Związek z starszą kobietą

Hej 

Mam pytanie do Was jako osób postronnych jak uważacie czy jest coś złego w tym że facet jest z starszą kobietą? Myślę o takiej różnicy max do 10 lat?

Zauważyłem że po wielu związkach  z młodszymi od siebie kobietami moje zainteresowanie skupiło się na starszych od siebie? Uważam dojrzałe kobiety za ciekawsze, bardziej wartościowe, interesujące często mają jeszcze taką klasę i są chyba bardziej zaradne niż obecne pokolenia co mi bardzo imponuje. Jakie są wasze przemyślenia? 

Obcych ludzi w necie pytasz sie z kim mozesz byc?

15 godzin temu, Stopomysłów napisał:

jak uważacie czy jest coś złego w tym że facet jest z starszą kobietą?

Nie, tak samo jak nie ma nic złego w tym, że kobieta jest ze starszym mężczyzną.

Ale wiesz, że chodzi o to by obojgu było dobrze ze sobą, prawda? 

Jestem po 40-tce i tacy ludzie mają inne priorytety i cele. Szukam młodszej partnerki (ze względów oczywistych myślę dla Was). Ale zupełnie nie przeszkadzało by mi, gdybym poznał parę z taką różnicą wieku jak mówisz. To ich sprawa, życzyłbym im powodzenia i szczęścia.

Mam tylko z tyłu głowy, i zaznaczam - jest to tylko i wyłącznie moja opinia, że młodsza partnerka jest dłużej atrakcyjna dla mężczyzny w pewnym już (średnim) wieku. Nie da się tego ukryć. Ale to sprawa tak osobista, że absolutnie nie powinna mieć wpływu na wyciąganie ogólnych wniosków.

Pozdrawiam.

Pewnie ze jak chcesz to sporboj, ale ja jednek celowalbym w mlodsze, jak masz 40 lat to wal w 30stki. Te starsze juz sa gorsze bardziej cwane, wyrachowane i mniej spontaniczne, w tych mlodych jest szalenstwo swiezosc i chec na wszystko.

15 godzin temu, Stopomysłów napisał:

Mam pytanie do Was jako osób postronnych jak uważacie czy jest coś złego w tym że facet jest z starszą kobietą? Myślę o takiej różnicy max do 10 lat?

Zauważyłem że po wielu związkach  z młodszymi od siebie kobietami moje zainteresowanie skupiło się na starszych od siebie? Uważam dojrzałe kobiety za ciekawsze, bardziej wartościowe, interesujące często mają jeszcze taką klasę i są chyba bardziej zaradne niż obecne pokolenia co mi bardzo imponuje. Jakie są wasze przemyślenia? 

Nie ma w tym niczego złego. Jednak warto być świadomym, że każdy człowiek jest inny i być otwartym na nowe doświadczenia i na ludzi. Człowieka kształtuje rodzina i własne doświadczenia, a nie wiek. Poza tym, jeśli planujesz mieć rodzinę, musisz być świadom, że starsza kobieta ma pewne ograniczenia.

15 godzin temu, Stopomysłów napisał:

Jakie są wasze przemyślenia? 

Zawsze twierdziłam, że urodziłam się o dekadę za późno. Lepiej dogaduje się ze starszymi, Ci z kolei zawsze twierdzili, że jestem ułożona jak na swoje lata. Gdyby podobne wartości i podejście do życia miał człowiek 10lat młodszy to mogłabym z nim być. Uważam to jednak za mało realny scenariusz, gdyż faceci sporo młodsi wzbudzą we mnie prędzej instynkt starszej siostry niż pociąg fizyczny. Nie możesz założyć różnicy, że będziesz bić tylko w te 10lat starsze, bo wiek o niczym nie świadczy. Nie zdarzyło mi się być pod wrażeniem młodszego faceta lub rówieśnika, więc poniekąd rozumiem podejście, natomiast nie wyobrażam sobie dyskwalifikować faceta z którym świetnie dogaduje się tylko dlatego, że jest rowniesnikiem lub ciut młodszym facetem.

17 godzin temu, Stopomysłów napisał:

Hej 

 

Mam pytanie do Was jako osób postronnych jak uważacie czy jest coś złego w tym że facet jest z starszą kobietą? Myślę o takiej różnicy max do 10 lat?

Zauważyłem że po wielu związkach  z młodszymi od siebie kobietami moje zainteresowanie skupiło się na starszych od siebie? Uważam dojrzałe kobiety za ciekawsze, bardziej wartościowe, interesujące często mają jeszcze taką klasę i są chyba bardziej zaradne niż obecne pokolenia co mi bardzo imponuje. Jakie są wasze przemyślenia? 

