Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Eviqs

"Ślub od pierwszego wejrzenia" 5 edycja

Polecane posty

41 minut temu, Wieśka napisał:

Dokładnie, to jest tak jak powiedziała dziewczyna jego brata, że Maćka można ukierunkować. I to widać, że bardzo mu zależy i dużo jest w stanie zrobić dla Laury. Niestety kobiety często wolą wyjadaczy, którzy później w efekcie dają im mocno popalić.

 

Ja go absolutnie nie postrzegam jako nieudacznika. Chłopak mimo ciężkiej sytuacji rodzinnej skończył w miarę sensowne studia, ciągle się szkoli, ma pracę, mieszkanie, samochód. Całkiem ogarnięty trzydziestolatek  z potencjałem na oddanego męża😉

Ok, to są niezaprzeczalne zalety Maćka. Czasem to jednak nie wystarcza. Znam osoby- zarówno kobiety jak i mężczyzn, którzy pracują, mają mieszkanie i samochód, ale są samotne i nie jest to samotność z wyboru.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, to.ci.klops. napisał:

Wiele z nas może nie postrzegać M. jako nieudacznika, ale dla L., która nie przerobila ciężkiego życia u psychoterapeuty, jest on ciapą. Myślę, że ja ciągnie w stronę "lobuza, który kocha najbardziej". Dopiero, jak się porządnie sparzy, dostrzeże, że M. to naprawdę dobry facet, któremu po prostu brakuje doświadczenia. Mogłaby go urobic pod siebie, ale widzę, że te dwie damessy - L. i I. bardzo roszczenie są, a niewiele mogą zaoferować w zamian. Jedna rży tak, że witki opadają, a druga..... Szkoda słów. 

Laura właśnie przepracowała swoje problemy na terapii i widzi, że Maciek ma jeszcze sporo przed sobą. I naprawdę jestem w stanie zrozumieć, że kobieta 30+ chce mieć partnera z własnym zdaniem, a nie związkowego debiutanta którego może sobie ''urobić'' i który zrobi wszystko, żeby tylko nie narazić się drugiej osobie.

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, Wieśka napisał:

Dokładnie, to jest tak jak powiedziała dziewczyna jego brata, że Maćka można ukierunkować. I to widać, że bardzo mu zależy i dużo jest w stanie zrobić dla Laury. Niestety kobiety często wolą wyjadaczy, którzy później w efekcie dają im mocno popalić.

 

Ja go absolutnie nie postrzegam jako nieudacznika. Chłopak mimo ciężkiej sytuacji rodzinnej skończył w miarę sensowne studia, ciągle się szkoli, ma pracę, mieszkanie, samochód. Całkiem ogarnięty trzydziestolatek  z potencjałem na oddanego męża😉

Ja nie wiem jaki on jest, ale wg mnie ona może go tak postrzegać. Od razu zobaczyła w nim ciapę i tego nie odzobaczy no i cóż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pomiędzy łobuzem a posłuszną owieczką jest tysiąc innych opcji dziewczyny 🤦 Bo on się da ukierunkować.. fajnie. Ona go ukierunkuje a ktoś go przekierunkuje, nagada mu głupot bo takiego chłopa pewnie łatwo przeciągnąć na swoją stronę, i po zabawie. Dziś przejmie zdanie żony a jutro zacznie głosować na konfederację bo się tv naoglądał. To, że dziewczyna nie chce takiej opcji nie znaczy, że szuka w zamian sebixa. 

 

 

  • Like 4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Iga i Laura to porażka tej edycji. 

Laura była jeszcze spoko od początku, a teraz to tra ge dia.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dajcie spokój z tym Maćkiem. Piszecie tak jakby był dla Laury ostatnią deską ratunku, a nie jest. Co więcej, takich gości jak on, czyli nudnych inceli jest na pęczki i nie trzeba po nich iść do programu.  Dobrze napisała koleżanka powyżej, facet który zmienia zdanie pod publikę w innych sprawach też może być niestabilny. Życie z takim gościem może być mega frustrujące. Piszecie "wychować". Ok ale to opcja dla fanek gatunku. Kobiet z dużymi pokładami instynktu macierzystego, tak dużego, że starczy i dla dziecka i dla męża, który też jest dzieckiem.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nikt z was nie wziął pod uwagę tego, że Maciek się Laurą zauroczył w tym stanie człowiek robi wiele głupich rzeczy jak mu to minie wtedy zacznie być sobą. Laura jak widać nie jest nim zauroczona wręcz przerażona jego wiarą i nastawiona z góry na nie.

