Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Kassandraaaaaa

Co nadal robię zle? Co zmienić?

Polecane posty

Mam problem z związkami.. pisałam tu tematy o facecie i relacji nieudanej.. Ja zachowuje się w ten sposób, ze jak facet jest zainteresowany, podobam mu się to staje się przy nim pewna siebie i jest okej.. za to jak facet mnie „odrzuci” hmm średnio wykazuje zainteresowanie później się odezwie i zaś cisza to mnie to intryguje, wtedy zaczynam się zastanawiać co nie tak? Czemu akurat ten nie jest zainteresowany.. wiem, to nie jest normalne ale co robić? Staram się to opanować i zmienić.. 

myslicie ze to może brać się z tego, ze moja mama (bliska mi przyjaciółka i kocham ja nad zycie) często z reszta rodziny czy to żartem, czy w kłótni mówi mi o moich wadach. A to, ze jestem nie zorganizowana, a to ze zw dużo gadam, nie sprzątam jestem bałaganiara, ze taka roztrzepana.. zawsze to co Ja wybiore ona mówi, a mogłoby to być jednak takie.. zawsze jak powiem odpisałam temu facetowi tak to ona skomentuje mogłaś tak, no i często ma racje.. tylko może to dlatego ja jestem taka niepewna? Bardzo rzadko mówi mi pozytywne rzeczy o mnie.. w tej nieudanej relacji sama powiedziała pisz mu ze fajnie gdyby więcej czasu dla mnie znalazł, ze czemu się nie odzywał itd żeby być taka miła dziewczyna a nie tą niezainteresowana facetem i olewać tylko podejśc do relacji poważnie.. nie wiem tracę się w tym wszystkim. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No jak "mamusia" ci mowi co masz pisac facetowi, to faktycznie masz cos nie tak z glowa. Baba 30 lat, a zachowujesz jak 3 latka, co bez mamusi nic nie zrobi. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Lolka1975 napisał:

No jak "mamusia" ci mowi co masz pisac facetowi, to faktycznie masz cos nie tak z glowa. Baba 30 lat, a zachowujesz jak 3 latka, co bez mamusi nic nie zrobi. 

No traktujemy to jak przyjaźń ale wiem ze to nie jest normalne.. tylko co z tym zrobić? Jak po 30 latach to zmienić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Masz potrzebę adoracji i tylko tyle. Gdy mężczyzna się do Ciebie zbliża to uciekasz bo wiesz, że więcej nie potrafisz od siebie dać. Takie zachowania często wynikają z odrzucenia we wczesnym życiu.  Takiego zachowania ciężko się pozbyć samemu, więc dobrze byłoby z kimś profesjonalnym o tym porozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, wariete napisał:

Masz potrzebę adoracji i tylko tyle. Gdy mężczyzna się do Ciebie zbliża to uciekasz bo wiesz, że więcej nie potrafisz od siebie dać. Takie zachowania często wynikają z odrzucenia we wczesnym życiu.  Takiego zachowania ciężko się pozbyć samemu, więc dobrze byłoby z kimś profesjonalnym o tym porozmawiać.

Więcej nie potrafię dać tzn? No dokładnie tak to wyglada.. boje się i nawet ciężko mi wejść w jakiś kolejny etap, w sumie próbowałam i wyszło ze mnie nie chciał 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Kassandraaaaaa napisał:

Więcej nie potrafię dać tzn? No dokładnie tak to wyglada.. boje się i nawet ciężko mi wejść w jakiś kolejny etap, w sumie próbowałam i wyszło ze mnie nie chciał 

To znaczy siebie nie potrafisz dać. Od siebie dajesz ale siebie nie umiesz. A to wynika ze strachu. Nie dlatego, że nic nie masz, i że jesteś bezwartościowa. Zwyczajnie jesteś na krawędzi przerażenia, że ktoś Cię odrzuci i się blokujesz, samoistnie. W każdym razie wierzę, że masz w sobie sporo fajnych cech i mądrości do dania. 

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak jesteś nie pewna w takich sytuacjach i facet to wyczuje to też nie chce pakować się w związek z kobietą która do końca sama nie wie czego chce. Najpierw to musisz zrobić porządek w głowie i ustalić co tak naprawdę jest najważniejsze i jak do tego dążyć , a jak już będzie zmiana w Tobie to i faceci będą inaczej się zachowywać i do Ciebie podchodzić.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Kassandraaaaaa napisał:

No traktujemy to jak przyjaźń ale wiem ze to nie jest normalne.. tylko co z tym zrobić? Jak po 30 latach to zmienić? 

Powinnaś się usamodzielnić na wielu poziomach życia. Tu nie chodzi wyłącznie o mężczyzn i związki.
Możesz się przyjaźnić z mamą, ale musisz kiedyś zacząć samodzielnie decydować, bez jej porad, bez pytania o zgodę, bez szukania akceptacji.
Marnujesz sobie życie będąc cały czas córeczką mamusi.

Sam pamiętam jak się wyrywałem z pod skrzydeł mamusi, która też chciała decydować, doradzać, krytykować, a sama we własnym życiu radziła sobie słabo... Rozpocząłem własną działalność i to była czas kiedy praktycznie przestała się do mnie odzywać. Inwestowałem, robiłem to co uważałem za słuszne a ona ciągle krytykowała. Kiedy poznałem przyszłą żonę, też jej nie pasowało, ale to było moje życie i też było dobrze mam fajne dzieci i te 20 lat małżeństwa było całkiem dobrych, później się rozsypało, ale i tak uważam, że było warto. Mój brat wolał święty spokój, nie postawił się, pracuje na etacie i został starym kawalerem i mieszka z mamą.