Nie ma nic złego w takim związku, jeśli jesteś w stanie zaakceptować to że za kilka lat kobieta nie będzie już tak atrakcyjna jak teraz to ok.

13 minut temu, Bolek napisał:

Nie ma nic złego w takim związku, jeśli jesteś w stanie zaakceptować to że za kilka lat kobieta nie będzie już tak atrakcyjna jak teraz to ok.

Będzie atrakcyjna póki jej nie bzykanie. Zwykłe widzimisię.

Przez całe życie podobały mi się starsze. Byłem ponad rok z kobieta 13 lat starsza ale bardzo, bardzo atrakcyjną.

Plusy są takie że są bardziej dojrzałe od dzisiejszego pokolenia.  Minusy, raczej trudno myśleć o założeniu z nią rodziny.

Poza tym, pewnie to irracjonalne, ale gdzieś tam z tyłu głowy mi siedziało. Podobno większość kobiet wybiera starszych mężczyzn bo kobiety szybciej dojrzewają. Cenia w starszych mezczyznach madrosc, doswiadczenie itp. Więc jeśli ona była ze mną, 13 lat młodszym, w jakiś sposób jej imponowalem, to musiała być strasznie niedojrzała.  Albo ja jestem nad wiek dojrzaly

Ja od 13 lat jestem z kobietą starszą o 8 lat. Jesteśmy małżeństwem 8 lat. Do dziś uważam że był to strzał w 10....Zaznaczę że różnicy w wyglądzie nie ma a nawet twierdzę że wyglądamy na podobny jak nie ten sam wiek. Do dziś układa nam się wszystko wspaniale, żyje mi sie z nią super . Kocham tą kobietę bo dla mnie jest ideałem. Zresztą jak Ci kobieta wódki w domu robi, wisniówki, syropy, przetwory, dżemy, ajwary, soki, dba o rodzinę, wspaniale wychowuje dzieci, sex zaje^%$y , codziennie obiad, nie ogranicza Cię to co tu więcej chcieć  

Znam związki gdzie różnica między partnerami to ok 10 lat i nie narzekają

19 godzin temu, Stopomysłów napisał:

Hej 

 

Mam pytanie do Was jako osób postronnych jak uważacie czy jest coś złego w tym że facet jest z starszą kobietą? Myślę o takiej różnicy max do 10 lat?

Zauważyłem że po wielu związkach  z młodszymi od siebie kobietami moje zainteresowanie skupiło się na starszych od siebie? Uważam dojrzałe kobiety za ciekawsze, bardziej wartościowe, interesujące często mają jeszcze taką klasę i są chyba bardziej zaradne niż obecne pokolenia co mi bardzo imponuje. Jakie są wasze przemyślenia? 

Kobiety chyba wolą starszych od siebie, ale jak się z jakąś dopasujesz to kto Ci zabroni.

7 minut temu, Reefah napisał:

Ja od 13 lat jestem z kobietą starszą o 8 lat. Jesteśmy małżeństwem 8 lat. Do dziś uważam że był to strzał w 10....Zaznaczę że różnicy w wyglądzie nie ma a nawet twierdzę że wyglądamy na podobny jak nie ten sam wiek. Do dziś układa nam się wszystko wspaniale, żyje mi sie z nią super . Kocham tą kobietę bo dla mnie jest ideałem. Zresztą jak Ci kobieta wódki w domu robi, wisniówki, syropy, przetwory, dżemy, ajwary, soki, dba o rodzinę, wspaniale wychowuje dzieci, sex zaje^%$y , codziennie obiad, nie ogranicza Cię to co tu więcej chcieć  

Nie twierdzę że starsza kobieta nie jest atrakcyjna, ale wszystko rozbija się o to ile lat ma teraz. Kobieta tym bardziej z młodszym dba o siebie,  do 40 się trzyma ale później niestety starzeje się do kwadratu. Chyba że leży pachnie i ma worek kasy na zabiegi rozmaite, ale przeciętna Kowalska raczej tak nie ma...

6 minut temu, Bolek napisał:

Nie twierdzę że starsza kobieta nie jest atrakcyjna, ale wszystko rozbija się o to ile lat ma teraz. Kobieta tym bardziej z młodszym dba o siebie,  do 40 się trzyma ale później niestety starzeje się do kwadratu. Chyba że leży pachnie i ma worek kasy na zabiegi rozmaite, ale przeciętna Kowalska raczej tak nie ma...

Dlatego przeciętna Kowalska ma starego Janusza a nie młodego Parysa 

35 minut temu, Bolek napisał:

Nie twierdzę że starsza kobieta nie jest atrakcyjna, ale wszystko rozbija się o to ile lat ma teraz. Kobieta tym bardziej z młodszym dba o siebie,  do 40 się trzyma ale później niestety starzeje się do kwadratu. Chyba że leży pachnie i ma worek kasy na zabiegi rozmaite, ale przeciętna Kowalska raczej tak nie ma...