Z tego nic nie będzie, eksperci zrobili kardynalny błąd łącząc ich w parę myślę, że nawet specjalnie aby coś się działo to samo z Karolem i Igą.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Evvita124 napisał:

Od wychowywania to są rodzice, a nie partnerzy. 
Taki Maciek pojedzie w delegację, koledzy zaczną mu truć tyłek że związki są be to się rozwiedzie? Ten chłopak powinien iść na terapię, nie do tv. 

Dokładnie, od wychowywania są rodzice, nie partnerzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Z drugiej strony, jak nie ma chemii, a facet się zwyczajnie nie podoba (na co wpływa wiele czynników, nie tylko wygląd, "to coś"), to łatwo będzie wyprowadzić z równowagi, nie robiąc nic. My obserwujemy to pasywnie, obiektywnie, bez emocji. Tkwienie w relacji, w której druga osoba nam nie odpowiada, zawsze kończy się tak samo - zaczyna nas denerwować dosłownie wszystkim, choćby głośnym oddychaniem. Nie wiemy też co się dzieje behind the scenes, tutaj już nie można pokusić się o wnioski, czy taki Maciej jest wart zachodu, czy nie, być może wywołuje złe emocje. Rozkładanie tego na czynniki pierwsze jest bez sensu, analizowanie czy facet się zmieni, czy nie. Po prostu coś nie styka, a to będzie szło tylko lawinowo imho. 

  • Like 4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Biutibłęder napisał:

Nikt z was nie wziął pod uwagę tego, że Maciek się Laurą zauroczył w tym stanie człowiek robi wiele głupich rzeczy jak mu to minie wtedy zacznie być sobą. Laura jak widać nie jest nim zauroczona wręcz przerażona jego wiarą i nastawiona z góry na nie.

Z tego nic nie będzie, eksperci zrobili kardynalny błąd łącząc ich w parę myślę, że nawet specjalnie aby coś się działo to samo z Karolem i Igą.

Z całym szacunkiem, ale faceci typu Maćka zauroczą się każdą kobietą, która ich z mety nie odtrąci i poświęci im trochę uwagi. Ten typ tak ma. Większość z nas miała z takimi gośćmi do czynienia i wie jak to działa. Na Laurze to nie robi wrażenia, bo wie, że tak naprawdę przemawia przez niego desperacja. To widać aż nadto waśnie przez to, że przytakuje jej na każdym kroku usilnie starając się jej przypodobać. To jest i żenujące i odpychające.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, Anitella napisał:

Z całym szacunkiem, ale faceci typu Maćka zauroczą się każdą kobietą, która ich z mety nie odtrąci i poświęci im trochę uwagi. Ten typ tak ma. Większość z nas miała z takimi gośćmi do czynienia i wie jak to działa. Na Laurze to nie robi wrażenia, bo wie, że tak naprawdę przemawia przez niego desperacja. To widać aż nadto waśnie przez to, że przytakuje jej na każdym kroku usilnie starając się jej przypodobać. To jest i żenujące i odpychające.

Tak? To ilu znasz ze swojego otoczenia należących do wspólnoty katolickiej ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Biutibłęder napisał:

Tak? To ilu znasz ze swojego otoczenia należących do wspólnoty katolickiej ?

