Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
kardulaki

Wesele bez partnera :(

Polecane posty

Ja zapytałem i nie otrzymałem odpowiedzi. Nie mam problemu pójść fajnie się pobawić. Hotel i podróż to moja sprawa. Bez sensu abyś miała płacić za faceta. Dla mnie będzie to fajnie spędzony weekend.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, marcin40l napisał:

Ja zapytałem i nie otrzymałem odpowiedzi. Nie mam problemu pójść fajnie się pobawić. Hotel i podróż to moja sprawa. Bez sensu abyś miała płacić za faceta. Dla mnie będzie to fajnie spędzony weekend.

Dziękuję ale nie chce żeby ktoś z kafeterii mnie znał 😃

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, kardulaki napisał:

Dziękuję ale nie chce żeby ktoś z kafeterii mnie znał 😃

Zatem po co płaczesz, że nie masz z kim iść? Już ci powiedziałem, szukasz problemów a nie sposobu ich rozwiązania!

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.05.2021 o 15:28, kardulaki napisał:

Zbliża się wesele brata a ja nie mam z kim iść jestem załamana, będę tam się czuć fatalnie:(

Może zapoznaj kolegę przez internet lub popytaj znajomych brata. Przecież nie musi zostać twoim facetem! Głowa do góry. 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, kociak napisał:

Może zapoznaj kolegę przez internet lub popytaj znajomych brata. Przecież nie musi zostać twoim facetem! Głowa do góry. 😄

Szkoda twojego czasu i energii na malkontentkę, w dodatku niegrzeczną. W ciągu dwóch dni dostała dwie konkretne propozycje... Nawet nie było ja stać na to by grzecznie odmówić i podziękować! Nie można pomóc tym, którzy nie chcą pomocy!

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chciałem pomóc  w rozwiązaniu tego problemu. Bez żadnych dalszych zobowiązań. Po prostu zrobiłbym sobie wycieczkę w Polskę a przy okazji pobawilbym się na fajnej imprezie, zamiast spędzić wieczór w pokoju hotelowym. Potańczyć, pobawić się i do domu. Nie wiem po co zakładać taki temat, chyba tylko po to aby ktoś się nad Twoim losem użalał. Dostajesz ofertę pomocy i wycofujesz się z tego rakiem. Żal mi się Ci zrobiło i pomyślałem nic nie szkodzi pomóc i fajnie spędzić czas. Ale z tego co widzę to chyba tak masz lubisz wzbudzać współczucie, bo pozwoliłem sobie przeczytać Twoje inne wątki. Lubisz narzekać i komplikować sobie wiele rzeczy. 

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, marcin40l napisał:

Chciałem pomóc  w rozwiązaniu tego problemu. Bez żadnych dalszych zobowiązań. Po prostu zrobiłbym sobie wycieczkę w Polskę a przy okazji pobawilbym się na fajnej imprezie, zamiast spędzić wieczór w pokoju hotelowym. Potańczyć, pobawić się i do domu. Nie wiem po co zakładać taki temat, chyba tylko po to aby ktoś się nad Twoim losem użalał. Dostajesz ofertę pomocy i wycofujesz się z tego rakiem. Żal mi się Ci zrobiło i pomyślałem nic nie szkodzi pomóc i fajnie spędzić czas. Ale z tego co widzę to chyba tak masz lubisz wzbudzać współczucie, bo pozwoliłem sobie przeczytać Twoje inne wątki. Lubisz narzekać i komplikować sobie wiele rzeczy. 

No właśnie tego nie chciałam żeby ktoś z litości ze mną szedł na wesele. I tak jak myślałam  przeczytałeś moje wątki i już mnie oceniłeś nie widząc na oczy. Internet po to jest żeby się wyżalić jak nie ma komu. Jak ja miałabym się wyluzować na tym weselu i fajnie bawić  wiedząc, że tyle o mnie wiesz? Dlatego chciałam kogoś neutralnego kto nie zna  moich problemów .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)

Nie oceniłem a wyciągnąłem wnioski. Internet na wyzalenie się to raczej marne miejsce. Po za tym nie przesadzaj , nie szukaj na siłę teorii spiskowych. Już tam ktoś będzie Cię rozkminial, będzie przeprowadzał wywiad bog wie co? Chyba nie jesteś celebrytka czy coś w tym stylu. Źle się żyje ciągle coś podejrzewając, zakładając itp. A sprawa jest prosta jak drut, miłe spędzenie kilku godzin, wytanczenie się i już. Jak już to głupio może się czuć Twój partner, bo nikogo nie zna, obce mu środowisko. Nie mniej życzę powodzenia i udanej zabawy. 

