Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość roksana.konkol@gmail.com

Jak przekonać zranionego faceta do nowego związku?

Polecane posty

5 godzin temu, roksana.konkol@gmail.com napisał:

To ciekawe że niby nie chce a właśnie dopiero po tym jak koleżanka pisała z nim i powiedziała mu że go lubię i że chciała nas spiknąć to powiedział jej że Nast razem skusi się żeby wyjść 

To tez ciekawe, ze pol roku temu juz o nim pisalas i skoro przez ten czas nic sie nie ruszylo, tzn ze facet nie chce tego zmieniac. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, KorpoSzynszyla napisał:

I niestety tak to często w życiu wygląda 😞

 

Ja bym na jego miejscu skorzystał bez wahania, ale o mnie nikt nie zabiega 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, Argen napisał:

Farciarz. Ja tak nie miałem.

Co z tego jak sie tylko skompromitowałem 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, KorpoSzynszyla napisał:

Bo w naszej kulturze jednak oczekuje się inicjatywy ze strony faceta 

Kobiety są często nieśmiałe lub nie chcą wyjąść na desperatkę dlatego nieczęsto wychodzą z inicjatywą

Właśnie dlatego on jest podwójnym wygrywem, nie dość, że zainteresowana, to on jeszcze nie musi się wysilać, denerwować, czy coś do niego potencjalnie czuje, czy nie. A tacy jak ja narobią sobie nadziei i potem zderzają się ze smutną rzeczywistością, kiedy spróbują je urzeczywistnić 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, KorpoSzynszyla napisał:

A myślisz że babki tak nie mają ? Że nikt ich nie spławia? Że mają jakoś inna rzeczywistość ? Że faceci nie bawią się kobietami albo nie są wobec nich bardzo niemili ? No niestety często są i to jest cena jaką trzeba zapłacić za inicjatywę 

Nie napisałem nic o babkach, napisałem, że jest wygrywem, bo nie musi nawet się wysilać, a ma zainteresowanie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Do związku nie trzeba nikogo przekonywać, sam powinien tego chcieć. Kobiety niestety choć też część mężczyzn wymyśla tysiące usprawiedliwień, teorii na taki stan rzeczy i później rozczarowanie. Jak ktoś chce byc w bliższej relacji to będzie robił wszystko aby tak było. Czasem nie którym trudno przyjąć do wiadomości ze nic z tego nie będzie, stąd rozkładanie wszystkiego na czynniki pierwsze oby tylko udowodnić ze wiedzą lepiej co kieruje drugą osobą. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
44 minuty temu, marinero napisał:

Swiadomosc porazki jest bolesna i nie wszyscy potrafia sie z tym pogodzic.Dotyczy to obu plci.

Marketing potrafi to sprytnie wykorzystac i manipulowac klientami aby kupowali rzeczy ktore im sa aktualnie nie potrzebne tylko stwarzajac sztucznie wrazenie ze produkt jest "nieosiagalny" .

Tak samo jest z niektorymi ludzmi.Swiadomosc ze "on/ona  nie jest zainteresowany"  mobilizuje ich do  podwojenia dzialan co rodzi obsesje i zamienia sie w psychodrame 🙂 

Tym sposobem tracimy energię i czas ale refleksja przychodzi po dłuższym czasie. Lepiej skupić się na sobie, oczekiwać większego zainteresowania sobą, wręcz wymagać tego jeśli chcemy bliższej  relacji zamiast koncentowac się na tylko na oczekiwaniach, przyjemnościach innych bądź ich uzdrawianiu z traum itp. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

najprostsze rozwiazanie to spotkac kogos kto bedzie gotowy i zaangazowany w ciebie, pewnie on nie okaze ci tego czego pragniesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Roksana na ten moment to dużo gadasz, nawet angażujesz osoby trzecie a mało robisz. W życiu liczą się czyny a nie słowa.

Jeżeli zależy Ci na tym człowieku wysil się bardziej, wyjdź ze strefy komfortu a nie komunikaty niezbyt czytelne przekazujesz przez koleżankę.

Podstaw mu pod biurko danie, które lubi, zorientuj się jakie ma zainteresowania i w ograniczonej przez pandemie formę pozwól Wam zrealizować je wspólnie, skomplementuj, wystrój się dla niego i przede wszystkim jasne deklaracje o tym, że chcesz abyście byli w związku. Jak się boisz jak malusia dziewczyna grać w otwarte karty no to jeszcze raczej nie dorosłaś do dojrzałych relacji.