Pytanie nie do mnie ale odpowiem- znam kilkanaście osób z takich wspólnot. Dlatego mogę śmiało napisać, że to, co obserwuję  u Maćka to nie prawdziwa wiara, tylko zamiennik w stosunku do wszystkich problemów jakie miał będąc DDA. Znalazł coś, co mu rozwiązało najpilniejsze potrzeby i ukierunkowało. Teraz żyje mu się lepiej niż wcześniej. Natomiast wcale nie wynika to z głębokiej wiary, dlatego Laura- czy jakakolwiek kobieta- gdyby chciała to by tą "oazowość" z niego raz-dwa wyrzuciła. Nie chodzi o zmianę wiary, chodzi o te aspekty- jak np czystość do ślubu- z którymi rzeczywiście trudno jest żyć. I to zupełnie nie znaczy, że Maciej jest jak chorągiewka! Po prostu- tak jak mówił z resztą Mosak w pierwszej edycji- jak jestesmy w związku to wiele rzeczy nam sie nagle "chce" dla tej drugiej osoby. Chcemy się rozwijać, starać, budować dom, zmieniać pracę itd. W związku następuje nasz rozwój bo czujemy się kochani i szczęśliwi. A tymczasem Laura jest na etapie, że chciałaby już "gotowy " egzemplarz, idealnie dopasowany dla niej a tak sie niestety w pewnym wieku już nie da! 30 na karku, złe doświadczenia życiowe, kilka nieudanych prób bycia z kimś, skrzywiają nas bardzo. Gdybym ja była sama po 30, to właśnie wolałabym takiego Maćka, bo on wydaje się być taki bardzo "plastyczny", nie ma nawyków starokawalerskich, jest otwarty i gotowy na kompromis. Nawet z tą czystością jestem przekonana, że byłoby jak z tatuażem- niby jest przeciwny ALE w sumie to mu się podoba. Po prostu- chłopak sie zauroczył i zaczynają mu sie zmieniać poglądy. To normalne. Jeśli Laurze "się zmieni", albo Maciej trafi następnym razem na kogoś, kto to uszanuje, stworzy fajny, ciepły związek. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Biutibłęder napisał:

Tak? To ilu znasz ze swojego otoczenia należących do wspólnoty katolickiej ?

Mi w sam raz nie chodziło o jego wiarę...Ale co do wspólnoty katolickiej, to teoretycznie tworzy ją 90 proc. Polaków. W praktyce dużo mniej.

Co do facetów, którzy fanatycznie, acz wybiórczo,  przestrzegali zasad religijnych, to znałam ich dwóch. Jeden prowadził Oazę w parafii, udzielał się na pielgrzymkach i ożenił się z moją koleżanką. Po kilku latach wyszło, że jest gejem i ma partnera w mieście obok.  Z drugim pracowałam. Był radykałem z gatunku tych, którzy w przynależności do KK widzieli szansę na sukces jeśli chodzi o związek z kobietą.  Każda wiara wszak stawia kobiety w relacji poddańczej do mężczyzn. On też mówił o czystości do ślubu, ale był zdecydowanie bardziej radykalny niż Maciej. Antykoncepcja nie, dzieci tyle ile Bóg da. Był też bardziej przystojny i z bogatej rodziny. Za żonę wziął sobie dużo młodszą szarą myszkę. I nie wiem dokładnie jak się im życie potoczyło, ale jak go spotkałam po latach to żony już nie miał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, sniezynka napisał:

Pytanie nie do mnie ale odpowiem- znam kilkanaście osób z takich wspólnot. Dlatego mogę śmiało napisać, że to, co obserwuję  u Maćka to nie prawdziwa wiara, tylko zamiennik w stosunku do wszystkich problemów jakie miał będąc DDA. Znalazł coś, co mu rozwiązało najpilniejsze potrzeby i ukierunkowało. Teraz żyje mu się lepiej niż wcześniej. Natomiast wcale nie wynika to z głębokiej wiary, dlatego Laura- czy jakakolwiek kobieta- gdyby chciała to by tą "oazowość" z niego raz-dwa wyrzuciła. Nie chodzi o zmianę wiary, chodzi o te aspekty- jak np czystość do ślubu- z którymi rzeczywiście trudno jest żyć. I to zupełnie nie znaczy, że Maciej jest jak chorągiewka! Po prostu- tak jak mówił z resztą Mosak w pierwszej edycji- jak jestesmy w związku to wiele rzeczy nam sie nagle "chce" dla tej drugiej osoby. Chcemy się rozwijać, starać, budować dom, zmieniać pracę itd. W związku następuje nasz rozwój bo czujemy się kochani i szczęśliwi. A tymczasem Laura jest na etapie, że chciałaby już "gotowy " egzemplarz, idealnie dopasowany dla niej a tak sie niestety w pewnym wieku już nie da! 30 na karku, złe doświadczenia życiowe, kilka nieudanych prób bycia z kimś, skrzywiają nas bardzo. Gdybym ja była sama po 30, to właśnie wolałabym takiego Maćka, bo on wydaje się być taki bardzo "plastyczny", nie ma nawyków starokawalerskich, jest otwarty i gotowy na kompromis. Nawet z tą czystością jestem przekonana, że byłoby jak z tatuażem- niby jest przeciwny ALE w sumie to mu się podoba. Po prostu- chłopak sie zauroczył i zaczynają mu sie zmieniać poglądy. To normalne. Jeśli Laurze "się zmieni", albo Maciej trafi następnym razem na kogoś, kto to uszanuje, stworzy fajny, ciepły związek. 

