Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Nika283

Mąż mąż ciągle zerka na byłą kochankę

Polecane posty

Dnia 12.06.2021 o 20:45, Małgosia Jakaśtam napisał:

Powiem szczerze, że idealnie byłoby gdyby został sam!!!

Nie jest to wszystko czarno białe wiesz. Dopóki nie doświadczymy tych wszystkich sytuacji to na prawdę nie powinniśmy oceniać. Czasem na prawde chcemy dobrze, nie chcemy zdradzić,ba nie szukamy osoby z kotra możemy zdradzić,aż tu kurxx nagle ktoś wpada na Ciebie jak w filmie i się zako...esz. Tak,to jest możliwe i to co przez to przeżyłam to moje. Zawsze pietnowalam zdradę. Zawsze. Byłam w stanie za jaj a powiesić. Ale teraz patrze na to zupełnie inaczej. Serce to serce. Rozum to rozum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Małgosia Jakaśtam napisał:

A skąd wiesz co ja przeżyłam?!  Dla mnie liczą się fakty. Ta kobieta cierpi. No jasne, jak na złość ktoś mu wskakuje do łóżka i nawet nie ma odwagi opowiedzieć się jasno po którejś ze stron, bo tak pewnie nejbezpieczniej. Oceniam tę konkretną sytuację. I dla mnie ten facet jest du.. i do tego tchórzem, który boi się ponieść konsekwencji swoich czynów. A Ty sobie go usprawiedliwiaj, nie bronię.

Ta druga strona tez cierpi. Nie wiem jak było w jego przypadku ale ja bardzo cierpiałam. Raz,że oszukuje. Dwa,że ranie. Trzy,żeby nie ranić tego drugiego. Rok się przed tym powstrzymywałam ale uczucie było i to bardzo duże uczucie. To na prawdę jest straszne. A tego pierwszego tez kochałam ale inaczej. Oceniaj to jak chcesz. Tez to źle oceniałam dopóki sama tego nie przeżyłam. Broniłam się przed tym rok uważam,że to bardzo długo. Wiem,że on też mnie kochał. Trzeba było to zakończyć choc mysle,ze to nie skończy się jeszcze długi czas. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, Małgosia Jakaśtam napisał:

A skąd wiesz co ja przeżyłam?!  Dla mnie liczą się fakty. Ta kobieta cierpi. No jasne, jak na złość ktoś mu wskakuje do łóżka i nawet nie ma odwagi opowiedzieć się jasno po którejś ze stron, bo tak pewnie nejbezpieczniej. Oceniam tę konkretną sytuację. I dla mnie ten facet jest du.. i do tego tchórzem, który boi się ponieść konsekwencji swoich czynów. A Ty sobie go usprawiedliwiaj, nie bronię.

Nie wiem co przeżyłaś i to bardzo szanuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
41 minut temu, Małgosia Jakaśtam napisał:

 

Więc nie pisz tak jakbyś wiedziała.

Nie pisze bo nie wiem. Od jakiegoś czasu unikam stanowczych osadów. Cierpi nie tylko osoba zdradzona ale tq która zdradziła też (nie wiem jak u innych ale u mnie tak bylo). Każdy jest inny. Sa recydywiaci którzy zdradzają permanentnie są tacy co zdarzy im się raz i żałują albo nie. Zdrada nie jest niczym dobry ale jak się zdarzy czasem następuje etap przebudzenia. Czasem brakuje czegoś w związku itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
46 minut temu, Małgosia Jakaśtam napisał:

Każdy jest inny, ale zdrada nie jest niczym dobrym i nigdy nie będzie. Choćby ze względu na cierpienie, którego przysparza  innym, a czasem jak piszesz także sobie. Ja na miejscu autorki już dawno bym go sobie odpuściła. Potrafiłabyś zaufać osobie, która Cię zdradziła? A jeśli mu tak było źle z autorką to dlaczego po prostu nie odszedł do tej drugiej? Takie zawieszenie jest straszne. Nie będę Cię oceniać, to Twoja sprawa i nie Ty prosisz o rady.

