Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Smutnamlodazona

Placzliwe walentynki w malzenstwie, brak seksu

Polecane posty

Czesc wszystkim. Mam 24 lata i od roku jestem mezatka. Od dluzszego czasu w moim malzenstwie zle sie dzieje pod wzgledem seksu, ale dzisiejszy dzien juz ostatecznie mnie dobil i pograzyl. Problem jest taki, ze mimo mlodego wieku uprawiamy seks bardzo rzadko. Co prawda mamy male dziecko, maz duzo pracuje i czesto jestesmy zmeczeni, ale nawet w weekendy juz nic sie w tej sferze nie dzieje. No i mamy problem, bo ja bardzo lubie seks i uwazam ze to bardzo wazna czesc zwiazku, jedna z wazniejszych. Do tego lubie w lozku praktycznie wszystko, raczej nie mam zadnych zachamowan i wszystkie rzeczy o ktore poprosilby mnie moj facet raczej bym zrobila. No i tu pojawia sie kolejny problem. Bo moj maz twierdzi ze nie ma zadnych fantazji. Na poczatku zwiazku maz wprowadzal jakies nowosci, ale z biegiem czasu to ja wszystko inicjowalam. A to chcialam zeby kupil zabawki w sexshopie, ale po czasie powiedzial ze to przyjemnosc dla mnie a nie dla niego. A to wystroilam sie w bielizne i zrobilam striptiz. Nigdy wiecej nie zachecil mnie zebym sie jeszcze raz tak ubrala. Nawet probowalam piescic go analnie, ale to tez mu nie pasowalo. W moja strone tez analu juz nie chce, bo mowi ze to wcale nie jest takie fajne mimo ze na poczatku zwiazku sam chcial sprobowac, a jak raz poprosilam go zeby piescil mnie w tym miejscu jezykiem to powiedzial ze jest za malo pijany, mimo ze na poczatku zwiazku tez sam z siebie zaczal to robic. Wychodzi na to ze wolal piescic tak dziewczyne z ktora znal sie 3-4 miesiace, a swojej zony juz nie chce. No i moge zapomniec o pieszczotach analnych, ktore bardzo lubie, bo on juz tego nie chce robic. Nic nie chce robic. Rozmow na ten temat juz bylo mnostwo, ze jestem zalamana naszym zyciem seksualnym, ze czuje sie jak nic nie warta brzydka baba, ale on twierdzi ze mu sie podobam i zawsze po takiej rozmowie inicjuje zblizenie, no ale oczywiscie jest to zwykly tradycyjny seks i na jednym razie sie konczy. Chce dodac ze nie jestem brzydka, wrecz przeciwnie, waze troche wiecej po ciazy, ale nie uwazam ze wygladam zle, tym bardziej w bieliznie, wiec jest mi dodatkowo przykro, bo wiem ze znalazli by sie faceci, ktorzy by za mna szaleli, tylko moj wlasny maz mnie nie chce. No ale ostatnio chcialam sprobowac jeszcze raz sie postarac, zamowilam nowe gadzety z sex shopu, ubralam sie w ponczochy itp. Seks byl calkiem udany, ale co potem? No znowu nic, znowu zero jego inicjatywy, znowu zabawki sie kurza, znowu zmeczony. No i nadszedl dzisiejszy dzien, kiedy nie mam juz ochoty zyc. Liczylam ze moze dzis przyjdzie do mnie z bielizna, w ktorej chcialby mnie zobaczyc, ze kupi nam jakis fajny gadzet. Ogladalam przy nim w tygodniu ladne halki do spania, z reszta kurde, przed walentynkami wszedzie reklamuja bielizne. Ale nie. Moj facet nie ma na mnie ochoty. Nie jara sie mna, nie porzada mnie. Nie chce mnie zobaczyc w seksownej bieliznie, nie chce sie ze mna pobawic. Nie mam dla kogo sie ladnie ubrac, uszykowac, no po prostu nic. Tak wiec mimo tego ze jestem mloda mezatka spedzam dzis dzien jak samotna 16latka. Z placzem w lozku. Przepraszam ze tak chaotycznie, ale nie mam juz na to sil. Czuje sie bezradna, upokorzona i mimo ze to niby tylko sprawy lozkowe weszlo mi to juz tak wszystko mocno na psychike, ze nie moge normalnie funkcjonowac i cieszyc sie z zycia. Moj facet ma na prawde ladna i odwazna w lozku zone, z ktora moglby zrobic wszystko, ale nie chce, woli lezec przed telewizorem. Co ja mam robic? Dodam ze zanim mnie poznal byl typowym kolesiem od "zaliczania panienek" i mial duze doswiadczenie, gdy sie poznalismy. I tu jest kolejny problem, bo bzykal sie z brzydszymi ode mnie byleby sie z kims przespac, a ze mna nie chce!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18 minut temu, Smutnamlodazona napisał:

[...] Moj facet ma na prawde ladna i odwazna w lozku zone, z ktora moglby zrobic wszystko, ale nie chce, woli lezec przed telewizorem. Co ja mam robic? Dodam ze zanim mnie poznal byl typowym kolesiem od "zaliczania panienek" i mial duze doswiadczenie, gdy sie poznalismy. I tu jest kolejny problem, bo bzykal sie z brzydszymi ode mnie byleby sie z kims przespac, a ze mna nie chce!

Jeśli faktycznie przed związkiem z Tobą bawił się kobietami i zmieniał jak rękawiczki, to być może po prostu się znudził, brakuje emocji i odmiany... Co z tego, że w łóżku zrobisz wszystko, skoro jesteś wciąż taka sama, przewidywalna, twarz się nie zmienia. Może też patrzy na Ciebie, jak na matkę jego dziecka i jako taka już go nie pociągasz. Tak naprawdę tylko on ma możliwość określenia problemu i powodu, z którego wynika jego zachowanie. I albo potrafi to zrobić, tylko ma opory przed szczerą rozmową, albo sam nie wie. Presja w tej kwestii zazwyczaj niczemu dobremu nie służy, zadbaj o siebie i postaraj trochę wyjść ze swojej zwykłej roli. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
26 minut temu, Smutnamlodazona napisał:

Czesc wszystkim. Mam 24 lata i od roku jestem mezatka. Od dluzszego czasu w moim malzenstwie zle sie dzieje pod wzgledem seksu, ale dzisiejszy dzien juz ostatecznie mnie dobil i pograzyl. Problem jest taki, ze mimo mlodego wieku uprawiamy seks bardzo rzadko. Co prawda mamy male dziecko, maz duzo pracuje i czesto jestesmy zmeczeni, ale nawet w weekendy juz nic sie w tej sferze nie dzieje. No i mamy problem, bo ja bardzo lubie seks i uwazam ze to bardzo wazna czesc zwiazku, jedna z wazniejszych. Do tego lubie w lozku praktycznie wszystko, raczej nie mam zadnych zachamowan i wszystkie rzeczy o ktore poprosilby mnie moj facet raczej bym zrobila. No i tu pojawia sie kolejny problem. Bo moj maz twierdzi ze nie ma zadnych fantazji. Na poczatku zwiazku maz wprowadzal jakies nowosci, ale z biegiem czasu to ja wszystko inicjowalam. A to chcialam zeby kupil zabawki w sexshopie, ale po czasie powiedzial ze to przyjemnosc dla mnie a nie dla niego. A to wystroilam sie w bielizne i zrobilam striptiz. Nigdy wiecej nie zachecil mnie zebym sie jeszcze raz tak ubrala. Nawet probowalam piescic go analnie, ale to tez mu nie pasowalo. W moja strone tez analu juz nie chce, bo mowi ze to wcale nie jest takie fajne mimo ze na poczatku zwiazku sam chcial sprobowac, a jak raz poprosilam go zeby piescil mnie w tym miejscu jezykiem to powiedzial ze jest za malo pijany, mimo ze na poczatku zwiazku tez sam z siebie zaczal to robic. Wychodzi na to ze wolal piescic tak dziewczyne z ktora znal sie 3-4 miesiace, a swojej zony juz nie chce. No i moge zapomniec o pieszczotach analnych, ktore bardzo lubie, bo on juz tego nie chce robic. Nic nie chce robic. Rozmow na ten temat juz bylo mnostwo, ze jestem zalamana naszym zyciem seksualnym, ze czuje sie jak nic nie warta brzydka baba, ale on twierdzi ze mu sie podobam i zawsze po takiej rozmowie inicjuje zblizenie, no ale oczywiscie jest to zwykly tradycyjny seks i na jednym razie sie konczy. Chce dodac ze nie jestem brzydka, wrecz przeciwnie, waze troche wiecej po ciazy, ale nie uwazam ze wygladam zle, tym bardziej w bieliznie, wiec jest mi dodatkowo przykro, bo wiem ze znalazli by sie faceci, ktorzy by za mna szaleli, tylko moj wlasny maz mnie nie chce. No ale ostatnio chcialam sprobowac jeszcze raz sie postarac, zamowilam nowe gadzety z sex shopu, ubralam sie w ponczochy itp. Seks byl calkiem udany, ale co potem? No znowu nic, znowu zero jego inicjatywy, znowu zabawki sie kurza, znowu zmeczony. No i nadszedl dzisiejszy dzien, kiedy nie mam juz ochoty zyc. Liczylam ze moze dzis przyjdzie do mnie z bielizna, w ktorej chcialby mnie zobaczyc, ze kupi nam jakis fajny gadzet. Ogladalam przy nim w tygodniu ladne halki do spania, z reszta kurde, przed walentynkami wszedzie reklamuja bielizne. Ale nie. Moj facet nie ma na mnie ochoty. Nie jara sie mna, nie porzada mnie. Nie chce mnie zobaczyc w seksownej bieliznie, nie chce sie ze mna pobawic. Nie mam dla kogo sie ladnie ubrac, uszykowac, no po prostu nic. Tak wiec mimo tego ze jestem mloda mezatka spedzam dzis dzien jak samotna 16latka. Z placzem w lozku. Przepraszam ze tak chaotycznie, ale nie mam juz na to sil. Czuje sie bezradna, upokorzona i mimo ze to niby tylko sprawy lozkowe weszlo mi to juz tak wszystko mocno na psychike, ze nie moge normalnie funkcjonowac i cieszyc sie z zycia. Moj facet ma na prawde ladna i odwazna w lozku zone, z ktora moglby zrobic wszystko, ale nie chce, woli lezec przed telewizorem. Co ja mam robic? Dodam ze zanim mnie poznal byl typowym kolesiem od "zaliczania panienek" i mial duze doswiadczenie, gdy sie poznalismy. I tu jest kolejny problem, bo bzykal sie z brzydszymi ode mnie byleby sie z kims przespac, a ze mna nie chce!

Po przeczytaniu mam wrażenie,  że jednak jest  problem w nim A Ty jesteś już u kresu sił. Może ma jakieś problemy w pracy i go przytłaczają. Bądź ( oby nie )ma kogoś na boku. Pomyslałam też czy czasem maz  nie był przy porodzie ? To dużo zmienia. Dużo mężczyzn później ma blokadę na swoją połówkę bo niestety mają w głowie  nie ciekawe obrazy z porodu naturalnego. To często blokuje i odpycha od partnerki. I tu rodzi się prawdziwy problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nenesh tylko jak go kiedys pytalam o trojkat to powiedzial ze nie chce zadnych osob 3. Jakby sie znudzil to chyba bylby chetny na druga dziewczyne? 

Co do matki dziecka to problemy zaczely sie jak juz zaszlam w ciaze, wiec matka jeszcze jako tako nie bylam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Smutnamlodazona napisał:

Nenesh tylko jak go kiedys pytalam o trojkat to powiedzial ze nie chce zadnych osob 3. Jakby sie znudzil to chyba bylby chetny na druga dziewczyne? 

Co do matki dziecka to problemy zaczely sie jak juz zaszlam w ciaze, wiec matka jeszcze jako tako nie bylam. 

Ale ciąża już duzo zmienia....I już patrzył na Ciebie inaczej ....I chyba tutaj jest pies pogrzebany....traktuje Cię jako matkę swojego dziecka A nie jako kobietę, obiekt seksualny. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Gonia1 napisał:

Po przeczytaniu mam wrażenie,  że jednak jest  problem w nim A Ty jesteś już u kresu sił. Może ma jakieś problemy w pracy i go przytłaczają. Bądź ( oby nie )ma kogoś na boku. Pomyslałam też czy czasem maz  nie był przy porodzie ? To dużo zmienia. Dużo mężczyzn później ma blokadę na swoją połówkę bo niestety mają w głowie  nie ciekawe obrazy z porodu naturalnego. To często blokuje i odpycha od partnerki. I tu rodzi się prawdziwy problem.

