Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Kolorowa

Czy narkotyki wpływają na zmiany w psychice?

Polecane posty

Witam, jestem w związku z chłopakiem już od jakiegoś czasu, ale nie pokoi mnie jedna sytuacja.. Okazało się,że jest uzależniony od narkotyków.. 

Wiedziałam, że miał z tym problem od jakiegoś czasu, ale teraz jest jeszcze gorzej, potrafi brać kilka razy w tygodniu... Jak to narkotyk to pierwszy dzień jest fajny, uczucie euforii a na drugi odczuwanie abstynencji (Ja nigdy nie brałam, wywnioskowałam to po tym jak z nim jest) Senność,brak ochoty na wszystko. 

Niestety przez to się ostatnio bardzo kłóciliśmy. Jest nerwowy wobec mnie i swojej mamy, nie da mu się przetłumaczyć że to jak się zachowuje jest nienormalne. Mi po każdej kłótni każe się pakować i wyp......c,że jestem ..., że mnie nie kocha, że mu zniszczyłam życie i takie tam..Ja też nie jestem idealna,też mam swoje humorki ale to co on robi to według mnie lekkie przegięcie.. I dodam, że czasem kłócimy się o pierdoły..  Boli mnie to,ale go kocham i mija 2,3dni i mnie przeprasza za to co robi, że skończy z tym... Ale potem sie zaczyna znowu..

Trwa to od miesiąca. Moja psychika jest emocjonalnie rozszarpana. Waham się między płaczem, a brakiem snu, apetytu.. 

Co myślicie o tym.. Nie chce go stracić, bo będzie mnie to okropnie boleć 

Może znacie jakiś dobry sposób aby on przestał traktować mnie jak zabawkę..? Bo ja już nie daje rady :( 

 

Edytowano przez Kolorowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Co bierze?

nawet długoletnie jaranie zioła, niby nic takiego, a jednak, powoduje nieodwracalne zmiany w mózgu, co jest dobrze udokumentowane naukowo. O grubszych używkach już nie wspomnę.

Edytowano przez JonnyDaniels

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, JonnyDaniels napisał:

Co bierze?

nawet długoletnie jaranie zioła, niby nic takiego, a jednak, powoduje nieodwracalne zmiany w mózgu, co jest dobrze udokumentowane naukowo. O grubszych używkach już nie wspomnę.

Amfetamina, Mefedron 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

jakie narkotyki bierze ? marihuana, mefedron, amfetamina ?

mam znajomych co kilka lat dzien w dzien jarali skręty i niestety na ten moment sa totalnie nie do zycia. rozleniwieni, bez zioła nic nie ma sensu, ciezko sie z nimi dogadac, zawieszają się. ogolnie nie wroze jakiejs przyszlosci, jak to sie mowi "popalone styki"

 

jezeli wciaga proch, to jeszcze gorzej, bo to na dluzsza mete wyniszcza psychike totalnie. schizofrenia, nerwice, brak empatii po kilku latach stosowania mefedronu u kumpla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Kolorowa napisał:

Amfetamina, Mefedron 

No to niewesoło. Zniszczy się kompletnie chłopaczyna, jak nie pozwoli sobie pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, JonnyDaniels napisał:

No to niewesoło. Zniszczy się kompletnie chłopaczyna, jak nie pozwoli sobie pomóc.

A to też się na mnie bardzo odbija, bo jest co raz bardziej agresywny i dociera do niego po fakcie jak cos zrobi, czy powie.. Czy taki związek się moze udać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, bebe111 napisał:

jakie narkotyki bierze ? marihuana, mefedron, amfetamina ?

mam znajomych co kilka lat dzien w dzien jarali skręty i niestety na ten moment sa totalnie nie do zycia. rozleniwieni, bez zioła nic nie ma sensu, ciezko sie z nimi dogadac, zawieszają się. ogolnie nie wroze jakiejs przyszlosci, jak to sie mowi "popalone styki"

 

jezeli wciaga proch, to jeszcze gorzej, bo to na dluzsza mete wyniszcza psychike totalnie. schizofrenia, nerwice, brak empatii po kilku latach stosowania mefedronu u kumpla

