Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość monikapp25

Wierzysz w przyjaźń między kobietą a mężczyzną?

Polecane posty

Gość monikapp25

Wierzycie w taką przyjaźń? Czy raczej jesteście do tego sceptycznie nastawieni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wierzę pod warunkiem, że kobieta będzie nieatrakcyjna fizycznie dla faceta i vice versa. 

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, marinero napisał:

Pezyjazn  taka jest mozliwa  ale "przyjazm to wymiana uslug" jak twiedzi wspolczesna psychologia wiec narazona jest bardzo mocno na rozne zaklocania o charakterze erotycznym .

O ile ktoras ze stron utrzymuje rezerwe  to jakos to sie utrzymuje  tylko na zasadzie "lubie cie bo ty mnie  lubisz ".ale bywa dosc czesto ze z takiej przyjasni nagle robi sie chemia dla obojga bo patrzac na to z punktu widzenia ewolucyjnego ,nie ma przyjazni miedzy kobieta  a mezczyna bez podklady seksualnego 🙂 .Predzej czy pozniej oboje zaczynaja myslec o zblizeniu fizycznym bo ich rola jest krzyzowac geny a nie  wymienias  sie znaczkami  pocztowymi i opowiadac sobie jakie to maja okazy w klaserze!🙂

Do siostry i mamy też czujesz pociąg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, marinero napisał:

Pezyjazn  taka jest mozliwa  ale "przyjazm to wymiana uslug" jak twiedzi wspolczesna psychologia wiec narazona jest bardzo mocno na rozne zaklocania o charakterze erotycznym .

O ile ktoras ze stron utrzymuje rezerwe  to jakos to sie utrzymuje  tylko na zasadzie "lubie cie bo ty mnie  lubisz ".ale bywa dosc czesto ze z takiej przyjasni nagle robi sie chemia dla obojga bo patrzac na to z punktu widzenia ewolucyjnego ,nie ma przyjazni miedzy kobieta  a mezczyna bez podklady seksualnego 🙂 .Predzej czy pozniej oboje zaczynaja myslec o zblizeniu fizycznym bo ich rola jest krzyzowac geny a nie  wymienias  sie znaczkami  pocztowymi i opowiadac sobie jakie to maja okazy w klaserze!🙂

Dobrze gdy oboje zaczynają myśleć o czymś więcej niż o przyjaźni. Wtedy relacja przyjacielska zamienia się w związek.  Gorzej gdy tylko jedna ze stron się zako...e. Wtedy nieuchronnie dochodzi do odrzucenia i przyjaźń się kończy. Czasem odrzucona miłość jest powodem do nienawiści strony odrzuconej do strony odrzucajacej. Kurczę, skomplikowane to wszystko. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
25 minut temu, monikapp25 napisał:

Wierzycie w taką przyjaźń? Czy raczej jesteście do tego sceptycznie nastawieni?

Gej i lesbijka, przyjaźń idealna 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, 90%cacao napisał:

Nie musi być nieatrakcyjna w sensie garbata i zezowata. Wystarczy, że jest atrakcyjna obiektywnie, ale nie ma chemii.

Oczywiście zależy dużo od faceta, jak bardzo jest desperatem, który nie potrafi być sam np. albo wytrzymać bez seksu z kimkolwiek, kto sie trafi.

Dokładnie. Wystarczy, że nie ma chemii. A chemii nie ma z różnych powodów. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, 90%cacao napisał:

Nie musi być nieatrakcyjna w sensie garbata i zezowata. Wystarczy, że jest atrakcyjna obiektywnie, ale nie ma chemii.

Oczywiście zależy dużo od faceta, jak bardzo jest desperatem, który nie potrafi być sam np. albo wytrzymać bez seksu z kimkolwiek, kto sie trafi.

Słuszna uwaga. Miałem kiedyś bardzo atrakcyjną kumpelę. Nie było między nami chemii,ale świetnie się dogadywalismy i swobodnie się z sobą czuliśmy. Ani ja nie zakochałem się w niej ani ona we mnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikapp25
2 minuty temu, Esox napisał:

Słuszna uwaga. Miałem kiedyś bardzo atrakcyjną kumpelę. Nie było między nami chemii,ale świetnie się dogadywalismy i swobodnie się z sobą czuliśmy. Ani ja nie zakochałem się w niej ani ona we mnie. 

