Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Ewa1189

dlaczego tak nagle zmienił nastawienie?

Polecane posty

Cześć:) przez kilka miesięcy spotykałam się z chłopakiem, poznał mnie z rodzicami, widywalismy ale codziennie. Dzwonił i pisał każdego dnia. Mówił mi że kocha mnie najbardziej na świecie i często wspominał o wspólnej przyszłości. Wyjechał 3 dni temu za granicę, na 3 miesiące. Pierwszego dnia zadzwonił tylko, że dojechał, drugiego zadzwonił ale przy znajomych i po kilku minutach powiedział że kończy, bo nie ma co przedłużać, a później tylko dobranoc. Nie odpisałam na to. Było mi jakoś przykro. On już rano napisal że jak nie potrafię nawet odpisać to mam "s.......ć", Ja oczywiście wyjaśniłam że było mi przykro kiedy przerwał mi w pół słowa i powiedział że kończy i musiałam ochłonąć, a on tylko że się uniósł. Dla mnie to nie zalatlwia sprawy. Mam dzieci, on ma dzieci, nie chcę żeby się uczyły takich zachowań. Czy przesadzam? Dodam, że dzisiaj stwierdził że to jakieś głupie rozczulanie i powinnam się leczyć. Nie chcę być z kimś kto tak się do mnie zwraca, już sama nie wiem czy nie wyolbrzymiam.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bo wszyscy faceci są goowno warci,  im szybciej to zrozumiesz tym lepiej dla cb;)

  • Like 1
  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, Ewa1189 napisał:

[...] Wyjechał 3 dni temu za granicę, na 3 miesiące. Pierwszego dnia zadzwonił tylko, że dojechał, drugiego zadzwonił ale przy znajomych i po kilku minutach powiedział że kończy, bo nie ma co przedłużać, a później tylko dobranoc. Nie odpisałam na to. Było mi jakoś przykro. On już rano napisal że jak nie potrafię nawet odpisać to mam "s.......ć" [...]

Facet wyjeżdża za granicę, zapewne jest w stresie, bo podróż, nowe miejsce i ludzie, z którymi musi sobie tam jakoś poukładać... a Ty zamiast go zrozumieć i nieco wesprzeć urządziłaś focha, bo zabrakło Ci jego atencji. Tyle mogę wyczytać z opisu. Nie dziwię się, że facet się zdenerwował, skoro wszystko było w porządku, nim wyjechał, a po wyjeździe nagle go ignorujesz i nie odpisujesz. Tych parę dni jego dystansu spowodowanych koniecznością odnalezienia się w nowych okolicznościach jeszcze, myślę, można zrozumieć i postarać się nie narzucać za bardzo. Ostatecznie, nawet, jeśli by się oddalił za bardzo, warto rozmawiać i komunikować swoje uczucia i potrzeby, zamiast milczeć, obrażać się, czy wyczyniać inne dziwne akcje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie zupełnie. Ja nie jestem kobietą bluszcz, nie mam potrzeby codziennej pisaniny i nie przeszkadza mi milczenie, jednak cały ostatni wspólny wieczór mówił o swojej byłej. Ignorowalam to. Jednak kiedy wyjechał i zadzwonił, powiedział jak się ma, a kiedy zaczęłam zdanie co u mnie, przerwał i się rozłączył, poczułam się ignorowana. Dla mnie pisanie "dobranoc" to nie wyznacznik miłości i on o tym wie. Wie, że jestem zawsze jak potrzebuje pomocy, wie że można ode mnie pożyczyć kasę, że jak potrzebuje gdzieś dojechać, to może zadzwonić po mnie, ale jak nie napisze dobranoc to mam " s......."?

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
57 minut temu, Ewa1189 napisał:

 że jak nie potrafię nawet odpisać to mam "s.......ć", 

Czy poraz pierwszy się tak odezwał do Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, Olimpia napisał:

Czy poraz pierwszy się tak odezwał do Ciebie?

Tak, pierwszy raz. Dlatego jestem zaskoczona. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Ewa1189 napisał:

Tak, pierwszy raz. Dlatego jestem zaskoczona. 

Zapytam jeszcze, ci znajomi o których wspomniałaś, znasz ich, czy poznał ich na miejscu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Żadne tam nowe miejsce, nowa praca czy nowi znajomi i być może jakiś stres z tego wynikający nie są absolutnie  usprawiedliwieniem, żeby pisać "s.......ć" bo dziewczyna "dobranoc" nie odpisała czy nie odpowiedziała, no sorry, coś nie tak ten facet ma pod deklem chyba. Ja bym mu odpisała vice versa i dała sobie z nim spokój.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, Blanca30 napisał:

Żadne tam nowe miejsce, nowa praca czy nowi znajomi i być może jakiś stres z tego wynikający nie są absolutnie  usprawiedliwieniem, żeby pisać "s.......ć" bo dziewczyna "dobranoc" nie odpisała czy nie odpowiedziała, no sorry, coś nie tak ten facet ma pod deklem chyba. Ja bym mu odpisała vice versa i dała sobie z nim spokój.

