Czy za te słowa byście wybaczyły?

Przed chwilą, Benniee napisał:

O to właśnie chodzi. 

Nie zrobisz dramy źle bo sie nie szanujesz i nie wyznaczasz granic. Zrobisz drame zle bo sie czepiasz i jesteś malostkowa. Zycje.

6 minut temu, BoniBluBabciaBandzior napisał:

Nie zrobisz dramy źle bo sie nie szanujesz i nie wyznaczasz granic. Zrobisz drame zle bo sie czepiasz i jesteś malostkowa. Zycje.

Mi się nie chce robić dram, bo to bez sensu. Lepiej poczekac i pogadać, a jak się nie da to znaczy, że się związała ze zyebem albo sama zyebana. Innej opcji nie ma.

5 minut temu, samiec_mewy_srebrzystej napisał:

Życie to kwestia ciągłych wyborów (chybionych lub niewykonalnych) 

Dajta spokój święty. 

Przed chwilą, Iibed napisał:

dobrze wiesz do czego nawiazuje z prętem chociaż kiszonkę pominąłem

no to też możliwe długo tu siedzisz więc może być i tak że odbiór rzeczywistości stał się troche wykrzywiony przez to forum.

moze byc tak że masz rację i ona coś bredziła a moze byc tak ze to jedno z wielu zdań  świadczace ze to psychol jak jest nie wiemy bo z amało info. 

Zlituj sie i nie komplikuj filozofie.

2 minuty temu, Iibed napisał:

dzień dobry. 

mieszkam w kraju memie, gdzie wszystko jest zabawne i na opak. 

nie napisąłem że bicie w związku to norma, słowa z prętem kierowałem do kogo kierowałem i mały bąbel chcący uchodzić z wielkiego bandziora na pewno zrozumiał do czego nawiązuje. nie piszesz nocami na patologicznym forum w patologicznych tematach to nie wiesz o co chodzi z prętem i kiszonką, a mnie się nie chce tłumaczyć. częśto bywam nierozumiany przez tych do których piszę i musze tłumaczyć, a jakbnym chciał tłumaczyć jeszcze osobom postronnym to już bym musiał zostać "tłumaczem" i nic nie robić tylko tłumaczyć na dwa etaty a mnie się nie chce. 

wpisz pręt i kiszonka jak cie to ciekawi to odkryjesz wiele sensacyjnych tematów

to dobrze że nikt cie nie bije, widać nie lubisz zwiedzać atrakcji łyszkowickich a i może przystojni młodzieńcy nie są w twoim typie, no cóż nie każda może dostąpić zaszczytu i być wielbiona jak elcia  

 

Tylko nie mały!

Przed chwilą, samiec_mewy_srebrzystej napisał:

Zapamiętać: w żadnym dwuczłonowym określeniu Babci nie użyć słowa "stara", bo akurat tego członu się czepi 

Ja ci dam człona!

1 minutę temu, robięjaklubię napisał:

Beznadziejne jest to, że przy takiej osobie trzeba cały czas pilnować granic, bo jak wyczuje słabość to pozwoli sobie na wszystko. To nie związek, to toksyk.

Właśnie o taka drame mi chodziło sytuacja tak naprawdę nieznana a facet juz zostal uznany za zwyrola toksyka i brutala latajacego z pretem. Dzizas. 

Przed chwilą, Iibed napisał:

wiedziałem że to cie ruszy  ok - jak na kobietę to jesteś bandzior i gbur  

 

No i dobrze. Paszoł won.

Przed chwilą, Iibed napisał:

przekonałaś mnie ide se

 

Pa

7 godzin temu, Bimba napisał:

A właśnie że jest bardzo źle!!!

Czego się boicie że na każdym kroku usprawiedliwiacie chamstwo?

 

Nie usprawiedliwiam ale w porównaniu z ojcem moim to wiem że mogło być gorzej... Przypuszczam, że tamten facet zdaje sobie sprawę z tego jak postąpił jak gbur ale nie umie się przyznać i teraz tylko stara się zatrzeć złe wrażenie będąc słodziutkim bo przeprosić nie umie, jest mu zbyt głupio za siebie. I mówię- są gorsi, tacy co nie widzą by cos złego zrobili takim zachowaniem albo tacy co widzą ale im zwisa co czuje kobieta i taki jest mój ojciec chyba bo nawet nie stara się zatrzeć tamtego złego wrażenia...

17 godzin temu, kasaia napisał:

Facet powiedział do mnie „nie zesraj się kur*a” w czasie kłótni o pierdołe. Mówił ze jeszcze raz się odezwę to wysiadam z auta - jechaliśmy do niego. 
Później nie chciał za to przeprosić tylko udawał ze nic się nie stało i chciał się przytulać, żartować. 
 

Porozmawiaj z nim. Powiedz jak się czułaś, że to dla ciebie było mega przykre. Moim zdaniem przeprosiny są ważne w każdej relacji. Jeśli tego nie zrobi, to nie wiem co bym zrobiła. Chyba obserwowała sytuację i jeśli będzie się to powtarzać to poważnie bym rozważała czy chce w tym tkwić. Powodzenia

1 godzinę temu, danielka_20 napisał:

Porozmawiaj z nim. Powiedz jak się czułaś, że to dla ciebie było mega przykre.