Mysle ze nie ma nikogo na boku, bo on bardzo duzo pracuje. Jak dzwonie do niego zawsze odbiera i slychac maszyny, na ktorych pracuje w tle. Takze to odpada. W telefonie tez czysto. Mysle ze nawet porno nie oglada. 

Ale tak byl przy porodzie. Co prawda nie widzial szczegolow na dole, ale byl. No tylko ze tak jak mowilam problemy zaczely sie jak zaszlam w ciaze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Gonia1 napisał:

Ale ciąża już duzo zmienia....I już patrzył na Ciebie inaczej ....I chyba tutaj jest pies pogrzebany....traktuje Cię jako matkę swojego dziecka A nie jako kobietę, obiekt seksualny. 

Jesli tak by bylo to uwazam to za bardzo slaby argument. Dla mnie tez on nie jest juz tym chlopakiem co na poczatku. Do tego przybral na wadze i ma do zrzucenia wiecej niz ja po ciazy,  po pracy on zajmuje sie dzieckiem, a ja mimo jego roli tatuska i naprogramowych kilogramow dalej mam ochote na seks z nim. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Smutnamlodazona napisał:

Jesli tak by bylo to uwazam to za bardzo slaby argument. Dla mnie tez on nie jest juz tym chlopakiem co na poczatku. Do tego przybral na wadze i ma do zrzucenia wiecej niz ja po ciazy,  po pracy on zajmuje sie dzieckiem, a ja mimo jego roli tatuska i naprogramowych kilogramow dalej mam ochote na seks z nim. 

To może on czuje się właśnie już nie atrakcyjny...bądź wypalila,sie między wami"iskra"...A może spróbuj nie zabiegać nadmiernie o zbliżenia...wobec niego....moze w końcu po kilku dniach a nawet 2-3tyg przerwy i nie inicjowanie zbliżen  w końcu zapragnie Cię...Czasem taka przerwa robi ,że znów kogoś pożądamy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Gonia1 napisał:

To może on czuje się właśnie już nie atrakcyjny...bądź wypalila,sie między wami"iskra"...A może spróbuj nie zabiegać nadmiernie o zbliżenia...wobec niego....moze w końcu po kilku dniach a nawet 2-3tyg przerwy i nie inicjowanie zbliżen  w końcu zapragnie Cię...Czasem taka przerwa robi ,że znów kogoś pożądamy. 

Gonia po takim czasie braku seksu oczywiscie on przewaznie inicjuje zblizenie. Ale nie jest ono zbyt mile. Ja po takim czasie abstynencji po prostu nie mam ochoty spelniac jego potrzeb raz w miesiacu, gdzie w pozostale dni on mnie olewa. Ja jestem zaniedbywana tyle czasu a potem mam mu za przeproszeniem "dac" jak jemu sie zachce raz w miesiacu. To takie bledne kolo. Bo tu niedosc ze problemem jest czestotliwosc to jeszcze to jak ten seks wyglada. Bo ja chce czegos wiecej a jemu starcza 3 pozycji na krzyz przy zgaszonym swietle. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Smutnamlodazona napisał:

Gonia po takim czasie braku seksu oczywiscie on przewaznie inicjuje zblizenie. Ale nie jest ono zbyt mile. Ja po takim czasie abstynencji po prostu nie mam ochoty spelniac jego potrzeb raz w miesiacu, gdzie w pozostale dni on mnie olewa. Ja jestem zaniedbywana tyle czasu a potem mam mu za przeproszeniem "dac" jak jemu sie zachce raz w miesiacu. To takie bledne kolo. Bo tu niedosc ze problemem jest czestotliwosc to jeszcze to jak ten seks wyglada. Bo ja chce czegos wiecej a jemu starcza 3 pozycji na krzyz przy zgaszonym swietle. 