Wiesz, co innego jest docierać się, poznawać wzajemnie, ale mieć jednak swoje zdanie,  co innego zmieniać w pięć sekund poglądy pod publikę.  Moim zdaniem taka "plastyczność" jest zbyt daleko idąca i tworzy grząski grunt. Ale wiadomo każdy ma inne odczucia. Osobiście nawet koleżanki z taką cechą trzymam na dystans, bo jedno mówi, a za moment zmienia zdanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)
2 minuty temu, Anitella napisał:

Wiesz, co innego jest docierać się, poznawać wzajemnie, ale mieć jednak swoje zdanie,  co innego zmieniać w pięć sekund poglądy pod publikę.  Moim zdaniem taka "plastyczność" jest zbyt daleko idąca i tworzy grząski grunt. Ale wiadomo każdy ma inne odczucia. Osobiście nawet koleżanki z taką cechą trzymam na dystans, bo jedno mówi, a za moment zmienia zdanie...

Ale on nie zmienił poglądów w którym miejscu, że został do rana bo już mu się nie chciało wracać ? To o niczym nie świadczy.

Podajcie konkretny fragment który o tym świadczy bo może coś przeoczyłam.

Edytowano przez Biutibłęder

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Biutibłęder napisał:

Ale on nie zmienił poglądów w którym miejscu, że został do rana bo już mu się nie chciało wracać ? To o niczym nie świadczy.

Podajcie konkretny fragment który o tym świadczy bo może coś przeoczyłam.

Mówił, że nie akceptuje kobiet z tatuażami i ogólnie są one brzydkie, że odbierają kobiecość, po czym jak Laura go zrobiła to od razu że piękny, że bardzo mu się podoba itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, gryzelka1998 napisał:

Mówił, że nie akceptuje kobiet z tatuażami i ogólnie są one brzydkie, że odbierają kobiecość, po czym jak Laura go zrobiła to od razu że piękny, że bardzo mu się podoba itp

Może akurat mu się ten podoba skąd wiesz 😉 a może nie chciał jej robić przykrości poza tym co miał jej powiedzieć osobie która zna zaledwie parę dni, ty też jesteś taka szczera do innych czy jednak zdarzyło ci się powiedzieć , że ktoś super wygląda a wyglądał wręcz przeciwnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, Biutibłęder napisał:

Może akurat mu się ten podoba skąd wiesz 😉 a może nie chciał jej robić przykrości poza tym co miał jej powiedzieć osobie która zna zaledwie parę dni, ty też jesteś taka szczera do innych czy jednak zdarzyło ci się powiedzieć , że ktoś super wygląda a wyglądał wręcz przeciwnie.

Czyli wychodzi, że dla niej zmienił pogląd, że kobieta z tatuażami jest nie kobieca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, gryzelka1998 napisał:

Czyli wychodzi, że dla niej zmienił pogląd, że kobieta z tatuażami jest nie kobieca

Nie on tylko powiedział, że mu się taki tatuaż podoba 😉 i może zmieni pogląd.

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, Biutibłęder napisał:

Ale on nie zmienił poglądów w którym miejscu, że został do rana bo już mu się nie chciało wracać ? To o niczym nie świadczy.

Podajcie konkretny fragment który o tym świadczy bo może coś przeoczyłam.

Nie to, że jemu się nie chciało wracać. To był pretekst. On się tam strasznie miotał. Mam wrażenie, że on oczekiwał, że Laura twardo zadecyduje. Nie wiem, może nawet go poprosi, a on się łaskawie zgodzi. Troch to śmieszne było biorąc pod uwagę, że to dorosły facet.  Nie ułatwiła mu, to się pomiotał pod drzwiami i w końcu przełamał głupio uzasadniając. I tu nie jestem pewna, czy nie podjął decyzji pod wpływem presji brata, albo ekipy. Bo on jest strasznie bierny.  Druga rzecz, to ta z tauażem. Przecież to było wręcz żenujące...Jestem na nie, ale jednak na tak. Mój siostrzeniec przedszkolak jest bardziej konkretny... 