Słowem jeśli udowodnisz wreszcie, że Ci zależy na nim jak również wartość dodana z bycia w związku z Tobą przeważa nad potencjalnie straconym czasem - to masz go.

No ale to trzeba dzialać a nie gadać bądź pisać o tym na forum.

Powodzenia, więcej inicjatywy!

  • Sad 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, 84Michal84 napisał:

najprostsze rozwiazanie to spotkac kogos kto bedzie gotowy i zaangazowany w ciebie, pewnie on nie okaze ci tego czego pragniesz

A to w takim wypadku jest przypadek w którym babce zależałoby na zapełnieniu pustki emocjonalnej a nie konkretnym człowieku, nie polecam, szkoda czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, spz napisał:

Roksana na ten moment to dużo gadasz, nawet angażujesz osoby trzecie a mało robisz. W życiu liczą się czyny a nie słowa.

Jeżeli zależy Ci na tym człowieku wysil się bardziej, wyjdź ze strefy komfortu a nie komunikaty niezbyt czytelne przekazujesz przez koleżankę.

Podstaw mu pod biurko danie, które lubi, zorientuj się jakie ma zainteresowania i w ograniczonej przez pandemie formę pozwól Wam zrealizować je wspólnie, skomplementuj, wystrój się dla niego i przede wszystkim jasne deklaracje o tym, że chcesz abyście byli w związku. Jak się boisz jak malusia dziewczyna grać w otwarte karty no to jeszcze raczej nie dorosłaś do dojrzałych relacji.

Słowem jeśli udowodnisz wreszcie, że Ci zależy na nim jak również wartość dodana z bycia w związku z Tobą przeważa nad potencjalnie straconym czasem - to masz go.

No ale to trzeba dzialać a nie gadać bądź pisać o tym na forum.

Powodzenia, więcej inicjatywy!

Podstaw mu danie na biurko, zorientuj się jakie ma zainteresowania, komplementuj, wystrój się dla niego i jeszcze jasno ma się zadeklarować to co w takim razie on ma robić czekać jak król Julian i jeszcze stopki ma mu pomasowac. Facet jak chce relacji to będzie wykazywał się większą inicjatywa, zaprosi chociażby na kawę aby się lepiej poznać a tutaj to wychodzi ze trzeba walczyć o niego. Jasno to on powinien się zadeklarować a nie jakieś podchody, głaskanie jak w gimnazjum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Lilys napisał:

Podstaw mu danie na biurko, zorientuj się jakie ma zainteresowania, komplementuj, wystrój się dla niego i jeszcze jasno ma się zadeklarować to co w takim razie on ma robić czekać jak król Julian i jeszcze stopki ma mu pomasowac. Facet jak chce relacji to będzie wykazywał się większą inicjatywa, zaprosi chociażby na kawę aby się lepiej poznać a tutaj to wychodzi ze trzeba walczyć o niego. Jasno to on powinien się zadeklarować a nie jakieś podchody, głaskanie jak w gimnazjum

Chyba przedawkowałaś tanie romansidła.

Albo jej zależy i stara się aby go zdobyć albo ucieka w strefę komofrtu na zasadzie "chciałabym a boje się" czyli pozory niby ona coś tam zagai, kreuje się na stroną zaangażowoną acz oczekuje aby to facet odwalił za nią robote.

Strasznie wygodne, ale niepraktyczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, Lilys napisał:

Podstaw mu danie na biurko, zorientuj się jakie ma zainteresowania, komplementuj, wystrój się dla niego i jeszcze jasno ma się zadeklarować to co w takim razie on ma robić czekać jak król Julian i jeszcze stopki ma mu pomasowac. Facet jak chce relacji to będzie wykazywał się większą inicjatywa, zaprosi chociażby na kawę aby się lepiej poznać a tutaj to wychodzi ze trzeba walczyć o niego. Jasno to on powinien się zadeklarować a nie jakieś podchody, głaskanie jak w gimnazjum

Swoją drogą zabawa w pośrednictwo, nasyłanie koleżanki by wyłapała grunt, bo ona się boi - to jest definicja poziomu gimnazjum. Jeszcze tylko liścików zabrakło rzucanych na ławkę ukradkiem jak belfer nie widzi, a w nim pytanie "co sądzisz o mnie?".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, spz napisał:

Chyba przedawkowałaś tanie romansidła.

Albo jej zależy i stara się aby go zdobyć albo ucieka w strefę komofrtu na zasadzie "chciałabym a boje się" czyli pozory niby ona coś tam zagai, kreuje się na stroną zaangażowoną acz oczekuje aby to facet odwalił za nią robote.