Większość kobiet z pewnością zrobiłaby tak jak napisałaś. Autorka być może postapilaby tak samo jak wszystkie rozsądne kobiety, ale boi się chyba tego, że gdy z nim zerwie, nie znajdzie innego faceta. Woli być z aroganckim, gruboskórnym facetem niż z żadnym. To smutne. Mam jednak nadzieję, że autorka przypomni sobie co to godność i podejmie właściwą decyzję. Gdybym ja napisał do mojej partnerki s......ć i zachowywal sie wobec niej tak jak to opisala autorka, ona od razu kopnęłaby mnie w d....

Edytowano przez Esox
Pomyłka
  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Olimpia napisał:

Zapytam jeszcze, ci znajomi o których wspomniałaś, znasz ich, czy poznał ich na miejscu?

Nie znam ich, ale on pracował już kiedyś z nimi. Zanim się poznaliśmy

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Ewa1189 napisał:

Tak, pierwszy raz. Dlatego jestem zaskoczona. 

Nie wolno Ci zaakceptować takiego zachowania. Nie tylko dzieci miej na względzie a przede wszystkim siebie. To brak szacunku. W przeciwnym razie, konsekwencje Twojego przyzwolenia będą się pogłębiać.Brak kultury osobistej u tego mężczyzny jest poważną przeszkodą do kontynuacji udanego związku.

Jego postawa świadczy o pewności siebie na obczyźnie. Chwilowo nie jesteś mu potrzebna.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja piernicze, powaznie?jeszcze sie zastanawiasz?to jakis toksyk I jeszcze to zachowanie, wyzwiska...sp....c?przeciez to juz patologia..tego nie tlumaczy nowe srodowisko czy Twoj foch, mogl powiedziec, ze nie spodobalo mu sie takie zachowanie, ze mu przykro itd, Ty rowniez moglas cos powiedziec zamiast sie dasac jak mala dziewczynka, a on obrazac I wyzywac jak rozwydrzony gowniarz. Fatalny facet, ja bym pogonila, to brak szacunku z blachego powodu. Pozniej nazwie Cie szm...a, bo nie zadzwonilas. Porazka, patologia, blah.

Aaa...i jeszcze o bylej sie rozwodzi...trzymajcie mnie..😅

Edytowano przez Vedma
  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, Nenesh napisał:

Facet wyjeżdża za granicę, zapewne jest w stresie, bo podróż, nowe miejsce i ludzie, z którymi musi sobie tam jakoś poukładać... a Ty zamiast go zrozumieć i nieco wesprzeć urządziłaś focha, bo zabrakło Ci jego atencji. Tyle mogę wyczytać z opisu.

Ha ha ha ha ha padłam!

Pamiętam jak kiedyś napisałaś że "kobietą musi zasłużyć na ślub "

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, EvaPur napisał:

Jedna z prostych zasad związku to "nie skomlemy o związek". Jego bełkot jest wbrew pozorom jasną odpowiedzią. Daleka jestem od doradzania komukolwiek jak meblować sobie życie, ale zadaj sobie pytanie czy masz ochotę słuchać bełkotu. Ja wolę jasne komunikaty typu: "będę kończył, oddzwonię jutro, siedze z Kazikiem i robimy Laudersa bo się dawno nie widzieliśmy, całuję kocham, tęsknię"

jakie kuźwa "s....ć?"

Dokladnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Wam:) tak naprawdę wcale nie uważam, że nie znajdę nikogo innego, ani nie boję się zostać sama. Nie chcę mu pisać "sam s.....j" bo nie chcę równać do jego poziomu. Powiedziałam, ze nie zamierzam z nim już utrzymywać relacji

 i zablokowałam kontakt. Moja rodzina zawsze mi wmawia uległość wobec mężczyzn, a ja nie umiem pozwolić na takie traktowanie. Jednak kiedy słyszę od mamy, że powinnam się podporządkować,bo nie bije i nie pije, to już sama się zastanawiam, czy to aby napewno ze mną nie jest coś nie tak. Jesteście wspaniali, podniesliscie mnie na duchu. Nawet nie jest mi teraz przykro. Dobrze, że to się wydarzyło wcześniej niż później. Następnym krokiem bylyby pewnie rękoczyny, jeśli już dochodzi do takiej agresji słownej. Dziękuję!!!!

  • Like 1
  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×