Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Irresistible_Kar

Pocalunek z innym

Polecane posty

Mam zagwostke. Jestem w zwiazku 10 lat, 5 lat po slubie. Przez ostatnio 2 lata zastanawiam sie nad tym czy ja jeszcze kocham mojego meza. Jestesmy najlepszymi przyjaciolmi, mamy wspaniale miejsce na ziemi I super psa. Ale... Przez ostatnie miesiace zastanawiam sie czy jest sens to wszystko ciagnac, czy jest jeszcze chemia, bliskosc I pociag fizyczny pomiedzy nami? Niedawno poznalam mezczyzne, z ktorym rozmawialo mi sie swietnie. Spotkalismy sie i pocalowalismy sie. Czulam motyle I obudzily sie we mnie uczucia, ktore byly juz gleboko schowane. Nie mam zadnych wyrzutow sumienia, bylo swietnie i chce wiecej. To tylko upewnilo mnie, ze chyba pora pomyslec o separacji. Brakuje mi tego ognia w zwiazku. Nie chce zdradzac. Co myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zawsze znajdzie się wymówka na swoje usprawiedliwienie. Coraz bardziej się przekonuje że najlepiej być samemu 

  • Thanks 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja Tak sie czulam - samotnie w zwiazku. Z nikim sie nie spotykam. To bylo jednorazowe spotkanie, ktore poprostu potwierdzilo moje wczesniejsze przypuszczenia. Chyba Nie warto jest trwac w zwiazku, ktory jest martwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ale zobaczcie jak mój temat o tym,  że max po 10 latach cała "miłość" się w związkach wypala sprawdza się! 😄 Mało macie dowodów? Polecam mój temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, JonnyDaniels napisał:

Ale zobaczcie jak mój temat o tym,  że max po 10 latach cała "miłość" się w związkach wypala sprawdza się! 😄 Mało macie dowodów? Polecam mój temat.

Wlasnie widzialam po tym jak zamiescilam post. Akurat w moim przypadku chyba sie sprawdzaja Twoje zalozenia. Ale rowniez znam inne pary, ktore sa ze soba dluzej I nie maja takich problemow. 10 lat nie jest regula.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

jak nie masz dzieci to jaki problem, dogadaj sie z mezem i sie rozstancie on tez pewnie juz ma cie dosc

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Może powiedz mężowi, że brakuje Ci tego ognia i namiętności poprzednich lat?
Możecie odnowić swoją miłość. Zacznijcie od wspólnej rozmowy, potem idźcie na randkę, spontaniczny wyjazd, nowa ...enka, spacer w świetle księżyca, jak dawniej.

Czasem wystarczy trochę wysiłku, aby na nowo się zakochać w starej miłości. Polecam, abyś spróbowała wzbudzić emocje w małżeństwie zanim postawisz wszystko na jedną kartę.

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
23 godziny temu, Irresistible_Kar napisał:

Mam zagwostke. Jestem w zwiazku 10 lat, 5 lat po slubie. Przez ostatnio 2 lata zastanawiam sie nad tym czy ja jeszcze kocham mojego meza. Jestesmy najlepszymi przyjaciolmi, mamy wspaniale miejsce na ziemi I super psa. Ale... Przez ostatnie miesiace zastanawiam sie czy jest sens to wszystko ciagnac, czy jest jeszcze chemia, bliskosc I pociag fizyczny pomiedzy nami? Niedawno poznalam mezczyzne, z ktorym rozmawialo mi sie swietnie. Spotkalismy sie i pocalowalismy sie. Czulam motyle I obudzily sie we mnie uczucia, ktore byly juz gleboko schowane. Nie mam zadnych wyrzutow sumienia, bylo swietnie i chce wiecej. To tylko upewnilo mnie, ze chyba pora pomyslec o separacji. Brakuje mi tego ognia w zwiazku. Nie chce zdradzac. Co myslicie?

A później będzie jeszcze jeden i kolejny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Druhu
24 minuty temu, eute napisał:

A później będzie jeszcze jeden i kolejny...