Nie wiem czy bym potrafiła jedno wiem,że każdy popełnia błędy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, LimBoska napisał:

Powiem Ci z perspektywy osoby, która była po drugiej stronie. To, że został z Tobą, nawet fakt, że może nigdy nie chciał zmieniać swojego życia i wiązać z nią, nie oznacza, że nie ma jej w głowie i mieć nie będzie długo. Zdrada, zwłaszcza roczny romans, to nie tylko ileś tam stosunków... To głowa pełna tej drugiej pożądanej osoby, myśli żeby chodź zobaczyć, choć spotkać przypadkiem itp... 

Nigdy nie dowiesz się co łączyło ich naprawdę. Złapany na zdradzie zawsze to umniejsza. 

Podstawa to wszelkie zerwanie kontaktów. Jeżeli czuli do siebie taką miętę, że w to weszli i trwali rok, to będąc obok, wrócą do "zabawy". 

Teraz nic nie było chyba przez rok. Ostatnio gadali w sobotę. Mówił jej że jakby chciała pogadać to mam go zawołać że wychodzi ale nie chce ale powiedział jej tez że nic się się zmieniło że dalej dzieci są najważniejsze . Więc może nie odejdzie  sama już nie wiem.myslicie że będą się spotykać ? Jeszcze ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, malinka 123 napisał:

Będą

Bada bo ja tez nie umiem się rozplatac z tego romansu. To jest straszne. Chcesz,a nie umiesz przestać. 

Jedyna opcja zmienić miejsce pracy ale jak ma się firmę z miejscu X to nie przeorganizuje całej firmy by była w miejscu Y. Jakis koszmar 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, malinka 123 napisał:

 

Zmiana miejsca pracy hehe

Oni się znajdą nawet na drugiej planecie.

Przypomniał mi się film "Jan Serce"

 

 

Też tak może być. To jest taka chemia,że to jest nie do opisania ale zmiana miejsca pracy dużo by przynajmniej w moim przypadku dużo pomogła. Wsiadam do samochodu i od razu wiem,że go zobaczę. Cholery można dostać

Edytowano przez Nigdyniemównigdy8

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20 minut temu, Nigdyniemównigdy8 napisał:

Jak dwie osoby ciagna do siebie to to nie jest takie proste by to zakończyć. Choć bardzo się chce.

On jej powiedział że nie chce jej robić nadzieji itd ale że wiem jak jest że nie może dzieci zostawić itd.  że posiedział by z nią dłużej ale nie może że wychodzi ale nie chce... Szlak szlak mnie trafia.   Rok czasu roboty nie zmienił bo niby się nie da a jak ona chce zmienić to jej mówi że gdzie jej lepiej będzie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, LimBoska napisał:

Powiem Ci z perspektywy osoby, która była po drugiej stronie

@LimBoska... „była"??? Kłamczuszek 😈

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Nika283 napisał:

On jej powiedział że nie chce jej robić nadzieIi itd ale że wiem jak jest że nie może dzieci zostawić itd.  że posiedział by z nią dłużej ale nie może że wychodzi ale nie chce... Szlak szlak mnie trafia.   Rok czasu roboty nie zmienił bo niby się nie da a jak ona chce zmienić to jej mówi że gdzie jej lepiej będzie..

Ja tez nie chciałam robić nadziei on mnie też. Dużo nas dzieli, jedno całe pokolenie. Zakochaliśmy się i wszystko się rypło. Miał być romans,a wyszło jak wyszło. 