Strasznie wygodne, ale niepraktyczne.

Nic nie przedawkowałam tekst z wiesz czego napisałeś że ma skakać koło niego bo jej zależy hmm a jemu? Przepraszam Cię bardzo ale jak sobie wyobrażasz np latanie za kimś z jedzeniem lub wypytywanie nie wiem gdzie co go inyetesuje to tak jakby szukanie po śmietnikach informacji aby zaplanować wspólne aktywności. Nie mówię że ma biernie czekać wystarczy dać zielone światło, pokazać odrobinę sympatii i facet jeśli chce zrobi krok więcej a widocznie tego nie chce. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, spz napisał:

Swoją drogą zabawa w pośrednictwo, nasyłanie koleżanki by wyłapała grunt, bo ona się boi - to jest definicja poziomu gimnazjum. Jeszcze tylko liścików zabrakło rzucanych na ławkę ukradkiem jak belfer nie widzi, a w nim pytanie "co sądzisz o mnie?".

Nasyłanie koleżanki to żenada tak samo jak nadskakiwanie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, Lilys napisał:

Nic nie przedawkowałam tekst z wiesz czego napisałeś że ma skakać koło niego bo jej zależy hmm a jemu? Przepraszam Cię bardzo ale jak sobie wyobrażasz np latanie za kimś z jedzeniem lub wypytywanie nie wiem gdzie co go inyetesuje to tak jakby szukanie po śmietnikach informacji aby zaplanować wspólne aktywności. Nie mówię że ma biernie czekać wystarczy dać zielone światło, pokazać odrobinę sympatii i facet jeśli chce zrobi krok więcej a widocznie tego nie chce. 

Zaproszenie kogoś na kawę i zorganizowanie mu w sposób atrakcyjny czasu wolnego  by uświadomić, że jest dla niej ważny kwalifikujesz pejoratywnie jako "nadskakiwanie"? Strasznie oceniająca jesteś i to jednokierunkowo.

Ale na ten moment w omawianej kwestii należy zderzyć się z rzeczywistością - zrobiła dokładnie NIC. Biernie wyczekuje, nic nie inicjuje, w żaden sposób nie udowodniła, że jej się podoba, o deklaracjach nie wspomnę, być może wynika to z problemu komunikowania swoich emocji.

Na jego miejscu tak właśnie bym się czuł, że albo mam do czynienia z przestraszoną dziewczynką, która sama nie wie czego chce albo co najwyżej pragnie wypełnić sobie moją osobą jakąś pustkę. W obu przypadkach szkoda czasu. Ma jednak szansę go zdobyć, w jej ręku leży inicjatywa jak to rozegra. A jeśli lęki przeważą to co najwyżej jej nie zależało, zauroczenie też się zdarza w życiu.

Rozwiązania, które jej więc podsuwacie są więc błędne. Ona owszem może przyjąć komfortową postawę inercji, braku inicjatywy co nie zmieni jej położenia - jeśli się nie postara w związku z tym człowiekiem nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, Lilys napisał:

Nasyłanie koleżanki to żenada tak samo jak nadskakiwanie. 

O nadskakiwaniu jak wyżej, błędnie to interpretujesz, bardziej żałosny jest brak inicjatywy ugruntowany postawą mam projekt, ale wmówię, że jest on nasz wspólny i włąsciwie oczekuje realizacji Twoimi rękami a jak się nie powiedzie wygodnie sobie wytłumaczę widać Ci nie zależało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
25 minut temu, marinero napisał:

Mam warzenie ze nie do konca czytacie co ona napisala.

Wyraznie ona  pisze ze on  okazuje jej zainteresowanie,(...)on sam czasem podchodzi pod byle pretekstem za rękę mnie łapie czy przytula, (...)

Mam wrazenie ze ona by chciala a prori juz wiedziec czy wejdzie z nia w tzw "zwiazek",stad zwrocila sie o pomoc do "kolezanki".

On tymczasem po prostu sie "uchylil"  gdy zobaczyl ze trzecia osoba wchodzi w jego "polowanie na bizona" i zamienia sie to z zabawy w "powazna sprawe" .

Moim zdaniem autorka jest bardzo niedojrzala osoba  i bezradna wobec ogarniajacych ja emocji .Pora chyba zaczac brac odpowiedzialnosc na swoje barki sama! 

Nie, jeszcze nie okazał zainteresowania.

Kobiety by podbudować samoocenę niejednokretnie mają tendencje do wyolbrzymiania kurtuazyunych gestów jak skracanie dystansu interpersonalnego jako sygnał mam powodzenie. Następnie chwalą się innym jak to wianuszek wielbicieli do nich lgnie a ktoś po prostu okazał serdeczność.

