony byt finansowy dzięki facetowi.

Przecież wam to nie odpowiada... Chciałyście pracować, to teraz pracujcie. Macie równouprawnienie i teraz na nie narzekacie? Zdecydujcie się w końcu.

7 minut temu, taki obraz wasz napisał:

Przeciętny nie znaczy biedny.

Zabiera cały, bo dzisiejsze sądy są tak prokobiece, że o żadnej równości nie ma mowy. Mężczyźni muszą płacić alimenty powyżej swoich możliwości finansowych, a i podział majątku nie jest równy.

Mam nadzieję, ze za pisanie takich bzdur życie ci jeszcze dopi3rdoli dzieciaku. Znam nie jedna kobiete, która ma goowno a nie alimenty, jakieś 200 zl bo tatuś nieudacznik. A ona musi siedzieć w domu u rodziców, bo co z takimi smiesznymi groszami zrobić. Plujesz na prawo i lewo na kobiety a nie jedna ma piekło przez faceta. I to nie dlatego, ze zle wybrala, ale dlatego ze chciała być kochana a fajnych wartościowych jest garstka. Więc dala szansę brzydkiemu i tępemu lub sqrwialemu. I skończ pi3rdolic o przystojniakach, bo takich to jest 1 na 1000.

4 minuty temu, taki obraz wasz napisał:

6 minut temu, Bimba napisał:

A jaki to majątek zabiera przeciętniakowi żona????

Przeciętny nie znaczy biedny.

Zabiera cały, bo dzisiejsze sądy są tak prokobiece, że o żadnej równości nie ma mowy. Mężczyźni muszą płacić alimenty powyżej swoich możliwości finansowych, a i podział majątku nie jest równy.

Co ty za bzdury wypisujesz???

Wszystko co miał przed ślubem pozostaje po rozwodzie tylko jego własnością bo jest to jego majątek odrębny.

Do podziału z żona ma tylko to co kupili razem w trakcie trwania małżeństwa.

Żeby się z żona niczym nie dzielić polskie prawo daje mu furtkę w postaci intetcyzy, które może podpisać przed a nawet w trakcie trwania małżeństwa.

Więc skończ już wypisywać te brednie o zabieraniu  facetowi majątku przez żonę - za dużo amerykańskich filmów oglądasz.

5 minut temu, kejtred napisał:

żeby zabierać majątek wpierw trzeba go mieć   90 % facetów bierze kredyt na dwu pokoje mieszkanie i ten kredyt zaciągają na spółę z kobietą bo sam by nigdy dostał zdolności kredytowej. 

małżeństwo ma sens wtedy gdy kobieta siedzi w domu, zajmuje się dziećmi i mają zapewniony byt finansowy dzięki facetowi.

jak mam tyrać jak wół a pracy zawodowej to nie decyduje się na dzieci bo to nie jest do pogodzenia. 

Zgadza się.  Byle golodupiec musi się zadłużać na 30 lat, żeby 2 pokojową klitkę kupić a wożą się jakby było szejkami. Żałosne. 

1 godzinę temu, Bolek napisał:

on mógł tylko pomarzyć o zobaczeniu gołej baby o sexie nie wspomnę, nie było rozwiązłości takiej jak teraz.

A kiedy niby nie bylo rozwiazlosci?

2 minuty temu, AntyBazyl napisał:

Znam nie jedna kobiete, która ma goowno a nie alimenty, jakieś 200 zl bo tatuś nieudacznik. A ona musi siedzieć w domu u rodziców, bo co z takimi smiesznymi groszami zrobić.

Nigdzie nie twierdzę, że takich kobiet nie ma.

3 minuty temu, AntyBazyl napisał:

Plujesz na prawo i lewo na kobiety a nie jedna ma piekło przez faceta. I to nie dlatego, ze zle wybrala, ale dlatego ze chciała być kochana a fajnych wartościowych jest garstka. Więc dala szansę brzydkiemu i tępemu lub sqrwialemu. I skończ pi3rdolic o przystojniakach, bo takich to jest 1 na 1000.

Fajnych wartościowych nie jest garstka, tylko kobiety akurat nimi nie są zainteresowane i wybierają właśnie tych tępych sqrwieli. Jak już nie może być przystojny, to musi być bad boy.