Edytowano przez marcin40l
  • Like 1
  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
31 minut temu, marcin40l napisał:

Nie oceniłem a wyciągnąłem wnioski. Internet na wyzalenie się to raczej marne miejsce. Po za tym nie przesadzaj , nie szukaj na siłę teorii spiskowych. Już tam ktoś będzie Cię rozkminial, będzie przeprowadzał wywiad bog wie co? Chyba nie jesteś celebrytka czy coś w tym stylu. Źle się żyje ciągle coś podejrzewając, zakładając itp. A sprawa jest prosta jak drut, miłe spędzenie kilku godzin, wytanczenie się i już. Jak już to głupio może się czuć Twój partner, bo nikogo nie zna, obce mu środowisko. Nie mniej życzę powodzenia i udanej zabawy. 

Nie nie jestem celebrytką .No taka właśnie jestem,że rozkładam wszystko na czynniki pierwsze i analizuje cóż na to poradzę.Może dlatego mam takie a nie inne życie. Pójdę sama szybko czas zleci a do koleżanki nie pójdę i już problem rozwiązany. Dzięki za chęć  pomocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, kociak napisał:

Może zapoznaj kolegę przez internet lub popytaj znajomych brata. Przecież nie musi zostać twoim facetem! Głowa do góry. 😄

Wysłałam ogłoszenie na spotted w dwóch miastach z moich okolic i tu gdzie mieszkam  i nawet administracja nie odczytana jeszcze 😂. Na portalu randkowym też napisałam i już jeden  zapytał czy go przenocuje po weselu ...

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.05.2021 o 18:59, marcin40l napisał:

Skąd jesteś ? Gdzie masz to wesele? Ile masz lat i coś o sobie? Może mógłbym wybawić Cię z tego problemu jeśli szykuje się fajna zabawa. 

34 lat no i jak już się dowiedziałes jestem malkontentką 😂

  • Sad 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.05.2021 o 18:05, Electra napisał:

To wielka uroczystość brata. Nie myśl o tym, że idziesz sama. Ludzie bez pary również żyją i mają się świetnie. Jeśli Ci źle, znajdź na szybko kogoś. 

Oczywiście,że  jego uroczystość i cieszę się,że mu się powiodło w życiu, niemniej jednak mi będzie smutno iść w pojedynkę i czekać czy ktoś poprosi do tańca 🤣🤣🤣. Gdybym paliła byłoby  łatwiej miałabym okazję wyjść zapalić 😂😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, kardulaki napisał:

34 lat no i jak już się dowiedziałes jestem malkontentką 😂

Dziewczyny po 50 mają więcej ikry... 

  • Like 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, kardulaki napisał:

34 lat no i jak już się dowiedziałes jestem malkontentką 😂

Nikt nic takiego nie powiedział:) . Tylko tak troszkę irracjonalnie podeszłas do tematu. Być może jesteś ostrożna, być może rozbierasz wszystko na czynniki pierwsze , ale chyba w tej sprawie niepotrzebnie. Można się skomunikować na priv, jeśli trzeba umówić na kawę i ten jeden wieczór fajnie się pobawić. Ja tak to odczytałem. Pomyślałem sobie dlaczego nie, zrobię sobie wycieczkę, potancze z sympatyczną osobą. To pewnego rodzaju też miało być wyzwanie dla mnie. Nigdy nie byłem w takiej sytuacji.  W sumie nikogo bym nie znał, ale to w niczym nie przeszkadza aby usiąść koło kobiety i przetańczyć kilka godzin.  A potem wrócić do hotelu , odespać troszkę, wieczorem coś pozwiedzać i w poniedziałek wrócić do domu. Może troszkę szalone ale kto powiedział że nie mogłoby być ciekawie i fajnie 🙂

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.05.2021 o 18:54, marcin40l napisał:

Nikt nic takiego nie powiedział:) . Tylko tak troszkę irracjonalnie podeszłas do tematu. Być może jesteś ostrożna, być może rozbierasz wszystko na czynniki pierwsze , ale chyba w tej sprawie niepotrzebnie. Można się skomunikować na priv, jeśli trzeba umówić na kawę i ten jeden wieczór fajnie się pobawić. Ja tak to odczytałem. Pomyślałem sobie dlaczego nie, zrobię sobie wycieczkę, potancze z sympatyczną osobą. To pewnego rodzaju też miało być wyzwanie dla mnie. Nigdy nie byłem w takiej sytuacji.  W sumie nikogo bym nie znał, ale to w niczym nie przeszkadza aby usiąść koło kobiety i przetańczyć kilka godzin.  A potem wrócić do hotelu , odespać troszkę, wieczorem coś pozwiedzać i w poniedziałek wrócić do domu. Może troszkę szalone ale kto powiedział że nie mogłoby być ciekawie i fajnie 🙂