Mefedron, Amfetamina 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

zeby przestal sie w tym babrac musi cos nim totalnie wstrzasnac...sam z siebie nie przestanie barac, zwykle gadanie tez nie przyniesie efektu

zacisnij zęby, powiedz ze to koniec, przynajmniej dopoki nie przestanie ladowac w nos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Kolorowa napisał:

Amfetamina, Mefedron 

Huhu lepiej go zostaw oni potrafią być nieobliczalni na zjeździe od tego szajsu, gdyby on sobie przyjarał od czasu do czasu byłoby ok ale narkotyki twarde go zniszczą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Kolorowa napisał:

A to też się na mnie bardzo odbija, bo jest co raz bardziej agresywny i dociera do niego po fakcie jak cos zrobi, czy powie.. Czy taki związek się moze udać?

Tylko jeśli typ ogarnie, że ma problem i mocno postanowi się za siebie wziąć, zgłosi na leczenie. Bez tego jesteście bez szans. Szukałbym porady w miejscach, gdzie leczy się narkomanów, by dali ci wskazówki jak próbować mu uświadomić, że ma problem.

Jak cię zacznie lać, nie wahaj się i uciekaj, nie wybaczaj, bo  z czasem zostaniesz wrakiem emocjonalnym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, JonnyDaniels napisał:

Tylko jeśli typ ogarnie, że ma problem i mocno postanowi się za siebie wziąć, zgłosi na leczenie. Bez tego jesteście bez szans. Szukałbym porady w miejscach, gdzie leczy się narkomanów, by dali ci wskazówki jak próbować mu uświadomić, że ma problem.

Jak cię zacznie lać, nie wahaj się i uciekaj, nie wybaczaj, bo  z czasem zostaniesz wrakiem emocjonalnym...

On wie,że ma problem ale nie robi sobie nic z tego, na każde moje gadanie że został ćpunem mówi ,,To co, moja sprawa''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ciekawe czy mozna byc cpunem okazjonalnym czy trzeba brac codziennie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Osobie uzależnionej jeśli nie chce nic z tym zrobić otwiera się drzwi i mówi  serdecznie proszę wypierdalllac zanim zniszczy Ciebie. To że on siedzi w gofniee nie znaczy że Ty masz się taplac. Inne argumenty do takich osób nie przemawiają nie ważne jak bardzo będziesz się starała, porzuć złudzenia. Tu nie ma miłości tylko jego uzależnienie a Twoje współuzależnienie dlatego jeszcze z nim jesteś. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, marinero napisał:

Lepiej nie bedzie na pewno! Chocbys wyszla ze skory! Tylko gorzej! To rownia pochyla.

Podejrzewam ze bierze twarde narkotyki bo tak to wyglada z twego opisu.

Uwazam ze jesli bedziesz z nim dalejzyla, to sobie zniszczysz zycie.

Pakuj sie i uciekaj od niego i  nie zostawiaj adresu! Utnij na zawsze.

Nie daj sie tez bajerowac ze on to "rzuci"/...Moze!  na kilka dni ..tygodni a potem ktoregos dnia znajdziesz go konajacego od przedawkowania .

Sama tez jak widze jestes uzalezniona od oksytocyny jaka masz z nim po seksie i:)    ciezko ci spojrze na siebie z dystansem bo dawno juz bys byla  na drugim koncu Polszy 🙂

Nie da sie tego zalatwic bez twego bolu ale im wczesniej to zrobisz tym bol bedzie mniej dolegliwy i z czasem  dojdziesz do siebie.

No napisała że mefedron i amfetamina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
57 minut temu, Pocahontaz napisał:

no rpawde w sumie mówi, przeciez nie twoja 😄 

A tak powaznie..wiej od typa, bo niedługo sama będziesz ćpała przez jego spermę choćby. 😉

w ogóle co to za przyjemnośc seks z gościem wiecznie tuz po lub tuż przed ćpaniem 😕 

Ćpanie przez sperme, to ciekawe xD 

Czemu nie odpisujesz mi na tamtym koncie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No pewnie że wpływają. Spójrz na gościa co brał mefedron. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×