Znalazłaś te publikacje psychologów na poparcie czego sama nie rozumiesz, czy dalej sfochowana psiocha? 😋

Edytowano przez Druhu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.03.2021 o 15:17, Irresistible_Kar napisał:

Mam zagwostke. Jestem w zwiazku 10 lat, 5 lat po slubie. Przez ostatnio 2 lata zastanawiam sie nad tym czy ja jeszcze kocham mojego meza. Jestesmy najlepszymi przyjaciolmi, mamy wspaniale miejsce na ziemi I super psa. Ale... Przez ostatnie miesiace zastanawiam sie czy jest sens to wszystko ciagnac, czy jest jeszcze chemia, bliskosc I pociag fizyczny pomiedzy nami? Niedawno poznalam mezczyzne, z ktorym rozmawialo mi sie swietnie. Spotkalismy sie i pocalowalismy sie. Czulam motyle I obudzily sie we mnie uczucia, ktore byly juz gleboko schowane. Nie mam zadnych wyrzutow sumienia, bylo swietnie i chce wiecej. To tylko upewnilo mnie, ze chyba pora pomyslec o separacji. Brakuje mi tego ognia w zwiazku. Nie chce zdradzac. Co myslicie?

wy durne baby nudzicie się z facetami zbyt ułożonymi i stabilnymi, brak emocji, a jak pojawi się badboy to majtki mokre, eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.03.2021 o 16:32, Irresistible_Kar napisał:

Ja Tak sie czulam - samotnie w zwiazku. Z nikim sie nie spotykam. To bylo jednorazowe spotkanie, ktore poprostu potwierdzilo moje wczesniejsze przypuszczenia. Chyba Nie warto jest trwac w zwiazku, ktory jest martwy.

w każdej kobiecie kur....y dwie trzecie, tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, eute napisał:

A później będzie jeszcze jeden i kolejny...

to choroba niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.03.2021 o 21:17, Irresistible_Kar napisał:

Co myslicie?

To normalne, dlatego nie warto formalizować związków. Chyba, że wystarczy komuś siła przyzwyczajenia?

  • Like 1
  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Nemetiisto napisał:

To normalne, dlatego nie warto formalizować związków. Chyba, że wystarczy komuś siła przyzwyczajenia?

Sa pary, ktore sa ze soba wiele lat. Moj post tylko naswietlil problem. Ja odkrylam, ze stabilnosc czy przywyczajenie w zwiazku sa wazne ale nie najwazniejsze. Wiele rzeczy sie dzialo pomiedzy nami. I teraz jest czas aby sie nad tym zastanowic. My chyba z mezem Nie chcemy juz tego samego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Irresistible_Kar napisał:

Sa pary, ktore sa ze soba wiele lat. Moj post tylko naswietlil problem. Ja odkrylam, ze stabilnosc czy przywyczajenie w zwiazku sa wazne ale nie najwazniejsze. Wiele rzeczy sie dzialo pomiedzy nami. I teraz jest czas aby sie nad tym zastanowic. My chyba z mezem Nie chcemy juz tego samego.

To już osobna kwestia. Jeżeli oboje nie macie już wspólnej wizji świata i przyszłości, to faktycznie nie ma co w tym tkwić. Ludzie się zmieniają wraz z nimi ich wartości i cele. Jeżeli nie macie wspólnych obowiązków jak: spłata kredytu, dzieci itp. to  macie ułatwione zadanie, gdyż to parom najwięcej sprawia kłopotu przy podjęciu takiej decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, Nemetiisto napisał:

To normalne, dlatego nie warto formalizować związków. Chyba, że wystarczy komuś siła przyzwyczajenia?

Nie przyrzekam czegoś , czego nie będę mogła dotrzymać ,ale wiem ,że chemia może trwać bardzo długo ,albo przejść błyskawicznie i nie chodzi o seks .Bez pisania o szczegółach ,jak ktoś poznaje odpowiednią osobę bardzo się stara ,a później jest ciągły regres ,asy rozdane .Lepiej gorzej zacząć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×