Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
mmwwwmmww

Ciąża, dobry ale nieudolny mąż a brak perspektyw..

Polecane posty

Czy moderator mogły napisać o ci chodzi - jedna odpowiedź nie przeszła, a druga znowu poszła do zatwierdzenia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dwa kierunki studiów - zdrowie publiczne, i drugi nie wiem jaki skoro licencjat - pielęgniarka lub fizjoterapia skoro prawo wykonywania zawodu - i kierownik dużej przychodni po wykonywaniu takiego zawodu?? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

U nas ani pielęgniarki, położne ani fizjoterapeuci nie zarabiają takich pieniędzy. Max 5000 ale to już wyjątkowo w bardzo dobrej, prywatnej klinice. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, marie3 napisał:

U nas ani pielęgniarki, położne ani fizjoterapeuci nie zarabiają takich pieniędzy. Max 5000 ale to już wyjątkowo w bardzo dobrej, prywatnej klinice. 

Nie wiem ile kto gdzie zarabia ale z tego co wiem to raczej tajna informacja. Napisałam, że licencjat mam że zdrowia publicznego, drugii kierunek mam ukończony całkowicie i pwz. Mgr robię jako kontynuację zp, można mieć i z 5dziedzin mgr. Nie wie Pani ile kto gdzie Zarabie i jeszcze by się Pani zdziwiła pewnie 🙂. Bo stawki są bardzo różne a zawodów medycznych jest sporo. 

 

Pisałam, że mąż jest współwłaścicielem domu tzn ma 50% domu i działki. Może porównanie, nie pasuje ale jest równie dziwne jak dla mnie. A takich par jest mnóstwo, że kobieta zarabia grosze albo nie pracuje, wszystko opłaca facet a mimo to jest to ich współwłasność. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, marie3 napisał:

Dwa kierunki studiów - zdrowie publiczne, i drugi nie wiem jaki skoro licencjat - pielęgniarka lub fizjoterapia skoro prawo wykonywania zawodu - i kierownik dużej przychodni po wykonywaniu takiego zawodu?? 

Napisałam NIEDuzej po pierwsze po drugie jakiego zawodu ? Lekarze, pielęgniarki i inne profesje bardzo często są kierownikami, dyrektorami placówek medycznych. Co często nie jest dobre bo nie mają pojęcia o zarządzaniu, dlatego warto się kształcić. Serio Was w tym wszystkim zdziwili, że ktoś ma 6000 zł ? Rozumiem jakbym napisała 60000 ale 6000 nie jest to jakaś pensja warta takiego dochodzenia. Moja koleżanka ma 6000 tys i skończyła zarządzanie chyba, nie róbmy z tego Bóg wie jakich zarobków. Zarabiam więcej, niż wiele osób ale zazwyczaj wykonują taką pracę jaką wykonują.

 

Edytowano przez mmwwwmmww

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, mmwwwmmww napisał:

Napisałam, że licencjat mam że zdrowia publicznego, drugii kierunek mam ukończony całkowicie i pwz. Mgr robię jako kontynuację zp, można mieć i z 5dziedzin mgr. Nie wie Pani ile kto gdzie Zarabie i jeszcze by się Pani zdziwiła pewnie 🙂. Bo stawki są bardzo różne a zawodów medycznych jest sporo. 

W Polsce nikt nie płaci za ilość dyplomów i ukończonych kierunków, tym bardziej w państwowej służbie zdrowia.

I tak, owszem, dziwimy się że pracownik przychodni  który nie zajmuje kierowniczego stanowiska zarabia 6 tyś zł na rękę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, mmwwwmmww napisał:

Napisałam NIEDuzej po pierwsze po drugie jakiego zawodu ? Lekarze, pielęgniarki i inne profesje bardzo często są kierownikami, dyrektorami placówek medycznych. Co często nie jest dobre bo nie mają pojęcia o zarządzaniu, dlatego warto się kształcić. Serio Was w tym wszystkim zdziwili, że ktoś ma 6000 zł ? Rozumiem jakbym napisała 60000 ale 6000 nie jest to jakaś pensja warta takiego dochodzenia. Moja koleżanka ma 6000 tys i skończyła zarządzanie chyba, nie róbmy z tego Bóg wie jakich zarobków. 