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Anitella napisał:

Nie to, że jemu się nie chciało wracać. To był pretekst. On się tam strasznie miotał. Mam wrażenie, że on oczekiwał, że Laura twardo zadecyduje. Nie wiem, może nawet go poprosi, a on się łaskawie zgodzi. Troch to śmieszne było biorąc pod uwagę, że to dorosły facet.  Nie ułatwiła mu, to się pomiotał pod drzwiami i w końcu przełamał głupio uzasadniając. I tu nie jestem pewna, czy nie podjął decyzji pod wpływem presji brata, albo ekipy. Bo on jest strasznie bierny.  Druga rzecz, to ta z tauażem. Przecież to było wręcz żenujące...Jestem na nie, ale jednak na tak. Mój siostrzeniec przedszkolak jest bardziej konkretny... 

Napisałam już wcześniej, że jak jest się zauroczonych to wiele głupot się robi a oni jeszcze pod obstrzałem kamer do tego to jego pierwszy w życiu związek wszystko na raz nie pomaga. Ty masz takie doświadczenia a ja przeciwne znam takich ludzi na co dzień na początku ciepłe kluchy, a niektórzy z nich potem pokazali co potrafią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Biutibłęder napisał:

Napisałam już wcześniej, że jak jest się zauroczonych to wiele głupot się robi a oni jeszcze pod obstrzałem kamer do tego to jego pierwszy w życiu związek wszystko na raz nie pomaga. Ty masz takie doświadczenia a ja przeciwne znam takich ludzi na co dzień na początku ciepłe kluchy, a niektórzy z nich potem pokazali co potrafią.

Ale to co potrafią było na plus, czy na minus? Bo mimo presji, i specyficznych warunków, charakter człowieka jednak widać. Jak potem się radykalnie zmienia, to oznacza, że ma perfekcyjnie opanowane maskowanie. Nie wiem czy to dobrze...Ja rozumiem, że z czasem mogą wyjść dodatkowe walory, albo wady, partner może je zaakceptować, lub nauczyć się je tolerować, ale jednak sedno osobowości pozostaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bluegrey

W moim odczuciu będą w tej edycji trzy rozwody...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Anitella napisał:

Ale to co potrafią było na plus, czy na minus? Bo mimo presji, i specyficznych warunków, charakter człowieka jednak widać. Jak potem się radykalnie zmienia, to oznacza, że ma perfekcyjnie opanowane maskowanie. Nie wiem czy to dobrze...Ja rozumiem, że z czasem mogą wyjść dodatkowe walory, albo wady, partner może je zaakceptować, lub nauczyć się je tolerować, ale jednak sedno osobowości pozostaje.

Według mnie Maciej wróci do tego co mówił przed kamerą dla Laury się nagina bo jest zauroczony może zmienić jakieś niuanse ale na dłuższą metę jeśli nie będzie to zgodne z nim i jego przekonaniami/wiarą to będzie się po prostu w tym związku męczył a ona z nim jeśli nie zaakceptuje go takim jakim jest. 

Oczywiście lepiej dla niego byłoby być stanowczym ale jakby taki był to też byłoby źle bo zaraz by było, że jej coś narzuca, tak źle i tak nie dobrze. Z tego co obserwuje to on jest flegmatykiem z natury to też mu nie pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, Biutibłęder napisał:

Według mnie Maciej wróci do tego co mówił przed kamerą dla Laury się nagina bo jest zauroczony może zmienić jakieś niuanse ale na dłuższą metę jeśli nie będzie to zgodne z nim i jego przekonaniami/wiarą to będzie się po prostu w tym związku męczył a ona z nim jeśli nie zaakceptuje go takim jakim jest. 

Oczywiście lepiej dla niego byłoby być stanowczym ale jakby taki był to też byłoby źle bo zaraz by było, że jej coś narzuca, tak źle i tak nie dobrze. Z tego co obserwuje to on jest flegmatykiem z natury to też mu nie pomaga.

Moim zdaniem najlepiej po prostu być sobą. Najgorsza opcja z możliwych to naginanie się pod kogoś. To ma krótkie nogi i trąci fałszem. Tym bardziej, że Maciej choć DDA całkiem dobrze sobie w życiu radzi i jest stabilny emocjonalnie. Przynajmniej tak to wygląda. Tylko nad pewnością siebie musi popracować. Nawiasem mówiąc bardziej o DDA podejrzewałabym Igę. Z Laurą nie zaiskrzyło, bo ona szuka stabilnego oparcia, a trudno go mieć w kimś, kto jest jak to ujęłaś "plastyczny".

