Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Dorin92

Dlaczego karma nie działa?

Polecane posty

Mam przemyślenia na ten temat, bo często czuję to co Ty. Później będę miał więcej czasu to napisze jak to widzę.

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Dorin92 napisał:

Dlaczego jest tak, że osoby uczciwe, empatyczne, starające się postępować w porządku wobec innych (bo nie myślą tylko o czubku własnego nosa i nie chcą nikogo skrzywdzić), wiecznie dostają po tyłku? 

Bo traktują Cię tak jak na to pozwalasz a nic od życia nie dostaniesz. Wszystko musisz zdobyć. Proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Dorin92 napisał:

Dlaczego karma nie wkracza?

Bo nie istnieje. To tylko przenośnia. Gdybyśmy wszyscy postępowali pięknie to by wracała. Tak samo gdybyśmy wszyscy postępowali źle. Ponieważ jest rozkład dobroci i zła, powrót jest losowy. Nie ma karmy w powszechnie znanym rozumieniu.

  • Like 1
  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
33 minuty temu, baskabarbara napisał:

Podrywacz misiek z nowym kontem. Można? Można 😕 

Ja Ci dam podrywacza 😶. Klapsa ode mnie dostajesz ✋😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, baskabarbara napisał:

Nie możesz 😕 Aby możesz popatrzeć 🤨

Będę patrzył jak Ci pupa puchnie po moich klapsach 😀😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Klapsa nigdy jeszcze chyba nie obiecywałem, ale teraz zasłużyłaś 😜. Nie dam Ci rozwodu 😍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, baskabarbara napisał:

.

A tak swoją drogą powiem Ci że jesteś jaka jesteś, ale avatar masz zayebisty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, baskabarbara napisał:

To ja wtedy pójdę na bezrobocie 🤔🤩

No to Twoją pracą będzie jeszcze lepsze dbanie o męża 😊

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, baskabarbara napisał:

 

😕 

No fajnie że nie protestujesz 🙂. I ja też trochę się jeszcze gniewam na Ciebie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, baskabarbara napisał:

Przynajmniej jest śmiesznie 🤩🙆‍♀️

To nie było śmieszne, nikt się nie śmieje. 😶

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, baskabarbara napisał:

Idę kuć może zdam egzamin 😕 Trzymaj kciuki babiarzu 😕 Nie chcę takiej niewoli później w małżeństwie 😕 

ok, powodzenia. Tylko nie podrywaj tam na innych portalach 😊

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, baskabarbara napisał:

To czemu ten w okularach się tak cieszy? On po prostu lubi jak mu tak mówię chyba 😕 

Fotka zrobiona była zanim to powiedziałaś 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, baskabarbara napisał:

Za rękę nie złapano, ręki nie urwano 🙄

Jak złapę to nie będę łapał za rękę, tylko będą klapsy na gołą pupę 😜

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Dorin92 napisał:

Dlaczego jest tak, że osoby uczciwe, empatyczne, starające się postępować w porządku wobec innych (bo nie myślą tylko o czubku własnego nosa i nie chcą nikogo skrzywdzić), wiecznie dostają po tyłku? 

A dlaczego ci, którzy traktują ludzi przedmiotowo, którzy kręcą na wiele frontów, mataczą, pogrywają na cudzych emocjach, w ostateczności kończą dobrze i są z kimś szczęśliwi, zapominając o zdeptanych przez siebie ofiarach? 

Dlaczego karma nie wkracza? Dlaczego ktoś, kto z premedytacją pogrywa z uczuciami wielu osób, na koniec "w nagrodę" znajduje miłość i wspaniałego partnera? A dlaczego ta uczciwa osoba, zostaje sama, skopana do cna, z mocno zniszczoną samooceną i do tego jeszcze musi patrzeć na szczęście tych, którzy szli bez emocji po trupach i mają się świetnie?! 