Czyli jest to możliwe 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, marinero napisał:

Nie badz hipokryta! Kazdy facet na jakims etapie  zycia czul pociag fizyczny do matki czy siostry tyle ze kodowanie spoleczne "zniechecilo " go do tego aby aktywnie  zaczal sie do nich przyblizac LOL 

Zapewniam Cię, że nigdy nie czułem pociągu fizycznego do nikogo z rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Redytor555 napisał:

Podobno jeden z najgorszych tekstów, jaki można usłyszeć to "zostańmy przyjaciółmi".

To prawda. Byłem kiedyś bardzo zakochany bez wzajemności. Ona mnie odrzuciła. Powiedziała przy tym, że możemy zostać przyjaciółmi. To były najgorsze słowa jakie wtedy usłyszałem. Byłem załamany i wściekły. W jednym momencie znienawidzilem ją po tym jak wypowiedziała te słowa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, monikapp25 napisał:

Czyli jest to możliwe 😉

Powiedzmy, że wyjątek jest potwierdzeniem reguły. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, marinero napisał:

No! mamy hipokrytke:) ! 

tak sie sklada ze sluchalem wynurzen paru kobiet o ich relacjach z ojcem i wcale takie bezgrzeszne nie byly .Kazdyz nich marzyla o tym aby sie ozenic z wlasnym ojcem i miec z nim  dzieci 🙂 

Żart😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, marinero napisał:

Gdy relacje z ojcem sa znakomite male kobietki zako.chooja sie w ojcu 🙂 nawet w wieku 5 lat i sa ch.ol.ernie zadrosne o matke 🙂 Czasem zostaje im to na cale zycie 🙂 

Gdy sie ma surowego ojca trudno sie w nim zakochac 🙂 To samo dotyczy relacji z matka.

Ja mając te symboliczne 5l też zmyślałam bajki że wyjdę za tatę a zazdrosna o mame nie byłam i nie jestem😆

Miałam kogos kogo w sumie można nazwać przyjacielem - znaliśmy sie od podstawówki i potem w jednej szkole średniej byliśmy ale on w technikum a ja liceum a nadal sie spotykaliśmy i czasem mnie pytały dziewczyny z klasy czy to mój  chłopak😅 mnie tp zawsze dziwilo że zaraz musi być chlopak... bez przesady. Faceta do dziś  czasem widuję, ma żonę i dzieci czasem zamienimu słowo. Także jest to możliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, marinero napisał:

Milosc ta ma nawet swoja nazwe i nazywa sie "Storge " i jest jedna z tzw podstawowych 3 milosci .Kazda milosc jest wypadkowa tych trzech  ale w roznych okresach i z roznymi partnerami ktoras moze byc dominujaca.

Oto trzy rodzaje milosci jakich doznaje czlowiek.Odsylam do Wikipedii 🙂

Eros

Ludus 

Storge 

 

Wybacz, ale wikipedia nie jest dla mnie wiarygodnym źródłem wiedzy. Tę teorię znam, co nie znaczy, że traktuję ją jako wyrocznie. Wielu ludzi nie doświadczyło fascynacji czy jak to sobie nazwiesz miłości wobec rodzica w tym kontekście, a nie byli oni ani surowi ani nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Redytor555 napisał:

Chyba, że tatuś pomaga córce wystartować w "zawodzie", podsylajac kumpli jako klientów.

O czym teraz piszesz? To na temat? Twój umysł jest chory. Wie o tym większość czytelników kafeterii. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, marinero napisał:

Nie kazdemu jest dana Łaska 🙂  doznawac Pana ! LOL

Nie wiem do czego to przypiąć szczerze mówiąc, ale Pan jest dla każdego dostępny i jego łaska także. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, marinero napisał:

Czlowiek od najmlodszych dni "trenuje sie " w milosci.Przechodzi rozne jej szczeble i wtajemniczenia aby w wieku dojrzalym zalozyc rodzine  wiec moze ci cos umknelo z zycia?! 🙂 

