Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Natali88

Co robić z taką relacją?

Polecane posty

Witam

Proszę doradźcie. Byłam z facetem niedługo, jednak było to dość silne uczucie, piękne początki, dosłownie na rękach mnie nosił. Później nagły problem.... jego wyjazd nie wiadomo na ile, do kiedy i nagłe wycofanie i zdystansowanie z jego strony, chociaż do samego dnia wyjazdu były spotkania, w tym łóżko. Widać, że przez to wszystko odsunął się, ale jednak gdzieś wciąż potrafił się umówić i widzieć (nie wiem jak to określić chyba jednak nie chciał całkiem tracić?). Ciężko było mi to wszystko pojąć. Z początku już po wyjeździe kontakt super, później pandemia, brak możliwości swobodnego przemieszczenia i wiele innych przeszkód przez co kontakt się zmniejszył. Ale za każdym razem gdy jest gdzieś blisko ten kontakt się odnawia, widzimy się, śpimy ze sobą, ale gdy na pożegnanie chcę od niego trochę czułości, on odwzajemnia przytulenie, ale odwraca głowę, jak próbuję coś mówić na "nasz" temat to zamyka oczy, nie chce o tym mówić i sie denerwuje. Ja wciąż żyję jakąś "głupią nadzieją", nie wiem, chyba ciągle kocham, nie umiem się odciąć w zupełności, on widać też? z tego co wiem już ma więcej nie wyjeżdżać. Dużo się do niego napisałam, zależało mi i chyba gdzieś jednak wciąż zależy, dużo przepłakałam, bo chcę do niego. On - człowiek skała, z którego ciężko coś wydusić. Nigdy wprost nie powiedział mi żebym odeszła, dała mu spokój, nigdy, w końcu on sam też do mnie zagaduje i myślę, że przez to mam teraz taki problem by przestać o nim myśleć, bo ja chyba wciąż kocham. Nie wiem jak mam interpretować jego zachowanie... co mam dalej robić, jak to wszystko rozumieć. Może coś doradzicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@gwoli wyjasnieniaNo chciałabym zrozumieć o co mu chodzi, bo nie mogę z niego nic wycisnąć. Ani nie powie mi odejdź, ani nie daje sygnału, że mogłoby być coś z tego jeszcze. Aktualnie staram się jakoś żyć, nie pisać, nie dzwonić. Ale no to za jakiś czas pewnie on się odezwie. I tak w kółko to się toczy. Ale skoro mówisz, ze przyjaźń no może faktycznie tak jest. No nic, muszę po prostu "zmniejszyć ciśnienie" 

Edytowano przez Natali88

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jest takie powiedzenie: nie slowa sie licza tylko czyny. A on swoim zachowaniem pokazuje ci jednoznacznie, ze nie jest toba na powaznie zainteresowany. Czasem ma kaprys badz chcice to sie odezwie, ale poza tym zadnych deklaracji, obiecanek czy planow. Jesli ci taka sytuacja odpowiada to rob tak dalej, a jesli nie, to mu powiedz, ze nie widzisz siebie na dluzej w takiej roli i jesli z jego strony nie bedzie odzewu to znaczy ze mu na tym nie zalezy. Ale wtedy szanuj siebie i badz konsekwentna w swoim zachowaniu. On na razie widac jest zadowolony z takiego ukladu i nic nie chce zmieniac, bo i po co? Jemu jest tak dobrze. Tobie nie, ale to twoj problem, nie jego.

  • Like 1
  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To jasne, jesteś kobieta z doskoku, jak mu sie zachce seksu i nie chce rezygnować z pogotowia seksualnego więc trzyma Cie w rezerwie, karmiąc nadzieja a w międzyczasie pewnie rozgląda sie za inna, może spotyka sie z innymi. Żadnego z jego strony nie ma uczucia bo gdyby mu zależało juz byscie byli razem (i padlyby jakies deklaracje) a tymczasem to wygląda jak friend with benefits. Jak wyjechał i sie nie odzywał to pewnie miał ,,ciekawsze rzeczy do roboty" czyli inna laske i nie bylas mu potrzebna. Tak kończą czesto zbyt dostępne i naiwne kobiety które bez jakichkolwiek czynów potwierdzających ze facetowi zależy, od razu rozkładają nogi na ,,piękne słówka" jego. Historia jakich miliony, klasyk gatunku. Z tego nic nie będzie, on Cie nie kocha wiec miej honor kobieto i zerwij z nim definitywnie, chyba ze wolisz być pogotowiem erotycznym...a gdyby mu sie znudzi i pozna inna na której punkcie oszaleje to od razu kopnie Cie w tyłek. 

  • Like 3
  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@gwoli wyjasnieniaDzięki! Potrzebowałam od kogoś takich słów. Sama teoretycznie w głowie mam takie myśli, żeby po prostu się postawić, dać jasno do zrozumienia, że mnie to nie interesuje tak jak teraz to wygląda i nie dam się znowu wmanewrować w to kolejny raz, czyli znowu się spotkać i pozostać z milionem pytań bez odpowiedzi, ale odzywa się we mnie ta druga "ja" zwykły "ciapek" co się złamie, bo przecież czuję...