 

Taka jesteś mądra, taka inteligentna, tak świetnie sobie radzisz w pracy, takie perspektywy przed tobą, zarzadanie przychodnią, wywindowałaś się w zarobkach wyżej od lekarzy, bo małej przychodni żaden lekarz nie zarabia netto 6 tyś - A takie głupie decyzje podejmujesz prywatnym życiu! 

Jak to jest????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, mmwwwmmww napisał:

Pisałam, że mąż jest współwłaścicielem domu tzn ma 50% domu i działki. Może porównanie, nie pasuje ale jest równie dziwne jak dla mnie. A takich par jest mnóstwo, że kobieta zarabia grosze albo nie pracuje, wszystko opłaca facet a mimo to jest to ich współwłasność

Czy w tej prowokacji chodzi ci o to żeby bronić facetów bez ambicji i uczulonych na pracę?

I czy dociera do ciebie ze niezależnie od tego ile zarabia kobieta to własność nieruchomości jej męża nigdy nie będzie współwłasnością?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego moderacja ukrywa wpisy?

Nie ma w nich niecenzuralnych słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Bimba napisał:

Dlaczego moderacja ukrywa wpisy?

Nie ma w nich niecenzuralnych słów.

Nie ma - sprawdzam za każdym razem. W końcu jeden przeszedł.  Dziwne to wszystko. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
24 minuty temu, mmwwwmmww napisał:

Pisałam, że mąż jest współwłaścicielem domu tzn ma 50% domu i działki. Może porównanie, nie pasuje ale jest równie dziwne jak dla mnie. A takich par jest mnóstwo, że kobieta zarabia grosze albo nie pracuje, wszystko opłaca facet a mimo to jest to ich współwłasność. 

Dla mnie akurat nie jest dziwne, że małżeństwo ma wspólny majątek i wspólne kredyty.  A kto ile zarabia i pracuje - to w życiu bywa, że role się zamieniają.  Po za tym z reguły kobiety, które nie pracują podporządkują swoje życie tak naprawdę pod męża,  a do tego same ogarniaj obowiązki domowe. 

Twoje życie, Twoja sprawa - ale najwyrazniej jednak coś Ci nie do końca pasuje, jeżeli poruszyłaś ten temat. Nie powinno być problemu, aby mąż do swojego 50% udziału wpisał też Ciebie.  Zdajesz sobie sprawę, że darowizna od rodziców nie wchodzi do majątku wspólnego (nawet jeżeli macie wspólnotę majątkową).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, Bimba napisał:

Dlaczego moderacja ukrywa wpisy?

Nie ma w nich niecenzuralnych słów.

Znowu ukryty wpis - dziwne, że nie każdy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czyli kobieta twierdzi że teraz kończy już drugiego magistra a poszła mieszkać do zrujnowanego domu po jego dziadkach, do męża który nie potrafi znaleźć pracy. I spłaca mu kredyt. 

Nie dziwi nas że tyle zarabiasz. Dziwi nas że tak się zachowujesz jak na takie niby dobre wykształcenie i posadę. Pachnie ściema. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

cóż idealne rozwiązania nie istnieją

Pewnie bardziej udolny mąż by Cię zdradzał i pisała byś temat w innym tonie, wiec... moze troche mu pomóż jak ma dobry charakter?

