Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

Pomocy , 

Nawet nie wiem od czego zacząć .. może potrzebuje jakiejś porady z zewnątrz ... 

Mam 30 lat , córkę ma 7 lat . Mieszkamy razem z partnerem ( nie jest moim mężem ) u mnie w domu rodzinnym z moja mamą i babcia . Ja nie pracuje , partner tak . I tu zaczyna się problem . Mój partner uważa ze skoro pracuje nie musi już w domu nic robić , najlepiej po pracy położyć się i spać . Wiec ja jestem kucharka , sprzątaczka , naprawie co umie . Gdy go o coś poprosze foch bo przecież ja siedzę w domu i sama powinnam to zrobić , nie zrobię mu śniadanka do pracy lub kolacji foch bo przecież to mój obowiązek . Przy córce na palcach zliczę ile razy mi pomógł i co o niej wie . Zaśpi do pracy moja wina .. pieniądze jeżeli nie zaoszczędze nawet jak nie ma z czego to moja wina bo to ja wydaje . Uważa ze cały dzień siedzę i nic nie robię ... jeżeli próbuje z nim rozmawiać to krzyczy na cały dom ze to ja wymyślam a on jest najbiedniejszy i wybiela się u reszty domowników . Tak to wszystko przyjmuje na klatę ale czuje ze już nie umiem . Wyjdzie na to ze będę najgorsza jak spróbuje to rozwiązać . Aa i sex tego to brak od dawna . Lubię wieczory usiąść włączyć romansidło i patrzeć na idealne życie innych a łzy same lecą po policzku . Płakać mogę tylko wieczorem ponieważ jak rozpłacze się przy nim to jest nerwowy . Pomocy jak to rozwiązać 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

spróbuj poszukać pracy w dogodnych godzinach lub chociaż na pól etatu. Zmienisz środowisko, zaczniesz wychodzić do ludzi zdystansujesz się do tej sytuacji, popatrzysz na swoją sytuację z innej perspektywy a po za tym będziesz bardziej niezależna będziesz zmieć swoje pieniądze i już facet nie będzie mieć wymówek do pomocy. A jak dalej będzie się tak zachowywał to już pewnie sama będziesz wiedzieć co z tym zrobić. Wiem, że jest ciężko na rynku pracy obecnie ale trzymam kciuki 🙂

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No cóż... Rozmowa albo alimenty i wypad. Po co ci taki? 

Boże, gdybym ja tyle zarabiała żeby mój facet mógł siedzieć i zajmować się domem (bez dzieci) - byłabym bardzo szczęśliwa. Twój facet-nierób, ale na etacie- nie zdaje sobie sprawy, że praca w domu to też praca.

Tutaj wchodzą w grę jedynie doraźne środki-nie rób nic i sprawdź czy zauważy różnicę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)

On ma rację. Przynajmniej w większości, bo z tym budzeniem to nie 

Jeśli nie pracujesz to się zajmujesz domem, on cię utrzymuje i to twój wybór i powinnaś wtedy posprzątać i ugotować w czasie tych x godzin kiedy on pracuje. 

Jak nie - idz do pracy. Albo mówisz, że idziesz do pracy i wtedy się dzielicie 50/50 obowiązkami.

 

Co do krzyku i seksu.. cóż chyba koniec związku. Terapia?

 

Uswiadom mu, że jak się nie zaczniecie dogadywać to nie dość, że nie ma gdzie mieszkać to jeszcze alimenty bedzie płacił

Edytowano przez Mibo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×