No i to jest dobre podejście do sprawy. Brawo  🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.05.2021 o 18:54, marcin40l napisał:

Nikt nic takiego nie powiedział:) . Tylko tak troszkę irracjonalnie podeszłas do tematu. Być może jesteś ostrożna, być może rozbierasz wszystko na czynniki pierwsze , ale chyba w tej sprawie niepotrzebnie. Można się skomunikować na priv, jeśli trzeba umówić na kawę i ten jeden wieczór fajnie się pobawić. Ja tak to odczytałem. Pomyślałem sobie dlaczego nie, zrobię sobie wycieczkę, potancze z sympatyczną osobą. To pewnego rodzaju też miało być wyzwanie dla mnie. Nigdy nie byłem w takiej sytuacji.  W sumie nikogo bym nie znał, ale to w niczym nie przeszkadza aby usiąść koło kobiety i przetańczyć kilka godzin.  A potem wrócić do hotelu , odespać troszkę, wieczorem coś pozwiedzać i w poniedziałek wrócić do domu. Może troszkę szalone ale kto powiedział że nie mogłoby być ciekawie i fajnie 🙂

Raz byłem dokładnie w takiej samej sytuacji. Nie znałem nikogo, spory kawałek od domu. Dziewczyny nie znałem, tym bardziej reszty ludzi z wesela...  Wyzwanie? Żadne wyzwanie, nie szliśmy przecież do ślubu czy do łóżka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bluegrey
Dnia 29.05.2021 o 18:54, marcin40l napisał:

Nikt nic takiego nie powiedział:) . Tylko tak troszkę irracjonalnie podeszłas do tematu. Być może jesteś ostrożna, być może rozbierasz wszystko na czynniki pierwsze , ale chyba w tej sprawie niepotrzebnie. Można się skomunikować na priv, jeśli trzeba umówić na kawę i ten jeden wieczór fajnie się pobawić. Ja tak to odczytałem. Pomyślałem sobie dlaczego nie, zrobię sobie wycieczkę, potancze z sympatyczną osobą. To pewnego rodzaju też miało być wyzwanie dla mnie. Nigdy nie byłem w takiej sytuacji.  W sumie nikogo bym nie znał, ale to w niczym nie przeszkadza aby usiąść koło kobiety i przetańczyć kilka godzin.  A potem wrócić do hotelu , odespać troszkę, wieczorem coś pozwiedzać i w poniedziałek wrócić do domu. Może troszkę szalone ale kto powiedział że nie mogłoby być ciekawie i fajnie 🙂

Trzeba Ciebie tu zapamiętać. Może się jeszcze którejś z nas przy takiej okazji przydasz 😉

Pozdrawiam 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
30 minut temu, Bluegrey napisał:

Trzeba Ciebie tu zapamiętać. Może się jeszcze którejś z nas przy takiej okazji przydasz 😉

Pozdrawiam 🙂

Konkretna dziewczyna... konkretna odpowiedz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bluegrey
17 minut temu, Skb napisał:

Konkretna dziewczyna... konkretna odpowiedz...

W zasadzie to z przymrużeniem oka 😉

Tak naprawdę nie uważam za sensowne zabieranie do rodziny kogoś zupełnie obcego, poznanego kilka dni wcześniej w necie. 

Jeśli autorka nie ma kolegi czy choćby znajomego, którego mogłaby zaprosić, to uważam, że powinna iść sama i spróbować dobrze się bawić. Uda się, to świetnie. Nie uda się, to trudno. I tyle. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Bluegrey napisał:

W zasadzie to z przymrużeniem oka 😉

Tak naprawdę nie uważam za sensowne zabieranie do rodziny kogoś zupełnie obcego, poznanego kilka dni wcześniej w necie. 

Jeśli autorka nie ma kolegi czy choćby znajomego, którego mogłaby zaprosić, to uważam, że powinna iść sama i spróbować dobrze się bawić. Uda się, to świetnie. Nie uda się, to trudno. I tyle. 

Jaka jest różnica pomiędzy obcą osoba poznana w necie a obcą osobą poznana na zabawie?

Autorka może wiele zrobić bo ma różne opcje. Wybrała scenariusz pokazania jak jest jej źle bo nie ma partnera na wesele brata... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bluegrey
10 minut temu, Skb napisał:

Jaka jest różnica pomiędzy obcą osoba poznana w necie a obcą osobą poznana na zabawie?

Autorka może wiele zrobić bo ma różne opcje. Wybrała scenariusz pokazania jak jest jej źle bo nie ma partnera na wesele brata... 

Sądzę że dla każdego inna może być ta różnica. Każdy ma inne granice. Dla mnie to ogromna różnica. 

