Co myślicie o osobie, która niemal nigdy nie mowi kocham

Przed chwilą, Benniee napisał:

Jutro się widzę z kitku i mam nadzieje, że wyzna mi miłość. Sapnij i wypnij jak to Niburdiama mówi. XD 

Sapnij i wypnij ?

9 minut temu, Druhu napisał:

U Ciebie zauważyłem taką bezinteresowną chęć niesienia innym pomocy, z czego to wynika?  Mam wrażenie, że wszystkie problemy świata chciałabyś rozwiązać. Dlaczego nie zostałaś lekarzem?

To prawda. Nie lubie widoku krwi. I robiac zastrzyk obawiałabym się, że sprawiam komus bol i byloby mi trudno to robić. Juz predzej strażakiem.

Przed chwilą, Niburdiama napisał:

To prawda. Nie lubie widoku krwi.

Jest wiele specjalizacji, form niesienia pomocy. Spróbuj, młodziutka jesteś, wszystko przed Tobą 

3 minuty temu, Elciaa29 napisał:

Sapnij i wypnij ?

Tak, związek typu ‚sapnij i wypnij’, nasza koleżanka powiedziała, że związki z seksem nie maja nic wspólnego z miłością, a mnie mój chłop ru’cha z doskoku, bo nie mieszkamy razem po kilku miesiącach związku. Muszę się nad sobą napraede zastanowić.

9 minut temu, Druhu napisał:

Nie mam żadnych oczekiwań, bo nie mam żadnych złudzeń. 

Ale wylądowałam na Ziemi i tu zorientowałam się o co tu chodzi, bo u mnie na Wenus bylo inaczej.

5 minut temu, Benniee napisał:

Jutro się widzę z kitku i mam nadzieje, że wyzna mi miłość. Sapnij i wypnij jak to Niburdiama mówi. XD 

Uspokój się, nierządniku sapiący i pornograficzny. Babka prosi. A propos. U mnie taka babka mieszka, która wozi swój własny wózek inwalidzki i siada na niego, gdy trzeba zająć miejsce parkingowe. Rozalia xD

Przed chwilą, BoniBluBabciaBandzior napisał:

Uspokój się, nierządniku sapiący i pornograficzny. Babka prosi. A propos. U mnie taka babka mieszka, która wozi swój własny wózek inwalidzki i siada na niego, gdy trzeba zająć miejsce parkingowe. Rozalia xD

Dziś nie mam już siły sapac i pornografować się. Jestem mega zmęczony. 
Zayebista baba, musimy brać z niej przykład. XD Do autobusu też by Cię wciągali i ustawiali, non stop miejsce siedzące. 

3 minuty temu, *Iskra napisał:

Ja nie boje się krwi ani flaków a zastrzyki robiłam- nie było wyjścia bo w domu każdy miał pietra no to robiłam...

Pewnie też bym zrobila, gdybym musiala, ale jakoś nie po drodze mi z tym.

9 minut temu, Druhu napisał:

Jest wiele specjalizacji, form niesienia pomocy. Spróbuj, młodziutka jesteś, wszystko przed Tobą 

np? Juz predzej strażakiem ratować ludzi i gasić pożary.

9 minut temu, Niburdiama napisał:

obawiałabym się, że sprawiam komus bol i byloby mi trudno to robić.

Czekoladki brałaś chciwie i problemu nie było żeby krzywdzić w sercach tych biedaków. Szybko się sumienie obudziło, bo nagle znalazło. W ogóle jesteś największą komedią jaką znam  

2 minuty temu, Niburdiama napisał:

Pewnie też bym zrobila, gdybym musiala, ale jakoś nie po drodze mi z tym.

To jesteś mientka.

Wiekszosc latchkey kid jest takich. Wczesnie rozwijaja samodzielność, umiejetnosc adaptacji do trudnych sytuacji i chęć przyczynienia się. 

Mam okres, ostatni przed menopauzą, i boli mnie łeb. Kupiłbyś babce tampony, wnuku? 

5 minut temu, Druhu napisał:

Czekoladki brałaś chciwie i problemu nie było żeby krzywdzić w sercach tych biedaków. Szybko się sumienie obudziło, bo nagle znalazło. W ogóle jesteś największą komedią jaką znam  

Uważałam, że ktos mnie lubi i jak nie wezme i nie zjem to poczuje się urażony i ze Go nie lubie. Przeciez to parę zlych kosztuje, bez jaj. Nie sadzilam, ze ma to az taka wartosc i wymiar ludzkich nadziei. I kto miał mi o tym powiedzieć, że to nieladnie czy tak nie mozna gdy latchkey kid wraca do pustego domu? Poza tym mógł wprost mowic ze daje czekoladkk na znak milosci to odmówiłabym.

Przed chwilą, Niburdiama napisał:

Wiekszosc latchkey kid jest takich. Wczesnie rozwijaja samodzielność, umiejetnosc adaptacji do trudnych sytuacji i chęć przyczynienia się. 

Sraczkej kid? A co to znowu za tęczowe dzieci indygo?

1 minutę temu, BoniBluBabciaBandzior napisał:

Sraczkej kid? A co to znowu za tęczowe dzieci indygo?

Odpowiedz w moim temacie o zelkach (zamieniło mi na zwłoki) elgiebete 

2 minuty temu, BoniBluBabciaBandzior napisał:

Sraczkej kid? A co to znowu za tęczowe dzieci indygo?

Ludzie co robia co chca i jak chca i nie ma kto im powiedziec co i jak.

Przed chwilą, Niburdiama napisał:

Ludzie co robia co chca i jak chca i nie ma kto im powiedziec co i jak.