Jego to wcale nie obchodzi.

16 godzin temu, Niby normalny napisał:

Na szacunek też trzeba sobie zasłużyć, a i też nie wiadomo co mu powiedziała.

Szacunek powinien być po obu stronach, a nie że ma wszystko się godzić i być przesadnie miłym bo to przykładowo to kobieta jest.

W wolnym tłumaczeniu - kobieta musi "zasłużyć" na to żeby być szanowaną, ale ma szanować mężczyznę (bez jego zasłużenia na szacunek) ponieważ "szacunek powinien być po obu stronach".

A to że kobieta jest miła i kulturalna nie na żadnego znaczenia - śmiało można jej dowalać, bo jeszcze na szacunek nie zasłużyła (I jak znam życie żeby stanęła na rzęsach to i tak nie zasłuży)

Umiesz czytać?

Wyraźnie napisał "na szcunek trzeba zasłużyc"  - w kontekście że on ją potraktował bez szacunku bo ona na szacunek jeszcze nie zasłużyła. 

Myślę i czytam że zrozumieniem. 

I dalej stoję przy swoim zdaniu.

Nie, tu w podtekście ewidentnie wyczuwam że to kobieta ma zasłużyć.

Nie, tu w podtekście ewidentnie wyczuwam że to kobieta ma zasłużyć.

Taaaaaaaaaa......

Dnia 4.03.2021 o 00:05, kasaia napisał:

Facet powiedział do mnie „nie zesraj się kur*a” w czasie kłótni o pierdołe. Mówił ze jeszcze raz się odezwę to wysiadam z auta - jechaliśmy do niego. 
Później nie chciał za to przeprosić tylko udawał ze nic się nie stało i chciał się przytulać, żartować. 
 

Trzeba było go przeprosić i wysiąść z auta w milczeniu. Potem dotrzeć z buta na chatę i zrobić mu kolacyjkę przy świecach w ramach przeprosin, za złe zachowanie w jego aucie

Hmm

4 minuty temu, Niby normalny napisał:

20 godzin temu, Bimba napisał:

Nie, tu w podtekście ewidentnie wyczuwam że to kobieta ma zasłużyć.

to źle wyczuwasz.

Jasne, przecież ty wiesz lepiej co ja wyczuwam.

1 minutę temu, Niby normalny napisał:

Jak mówiłem o tym że na szacunek trzeba sobie zasłużyć to miałem na myśli że trzeba tak samo ten szacunek dawać, inni to zrozumieli ty przeinaczasz przez swoje niby intuicje lub zniechęcenie do facetów lub konkretnie do mnie bo utworzyłaś sobie głupi i nieprawdziwy obraz mojej osoby. 

Normalni ludzie szanują innych ludzi ot tak, po prostu. Nie dopiero jak zasłużą.

Z resztą jeśli facet traktuje kobietę jak goowno, jak kogoś kto jest gorszy to żeby kobietą stanęła na uszach i tak nie będzie jej szanował.

A tak na marginesie, i ty i "obraz twojej osoby" nie interesujecie mnie wcale. 

41 minut temu, Niby normalny napisał:

z resztą to dotyczy się wszystkich nie tylko relacji damsko męskich, a ty na siłe doszukujesz się jak feminstka że faceci be nie szanujo kobiet.

Jeżeli osoba co chwile coś do mnie ma i nie pasuje jej takim jakim jestem, co chwile jakieś przytyki robi, wyrzuca różne bzdury,jest egoistyczna że liczy się tylko ona i traktuje mnie kogoś jakbym był gorszej kategorii od jaśnie szanowanego/szanowanej szlachcica. To taka osoba nie zasługuje bym traktował ją z szacunkiem.

To nie szanuj!

Z resztą temat nie dotyczy twojego braku kultury i dziwnego podejścia do szacunku.

45 minut temu, Niby normalny napisał:

na etapie poznawania na początku nie wiesz kto kim jest i czy zasługuje na ten szacunek, bo dopiero tą osobę poznajesz.

Zrozumiałam - nie znasz, więc nie szanujesz.

Proste i takie polskie 

Przed chwilą, Niby normalny napisał:

mówisz to z takimi pretensjami jakbyś sama była taka. 

Stwierdzenie faktu nie jest pretensją.

Masz wolna wolę, nie szanuj nikogo skoro tak chcesz.

43 minuty temu, Niby normalny napisał:

Już się gubisz i nie wiesz jak z tego wybrnąć. typowe .

Taaaaaaaa...

Tak, oczywiście. 

Dnia 4.03.2021 o 00:05, kasaia napisał:

Facet powiedział do mnie „nie zesraj się kur*a” w czasie kłótni o pierdołe. Mówił ze jeszcze raz się odezwę to wysiadam z auta - jechaliśmy do niego. 
Później nie chciał za to przeprosić tylko udawał ze nic się nie stało i chciał się przytulać, żartować. 
 

Olej chama.