Akurat obecnie ja 38 żonie leci 46. Nie wiem ile Ty masz lat ale nadal zona mnie kreci, starzeje sie to fakt, niemniej dba o siebie i nie zapuszcza sie (jeszcze hehe), nie leży na kasie bo pracujemy ciężko żeby żyć na w miarę spoko poziomie,  ale po tylu latach nie patrzysz juz tylko na wyglad. Właściwie to uświadamia mnie że można starzec się pięknie (Nie tylko w aspekcie wyglądu)

2 minuty temu, Reefah napisał:

Akurat obecnie ja 38 żonie leci 46. Nie wiem ile Ty masz lat ale nadal zona mnie kreci, starzeje sie to fakt, niemniej dba o siebie i nie zapuszcza sie (jeszcze hehe), nie leży na kasie bo pracujemy ciężko żeby żyć na w miarę spoko poziomie,  ale po tylu latach nie patrzysz juz tylko na wyglad. Właściwie to uświadamia mnie że można starzec się pięknie (Nie tylko w aspekcie wyglądu)

No to spoko, dobrze się dobraliscie. A tak szczerze nie patrzysz erotycznie na 30 latki? Nie pisze że chcesz zdradzić, bo miłość, przywiązanie itd

46 minut temu, Bolek napisał:

No to spoko, dobrze się dobraliscie. A tak szczerze nie patrzysz erotycznie na 30 latki? Nie pisze że chcesz zdradzić, bo miłość, przywiązanie itd

Pewnie że tak...natury panie nie oszukasz  

23 minuty temu, Reefah napisał:

Pewnie że tak...natury panie nie oszukasz  

I nadejdzie taki moment że zapragniesz być z nimi bliżej, myślę że twoja kobieta też o tym wie a jak jest mądra to ci na to pozwoli...

1 minutę temu, Bolek napisał:

I nadejdzie taki moment że zapragniesz być z nimi bliżej, myślę że twoja kobieta też o tym wie a jak jest mądra to ci na to pozwoli...

Czyżby?

1 minutę temu, Bolek napisał:

I nadejdzie taki moment że zapragniesz być z nimi bliżej, myślę że twoja kobieta też o tym wie a jak jest mądra to ci na to pozwoli...

Gdzie tu mądrość?

17 minut temu, agent of Asgard napisał:

Czyżby?

17 minut temu, Lilay napisał:

Gdzie tu mądrość?

Kobiety boją się samotności, więc będzie przymykać oko i udawać że nic nie wie.  Wy egoistyczne skazali byście partnera na celibat wiedząc że męczy się z waszej winy???

2 minuty temu, Bolek napisał:

 

Kobiety boją się samotności, więc będzie przymykać oko i udawać że nic nie wie.  Wy egoistyczne skazali byście partnera na celibat wiedząc że męczy się z waszej winy???

Wszak niektórzy tylko o fujarce...?

2 minuty temu, Bolek napisał:

Kobiety boją się samotności, więc będzie przymykać oko i udawać że nic nie wie.  Wy egoistyczne skazali byście partnera na celibat wiedząc że męczy się z waszej winy???

Nie, nigdy nie dopuściłbym, aby ktoś męczył się z mojej winy, toteż zamierzam być wiecznie młody jak Jared Leto.

7 minut temu, Bolek napisał:

 

Kobiety boją się samotności, więc będzie przymykać oko i udawać że nic nie wie.  Wy egoistyczne skazali byście partnera na celibat wiedząc że męczy się z waszej winy???

Nie aż tak. Trzeba się naprawdę nieszanować żeby pozwalać na doprawianie rogów w zamian za to, że do domu wraca tylko po to domu by się najeść, wyspać, uprasować i swobodnie wypierdzieć.

24 minuty temu, agent of Asgard napisał:

Nie, nigdy nie dopuściłbym, aby ktoś męczył się z mojej winy, toteż zamierzam być wiecznie młody jak Jared Leto.

Możesz być wiecznie młody ale kuśka może żyć własnym życiem i przestanie w końcu reagować nawet na viagrę jak wcześniej wiecznie młode serducho nie stanie

11 minut temu, Pocahontaz napisał:

hihihihi 

Przy kochance mało, który będzie taki odważny.

Przed chwilą, Pocahontaz napisał:

w sensie że.. ?

Błagam cię...

4 minuty temu, Pocahontaz napisał:

wstań z kolan moje dziecko i odpowiedz

Nie sadź się na mądrutką, bo przeszarżujesz

a zatem..?

Spadaj smarku

37 minut temu, Pocahontaz napisał:

Ładnie stary cie woła 

Rozumiem tą żółć w końcu jesteś tu problemem