To dlatego, że karma nie działa od razu. 
Przyszliśmy na ten świat po to, by się uczyć i kreować swoje własne życie. 
Tak naprawdę, jeśli chodzi o koleżanki, które coś Ci zawiniły, widzisz tylko powierzchnię. Skąd wiesz, że partner rzeczywiście jest wspaniały? Narcyzi i psychopaci potrafią grać tak dobrze, że zwodzą nawet psychologów. Może są problemy z dziećmi albo ze zdrowiem? Wiele wydarzeń ma ukryte konsekwencje, których nie zauważasz ze swego punktu widzenia. 
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Dorin92 napisał:

Dlaczego jest tak, że osoby uczciwe, empatyczne, starające się postępować w porządku wobec innych (bo nie myślą tylko o czubku własnego nosa i nie chcą nikogo skrzywdzić), wiecznie dostają po tyłku? 

A dlaczego ci, którzy traktują ludzi przedmiotowo, którzy kręcą na wiele frontów, mataczą, pogrywają na cudzych emocjach, w ostateczności kończą dobrze i są z kimś szczęśliwi, zapominając o zdeptanych przez siebie ofiarach? 

Dlaczego karma nie wkracza? Dlaczego ktoś, kto z premedytacją pogrywa z uczuciami wielu osób, na koniec "w nagrodę" znajduje miłość i wspaniałego partnera? A dlaczego ta uczciwa osoba, zostaje sama, skopana do cna, z mocno zniszczoną samooceną i do tego jeszcze musi patrzeć na szczęście tych, którzy szli bez emocji po trupach i mają się świetnie?! 

Patrząc od strony religijnej sprawiedliwość będzie dopiero po 2 stronie. Jak ktoś idzie w ciemność to na tej ziemi zostanie mu wynagrodzone wszystko dobre co zrobił. Poza tym diabeł nie da swoim odejść, da im wszystko co potrzebne żeby zostali przy nim, majatek, powodzenie. Jak to mówią bogatemu diabeł dziecko kołysze. Nie da mu zrobić krzywdy bo jak człowiek doznaje krzywdy zwraca się do Boga.  Grzechy są jak karta kredytowa, cieszysz się teraz, zapłacisz później. 

  • Thanks 1
  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, baskabarbara napisał:

urągano tu mojej godności 😕 

Oj tam, nie było aż tak źle 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, marie3 napisał:

Patrząc od strony religijnej sprawiedliwość będzie dopiero po 2 stronie. Jak ktoś idzie w ciemność to na tej ziemi zostanie mu wynagrodzone wszystko dobre co zrobił. Poza tym diabeł nie da swoim odejść, da im wszystko co potrzebne żeby zostali przy nim, majatek, powodzenie. Jak to mówią bogatemu diabeł dziecko kołysze. Nie da mu zrobić krzywdy bo jak człowiek doznaje krzywdy zwraca się do Boga.  Grzechy są jak karta kredytowa, cieszysz się teraz, zapłacisz później. 

No bardzo rozsądnie powiedziane 👌

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21 minut temu, marie3 napisał:

 bogatemu diabeł dziecko kołysze.

Nie słyszałem tego powiedzenia wcześniej, ale dość często tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, baskabarbara napisał:

niż głupio wierzyć, że jak będę miała pieniądze to do nieba nie wejdę, bo jak jest okazja, że coś potrafisz i się nadajesz to grzechem jest nnie wziąć i głodować, czy żyć z państwa 😕 

No pewnie. Nie trzeba aż tak bardzo brać do siebie tego powiedzenia i to tak dosłownie nie działa. Ale coś w tym powiedzeniu jest - widziałem już sporo cwaniaków, chwalących się bogactwem, samochodem itp. bo tatuś bogaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, BoniBluBąbel napisał:

Leżak miał taki awatar.

Ja tu jestem od niedawna i nie widziałem. Taki avatar miałem już chyba z 8 lat temu na innej stronie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
26 minut temu, agent of Asgard napisał:

To dlatego, że karma nie działa od razu. 
Przyszliśmy na ten świat po to, by się uczyć i kreować swoje własne życie. 
Tak naprawdę, jeśli chodzi o koleżanki, które coś Ci zawiniły, widzisz tylko powierzchnię. Skąd wiesz, że partner rzeczywiście jest wspaniały? Narcyzi i psychopaci potrafią grać tak dobrze, że zwodzą nawet psychologów. Może są problemy z dziećmi albo ze zdrowiem? Wiele wydarzeń ma ukryte konsekwencje, których nie zauważasz ze swego punktu widzenia. 
 