Trzeba mieć odwagę powiedzieć rodzinie, że ma się swój rozum i samemu się decyduje o swoim życiu.
Po prostu żyj własnym życiem. Nie pytaj o to jak masz się ubrać, co masz zjeść, gdzie wyjść na imprezę, czy wyjechać na wakacje, miej odwagę zrobić coś wbrew poradom mamy i nawet jeśli będzie to błąd, nie mów jej tego. Spotykaj się z mamą może raz w tygodniu. (a jak jeszcze razem mieszkacie, to się wyprowadź...) W końcu się usamodzielnisz i wtedy rozmowy z mężczyznami tez będą wyglądały inaczej.

  • Thanks 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, Elciaa29 napisał:

Jak jesteś nie pewna w takich sytuacjach i facet to wyczuje to też nie chce pakować się w związek z kobietą która do końca sama nie wie czego chce. Najpierw to musisz zrobić porządek w głowie i ustalić co tak naprawdę jest najważniejsze i jak do tego dążyć , a jak już będzie zmiana w Tobie to i faceci będą inaczej się zachowywać i do Ciebie podchodzić.

Ustalic co jest najważniejsze, w sensie? No wiem, ze chce partnera ze chce z nim tworzyć związek i żeby było dobrze.. wiem ze chce się spełniać zawodowo itd ale jak znowu powiem ze dążę do tego żeby tworzyć związek to się dowiem ze chce tego żeby on mnie uszczęśliwiał i to on nie ma być moim celem.. ja nie wiem już 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, Jack445 napisał:

Powinnaś się usamodzielnić na wielu poziomach życia. Tu nie chodzi wyłącznie o mężczyzn i związki.
Możesz się przyjaźnić z mamą, ale musisz kiedyś zacząć samodzielnie decydować, bez jej porad, bez pytania o zgodę, bez szukania akceptacji.
Marnujesz sobie życie będąc cały czas córeczką mamusi.

Sam pamiętam jak się wyrywałem z pod skrzydeł mamusi, która też chciała decydować, doradzać, krytykować, a sama we własnym życiu radziła sobie słabo... Rozpocząłem własną działalność i to była czas kiedy praktycznie przestała się do mnie odzywać. Inwestowałem, robiłem to co uważałem za słuszne a ona ciągle krytykowała. Kiedy poznałem przyszłą żonę, też jej nie pasowało, ale to było moje życie i też było dobrze mam fajne dzieci i te 20 lat małżeństwa było całkiem dobrych, później się rozsypało, ale i tak uważam, że było warto. Mój brat wolał święty spokój, nie postawił się, pracuje na etacie i został starym kawalerem i mieszka z mamą.

Trzeba mieć odwagę powiedzieć rodzinie, że ma się swój rozum i samemu się decyduje o swoim życiu.
Po prostu żyj własnym życiem. Nie pytaj o to jak masz się ubrać, co masz zjeść, gdzie wyjść na imprezę, czy wyjechać na wakacje, miej odwagę zrobić coś wbrew poradom mamy i nawet jeśli będzie to błąd, nie mów jej tego. Spotykaj się z mamą może raz w tygodniu. (a jak jeszcze razem mieszkacie, to się wyprowadź...) W końcu się usamodzielnisz i wtedy rozmowy z mężczyznami tez będą wyglądały inaczej.

Dziękuje.. bardzo dziękuje za te słowa.. rozumiem, to będzie dla mnie ciężkie i to bardzo.. mojej mamie się nie układa w związku i tak naprawdę to chce ją uszczęśliwiać ciagle w pewnym sensie nie wiem jak to nazwać ale sama się zapętliłam w tym i teraz to ja się bardziej od niej uzależniłam. Nasuwa mi się jeszcze pytanie jak będą później te rozmowy wyglądały? Co się wtedy we mnie zmieni? Co wyczuwają faceci? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
51 minut temu, Kassandraaaaaa napisał:

Dziękuje.. bardzo dziękuje za te słowa.. rozumiem, to będzie dla mnie ciężkie i to bardzo.. mojej mamie się nie układa w związku i tak naprawdę to chce ją uszczęśliwiać ciagle w pewnym sensie nie wiem jak to nazwać ale sama się zapętliłam w tym i teraz to ja się bardziej od niej uzależniłam. Nasuwa mi się jeszcze pytanie jak będą później te rozmowy wyglądały? Co się wtedy we mnie zmieni? Co wyczuwają faceci? 

Żaden facet nie chce brać ślubu z teściową...
Jeśli mają brać w pakiecie Ciebie + teściową, od której jesteś uzależniona, to nie masz szans na żaden normalny związek. Poza jakimś desperatem, który będzie się starał zadowolić Twoją mamę i może trochę również Ciebie, nie znajdziesz chętnego.
Facet wyczuwa czy jesteś samodzielna, czy nie. Chodzi o drobiazgi, choćby o to jak często wspominasz w czasie rozmów z facetem o swojej mamie. Jeśli teraz przez nią przeżywasz jakieś wewnętrzne rozterki, to pewnie w którejś rozmowie powiesz o tym i facet już wie, że relacje z teściową będą trudne.
Twoja mama zaakceptuje Ciebie kiedy się usamodzielnisz, tylko usamodzielnij się teraz kiedy jesteś sama, bo jeśli stanie się to po poznaniu faceta, to ten facet będzie jej największym wrogiem i facet też to wie i to będzie kolejny powód, żeby trzymać się od Ciebie z daleka.
Twoim celem powinna być zmiana swojego życia, a facet sam się znajdzie. Tylko daj mu szansę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×