Edytowano przez Nigdyniemównigdy8

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, Nigdyniemównigdy8 napisał:

 To jest taka chemia,że to jest nie do opisania ale zmiana miejsca pracy dużo by przynajmniej w moim przypadku dużo pomogła. Wsiadam do samochodu i od razu wiem,że go zobaczę. Cholery można dostać

100% racji. Dokładnie tak, jak Ci napisałam @Nika283  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, Małgosia Jakaśtam napisał:

Jeśli mogę spytać...A dlaczego nie możecie być razem? 

może możemy ale każdy z nas wie,że 21 lat róznicy to istne szaleństwo 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, Nigdyniemównigdy8 napisał:

może możemy ale każdy z nas wie,że 21 lat róznicy to istne szaleństwo 

Zonaty, dzieciaty 😉 moze juz wnuki w drodze. Tam nie ma juz miejsca dla ciebie. Facet bez honoru, zawraca w glowe mlodej dziewczynie. Fuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Anielika napisał:

Zonaty, dzieciaty 😉 moze juz wnuki w drodze. Tam nie ma juz miejsca dla ciebie. Facet bez honoru, zawraca w glowe mlodej dziewczynie. Fuj

ma dziecko, nie ma zony 😉 masz racje też tak to widzę !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Nigdyniemównigdy8 napisał:

ma dziecko, nie ma zony 😉 masz racje też tak to widzę !

A bogaty chociaz? 🤔

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No to po co ci starzec?  Jeszcze zatrujesz sie starymi jajami 😉 Wez lepiej ten zwiazek na luz i szukaj cos jedrniejszego.

Kurcze, chyba nie chcesz w rozkwicie wieku podcierac pupcie? Ale wiadomo, to tylko moje zdanie i nic mi do twojej decyzji jakakolwiek podejmiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Małgosia Jakaśtam napisał:

A dziewczyna cacy. No niech i tak będzie 🙃

Zły człowiek nie jestem. Stało się. Zakochałam się choć wiem,że to nieporozumienie. Nie mam wpływu na to co czuję. Rodziny nikomu nie rozbijam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Małgosia Jakaśtam napisał:

Nie twierdzę, że jesteś nie znam Cię nawet, ale wkurza mnie ocenianie jednostronne. Że facet fuj, a tu są raczej potrzebne dwie osoby. Masz wpływ na to co z tym zrobisz.

Oczywiście,że tak jest. Do tanga trzeba dwojga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Małgosia Jakaśtam napisał:

No więc? Skoro rodziny nie rozbijasz? Boisz się reakcji ludzi?

Tak boję. Bo nie wyglądam na 30 lat, a on wygląda poważnie. To będzie skandal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, Małgosia Jakaśtam napisał:

A dziewczyna cacy. No niech i tak będzie 🙃

Niestety doswiadczenie zyciowe ma on wieksze i dlatego powinien myslec o dziewczynie, ze zabiera jej mlodosc.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Anielika napisał:

Niestety doswiadczenie zyciowe ma on wieksze i dlatego powinien myslec o dziewczynie, ze zabiera jej mlodosc.

 

Troche myśli bo sam mówi,że boi się,że będę żałować tej decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Małgosia Jakaśtam napisał:

Ja tak dopytuję, bo mam bliską koleżankę, która ma faceta starszego o 20 lat (od zawsze miała takie preferencje). I też jest bardzo młoda z wyglądu. Mają ze sobą dziecko. Na początku nie powiem, były docinki, komentarze. Teraz prowadzą swój biznes wspólnie i są naprawdę szczęśliwi.

Ja też mam takie preferencje od dawna ale 21 lat to już rekord. Zawsze było to około 18 lat różnicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Małgosia Jakaśtam napisał:

Ja tak dopytuję, bo mam bliską koleżankę, która ma faceta starszego o 20 lat (od zawsze miała takie preferencje). I też jest bardzo młoda z wyglądu. Mają ze sobą dziecko. Na początku nie powiem, były docinki, komentarze. Teraz prowadzą swój biznes wspólnie i są naprawdę szczęśliwi.

Najważniejsze by być szczęśliwym. Znajomi za nas życia nie przeżyją. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×