Inna rzecz, że są czasem takie sytuacje, że należy po prostu przyjąć coś takim, jakie jest. Skoro nie mam partnera i nic z tym nie mogę zrobić, to idę sama i tyle. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
25 minut temu, Bluegrey napisał:

Sądzę że dla każdego inna może być ta różnica. Każdy ma inne granice. Dla mnie to ogromna różnica. 

Inna rzecz, że są czasem takie sytuacje, że należy po prostu przyjąć coś takim, jakie jest. Skoro nie mam partnera i nic z tym nie mogę zrobić, to idę sama i tyle. 

Tak, każdy ma granicę w innym miejscu.

W delikatny sposób napisałaś to co miałem na myśli... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, Bluegrey napisał:

W zasadzie to z przymrużeniem oka 😉

Tak naprawdę nie uważam za sensowne zabieranie do rodziny kogoś zupełnie obcego, poznanego kilka dni wcześniej w necie. 

Jeśli autorka nie ma kolegi czy choćby znajomego, którego mogłaby zaprosić, to uważam, że powinna iść sama i spróbować dobrze się bawić. Uda się, to świetnie. Nie uda się, to trudno. I tyle. 

Chyba masz rację. Co prawda o dziwo dużo  facetów odezwało się na tym spotted ale to obca osoba jeszcze gdybym była na miejscu a będę dopiero tydzień przed,żeby się poznać.  O czym ja będę z nim rozmawiać? Iść z kimś obcym żeby mieć z kim tańczyć..Chyba to zły pomysł..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bluegrey
26 minut temu, kardulaki napisał:

Chyba masz rację. Co prawda o dziwo dużo  facetów odezwało się na tym spotted ale to obca osoba jeszcze gdybym była na miejscu a będę dopiero tydzień przed,żeby się poznać.  O czym ja będę z nim rozmawiać? Iść z kimś obcym żeby mieć z kim tańczyć..Chyba to zły pomysł..

W moim odczuciu osoba całkiem obcą to faktycznie zły pomysł. Ale ktoś inny może uważać inaczej. 

Chociaż może jeszcze się rozejrzyj. Ja byłam kiedyś w podobnej sytuacji. Też wesele brata. Inna rzecz, że ja miałam pod opieką dziecko i de facto mieliśmy w rodzinie żałobę, więc ta zabawa tak średnio. Poszłam sama, tak czy inaczej. A potem się okazało, że wspólny (moj i brata) kolega chętnie by ze mną poszedł. Niestety, nie zgadaliśmy się. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.05.2021 o 04:52, kardulaki napisał:

Nie nie jestem celebrytką .No taka właśnie jestem,że rozkładam wszystko na czynniki pierwsze i analizuje cóż na to poradzę.Może dlatego mam takie a nie inne życie. Pójdę sama szybko czas zleci a do koleżanki nie pójdę i już problem rozwiązany. Dzięki za chęć  pomocy.

masz problemy z psychiką to największy twój problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 godzin temu, Bluegrey napisał:

W moim odczuciu osoba całkiem obcą to faktycznie zły pomysł. Ale ktoś inny może uważać inaczej. 

Chociaż może jeszcze się rozejrzyj. Ja byłam kiedyś w podobnej sytuacji. Też wesele brata. Inna rzecz, że ja miałam pod opieką dziecko i de facto mieliśmy w rodzinie żałobę, więc ta zabawa tak średnio. Poszłam sama, tak czy inaczej. A potem się okazało, że wspólny (moj i brata) kolega chętnie by ze mną poszedł. Niestety, nie zgadaliśmy się. 

Hmmm Ludzie żenią/wychodzą za mąż za zupełnie obce osoby...

Anegdota opowiadana przez Mamę: Dorosły syn przed ślubem strasznie płacze... Ktoś go pyta dlaczego: Ponieważ tata ożenił się z mamą a mi każą ożenić się z obcą kobietą... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bluegrey
21 minut temu, Skb napisał:

Hmmm Ludzie żenią/wychodzą za mąż za zupełnie obce osoby...

No, to chyba tylko w telewizyjnym eksperymencie 😂😂😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
29 minut temu, Bluegrey napisał:

No, to chyba tylko w telewizyjnym eksperymencie 😂😂😂

W większości przypadków ludzie nie pobierają się wśród rodziny. Zatem w zdecydowanej większości przypadków na początku znajomości partner jest zupełnie obcą osobą... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bluegrey
8 minut temu, Skb napisał:

W większości przypadków ludzie nie pobierają się wśród rodziny. Zatem w zdecydowanej większości przypadków na początku znajomości partner jest zupełnie obcą osobą... 

Teraz to już lecisz w absurd. Bez sensu jest porównywanie tych sytuacji ze sobą. