Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Przytłoczona

Mąż zachowuje się jak kawaler

Polecane posty

1 minutę temu, KorpoSzynszyla napisał:

wspólne rzeczy t

Sęk w tym, że nie ma takich. Moje, Twoje. Jak dwa zbiory, które mają wspólną czesc- tylko czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Margo napisał:

Ciekawe dlaczego akurat na tej części jego wypowiedzi się skupiłaś.  

Chcę wiedzieć co byłoby z jego pożądaniem gdyby idealny brzuch pokryły blizny i tłuszcz. Gdyby właścicielka płaskiego brzucha nie mogła dać mu dupy. Gdzie byłoby jego szczęście? 🥺 Na szczęście yebie mi to, nie moje zmartwienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Electra napisał:

Sęk w tym, że nie ma takich. Moje, Twoje. Jak dwa zbiory, które mają wspólną czesc- tylko czas.

Dwa osobne domy, dwa osobne łóżka i kubeczki, których nie wolno ruszać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikapp25

W DE poczuł inne życie, kawalerskie życie (w końcu był bez Ciebie) no i zostało mu to. Teraz musisz się zastanowić co z tym zrobić. Dalej w tym tkwić będzie bez sensu. Jeśli on się nie zmieni będzie tylko gorzej,uwierz mi... Trzymam kciuki 💛

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Electra napisał:

Chcę wiedzieć co byłoby z jego pożądaniem gdyby idealny brzuch pokryły blizny i tłuszcz. Gdyby właścicielka płaskiego brzucha nie mogła dać mu dupy. Gdzie byłoby jego szczęście? 🥺 Na szczęście yebie mi to, nie moje zmartwienie.

Miłość to nie pożądanie. Można fascynować się głównie intelektem, a i tak, jeśli ktoś bardzo mocno straci na urodzie, zaniedba się, to pożądanie minie. A miłość pozostanie. 
Tak samo jest ze szczęściem. Ja z pewnością nie byłbym szczęśliwy, gdybym miał duży temperament, czuł pożądanie seksualne, a z jakiegoś powodu nie mógł go zaspokoić w związku. Ale czy to oznacza, że od razu bym zdradził? Nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, KorpoSzynszyla napisał:

wspólnie

Zrzuta.

12 minut temu, dotcom napisał:

duupy

Tą mam pojemną, to mój tajny składzik🤫

9 minut temu, agent of Asgard napisał:

Dwa osobne domy, dwa osobne łóżka i kubeczki, których nie wolno ruszać?

Zdecydowanie tak chociaż gość w dom, Bóg w dom.

7 minut temu, duży ogórek napisał:

Elektra ni jak ma się do życia.

Może dlatego, że zawsze miałam swoją poduszkę i swoją kołdrę i nieraz osobne łóżko🥺

5 minut temu, agent of Asgard napisał:

Miłość to nie pożądanie. 

W mojej bajce jak jest miłość to jest pożądanie, ale możemy również popisać o jednorożcach i gremlinach, no o nich też mam jakieś wyobrażenie.

5 minut temu, KorpoSzynszyla napisał:

Tak razem ale osobno ! 

No powiedz czy nie idealnie? 🥰

Edytowano przez Electra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, KorpoSzynszyla napisał:

Moja poduszka i moja kołdra i nie oddam jej nikomu! Inaczej się nie wyśpię

Dokładnie. Żadnych przewieszonych rąk, nóg, sapania na szyję, podprdalania kołdry i niczego co narusza moją przestrzeń. I koniecznie duupne, małżeńskie łoże, żeby odpowiednia powierzchnia użytkowa była na wyłączność bez smyrania się o się.

Edytowano przez Electra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Electra napisał:

Dokładnie. Żadnych przewieszonych rąk, nóg, sapania na szyję, podprdalania kołdry i niczego co narusza moją przestrzeń. I koniecznie duupne, małżeńskie łoże, żeby odpowiednia powierzchnia użytkowa była na wyłączność bez smyrania się o się.

Rozumiem osobną kołdrę i poduszkę, ale dotyk rodzi bliskość.

Ja kiedyś zasnąłem, trzymając się za ręce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, duży ogórek napisał:

baldachimem

Jakie piękne, słoneczne wnętrze🤩

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, agent of Asgard napisał:

Ja kiedyś zasnąłem, trzymając się za ręce.

Wzruszające 🥺 czekaj, zajdę po chusteczkę 😪

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, duży ogórek napisał:

Lato zlecą  muchy komary zasłaniasz masz gdzieś.