Znudziło mu się...przejadlo...usiadł na laurach więc nie będzie się wysilał.  A z Twojej strony przez to też rodzi się niechęć więc koło się zamyka. Najgorzej jak nie widzi w tym problemu....A może piwinień zbadać sobie poziom testosteronu. Też ma  duzy wplyw na chęć inicjowania seksu ze strony  partnera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, robięjaklubię napisał:

Najważnniejsze jest to jak ty się z tym czujesz. Czy twoja miłość jest tak wielka, że chcesz tak żyć. Rozmawiałaś, próbowałaś, co jeszcze? Zaakceptować albo.......

Oczywiscie ze nie chce sie rozejsc. Ale ten problem jest juz dla mnie nie do udzwigniecia. Mozna bylo raz rozmawiac, drugi, trzeci ale to juz tyle czasu trwa, zero poprawy. Poza tym czy mozna kogos zmusic zeby nagle zaczal miec fantazje ale potrzeby? No wlasnie...

Moje poczucie wlasnej wartosci zaczyna bardzo szybko spadac. Potrafie codziennie plakac z tego powodu. Zastanawiam sie dlaczego inni mezczyzni uwielbiaja piescic swoje kobiety, patrzec na nie, a moj doslownie nic. 

Poza tym przestalam mu odpowiadac dlaczego znowu placze. No bo co mam mu znowu mowic to samo? Ja juz nawet nie wiem czy chce zeby on po tylu rozmowach placzach i prosbach zaczal inicjowac seks skoro wiem ze to zadzieje sie tylko dlatego, ze ja tego chce a nie on...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
45 minut temu, Smutnamlodazona napisał:

Nenesh tylko jak go kiedys pytalam o trojkat to powiedzial ze nie chce zadnych osob 3. Jakby sie znudzil to chyba bylby chetny na druga dziewczyne? [...]

Niekoniecznie. To, że się znudził nie oznacza, że lubi trójkąty, czy lubi je z Tobą w udziale... 

46 minut temu, Smutnamlodazona napisał:

[...] Co do matki dziecka to problemy zaczely sie jak juz zaszlam w ciaze, wiec matka jeszcze jako tako nie bylam. 

Byłaś już "inna", jego spojrzenie i podejście do Ciebie mogło się zmienić właśnie z tego powodu. 

7 minut temu, Smutnamlodazona napisał:

Oczywiscie ze nie chce sie rozejsc. Ale ten problem jest juz dla mnie nie do udzwigniecia. [...]

W takim razie czego oczekujesz? Facet problemu nie uznaje, albo bagatelizuje. Nie można porozmawiać i popracować nad zmianami... Pozostaje pogodzić się z faktem i zdystansować, albo właśnie zakończyć związek, w którym się tak męczysz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Może jednak schudnij, może to mu przeszkadza🤔na początku dziecko zmienia bardzo dużo, albo przetrwacie albo nie ... u mnie na odwrót 

ja nie mam ochoty, a maz chciałby nawet codziennie 😅 i co ??? Nie dogodzisz😆 

nasza malutka ma 5 mcy, mam jeszcze pare kg za dużo a mimo to maz bardzo chce, a ja ... jestem zmęczona i jesli jest raz na mc to jest dobrze🤦🏼‍♀️ Mam nadzieje ze libido mi wróci😎 a tak poza tym w związku ten sex nie jest najważniejszy... są kryzysy, które  trzeba przetrwać, a tak poza tym jak w dzień się dogadujecie?? Spędzacie czas razem? Rozmawiacie??? Pomaga ci przy dziecku??? Z tego co piszesz jesteś sama na walentynki🤔... ile ma wasze dziecko???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem chęć wypróbowania nowych pozycji i że rzadki sex może być problemem, ale reszta to dla mnie kuriozum. Facet nie chce nowych zabawek, anala ani trójkątów. 
Ludzie, jeśli nie macie więzi emocjonalnej, sex smakuje gorzej. 
Zdarzyło się Wam kogoś tak podniecić samymi słowami, że doznał orgazmu? Dotykać wyłącznie palcami tak, że błagał o jeszcze? 
Ludzkie ciało jest niesamowitym, wszechstronnym instrumentem. Dojdźcie do biegłości w jego używaniu. 
Setki zabawek i dziesiątki nowych znajomych w łóżku nie uczynią z Was dobrych ani nawet średnich kochanków.

