Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

Czesc. Mam 18 lat i mam do was prośbę, potrzebuję pomocy. Dwa lata temu napisała do mnie dawna przyjaciółka z którą straciłem kontakt bo tak chciała (zablokowała mnie) i napisała po 2 latach właśnie. Zapytała się czy możemy się spotkać itd. zgodziłem się i spotkaliśmy się 3 miesiące po napisaniu do mnie. Ale mniejsza. Zostaliśmy parą, układało się wszystko dobrze. Do czasu, cały rok 2019 był dobry, rok 2020 zaczął psuć się przez lockdown i w tym nasz kontakt bo mieszkamy daleko od siebie. Koło czerwca spotkaliśmy się po pół roku przerwy przez pandemię. Później coraz częściej, na weekendy. Ostatecznie w październiku zaczęły się jakieś małe kłótnie o bzdety. W listopadzie napisała mi o 3 w nocy "...alaj ode mnie" czym prędzej tego samego dnia przyjechałem do niej i pogadaliśmy. Posiedziałem 3 dni i pojechaliśmy do mnie, próbowała popełnić samobójstwo skacząc z okna, następnego dnia przyjechała jej mama i zabrała ją karetka pogotowia. Nie miałem z nią kontaktu bo trafiła na oddział psychiatryczny. Dostała telefon po swoich urodzinach i mogłem z nią pogadać, na święta do niej przyjechałem żeby czuła się lepiej. Nawet jej rodzice nie przyjechali, dopiero następnego dnia. Jak wyszła na sylwestra ze szpitala to od razu do niej przyjechałem i spędziliśmy go razem, zapytałem się czy chce być moją dziewczyną itd. (w szpitalu mówiła przez telefon że zawsze chciała ale nie czuła się nią). Od jej wyjścia wszystko dobrze się układało, aż do pewnego momentu, nagle zaczęła mówić że robię to źle tamto i że to moja wina to wszystko, tak samo jej mama mnie oskarżała. Jej mama powiedziała jej żeby napisała mi kilka dni temu że nie chce się widywać. Mimo że 3tyg temu mówiła że chce walczyć i że jej zależy, powiedziała że chce przerwy że musi wszystko przemyśleć dookoła, okej dałem jej swobody. Moi rodzice mówią że jej mamą nią manipuluje bo jest na psychotropach. Co wy byście zrobili? Niby mówi że nie chce mnie widzieć, a z drugiej strony niby jej zależało 3tyg temu. Czekać czy sobie odpuścić mimo że mi zależy bardzo na niej? Dzięki za pomoc 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, Tajemniczy$ napisał:

Ktoś coś?

kurcze, nigdy nie byłam w takiej sytuacji, więc trudno mi pomóc, nawet w związku nie byłam. jeśli chciała popełnić samobójstwo i jest na psychotropach, to może być chwilowo niepoczytalna w pewnym sensie. zmienność nastrojów - raz chce być z tobą, raz nie chce. To nie jest jej wina, tylko choroby. Myślę, że byłoby lepiej dla was, jeśli byście zrobili przerwę związkowa. To też może być dla niej trudne, że potrzebujesz określenia. Warto wspierać osobę z walce o siebie, aby wyzdrowiala. Ale nie wymagaj od niej jakichś deklaracji, bo ona powinna najpierw uratować siebie, a nie wasz związek. Jeśli chcesz, to powiedz jej, że wiesz ze jest jej ciężko i że jesteś zawzze obok, będziesz ja wspierać. Ze może warto zrobić przerwę, żeby mogła się skupić tylko na sobie, ale że będziesz obok, jeśli będzie potrzebowała pomocy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Napisałem jej że może na mnie liczyć. Tylko nie chce sobie robić nadziei że będę z nią razem skoro sama swojej mamie mówiła że nie widzi ze mną przyszłości. Pisała że w ogóle nie wie co robi w życiu. Psycholog powiedział żebym dał sobie spokój z nią. "Nie potrzebuję pomocy" zawsze to mówiła, teraz też. Skoro nie chce się widzieć to chyba nie chce, prawda? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Masz 18 lat po co Ci takie dramaty, nie bierz na siebie czyichś zaburzeń i traum, poznawaj ludzi, ucz się, spełniaj swoje marzenia i baw się jesteś młody, jeszcze przeciwności i problemów życie Ci dostarczy. Ona niech się leczy ale u specjalistów, Ty jej nie pomożesz nawet mimo szczerych chęci. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, Tajemniczy$ napisał:

Napisałem jej że może na mnie liczyć. Tylko nie chce sobie robić nadziei że będę z nią razem skoro sama swojej mamie mówiła że nie widzi ze mną przyszłości. Pisała że w ogóle nie wie co robi w życiu. Psycholog powiedział żebym dał sobie spokój z nią. "Nie potrzebuję pomocy" zawsze to mówiła, teraz też. Skoro nie chce się widzieć to chyba nie chce, prawda? 

skoro nie chce się widzieć, to nie. może wcale tak nie myśli, ale nie twoja rola, żeby to wiedzieć. tobie powiedziała tak, to nie możesz dać zrobić z siebie ...y. czasami trzeba odpuścić, zrobiłeś już wszystko co w twojej mocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czyli rozumiem zeby sobie odpuscic mimo ze ją kocham i mi zależy? Dla wlasnego zdrowia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziecko do szkoły, a nie w rodzinę się bawisz.