Od tego są moskitiery ramowe w oknach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, Electra napisał:

Dokładnie. Żadnych przewieszonych rąk, nóg, sapania na szyję, podprdalania kołdry i niczego co narusza moją przestrzeń. I koniecznie duupne, małżeńskie łoże, żeby odpowiednia powierzchnia użytkowa była na wyłączność bez smyrania się o się.

A ja tam lubię spać razem pod jedną kołderką. Najbardziej na łyżeczkę, moj facet zasypia w takiej pozycji w 3 min ja trochę dłużej ale tez szybko. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, dobra zmiana napisał:

ucieknie nawet szybem wentylacyjnym po tym jak mu powie to co napisala na tej stronie.

Nie mam czasu na love, spokojnie, nikt nie porani się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Sakura napisał:

A ja tam l

Każdy ma swoje preferencje. Dla mnie najlepsze inne sufity, a co dopiero łóżka i kołdry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Electra napisał:

Każdy ma swoje preferencje. Dla mnie najlepsze inne sufity, a co dopiero łóżka i kołdry.

Słowo klucz: lęk przed bliskością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, agent of Asgard napisał:

Słowo klucz: lęk przed bliskością.

Popuść papilotów, bo ukrwienie słabe 😝

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Do Niemiec pojechał bysmy mogli się dorobić domu ja pracowałam i zajmowałam się dziećmi nie siedziałam w domu licząc na kasę męża po prostu co niektórych przytłacza dom i obowiozek zajmowania się dziećmi 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Electra napisał:

Popuść papilotów, bo ukrwienie słabe 😝

Myślę, że tak. Bardzo mocno podkreślasz swoją niezależność. Człowiek niezależny nie potrzebuje się w tym utwierdzać. Nie potrzebuje budować murów: osobne pieniądze, osobne kołdry, a najlepiej  łóżka, pokoje i domy. Pełna kontrola nad związkiem: cała lista zachowań do spełnienia, włącznie z wymaganiami, narzucającymi zmysłom wybranka działanie niezgodnie z naturą, biologią. Rezygnacja z koleżanek, bezwarunkowa miłość i bezwarunkowe pożądanie, czyli coś, nad czym zapanować się nie da - nawet, gdy partner jest mocno zaniedbany. 
Wszystko po to, by tylko nie dopuścić nikogo do siebie, nie zostać zranionym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, agent of Asgard napisał:

Rezygnacja z koleżanek, bezwarunkowa miłość i bezwarunkowe pożądanie,

Miłość jest bezwarunkowa. Koleżanki? Ma się je w pracy, na studiach, rzecz normalna. Przychodzi tylko moment w życiu, że priorytety powinny być odpowiednie. Pożądanie? W miłości jest bezwarunkowe. Chyba, że oddzielasz osobowość od ciała tylko czy wtedy mówimy o miłości?🤔

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Electra napisał:

Miłość jest bezwarunkowa. Koleżanki? Ma się je w pracy, na studiach, rzecz normalna. Przychodzi tylko moment w życiu, że priorytety powinny być odpowiednie. Pożądanie? W miłości jest bezwarunkowe. Chyba, że oddzielasz osobowość od ciała tylko czy wtedy mówimy o miłości?🤔

Można kochać i nie pożądać - na przykład przyjaciół, rodzinę. Można pożądać i nie kochać - w przeciwnym przypadku seks „bez zobowiązań” nie miałby racji bytu. Ludzi, którzy potrafią pożądać ciał mocno odbiegających od kanonu atrakcyjności, jest niewielu, a większość z nich też ma jakieś granice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Qwerty82 napisał:

taki obraz elektry

Ciekawe gdzie obraz? 😄

Bliżej mi niż dalej, znajomymi już żyłam- taki obraz Elektry. Psychoanalizę darowałabym sobie. Rozprawiamy nad częścią życia, która u mnie najpewniej nie wystąpi.

Edytowano przez Electra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Qwerty82 napisał:

znajomości

Wyobraz sobie normalne życie. Wolnego czasu jak wcale. Jeśli zamiast spotkania ktoś wolałby leżanki tzn koleżanki to jakby Ci to powiedzieć... Ciuz🤷‍♀️

Edytowano przez Electra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Electra napisał:

Chcę wiedzieć co byłoby z jego pożądaniem gdyby idealny brzuch pokryły blizny i tłuszcz. Gdyby właścicielka płaskiego brzucha nie mogła dać mu dupy. Gdzie byłoby jego szczęście? 🥺 Na szczęście yebie mi to, nie moje zmartwienie.