Z mężem radziłbym poważnie porozmawiać. Może problem leży gdzie indziej. To, że jesteście małżeństwem, nie oznacza, że zbudowaliście jakąś bliskość emocjonalną czy też, że dobrze się znacie.

  • Like 1
  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18 minut temu, agent of Asgard napisał:

Rozumiem chęć wypróbowania nowych pozycji i że rzadki sex może być problemem, ale reszta to dla mnie kuriozum. Facet nie chce nowych zabawek, anala ani trójkątów. 
Ludzie, jeśli nie macie więzi emocjonalnej, sex smakuje gorzej. 
Zdarzyło się Wam kogoś tak podniecić samymi słowami, że doznał orgazmu? Dotykać wyłącznie palcami tak, że błagał o jeszcze? 
Ludzkie ciało jest niesamowitym, wszechstronnym instrumentem. Dojdźcie do biegłości w jego używaniu. 
Setki zabawek i dziesiątki nowych znajomych w łóżku nie uczynią z Was dobrych ani nawet średnich kochanków.

Z mężem radziłbym poważnie porozmawiać. Może problem leży gdzie indziej. To, że jesteście małżeństwem, nie oznacza, że zbudowaliście jakąś bliskość emocjonalną czy też, że dobrze się znacie.

Masz duzo racji, z tym ze ja nie oczekuje codziennych urozmaicen seksu i cholera wie czego jeszcze az dojdziemy do jakis chorych fetyszy, tylko wydaje mi sie ze kazdy po jakims czasie w zwiazku ma ochote na urozmaicenia. 

Jesli chodzi o trojkat w zyciu bym sie na to nie zgodzila, pytala o to meza tylko dlatego zeby sprawdzic czy faktycznie sie mna znudzil.

A co do pieszczot analnych i zabawek. Nie jest to dla mnie nie wiadomo jakie wydziwianie. Po prostu to dla mnie bardzo przyjemne kiedy maz piesci mnie w ten sposob. I slabe jest to ze najpierw sam z siebie dal mi ta przyjemnosc, a teraz mi ja zabiera. 

Na codzien jestesmy bardzo otwarci przed soba, nie ma tematow tabu, tylko w tej sferze pojawil sie problem, choc na poczatku bardzo zgrywalismy sie seksualnie. Moj maz byl bardzo otwarty na nowe rzeczy, az wreszcie pojawil sie moment, w ktorym cofnal sie na sam poczatek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
42 minuty temu, Smutnamlodazona napisał:

pojawil sie moment, w ktorym cofnal sie na sam poczatek.

Znudziło mu się, ma przekonanie, że już zawsze będziesz i nie musi się starać. Rozleniwiło go, wasze życie. Zmień swoje podejście. Daj mu odczuć, że życie potrafi zaskakiwać. Że ludzie się zmieniają. Zacznij zachowywać się nieszablonowo. Albo zacznie się starać albo się rozstaniecie. Przyznasz chyba jednak, że już lepiej odzyskać wolność i szansę na szczęście niż tkwić w czymś takim za wszelką cenę?

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Smutnamlodazona napisał:

Czesc wszystkim. Mam 24 lata i od roku jestem mezatka. Od dluzszego czasu w moim malzenstwie zle sie dzieje pod wzgledem seksu, ale dzisiejszy dzien juz ostatecznie mnie dobil i pograzyl. Problem jest taki, ze mimo mlodego wieku uprawiamy seks bardzo rzadko. Co prawda mamy male dziecko, maz duzo pracuje i czesto jestesmy zmeczeni, ale nawet w weekendy juz nic sie w tej sferze nie dzieje. No i mamy problem, bo ja bardzo lubie seks i uwazam ze to bardzo wazna czesc zwiazku, jedna z wazniejszych. Do tego lubie w lozku praktycznie wszystko, raczej nie mam zadnych zachamowan i wszystkie rzeczy o ktore poprosilby mnie moj facet raczej bym zrobila. No i tu pojawia sie kolejny problem. Bo moj maz twierdzi ze nie ma zadnych fantazji. Na poczatku zwiazku maz wprowadzal jakies nowosci, ale z biegiem czasu to ja wszystko inicjowalam. A to chcialam zeby kupil zabawki w sexshopie, ale po czasie powiedzial ze to przyjemnosc dla mnie a nie dla niego. A to wystroilam sie w bielizne i zrobilam striptiz. Nigdy wiecej nie zachecil mnie zebym sie jeszcze raz tak ubrala. Nawet probowalam piescic go analnie, ale to tez mu nie pasowalo. W moja strone tez analu juz nie chce, bo mowi ze to wcale nie jest takie fajne mimo ze na poczatku zwiazku sam chcial sprobowac, a jak raz poprosilam go zeby piescil mnie w tym miejscu jezykiem to powiedzial ze jest za malo pijany, mimo ze na poczatku zwiazku tez sam z siebie zaczal to robic. Wychodzi na to ze wolal piescic tak dziewczyne z ktora znal sie 3-4 miesiace, a swojej zony juz nie chce. No i moge zapomniec o pieszczotach analnych, ktore bardzo lubie, bo on juz tego nie chce robic. Nic nie chce robic. Rozmow na ten temat juz bylo mnostwo, ze jestem zalamana naszym zyciem seksualnym, ze czuje sie jak nic nie warta brzydka baba, ale on twierdzi ze mu sie podobam i zawsze po takiej rozmowie inicjuje zblizenie, no ale oczywiscie jest to zwykly tradycyjny seks i na jednym razie sie konczy. Chce dodac ze nie jestem brzydka, wrecz przeciwnie, waze troche wiecej po ciazy, ale nie uwazam ze wygladam zle, tym bardziej w bieliznie, wiec jest mi dodatkowo przykro, bo wiem ze znalazli by sie faceci, ktorzy by za mna szaleli, tylko moj wlasny maz mnie nie chce. No ale ostatnio chcialam sprobowac jeszcze raz sie postarac, zamowilam nowe gadzety z sex shopu, ubralam sie w ponczochy itp. Seks byl calkiem udany, ale co potem? No znowu nic, znowu zero jego inicjatywy, znowu zabawki sie kurza, znowu zmeczony. No i nadszedl dzisiejszy dzien, kiedy nie mam juz ochoty zyc. Liczylam ze moze dzis przyjdzie do mnie z bielizna, w ktorej chcialby mnie zobaczyc, ze kupi nam jakis fajny gadzet. Ogladalam przy nim w tygodniu ladne halki do spania, z reszta kurde, przed walentynkami wszedzie reklamuja bielizne. Ale nie. Moj facet nie ma na mnie ochoty. Nie jara sie mna, nie porzada mnie. Nie chce mnie zobaczyc w seksownej bieliznie, nie chce sie ze mna pobawic. Nie mam dla kogo sie ladnie ubrac, uszykowac, no po prostu nic. Tak wiec mimo tego ze jestem mloda mezatka spedzam dzis dzien jak samotna 16latka. Z placzem w lozku. Przepraszam ze tak chaotycznie, ale nie mam juz na to sil. Czuje sie bezradna, upokorzona i mimo ze to niby tylko sprawy lozkowe weszlo mi to juz tak wszystko mocno na psychike, ze nie moge normalnie funkcjonowac i cieszyc sie z zycia. Moj facet ma na prawde ladna i odwazna w lozku zone, z ktora moglby zrobic wszystko, ale nie chce, woli lezec przed telewizorem. Co ja mam robic? Dodam ze zanim mnie poznal byl typowym kolesiem od "zaliczania panienek" i mial duze doswiadczenie, gdy sie poznalismy. I tu jest kolejny problem, bo bzykal sie z brzydszymi ode mnie byleby sie z kims przespac, a ze mna nie chce!