Edytowano przez Natali88

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzięki, dla mnie te wszystkie słowa to kop i rozmydlenie oczu. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie zmusisz nikogo zeby cie kochal czy traktowal powaznie ale mozesz mu pokazac swoim zachowaniem, ze sie szanujesz i masz swoja dume. Niech sobie szuka innej naiwnej. Kazdy ma swoje slabosci. Kwestia jest jedynie jaka cene jestes gotowa za nie placic.

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Twoja relacja wygląda jak FwB oczywiście ze strony tego typka, tylko ci o tym nie powie bo straci seks.

  • Like 1
  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Byłam w takiej relacji - facet nie chciał zamknąć za sobą drzwi, więc trzymał je uchylone i gdy miał potrzebę bliskości/łóżka, to się odzywał. Było mu tak wygodnie, bo nie miał wobec mnie zobowiązań- przecież oficjalnie noe byliśmy parą, więc nie pozwalał od siebie czegokolwiek wymagać, co wskazywałoby na przywiązanie. Niestety, ale trzeba przez to przejść i dać mu do zrozumienia, że nie może mieć Cię „na trochę”, bo karmienie się nadzieją tylko złamie Ci serce, a jemu da czas (i przyjemności). Myślę, że gdyby tylko pojawiła się na horyzoncie dziewczyna, która by mu pasowała, to szybko przestałby odzywać się na dobre. To, że nie chce związku nie oznacza, że nie chce go w ogóle, tylko z Tobą.

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Malutka92 napisał:

@malutka92 "Tak kończą czesto zbyt dostępne i naiwne kobiety które bez jakichkolwiek czynów potwierdzających ze facetowi zależy, od razu rozkładają nogi na ,,piękne słówka" jego."

Tu się nie zgodzę, bo nie było nic od razu, długo, bo 2 lata próbował nawiązać ze mną kontakt, zanim się przekonałam do związku i zaufałam (kiedy zaczął byłam po przejściach, świeżo po innym związku). Zapewne znów moje serce się zamknie na jakiś czas. 

 

 

Edytowano przez Natali88

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, 18karat napisał:

Twoja relacja wygląda jak FwB oczywiście ze strony tego typka, tylko ci o tym nie powie bo straci seks.

@18karat No właśnie najbardziej bolesne jest to, że nie spodziewałam się, że w tę stronę to pójdzie. Nie spodziewałam się po nim i po tym ile czasu za mną chodził 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16 minut temu, Natali88 napisał:

@18karat No właśnie najbardziej bolesne jest to, że nie spodziewałam się, że w tę stronę to pójdzie. Nie spodziewałam się po nim i po tym ile czasu za mną chodził 

Z mojej perspektywy wygląda to tak że on wpada żeby Cie przelecieć a potem sie dystansuje i przez to Ty cały czas o nim myślisz i zaczynasz się angażować tzn. Stajesz się łatwą zdobyczą i gość wie że ma cie w garści.

Powinnaś mu oznajmić że liczysz na coś więcej niż tylko FwB, a jeśli odpowiada Ci taka relacja i jesteś szczupłą blondynką z niebieskimi oczami to ja moge zostać twoim kolegą 😎

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, Natali88 napisał:

 

 

Ooj byś sie zdziwila ile czasu potrafią niektórzy faceci chodzić za kobieta, przekonywać ja do siebie, starać sie byle tylko ją zaliczyć. A bardzo możliwe ze przez ten czas również chodził za innymi i je urabial...to chyba typ zdobywcy który jak wkoncu osiągnie cel (seks) to nudzi sie i szuka kolejnej ktora będzie bajerowal i zaliczał. Zawsze lepiej, jak zaczynasz sie spotykac z facetem (nie wazne jak dlugo wcześniej do Ciebie tylko pisał i prosił o szanse) to zacząć od wielu rozmów, poznawania sie, potem dochodzą czułości i mysle ze na etapie samych czułości przez jakiś czas sie zatrzymać i zaobserwować czy bardzo facet naciska na seks, a jak naciska to sue nie zgadzac tak szybko (przy okazji sprawdzając czy facet sie nie wycofa wiedząc ze nie od razu będzie seks)...w ten sposób stopniowo buduje sie wiez a nie od razu ,,podaje sie na tacy" facetowi zaczynajac od d...y strony. Nie mówie ze z tak zaczetych relacji nigdy nic nie wychodzi, ale jednak w większości lepsze związki wychodzą gdy wszystko odbywa sie stopniowo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jesli facet przez dwa lata za toba chodzil i tak szybko teraz zrezygnowal ... to tym bardziej to o nim zle swiadczy. Widac chcial cie po prostu zdobyc. Nic wiecej. Ale jest swinia, ze ci wciaz zawraca doope jesli nie jest toba na powaznie zainteresowany. Ani toba, ani zwiazkiem z toba. Szkoda na takiego czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×