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja boje się kredytów dużych poprostu 🙄. Czy to dziwne ? Wolę kredyt, który spłacę w 3 lata niż w 20... . Dlatego zdecydowaliśmy się na remont części domu rodzinnego u męża 🥴. Mamy oszczędności, które są na moim w sumie koncie mąż nie ma do nich dostępu na codzien ale oczywiście traktuje je jako Nasze wspólne. Ktoś wypowiadał się na temat zarobkow lekarzy ... To chyba nie wie ile się zarabia 🙄 w przychodniach. Oczywiście przychodnia, przychodni nie równa. Albo kontrakty po 100-150 zł za h to norma. W przychodni lepiej się zarabia, niż w szpitalu.

 

Napisałam, że odbyliśmy poważną rozmowę wczoraj i doszlismy do porozumienia. Jak napisałam ten post miałam chyba jakiegoś doła ciążowego. Dobrze, że nie pracuje bo czasem myślę już irracjonalnie i wymyślam problemy.

Kredyt mamy na mala kwotę bo 70tys a resztę z oszczędności wypłaciliśmy. Łącznie ok 150tys za remont około 65metrow. Było do wymiany wszytko instalacje, ściany, podłogi. Wiem, że spadek nie wchodzi do wspólnoty małżeńskiej i wiem też, że mąż mnie nie oszuka. Jak będziemy rozwiązywać kwestie podziału i będziemy u notariusza załatwimy wszystko za jednym razem. 

A jak się zachowuje ? Myślałam, że tak będzie lepiej. Teraz może postąpili byśmy inaczej ale nie wykluczone, że podejmiemy decyzję o budowie własnego  domu ( tylko mąż właśnie musi się ogarnąć ) a to co tu mamy wynajmiemy. Mieszkamy na obrzeżach Warszawy, więc może ktoś się znajdzie. Mamy tarasik, wydzielony ogródek i w sumie to nie głupi pomysł 🌝. Nie mogliśmy kupić mieszkania bo mamy dwa duże psy, które nie nadają się do bloku. 

Dziękuję za niektóre rady i komentarze. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
59 minut temu, Elle96 napisał:

A jaki rozkład pokoi macie? Jeśli nieprzejściowe to możecie w jednym mieć sypialnię i salon, czyli sofę rozkładaną, a w drugim pokój dla dziecka. Wiem, że mało komfortowe, ale jeśli nie ma innego rozwiązania to chyba będzie najlepsze. Powinnaś wszystko powiedzieć mężowi co Ci przeszkadza, bez obelg i krzyku, ale szczerze. Jak będziesz dusić to w sobie, to w końcu pękniesz i powiesz to o wiele gorszymi słowami, niż byś chciała.

Dziękuję za taki komentarz ,☺️☺️☺️ właśnie tego wtedy przede wszystkim potrzebowałam. Mamy sypialnie 20metrow, tylko z jednej strony jest skos ale jak nic nie wymyślimy to może tu coś pokombinuje bo wiem, że w blokach są pokoje np po10metrow i żyją 🌝. Poza tym dziecko chyba mieszka z rodzicami ok 2lat zazwyczaj. Żeby wyciągnąć takie wnioski potrzebowałam jednej nieprzespanej nocy i zmarnowanego dnia ale jakoś już mi przeszło. 

Pozdrawiam ciepło 🍓

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, marie3 napisał:

Czyli kobieta twierdzi że teraz kończy już drugiego magistra a poszła mieszkać do zrujnowanego domu po jego dziadkach, do męża który nie potrafi znaleźć pracy. I spłaca mu kredyt. 

Nie dziwi nas że tyle zarabiasz. Dziwi nas że tak się zachowujesz jak na takie niby dobre wykształcenie i posadę. Pachnie ściema. 

Nie wiem może miłość jest ślepa, może 10lat robi swoje. Mimo wszytko wierzę w niego 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To cudownie, nie wiem po co w takim razie zakładałaś temat.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

 

Dokladnie rok temu tez na niego narzekalas...i wtedy nawet on dziecka nie chcial. Czarno widza wasza przyszlosc jesli on sie nie ogarnie. Twoja frustracja bedzie tylko narastac, a dziecko tu nie pomoze, a wrecz przeciwnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×