My mówimy ci co i jak i jesteśmy rūchawce sapiące lubieżnie lub stare panny z kotem. Nonsens.

2 minuty temu, BoniBluBabciaBandzior napisał:

My mówimy ci co i jak i jesteśmy rūchawce sapiące lubieżnie lub stare panny z kotem. Nonsens.

Ale wtedy byl ten etap. Teraz juz jestem po metamorfozie. Wy nie radzicie tylko kasacie.

4 minuty temu, Niburdiama napisał:

Ale wtedy byl ten etap. Teraz juz jestem po metamorfozie. Wy nie radzicie tylko kasacie.

Łał. Miesiąc nie minął, a tu taka zmiana. Fak.

5 minut temu, BoniBluBabciaBandzior napisał:

Łał. Miesiąc nie minął, a tu taka zmiana. Fak.

Nie lubie jak ktos jest niemily i sie wysmiewa. Ja na przyklad uwazam, że oddać ciało mozna tylko Jedynemu. 

39 minut temu, Anastazja 94 napisał:

Na początku znajomości obsypywanie kogoś nachalnie czułymi słowami przeważnie nie jest mile widziane . Czy to piękny / czy mniej piękny - nie ważne.  Można się nie przekonać do danej osoby . Prosty przykład : 

Przystojny - bajerka jak do każdej 

mniej przystojny - desperacja. 

i przede wszystkim gdy po tygodniu człowiek powie ' kocham ' a są tacy ludzie to automatycznie włącza się czerwona lampka by - wiać.  I nie mają tak tylko kobiety.  Faceci również.  

ja nie zaznaczyłam że chodziło mi o zaawansowany już w miarę związek

Oczywiście. Dlatego wolę być ostrożny jako przypadek nr 2, ale już nieśmiałe sugestie zainteresowania kimś, i to wcale nie odnoszące się do wyglądu, w moim przypadku potrafią przyczynić się do ochłodzenia relacji. Dlatego rzadko decyduję się na jakieś śmielsze kroki, ale metryki nie cofnę, a jeszcze trzy lata z hakiem do trzydziestki, więc próbuję, choć w miarę kolejnych porażek jestem coraz większym pesymistą.

1 minutę temu, Niburdiama napisał:

Nie lubie jak ktos jest niemily i sie wysmiewa. Ja na przyklad uwazam, że oddać ciało mozna tylko druhowi. 

Jestem za 

9 minut temu, Niburdiama napisał:

Nie lubie jak ktos jest niemily i sie wysmiewa. Ja na przyklad uwazam, że oddać ciało mozna tylko Jedynemu. 

Tanatopraktykowi. Masz rację. 

2 minuty temu, duży ogórek napisał:

Możesz napisać po wypadku coś zmieniło, chodzi mi  co to było? 

Zawsze chcialam spotkać rycerza, co napisze do mnie list miłosny z płatkiem rozy w srodku, porwie mnie na konia, a ja przezyje spelnienie, ale wylądowałam jak kosmitka na Ziemi i nie było tu takiego drugiego dziwolaga jak ja wiec postanowilam, ze nie bede produkować sie, bo nie ma i po co, dla kogo, nikt mi się nie podobał, ale ja tak. I tak wciągnęło mnie to niezależne piekne zycie, ta samowystarczalność, dążenie do fortuny, ze juz zapomniałam o całym świecie. A po wypadku stwierdzilam, ze po cos tu jestem, ze mam jakas tu misje, jestem po cos potrzebna albo komus. I stwierdzilam, ze przydalby się mąż.

44 minuty temu, Benniee napisał:

Tak, związek typu ‚sapnij i wypnij’, nasza koleżanka powiedziała, że związki z seksem nie maja nic wspólnego z miłością, a mnie mój chłop ru’cha z doskoku, bo nie mieszkamy razem po kilku miesiącach związku. Muszę się nad sobą napraede zastanowić.

No to nieźle xD

Przed chwilą, duży ogórek napisał:

jak poczułaś co to było?

Jak odzyskałam sprawność to poczułam, ze po prostu jestem tu w jakims celu i to nie może być przypadek. Trzeba podać dalej, dzielić dobrem, dbac o kogos, pomagać. 

Wczoraj zastanawialam sie co jeszcze ma zrobić moj admirator, żebym nie bala sie wstąpić w ten powazny zwiazek. I dzis rano znowu ktos uratował mi dosłownie zycie, juz wiem, na 100%, ze jestem tu dla Niego. I nawet gdy nasze drogi sie rozchodziły i tak spotkaliśmy się znowu. To nie może byc przypadek. 

2 minuty temu, duży ogórek napisał:

zastanów się dobrze, albo sobie przypomnisz , odpisz

Dotarło do mnie, że to jest kolejna szansa by zrobić to dobrze.

"Nie lubie jak ktos jest niemily i sie wysmiewa. Ja na przyklad uwazam, że oddać ciało mozna tylko Jedynemu".

Dzidzia, nikt nie lubi byc wysmiewany, nawet idioci albo autysci  zauwazaja i nie lubia. Ale fakt jest fakten, ze jestes ograniczona mitomanka, wiec nic dziwnego, ze ograniczasz rowniez "oddawanie ciala". Ksiadz cie napewno pochwali. Co do pytania:

1. Nie mowi, poniewaz nie kocha = musisz zrewidowac twoje mrzonki,

2. Nie mowi  z niesmialosci = nie nadeje sie do zycia w partnerstwie,

3. Nie mowi ze strachu = nie nadaje sie do zwiazku.