Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Kassandraaaaaa

To był błąd? Moja wina? Dlaczego szuka innej?

Polecane posty

26 minut temu, Pocahontaz napisał:

Ja ci powiem dlaczego.

Twoje poczucie wartości szoruje podłogę i dobrze wiesz o tym.

Nie uważasz się ani za specjalnie atrakcyjną wizualnie, ani osobowościowo. Za to uważasz, że ten koleś to ci się trafił "jak slepej kurze ziarno" i głeboko w środku wdzięczna mu jestes, ze cie w ogole bzykał. Bo nie masz o sobie dobrego zdania, więc fakt, że jakis kolo cie przebolcował chwilowo odsuwa od ciebie niewygodne myśli na swój temat.

Ale jak widać to krótkoterminowa "ulga" i rpzede wszystkim mało stabillna. Pomyśl o innej.

To już słyszę któryś raz.. ale jak? Jak zmienić zdanie o sobie? Jak poczuć swoją wartość? W jaki sposób.. po prostu ja to wiem, ale nie wiem w jaki sposób to zmienić? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Kassandraaaaaa napisał:

To już słyszę któryś raz.. ale jak? Jak zmienić zdanie o sobie? Jak poczuć swoją wartość? W jaki sposób.. po prostu ja to wiem, ale nie wiem w jaki sposób to zmienić? 

Wiesz co, jest taki świetny dowcip, opowiedziany zdaje się w jednym z filmów Woody'ego Allen'a: 

Przychodzi facet do lekarza, pokazuje na łokieć i mówi "Panie doktorze, jak się tutaj dotykam, to mnie strasznie boli!" 

A lekarz na to "To proszę się tam nie dotykać" 

😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, Pocahontaz napisał:

Przede wszystkim unikać relacji z facetami, dopóki nie naprawisz tego co jest do naprawienia. Bo inaczej nie ten, to inny Mniętek zrobi sobie z ciebie darmowego ssacza. 🤢

a jak? Nie wiem..jednym pomaga dobry psycholog, inni czytają dużo. rozwijać się można na wiele sposobow, ale trzeba mieć ku temu wyraźne postanowienie i chęci.

Bo narazie jedyne chęci jakie widac u ciebie, po tym co tu wypisujesz, to chęć żeby związek naprawił ZA CIEBIE mnóstwo dziur, ktore masz.

KAżdy facet to wyczuje, nie miej złudzen, i wyciśnie cie jak cytrynke, a potem wyrzuci jak zużytą chusteczkę z nasieniem.

więc bierz się do roboty, bo relacje damsko -męskie to żadna bajka - wygrywają najsilniejsi 😉

Czyli wyczuwają we mnie desperację? Niską samoocenę? Przez to nie jestem atrakcyjna czy jak? Ja czasami nawet odczuwałam ze siedzę u niego, ale on chciałby już się położyć spać.. to taka niepewna byłam czy mam już się zbierać do domu czy nie itd.. tzn może gdyby pisał ciagle do mnie, dzwonił i czułabym ze chce każda wolna chwile spędzać ze mną to bym inaczej się zachowywała. To te rzeczy faceci wyczuwają?

Ja i tak na ten moment mam totalnie dosc.. jestem po prostu wykończona facetami.. chce się ze mną spotykac facet który bardzo się starał kiedyś o mnie.  Nie było chemii, nie jest tym wymarzonym ale jest dobry. Może to o to chodzi, nie wybrzydzać i dać szanse.. a naprawdę chciałabym odetchnąć już od tych nieudanych relacji 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Pocahontaz napisał:

No. Koniecznie spotykaj się z tym drugim i zignoruj totalnie to co napisałam w pierwszym zdaniu. 

 

A co do meritum: jasne, że wyczuwa, ze jesteś desperado. Myslisz, że jakbys ty była jego "wymarzoną" i byłaby chemia to zachowywałby się rpzy tobie jak znudzony mops?

Już się poprawiłam, napisałam poniżej że olewam temat i facetów.. 

Jedyne co mnie martwi czy sobie poradzę bez psychologa.. chyba zacznę od tego. 
 

A ja przy nim starałam się nie zachowywać jak desperatka, serio znajomi mi bardziej mówili ze on ma raczej dystans Bp jest taki cichy i wycofany a Ty taka gwiazda hahs potem taka się stałam przy niM bardziej niepewna jak zaczął się dystansować 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Pocahontaz napisał:

No. Koniecznie spotykaj się z tym drugim i zignoruj totalnie to co napisałam w pierwszym zdaniu. 

 

A co do meritum: jasne, że wyczuwa, ze jesteś desperado. Myslisz, że jakbys ty była jego "wymarzoną" i byłaby chemia to zachowywałby się rpzy tobie jak znudzony mops?