Dać duby ? - tak określasz seks? 

A dlaczego brzuch miałby pokryć tłuszcz,  bo blizny rozumiem ewentualnie po ciąży. 

Często ludzie będąc w związku małżeńskim uważają, że już wtedy można się zapuścić bo i tak się ma męża/żonę,  więc po co wyglądać dobrze. 

Trochę mylisz pożądanie z miłością- ciężko pożadać kobietę ważąca 80kg, jeżeli w dniu ślubu ważyła 55kg (i takie się właśnie podobają). 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
30 minut temu, Przytłoczona napisał:

Do Niemiec pojechał bysmy mogli się dorobić domu ja pracowałam i zajmowałam się dziećmi nie siedziałam w domu licząc na kasę męża po prostu co niektórych przytłacza dom i obowiozek zajmowania się dziećmi 

Jak długo pracował i mieszkał w Niemczech? Jak często przyjeżdżał do domu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, Margo napisał:

Dać duby ? - tak określasz seks?

Daj pomyśleć.... yyyyy.... Dokładnie tak. Nie owijam gó.wna w sreberka. Danie dupy to duupczenie. Duupczenie odbywa się do momentu kiedy luba jest zdrowa i w miarę nie odbiega od wizualnej normy partnera. Nadprogramowe kilogramy zafundowane przez chorobę czy leki, blizny, ubytki, amputacje nie mają w nim prawa bytu. Kochanie się to uprawianie (uwielbiam te określenie🌽🥕🥒😝) seksu niezależnie od wagi, ilości kończyn i ogólnie stanu ciała.

Edytowano przez Electra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, KorpoSzynszyla napisał:

dzieci mężowi zostawiła

Ale dlaczego dzieci mają cierpieć i zostawać z nieodpowiedzialnym poyebem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Margo napisał:

Nie bardzi rozumiem co tu napisałaś.  Jesteś w związku małżeńskim 13 lat,  a po 7 latach po powrocie męża z Niemiec, gdzie pracował- mąż przestał opiekować się dziećmi, itd. Przez 7 lat pracował w Niemczech, czy tam też mieszkał? Jeżeli tak to już wtedy żyliście oddzielnie. 

Pracował 7 lat w Niemczech zjeżdżał do domu ja pracowałam w polsce i zajmowałam się dziećmi  jakoś ja potrafiłam go nie zdradzać pomimo że też było mi ciężko 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chyba odzwyczaił się od dawnego życia i przestało mu na nim zależeć... może gdyby to były początki tuż po zaślubinach z większą chęcią wracał by do domu (ale 100% gwarancji też nie ma) dystans i ludzie jakich poznał gdzieś po drodze to chyba trochę zmieniło jego podejście do życia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
31 minut temu, Electra napisał:

Daj pomyśleć.... yyyyy.... Dokładnie tak. Nie owijam gó.wna w sreberka. Danie dupy to duupczenie. Duupczenie odbywa się do momentu kiedy luba jest zdrowa i w miarę nie odbiega od wizualnej normy partnera. Nadprogramowe kilogramy zafundowane przez chorobę czy leki, blizny, ubytki, amputacje nie mają w nim prawa bytu. Kochanie się to uprawianie (uwielbiam te określenie🌽🥕🥒😝) seksu niezależnie od wagi, ilości kończyn i ogólnie stanu ciała.

Jesteść dość ordynarna. Uważasz, że jak facet/kobieya uprawia seks z kobietą/facetem która/który mu się fizycznie podoba to jest to dubczenie,  a jak będzie to robił z zapuszczoną/zapuszczonym  kobietą/facetem to już wtedy jest to kochanie. W myśl twojej chorej teorii wolę dubczenie w takim razie .

Pewnie , ze facet będzie uprawiał seks z zapuszczaną żoną - bo przecież nie będzie żył w celibacie. 

A nadprogramowe kilogramy w większości przypadków spowodowane są obrzarstwem, brakiem ruchu i nieodpowiednią dietą w przypadku choroby. Niesamowite jak ludzie potrafią fakt bycia grubym tłumaczyć chorobą i ciążą - a jak się widzi co jedzą w ciągu dnia to i całkiem zdrowa osoba by się roztyła. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
39 minut temu, Przytłoczona napisał:

Pracował 7 lat w Niemczech zjeżdżał do domu ja pracowałam w polsce i zajmowałam się dziećmi  jakoś ja potrafiłam go nie zdradzać pomimo że też było mi ciężko 

Nie wierzę w związki na odległość- w małżeństwa na odległość też. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×