Wiem. Wiele jest prawdy w tym, co mówisz. 

Aktualnie przelała mi się czara goryczy po tym, jak pewien facet, który sam o mnie zabiegał, później zaczął zwodzić i dziwnie się zachowywać, a na koniec zerwał kontakt właściwie z dnia na dzień, dodał sobie zdjęcie na fejsie, ze jest w związku. Laska zapatrzona w niego jak w obrazek, a on już musiał się z nią spotykać, gdy do mnie kręcił i obiecywał gruszki na wierzbie. LOGICZNIE WIEM, że w takim razie to manipulant i kłamca (sądzę, że ma sporo cech narcystycznych i świetnie kreuje w sieci swój idealny wizerunek wspaniałego faceta o gołębim sercu :D), czyli że lepiej dla mnie, że z nim nie jestem, bo pewnie w związku też będzie kręcił po czasie, ale SERCEM czuję rozgoryczenie, złość. Że mnie tak potraktował, że w rzeczywistości nie liczyłam się dla niego, no i że jego kręcenie na wiele frontów popłaciło, bo ma fajną kobietę zapatrzoną w niego. On zachowywał się jak świnia i traktował kobiety przedmiotowo, a wygrał wszystko. Ja byłam bardzo skupiona na nim i uczciwa, z nikim innym nie kręciłam za jego plecami, nie ustawiałam nikogo na ławce rezerwowych, i co? To ja znowu spędzam wieczór samotnie. I latem nie będę miała nawet z kim pójść na wesele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
35 minut temu, marie3 napisał:

Patrząc od strony religijnej sprawiedliwość będzie dopiero po 2 stronie. Jak ktoś idzie w ciemność to na tej ziemi zostanie mu wynagrodzone wszystko dobre co zrobił. Poza tym diabeł nie da swoim odejść, da im wszystko co potrzebne żeby zostali przy nim, majatek, powodzenie. Jak to mówią bogatemu diabeł dziecko kołysze. Nie da mu zrobić krzywdy bo jak człowiek doznaje krzywdy zwraca się do Boga.  Grzechy są jak karta kredytowa, cieszysz się teraz, zapłacisz później. 

Marna to dla mnie pociecha, bo nie jestem religijna i nie wierzę w niebo/piekło. 

Może źle zatytułowałam temat, bo chciałam go maksymalnie skrócić, ale przez karmę miałam na myśli nie tylko tę negatywną, ale też pozytywną. 

Może coś bardziej w kontekście prawa przyciągania i myśli, że podobne przyciąga podobne, co wysyłasz to dostajesz, itp. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Dorin92 napisał:

Wiem. Wiele jest prawdy w tym, co mówisz. 

Aktualnie przelała mi się czara goryczy po tym, jak pewien facet, który sam o mnie zabiegał, później zaczął zwodzić i dziwnie się zachowywać, a na koniec zerwał kontakt właściwie z dnia na dzień, dodał sobie zdjęcie na fejsie, ze jest w związku. Laska zapatrzona w niego jak w obrazek, a on już musiał się z nią spotykać, gdy do mnie kręcił i obiecywał gruszki na wierzbie. LOGICZNIE WIEM, że w takim razie to manipulant i kłamca (sądzę, że ma sporo cech narcystycznych i świetnie kreuje w sieci swój idealny wizerunek wspaniałego faceta o gołębim sercu :D), czyli że lepiej dla mnie, że z nim nie jestem, bo pewnie w związku też będzie kręcił po czasie, ale SERCEM czuję rozgoryczenie, złość. Że mnie tak potraktował, że w rzeczywistości nie liczyłam się dla niego, no i że jego kręcenie na wiele frontów popłaciło, bo ma fajną kobietę zapatrzoną w niego. On zachowywał się jak świnia i traktował kobiety przedmiotowo, a wygrał wszystko. Ja byłam bardzo skupiona na nim i uczciwa, z nikim innym nie kręciłam za jego plecami, nie ustawiałam nikogo na ławce rezerwowych, i co? To ja znowu spędzam wieczór samotnie. I latem nie będę miała nawet z kim pójść na wesele.

Do lata zostało jeszcze sporo czasu. 😉.