I co ważne.. to ja odmówiłam ten ostatni raz 3 miechy temu seksu. Ja powiedziałam ze nie chce się spotykac co dwa tygodnie i na seks. Na co on mi kurde ja nie mogę się ogarnąć, żeby nie było tak ze ja się obudze a ty mi powiesz już za pozno 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, Kassandraaaaaa napisał:

Hmm czy mieliscie sytuacje ze spotykałyście się z facetem, były to randki.. tak średnio raz w tygodniu, szło to powoli no i w sumie w żadnym kierunku.. raz u mnie został na noc, ale reszta to było spotkania no sex i generalnie powrót do domu. Ja 27 on 36 lat. On po rozstaniu, całkiem niedawno i często o byłej wspominał. Generalnie spotykaliśmy się i ja nadal miałam Tindera. Doszło do sytuacji, ze miałam z nim rozmowę może tydzień wcześniej, ze nie poświęca mi tyle uwagi ile bym chciała.. no i w sumie się obraził, ale wyciągnęłam rękę i spotkalismy się, byliśmy blisko po czym znow może z 1 dzień ciszy i zero z jego strony odzewu.. no i ja pisałam (jak się niestety okazało z jego kolega) no i napisałam tam, ze chętnie go poznam itd na dodatek to ja zaczęłam rozmowę 😞 on o tym mi powiedział dosłownie 2 dni później, no i ja od razu się wytłumaczyłam, ze to ja traktowałam od początku poważnie, nawet prosiłam żeby więcej czasu mi poświęcał ale on nic i ze mogę to usunąć i usunęłam, nie przy nim on już o to nie pytał temat się zakończył. Chciał się spotkać żeby to wyjaśnić i w sumie to wziął wine na siebie, ze mam racje ze on ledwo się rozstał i ma ciężko z zaufaniem itd i Chce jeszcze jedna szanse. To było w październiku. Od tego czasu tak bywało lepiej i gorzej.. mogę powiedzieć ze czasami był bardziej zaangażowany, ale nie tak w pełni. Ja od tego czasu byłam ciagle na wszystko tak, pare razy wychodziłam z rozmowa ze dlaczego to tak wyglada ze chciałabym się spotykać itd aż ostatni czas już 3 miesiące między nami nie było seksu itd spotkalismy się może z miesiąc temu co tak faktycznie u mnie posiedział znow tylko godzinę a tak to wiecznie nie miał czasu.. dziś wchodzę na Tindera już nie mam tam zdjec i widzę, ze on jest.. aż mi serce waliło.. uważacie ze to wszystko moja wina? Ze powinnam była się bardziej starać i najważniejsze NIE PISAĆ na tym TINDERZE? 😞

Kolega mógł być podstawiony, ja z koleżankami robiłyśmy podobnie. Ten koleś ewidentnie nie szuka stałej relacji i ma w d.pie czy usuniesz tindera czy nie. To nie Ty zawiniłaś tylko on po prostu szuka przygód a nie powie tego od razu bo wtedy byłby skreślony przed startem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, Pocahontaz napisał:

Bo potrzebuje atencji, a od ciebie ją dostanie na pierdnięcie.

Wie, że polajkuje ci fotke i będziesz sikała po nogach. I z wdzięczności postawisz mu obiad z 3 dań i wsadzisz sobie całe jaja w buzie 😉

Faceci to atencjusze.

O ja prdl 😳

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Laurittka napisał:

Kolega mógł być podstawiony, ja z koleżankami robiłyśmy podobnie. Ten koleś ewidentnie nie szuka stałej relacji i ma w d.pie czy usuniesz tindera czy nie. To nie Ty zawiniłaś tylko on po prostu szuka przygód a nie powie tego od razu bo wtedy byłby skreślony przed startem. 

Mamy tez wspólnych znajomych wiec stad może się zachowywał w miarę kulturalnie haha żałosny jest po prostu.. a po co ten mętlik to ja nie wiem.. szkoda mojego czasu 😞 i chciałabym o nim zapomnieć po prostu go widzieć i nic nie czuć 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ej słuchajcie.. dziś przyjechał bez zapowiedzi, po prostu z okazji Walentynek. Wszedł do mnie wypił kawę pojechał, od razu napisał co robi teraz w domu.. aktualnie już temat się urwał i chyba nie będę odpisywać? Generalnie nie mam pojecia co mam robić.. gadał ze mną nadal tak jakby ze znajomą, ale ze chce się znow spotkać.. ze myślał o mojej firmie co tam itd.. o byłej mówił tyle ze kontaktowała się i pokłócili się itd. Co on robi? Ja serio nie pisze pierwsza nie dzwonię o co chodzi? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jest tutaj jeszcze ktoś? On nadal do mnie się odzywa już teraz coraz mniej.. Bo ja tez praktycznie się nie odzywam, a on zawiózł mi szafę, chce pomagać.. mówi ze to prezent zaległy na urodziny itd o co chodzi? Fizycznie nic, ale tak się odzywa.. po co? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×