Szczerze czytając ostatnie zdania nie mam dobrych wieści. Skoro był typem kobieciarza to szczerze Ci współczuję bo to jest po prostu taki typ ,że musi mieć ciagle nowa kobietę. To go podnieca i daje bądźcie. To nie jest typ monogamisty. I nic to nie da ,że jesteś ładna 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Nenesh napisał:

Jeśli faktycznie przed związkiem z Tobą bawił się kobietami i zmieniał jak rękawiczki, to być może po prostu się znudził, brakuje emocji i odmiany... Co z tego, że w łóżku zrobisz wszystko, skoro jesteś wciąż taka sama, przewidywalna, twarz się nie zmienia. Może też patrzy na Ciebie, jak na matkę jego dziecka i jako taka już go nie pociągasz. Tak naprawdę tylko on ma możliwość określenia problemu i powodu, z którego wynika jego zachowanie. I albo potrafi to zrobić, tylko ma opory przed szczerą rozmową, albo sam nie wie. Presja w tej kwestii zazwyczaj niczemu dobremu nie służy, zadbaj o siebie i postaraj trochę wyjść ze swojej zwykłej roli. 

Dokladnie tak . Dziwie się,że chciałaś w ogole takiego faceta. Wiedząc jaki to typ.  Nie tknęłabym palcem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Smutne 

Zawsze zostaje kochanek lub zabawki 

I co da specjalista ...na ten temat dużo by pisać .

Miałem taki przypadek z koleżanką którachciałem uprawiać sex ale ona nie  za bardzo zimna ...

Może zrób mi dobry obiad na przykład rosół i dodaj lupczyku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

spoko po 2 latach bez, już nawet przestaje Ci brakować ... 

więc nie panikuj 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
23 godziny temu, Angel123456 napisał:

Dokladnie tak . Dziwie się,że chciałaś w ogole takiego faceta. Wiedząc jaki to typ.  Nie tknęłabym palcem. 

najprawdopodobniej ma kłopoty z uzyskaniem zaspokojenia z jedną, stałą partnerką - ale oczywiście do końca przecież tego nie wiemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, ddt60 napisał:

najprawdopodobniej ma kłopoty z uzyskaniem zaspokojenia z jedną, stałą partnerką - ale oczywiście do końca przecież tego nie wiemy

Nie wiemy ale na takiego typa mi wygląda. To osoby którym ciagle potrzeba nowych bodźców...

Mam takiego znajomego. Spotykaliśmy się kiedyś w czwórkę przy kawie ,moja połówka,on i jego połówka. Żaliła się zona przez okazji rozmowy ,że jemu się nigdy nie chce a kiedys pewnego dnia on ze mną chce umawiać się na seks. O malo z krzesla nie spadlam 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Angel123456 napisał:

umawiać się na seks. O malo z krzesla nie spadlam 

często jest to związane z pewnym uzależnieniem od porno - uzależnieniem w tym sensie, że chce się uprawiać seks tak jak na filmach porno pokazują i to bezkrytycznie. Cechą oglądania porno (na której też się złapałem ) jest to, że rzadko chce się oglądać ten sam film drugi raz. Ludzie, którzy całą swoją seksualność opierają na porno szukają ciągle nowych bodźców jak w filmach. Gdy oglądniesz jeden to film zaliczony i szukasz następnego. Oczywiście, że samo porno nie jest złe i jest dla ludzi ale w pewnych sytuacjach działa destrukcyjnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.02.2021 o 11:14, Smutnamlodazona napisał:

waze troche wiecej po ciazy, ale nie uwazam ze wygladam zle, tym bardziej w bieliznie,

Tylko tutaj chyba pytanie co myśli druga strona, a nie Ty? To może być blokerem, gdy kogoś jarają tylko bardzo szczupłe dziewczyny.

 

Cytat

Nawet probowalam piescic go analnie, ale to tez mu nie pasowalo. W moja strone tez analu juz nie chce, bo mowi ze to wcale nie jest takie fajne mimo ze na poczatku zwiazku sam chcial sprobowac, a jak raz poprosilam go zeby piescil mnie w tym miejscu jezykiem to powiedzial ze jest za malo pijany, mimo ze na poczatku zwiazku tez sam z siebie zaczal to robic.

Nie dziwię się, też bym tego nie chciał. A że na początku tak robił? Spróbował i najwidoczniej mu to nie pasowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
40 minut temu, ddt60 napisał:

. Cechą oglądania porno (na której też się złapałem ) jest to, że rzadko chce się oglądać ten sam film drugi raz. Ludzie, którzy całą swoją seksualność opierają na porno szukają ciągle nowych bodźców jak w filmach.

Noo mów za siebie. Sam gdy oglądałem pornuchy to raczej celowałem w kilka ulubionych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×