Ja sie przyznam ze kochalem sie w mojej matce majac 3-5 lat a pozniej zafascynowaly mnie sasiadki .jedan 5 a druga 6 latek i na ich widok wacek mi sie sam podnosil :).Szczegolnie gdy sie o mnie ocieraly w czasie zabawy w "chowanego".Chyba im sie to podobalo bo chetenie ze mna wlazily w jakies dziury i zakamarki gdzie musialy przywrzec czasem calym cialem do mnie z braku miejsca:) 

I jak ta fascynacja matką przełożyła się na związki? Twoja ukochana to kopia mamusi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, marinero napisał:

Tu 100% kobiet bierze wszystko wg swej miary.Jestes wiec ewenementem.To powod do dumu! Daje ci dyplom odszczepienca 🙂 Wyjatka od reguly! 

Kul. Czuję się wreszcie doceniona. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, monikapp25 napisał:

Wierzycie w taką przyjaźń? Czy raczej jesteście do tego sceptycznie nastawieni?

Tak, wierzę bo takiej doświadczyłem.

BTW: po co tak szybko kolejny taki sam temat ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wierzę. O ile facet jest ge... jem 🙂 W inne przypadki nie wierzę - faceci nie przyjaźnią się z mało atrakcyjnymi kobietami, gdyż zawsze (chociażby z tyłu głowy) mają nadzieję, że znajomość przejdzie kiedyś na wyższy level (mam na myśli konsumpcję). Mężczyźni nie starają się dla nikogo bezinteresownie - tego jestem pewna i zdania nie zmienię. Ilu facetów narzeka na tzw. "friendzone"? Bo w duchu myślą o kopulacji z koleżankami ale jedyne co ich powstrzymuje, to te kobiety, które nie są nimi seksualnie zainteresowane. Dla kobiet to jest naturalne, że ma się kolegów i niekoniecznie sympatia do kogoś jest równoznaczna z chęcią pójścia z kimś do łóżka. U facetów to tak nie dziala - oni jak już jakiejś poświęcają swój czas to znak, że chcą się do niej zbliżyć także fizycznie. Strasznie to żałosne, no ale co zrobić... Najlepiej po prostu mieć jedynie przyjaciółki 🙂 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, marinero napisał:

🙂 Oj !dostrzegam zlosliwosc ! a wiec podraznione ego! 

Poza tym ze lubie blondynki to kazda moja parthnerka nie podobala sie mojej mamie a mnie bardzo ! ..na poczatku ...zanim nie pokazala pazurkow 🙂 

Nie podobała się, bo według tych teorii, była jej lustrem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, marinero napisał:

Jakby byla lustrem to matka by byla zachwycona! LOL a ja zawsze sobie wybieralem jakies ..wg mojej mamusi ...dziwne dziewczyny 🙂 

Według twojej kolejnej teorii nie byłaby, ponieważ podobne geny je odpychały od siebie, dlatego nie była zadowolona. Sam sobie przeczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, 90%cacao napisał:

100% racji.

Wyjątkiem jest sytuacja, gdy nie ma chemii obustronnie, ale jest np. super podobne poczucie humoru i jakaś wspólna pasja.

Pomimo tego istnieje ryzyko, ż ektoś się zaangażuje i będzie koniec relacji.

 

 Dlatego w 99% jest jak napisałas, a ten 1% zostawiam na wyjątki 🙂 

Dokładnie. Też tak myślę 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, marinero napisał:

Niekoniecznie !  bo ona je zawsze widziala tylko z pewnej odleglosci wiec nie ma mowy o dzialaniu feromonow.

Feromony w najlepszym przypadku dzialaja do ok 3 mtr  lub jak sie stoi pod wiatr LOL

  Nie napinaj sie tak  🙂

Daruj sobie te teksty. Nie jestem napięta. Pieprzysz po prostu. No i tyle. Pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, marinero napisał:

Moglas to wczesniej z siebie wyartykulowac a ty jak rasowa hejterka zaczalas od doopy strony 🙂 Chcialas osaczyc ofiare LOL 

Polecam ! skoro nie lubisz Wislockiej "Seksuologia" -podrecznik dla szkol  aurostwa Starowiczi i  Długołęcka 🙂 Moge podrzucic ci wersje elektroniczna jakbys zapalala ochote 🙂 

Rasowa hejterka. Lol. Szukaj głupich do dyskusji. Ja pasuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×