2 minuty temu, AntyBazyl napisał:

Zgadza się.  Byle golodupiec musi się zadłużać na 30 lat, żeby 2 pokojową klitkę kupić a wożą się jakby było szejkami. Żałosne. 

W dzisiejszych czasach mało kogo stać na mieszkanie, bo ceny poszły mocno do góry. Nawet programiści muszą zbierać przez jakiś czas, żeby ich było stać.

4 minuty temu, Bimba napisał:

Co ty za bzdury wypisujesz???

Wszystko co miał przed ślubem pozostaje po rozwodzie tylko jego własnością bo jest to jego majątek odrębny.

Do podziału z żona ma tylko to co kupili razem w trakcie trwania małżeństwa.

Żeby się z żona niczym nie dzielić polskie prawo daje mu furtkę w postaci intetcyzy, które może podpisać przed a nawet w trakcie trwania małżeństwa.

Więc skończ już wypisywać te brednie o zabieraniu  facetowi majątku przez żonę - za dużo amerykańskich filmów oglądasz.

Chyba nie znasz polskich sądów. Intercyza goovno daje.

1 minutę temu, taki obraz wasz napisał:

Chyba nie znasz polskich sądów. Intercyza goovno daje.

Widzę że dalsza dyskusja nie ma sensu.

3 minuty temu, taki obraz wasz napisał:

Chyba nie znasz polskich sądów. Intercyza goovno daje.

czemu ? Jak coś jest Twoim majątkiem odrębnym to się nim nie dzielisz. Podziałowi podlega jedynie majątek wspolny a jak masz intercyzę to nie ma żadnego majątku wspólnego do podziału "specjalisto". 

6 minut temu, taki obraz wasz napisał:

Fajnych wartościowych nie jest garstka, tylko kobiety akurat nimi nie są zainteresowane i wybierają właśnie tych tępych sqrwieli. Jak już nie może być przystojny, to musi być bad boy.

to, że ktoś jest nieatrakcyjny fizycznie ani nie jest zamożny nie znaczy, że jest "wartościowy". Tak samo nie każdy bogaty i przystojny jest "Bad boyem". 

Fakt, że bogaty i przystojny prędzej zdradzi...ale nie dlatego, że jest mniej porządny od biednego i brzydkiego. Biedny i brzydki nie zdradza bo nie specjalnie ma ku temu okazje. 

5 minut temu, kejtred napisał:

czemu ? Jak coś jest Twoim majątkiem odrębnym to się nim nie dzielisz. Podziałowi podlega jedynie majątek wspolny a jak masz intercyzę to nie ma żadnego majątku wspólnego do podziału "specjalisto". 

W teorii.

9 minut temu, taki obraz wasz napisał:

Nigdzie nie twierdzę, że takich kobiet nie ma.

Fajnych wartościowych nie jest garstka, tylko kobiety akurat nimi nie są zainteresowane i wybierają właśnie tych tępych sqrwieli. Jak już nie może być przystojny, to musi być bad boy.

Nie wiem komu dawala twoja matka za mlodu, ale ja jestem kobietą wykształcona i koleguje się z samymi wartościowymi wykształconymi kobietami i żadna z nich nie leci ani na przystojniakow z gazety ani na zadnego bad boya. Każda ma przeciętniaka z przeciętniaka pensja. No ale one nie sa modelkami,  którymi ty jesteś zainteresowany i wg których ustalasz wersję na temat kobiet. 

Przed chwilą, taki obraz wasz napisał:

6 minut temu, kejtred napisał:

czemu ? Jak coś jest Twoim majątkiem odrębnym to się nim nie dzielisz. Podziałowi podlega jedynie majątek wspolny a jak masz intercyzę to nie ma żadnego majątku wspólnego do podziału "specjalisto". 

W teorii.

Ha ha ha ha prawnik znaffffca

5 minut temu, kejtred napisał:

to, że ktoś jest nieatrakcyjny fizycznie ani nie jest zamożny nie znaczy, że jest "wartościowy".

Oczywiście.

5 minut temu, kejtred napisał:

Fakt, że bogaty i przystojny prędzej zdradzi...ale nie dlatego, że jest mniej porządny od biednego i brzydkiego. Biedny i brzydki nie zdradza bo nie specjalnie ma ku temu okazje. 

Biedny i brzydki może być porządny i nie zdradzić, nawet mając okazję, tak samo jak bogaty i przystojny.