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Anitella napisał:

Moim zdaniem najlepiej po prostu być sobą. Najgorsza opcja z możliwych to naginanie się pod kogoś. To ma krótkie nogi i trąci fałszem. Tym bardziej, że Maciej choć DDA całkiem dobrze sobie w życiu radzi i jest stabilny emocjonalnie. Przynajmniej tak to wygląda. Tylko nad pewnością siebie musi popracować. Nawiasem mówiąc bardziej o DDA podejrzewałabym Igę. Z Laurą nie zaiskrzyło, bo ona szuka stabilnego oparcia, a trudno go mieć w kimś, kto jest jak to ujęłaś "plastyczny".

To wiadomo ale dużo osób próbuje pokazać lepszą wersję siebie podczas pierwszych spotkań, nie zapominaj że to ogląda miliony ludzi no nie można być do końca sobą stres robi swoje. 

Nagraj siebie jak się zachowujesz w ciągu dnia i zaręczam ci, że połowy będziesz bardzo zdziwiona jak siebie postrzegałaś a jak widzą cie inni pomijając fakt, że w takim programie to są ułamki sytuacji w których się znajdują🙂 

Dla przykładu w ostatniej edycji " Rolnik szuka żony"  była jedna taka dziewczyna zaproszona do jednego z kawalerów w programie bardzo spokojna ułożona dziewczyna, po programie odpaliłam liva z nią gdzie opowiadała jak to było, że na co dzień jest totalnie roztrzepana i do nagrywek producenci ja musieli ganiać po planie bo wszędzie jej było pełno i nie tam gdzie powinna. 

Ogólnie to oglądam te programy z przymrożeniem oka bo po tym jak obejrzałam film dziewczyn które dostają się do programów w tvn i jak wyglądają castingi plus to co wyciągają od ludzi ( ich szczegółowa przeszłość , relacje rodzinne itd), te programy mają się oglądać a sami bohaterowie często naiwni są wykorzystywani dla oglądalności co zresztą w tej edycji dało się zauważyć najbardziej.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dlatego wg mnie kamery powinny częściej być z uczestnikami, niech jakieś dodatkowe odcinki będą na playerze. Bo my widzimy tylko kilka % ich dnia. Nie chcę bronić Igi, bo ciężko bronić jej zachowanie ale jeśli np. poza kamerami Karol ją zlewa doszczętnie i jest bucem a gra przed kamerami fajnego to też dziewczyna nie ukrywa rozgoryczenia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Chandler Bing napisał:

Dlatego wg mnie kamery powinny częściej być z uczestnikami, niech jakieś dodatkowe odcinki będą na playerze. Bo my widzimy tylko kilka % ich dnia. Nie chcę bronić Igi, bo ciężko bronić jej zachowanie ale jeśli np. poza kamerami Karol ją zlewa doszczętnie i jest bucem a gra przed kamerami fajnego to też dziewczyna nie ukrywa rozgoryczenia. 

Wiadomo, że pokazują wycinek, ale jeśli ktoś tak spazmatycznie reaguje na odrzucenie, to to nie jest dobry znak, bo widać, że nie dopuszczał takiej możliwości. Czyli nie ma pokory, ani dystansu i jest zwyczajnie niedojrzały. U Igi zresztą zła energia aż buzuje. Ona sieje terror i to wobec faceta, którego zna chwilę. Jak na dzień dobry się nie hamuje, to jaka jest przy bliższym poznaniu...Nawet gdyby ją zlewał, to jakby była silną kobietą na jaką pozuje, to zniosłaby to bez nadmiaru emocji. Bo siła to nie agresja i nie uciekanie. Agresja i uciekanie to słabość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, Evvita124 napisał:

Kolejna drama na linii Iga-Karol. Iga mówi, że nie chce żeby Karol z nią szedł na parapetówkę, a później zdziwienie, że z nią nie poszedł. 🤦🏻‍♀️

Jestem jeszcze przed obejrzeniem, ale już mam ciary zenady... 🥴 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20 minut temu, Evvita124 napisał:

Kolejna drama na linii Iga-Karol. Iga mówi, że nie chce żeby Karol z nią szedł na parapetówkę, a później zdziwienie, że z nią nie poszedł. 🤦🏻‍♀️

To on powiedział, że nie pójdzie z nią bo źle by sie tam czuł, a nie ona. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×