No nie, jesteśmy dalej w punkcie wyjścia. Nie ma się od czego uchylać, gdyż z jej strony nie padł konkretny komunikat ani też próba zbliżenia i przełamania lodów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, spz napisał:

Zaproszenie kogoś na kawę i zorganizowanie mu w sposób atrakcyjny czasu wolnego  by uświadomić, że jest dla niej ważny kwalifikujesz pejoratywnie jako "nadskakiwanie"? Strasznie oceniająca jesteś i to jednokierunkowo.

Ale na ten moment w omawianej kwestii należy zderzyć się z rzeczywistością - zrobiła dokładnie NIC. Biernie wyczekuje, nic nie inicjuje, w żaden sposób nie udowodniła, że jej się podoba, o deklaracjach nie wspomnę, być może wynika to z problemu komunikowania swoich emocji.

Na jego miejscu tak właśnie bym się czuł, że albo mam do czynienia z przestraszoną dziewczynką, która sama nie wie czego chce albo co najwyżej pragnie wypełnić sobie moją osobą jakąś pustkę. W obu przypadkach szkoda czasu. Ma jednak szansę go zdobyć, w jej ręku leży inicjatywa jak to rozegra. A jeśli lęki przeważą to co najwyżej jej nie zależało, zauroczenie też się zdarza w życiu.

Rozwiązania, które jej więc podsuwacie są więc błędne. Ona owszem może przyjąć komfortową postawę inercji, braku inicjatywy co nie zmieni jej położenia - jeśli się nie postara w związku z tym człowiekiem nie będzie.

Facet napisał że żadnego związku nie chce bo jest zraniony a co do jego intencji przytulanie, głaskanie to jak na początek znajomości dość śmiałe ze strony skrzywdzonej osoby mającej problem pewnie z zaufaniem. Zresztą o co mu tak naprawdę chodzi wie tylko on. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Lilys napisał:

Facet napisał że żadnego związku nie chce bo jest zraniony a co do jego intencji przytulanie, głaskanie to jak na początek znajomości dość śmiałe ze strony skrzywdzonej osoby mającej problem pewnie z zaufaniem. Zresztą o co mu tak naprawdę chodzi wie tylko on. 

Jako facet odpisuje: kurtuazyjny gest wobec koleżanki. To jeszcze nawet nie stoi obok podrywu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wesołych Świąt, muszę lecieć, ale błagam nie oszukujcie tej dziewczyny, żę na tym etapie zrobiła wszystko co mogła, bo de facto nie zrobiła jeszcze nic. A fajna szansa może jej przejść koło nosa.

No chyba, że zależy jej jedynie na wypełnieniu fragmentu życia kimkolwiek, to niech nie marnuje czasu chłopaka.

Napisałem Wam wesołych... raczej jednak zdrowych życzę!

Pozdro!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, spz napisał:

Wesołych Świąt, muszę lecieć, ale błagam nie oszukujcie tej dziewczyny, żę na tym etapie zrobiła wszystko co mogła, bo de facto nie zrobiła jeszcze nic. A fajna szansa może jej przejść koło nosa.

No chyba, że zależy jej jedynie na wypełnieniu fragmentu życia kimkolwiek, to niech nie marnuje czasu chłopaka.

Napisałem Wam wesołych... raczej jednak zdrowych życzę!

Pozdro!

Wesołych i zdrowych:) a ona i tak zrobi co będzie chciała oby pozytywnie dla niej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roksana.konkol@gmail.com
Dnia 1.04.2021 o 20:06, Lolka1975 napisał:

To tez ciekawe, ze pol roku temu juz o nim pisalas i skoro przez ten czas nic sie nie ruszylo, tzn ze facet nie chce tego zmieniac. 

To było o kimś innym 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 1.04.2021 o 11:54, roksana.konkol@gmail.com napisał:

Jak myślicie czy mam mu dać czas?

Patrz na to co robi a nie mówi. Czy wychodzi z Tobą, czy utrzymuje kontakt, czy dąży do dotyku? To daje odpowiedzi na Twoje pytania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 1.04.2021 o 11:54, Gość roksana.konkol@gmail.com napisał:

..Jak myślicie czy mam mu dać czas? Co zrobić żeby mu pokazać że nie każda dziewczyna jest taka sama i że warto wejść w coś nowego 😕

Z tym największy jest ambaras, aby dwoje chciało naraz! A on nie chce. Nie zmusisz nikogo siłą, aby chciał z Tobą być! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×