Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
samichan

Jak zagadac do sąsiada?

Polecane posty

Mieszkam za granica, od roku z okna mojej sypialni widze pewnego meżczyznę kiedy wraca do domu z pracy. Chciałabym zapukac do jego drzwi i zapytac czy nie pojdzie ze mna na spacer, ale tak cholernie sie wstydze... myslalam zeby podrzucic mu liścik, ale to chyba jeszcze gorszy pomysł... co myslicie, czy to jest w ogole dobry pomysł???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, samichan napisał:

co myslicie, czy to jest w ogole dobry pomysł?

Idź najpierw soli albo cukru pożycz. Później trzeba będzie przyjść drugi raz oddać. Później znów coś pożyczyć itd. Dowiesz się czy typ jest w ogóle sensowny. Jeśli tak to za którymś razem zapytaj czy nie ma ochoty się przejść z Tobą do sklepu bo chcesz kupić coś dużego i nie dasz rady sama przynieść itp. Nie musicie do tego sklepu dotrzeć wcale. 😉

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Nemetiisto napisał:

Idź najpierw soli albo cukru pożycz. 

Osiedlak niemalże pod domem, wiec po sól i cukier to raczej tam niż do sąsiada. tu sie raczej tak nie robi. A jesli chodzi o duze gabaryty to tylko na dowóz, bo tu kwarantanna i wiekszość sklepów funkcjonuje tylko online. wiec chyba powinnam wyłozyc kawe na ławę. Jak byscie zareagowali gdyby do Was zapukała sąsiadka i chciała sie umówić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, samichan napisał:

Osiedlak niemalże pod domem, wiec po sól i cukier to raczej tam niż do sąsiada. tu sie raczej tak nie robi. A jesli chodzi o duze gabaryty to tylko na dowóz, bo tu kwarantanna i wiekszość sklepów funkcjonuje tylko online. wiec chyba powinnam wyłozyc kawe na ławę. Jak byscie zareagowali gdyby do Was zapukała sąsiadka i chciała sie umówić?

Grzecznie odmówił i zaczął robić zakupy w drodze z pracy zamiast w osiedlowym sklepie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Pocahontaz napisał:

🤣🤣

typie, jaki ty strachliwy jesteś

Po prostu wnioskuję, że ona mu się nie podoba, w przeciwnym razie sam by zagadał. Determinacja zaś pozwala mi domniemywać, że dama łatwo się nie poddaje, a że upierdliwej kobiecie nie dasz w paszczę tak, jak możesz dać upierdliwemu wielbicielowi płci męskiej, wystarczy omijać dużym łukiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16 minut temu, samichan napisał:

Jak byscie zareagowali gdyby do Was zapukała sąsiadka i chciała sie umówić?

Odrazu do łóżka co by się nie rozmyśliła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, agent of Asgard napisał:

Po prostu wnioskuję, że ona mu się nie podoba, w przeciwnym razie sam by zagadał. 

🤣🤣nigdy sie nie minelismy, mieszkamy na tej samej ulicy ale on mieszka na jej koncu, dlatego ja widze go z okna z tyłu domu kiedy z samochodu idzie do swoich drzwi. Byc moze widział mnie w oknie, ale tez nie ma jakiegos super łatwego widoku, bo domy leża po skosie. musialby sie specjalnie patrzec w moje okno. wiec nie wiem czy sam by zagadał, bo nawet nie wiem czy potrafilby zgadnąc ktore to sa moze drzwi wejsciowe. zreszta nie mieszkam sama, wiec nie mialby pewnosci ze akurat ja otworze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Masz pewność że nikogo nie ma?. Zapukasz a tam otworzy żona i załapiesz się na omłot 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, samichan napisał:

🤣🤣nigdy sie nie minelismy, mieszkamy na tej samej ulicy ale on mieszka na jej koncu, dlatego ja widze go z okna z tyłu domu kiedy z samochodu idzie do swoich drzwi. Byc moze widział mnie w oknie, ale tez nie ma jakiegos super łatwego widoku, bo domy leża po skosie. musialby sie specjalnie patrzec w moje okno. wiec nie wiem czy sam by zagadał, bo nawet nie wiem czy potrafilby zgadnąc ktore to sa moze drzwi wejsciowe. zreszta nie mieszkam sama, wiec nie mialby pewnosci ze akurat ja otworze.

Tak serio, myślę, że powinnaś „przypadkiem” spotkać go w sklepie, a po kilku takich spotkaniach ewentualnie zagadać, ale nie nachodzić go w domu.
A on mieszka sam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
45 minut temu, samichan napisał:

Jak byscie zareagowali gdyby do Was zapukała sąsiadka i chciała sie umówić?

Zaprosiłbym do środka. Po co chodzić pod gołym niebem jak biedaki.😜

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
31 minut temu, agent of Asgard napisał:

upierdliwej kobiecie nie dasz w paszczę tak, jak możesz dać upierdliwemu wielbicielowi płci męskiej,

Ja bym dał jakby chciała brać a wielbicielowi płci męskiej chyba nie bardzo. 😜

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, lonelyman napisał:

Masz pewność że nikogo nie ma?. Zapukasz a tam otworzy żona i załapiesz się na omłot 😉

przez rok nikogo nie widzialam poza nim i dwoma kotami 😄 jak otworzy zona, to wtedy zapytam o cukier 🤣

Edytowano przez samichan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20 minut temu, agent of Asgard napisał:

Tak serio, myślę, że powinnaś „przypadkiem” spotkać go w sklepie, a po kilku takich spotkaniach ewentualnie zagadać, ale nie nachodzić go w domu.
A on mieszka sam?

nie spotkam go przypadkiem w osiedlaku. nikt normalny nie robi tam zakupów, mysle ze sasiad raczej robi zakupy w markecie. o osiedlaku wspomnialam bo ktos zaproponowal ze powinnam do sasiada sie wybrac po cukier, ale napisalam ze to bez sensu bo mam wspomniany osiedlak pod domem wiec w razie jakby mi zabraklo cukru czy soli to predzej do sklepu niz do sasiada bym sie wybrala. sasiad raczej wszedzie autem, nie widzialam zeby gdzies chodzil na piechote.

 

tak, tak, mieszka sam. tzn z 2 kotami 😄 

Edytowano przez samichan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, samichan napisał:

nie spotkam go przypadkiem w osiedlaku. nikt normalny nie robi tam zakupów, mysle ze sasiad raczej robi zakupy w markecie. o osiedlaku wspomnialam bo ktos zaproponowal ze powinnam do sasiada sie wybrac po cukier, ale napisalam ze to bez sensu bo mam wspomniany osiedlak pod domem wiec w razie jakby mi zabraklo cukru czy soli to predzej do sklepu niz do sasiada bym sie wybrala. sasiad raczej wszedzie autem, nie widzialam zeby gdzies chodzil na piechote.

tak, tak, mieszka sam. tzn z 2 kotami 😄 

Czy ten osiedlak jest czynny 7 dni w tygodniu, całodobowo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, agent of Asgard napisał:

Czy ten osiedlak jest czynny 7 dni w tygodniu, całodobowo?

7 dni ale nie calą dobe 😅 ale raczej nie wybiore sie przed 6 ani po 23 pozyczyc cukier 😛

Edytowano przez samichan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×