  • Sad 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.02.2021 o 00:37, Tajemniczy$ napisał:

Ktoś coś?

Jesteś młody, myślę że jej problemy są dla ciebie zbyt trudne. Ona musi ogarnąć siebie najpierw pod względem psychicznym. Życie z osobą która się targnęła na własne życie jest bardzo trudne. Nie mówię że nie jest możliwe, ale trzeba być bardzo odpornym psychicznie, jesteś? Do tego dochodzi  jeszcze matka. Po co ci to w tak młodym wieku. Jeżeli będziecie sobie przeznaczeni byc może spotkacie się za kilka lat, ale teraz ona jest w takim stanie że jej może pomóc dobry psychiatra i rodzina. Niedługo wpędzi Cię w poczucie winy za swój zły stan. Zróbcie sobie przerwę, takie jest moje zdanie. 

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czuję się po części winny, ale wiem że to nie moja wina tylko jej rodziców bo nigdy się nią nie zajmowali, dopiero od 3 miesięcy zaczynają coś robić w tym kierunku. Jak sama mówi że nie wyobraża sobie dalszego życia ze mną i że będzie dla niej lepiej (jak sama mówiła) gdy nie będę się z nią widywał to chyba tak musi być. Sama mnie zlewa nic nie napiszę itp. tak jakbym był powietrzem dla niej, mimo że 3tyg temu mówiła że chce być razem tylko potrzebuje czasu. A teraz pisze że nie chce być z "przywyczajenia czy z litości" to sam nie wiem co myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18 minut temu, Tajemniczy$ napisał:

Czyli w skrócie odpuścić?

Odpuść a zobaczysz sprawę z dystansu za jakiś czas i nie słuchaj rad typu umów się z nią, dziewczyna ma problemy i musi sobie z nimi poradzić w gronie rodziny. Zajmij się sobą będzie dobrze! 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chyba właśnie zaczęła korzystać z życia. Tak jakby poważnie już nic nie chciała ze mną grać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ma do mnie przyjechac w te sobotę, dla zartow napisalem czy na randke pojdzie ze mną to odpisala "nie dzięki" i sie zapytała czy chce sie spotkać to jej napisałem ze spoko, no to ona ze może będzie w sobote tylko to przemysli. Dziwna babka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Coś Ci napisze napisał:

Jestem dużo starsza ale uwierz osobie z różni zaburzeniami jest ciężko. Ja choruje na depresję od bardzo dawna i uwierz bardzo współczuję mojej rodzinie, że trafił im się taki egzemplarz. Nie obwiniaj tej dziewczyny,wiem po sobie chciałabym być inna i nie mieć tych zaburzeń, ale nawet leczenie pomaga na chwilę 

Może dobrze by wpłynęła zmiana otoczenia albo jakaś dzika miłość 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Coś Ci napisze napisał:

Zmienić to powinnam siebie 

Ja tez powinieniem.!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

wielu by chcialo a wsystarczy dac sobie spokoj. spokoj zniknie bo samsara jest tylko mirazem we mgle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, Coś Ci napisze napisał:

Zmienić to powinnam siebie 

Podobno wszystko jest w naszej głowie 🙂. Ja też swego czasu myślałem że z pewnymi sprawami sobie nie poradzę a jednak poradziłem. Zawsze bądź dobrej myśli bo pozytywne myślenie to podstawa.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Coś Ci napisze napisał:

To prawda wszystko jest w głowie a moją powinien ktoś wymieć. Myślę że też sobie poradzę tylko muszę znaleźć siłę do życia 

Znajdziesz.

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Coś Ci napisze napisał:

Na razie nie mam żadnej ale będę się starac

Mam nadzieję że to przyjdzie samo i nie trzeba będzie się aż tak mocno starać. Ja też mam czasami problem z pozytywnym myśleniem. Za dużo stresu w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Coś Ci napisze napisał:

Na razie nie mam żadnej ale będę się starac

A jak samopoczucie po wirusie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No I mieliśmy sie spotkac jutro, miala sie zastanowić i dac znac, ale jak zawsze "nie wiem" i na koniec że nie chce. Tyle chyba ze znajomości z nią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Myslalem nad opcją typowo zabawowa, zwykły romans bez zobowiazan, to by wypaliło? Skoro I tak nie chce ze mna być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ostatecznie zadecydowalem ze lepiej juz nie miec z nia kontaktu by nie robic sobie nadziei, bedzie cos chciala to ma numer i moze zadzwonić, zaczynam ukladac sobie powoli życie, dobre postępowanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×