Rozumiem Twoje uczucia, ale chyba nie ma innej drogi, niż nauczyć się rozpoznawać manipulantów, zadbać o własne granice, o poczucie własnej wartości, stać się odpowiedzialnym za własne szczęście.

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Pocahontaz napisał:

Karma działa tylko tam,  gdzie jest poczucie winy. Na tym się "ziemska sprawiedliwość" opiera. 

Przy czym - poczucie winy nie musi być odrazu uświadomione i odczuwalne, może przyjśc z czasem.

Ważne, że podświadomośc je odczuwa. 

Gdy poswiadomośc nie ma w sobie poczucia wina, wtedy taki człowiek jest niemal nietykalny przez karmę.

To ciekawa koncepcja. A jeśli ktoś ma nieadekwatnie duże poczucie winy? 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, Dorin92 napisał:

I latem nie będę miała nawet z kim pójść na wesele.

Nie wiadomo czy będą mogły odbywać się wesela latem. ☹

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, agent of Asgard napisał:

Do lata zostało jeszcze sporo czasu. 😉.

Rozumiem Twoje uczucia, ale chyba nie ma innej drogi, niż nauczyć się rozpoznawać manipulantów, zadbać o własne granice, o poczucie własnej wartości, stać się odpowiedzialnym za własne szczęście.

Wiem. Od kilku lat pracuje nad sobą, nad samooceną, przekonaniami... Interesowałam się też prawem przyciągania, staram się je stosować w praktyce, głównie pod kątem panowania nad czarnymi myślami i negatywnością, ale czasami już nie daje rady, gdy ciągle schemat się powtarza. Nie rozumiem co robię źle, z czego się to bierze. 

O narcyzach, socjopatach i psychopatach czytałam mnóstwo, od dwóch lat gdzieś interesuje się tą tematyką - głównie pod kątem dostrzegania toksycznych zachowań, manipulacji, żeby umieć w porę dostrzec niepokojące sygnały i się bronić, a najlepiej zrezygnować za wczasu z danej znajomości, jeśli to możliwe. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, baskabarbara napisał:

Ja biedna, mi Bóg dziecko kołysze, ale też ...em nie jestem żeby nie walczyć o pracę, w której zostanie coś z opłat nawet jak skończę sama niż głupio wierzyć, że jak będę miała pieniądze to do nieba nie wejdę, bo jak jest okazja, że coś potrafisz i się nadajesz to grzechem jest nnie wziąć i głodować, czy żyć z państwa 😕 

Tutaj chodzi o bogatych dla których pieniądze są bożkiem. Zrobią wszystko żeby mieć pieniądze, nawet po trupach do celu. Pieniądze są potrzebna do życia, są dobre to normalne. Ale pieniądze dla człowieka potrafią być bożkiem, sensem jego życia. 

Pieniądze w rękach dobrego człowieka przynoszą wiele dobrego, dobro się mnoży. A w rękach złego to przeważnie pomnożone zło. I dają wiele więcej okazji do grzechu. 

Biblia jest bardzo mądra księga, ale zrozumieć ja już nie jest tak łatwo jak się wydaje, wszystko ma głębszy sens. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Dorin92 napisał:

Wiem. Od kilku lat pracuje nad sobą, nad samooceną, przekonaniami... Interesowałam się też prawem przyciągania, staram się je stosować w praktyce, głównie pod kątem panowania nad czarnymi myślami i negatywnością, ale czasami już nie daje rady, gdy ciągle schemat się powtarza. Nie rozumiem co robię źle, z czego się to bierze. 

O narcyzach, socjopatach i psychopatach czytałam mnóstwo, od dwóch lat gdzieś interesuje się tą tematyką - głównie pod kątem dostrzegania toksycznych zachowań, manipulacji, żeby umieć w porę dostrzec niepokojące sygnały i się bronić, a najlepiej zrezygnować za wczasu z danej znajomości, jeśli to możliwe. 

Zazwyczaj chodzi o opory, jak to mówi Esther Hicks „wiosłowanie w górę rzeki”. Nie musisz panować nad czarnymi myślami, to jak niemyślenie o różowym słoniu. Po prostu odwróć od tego swoją uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×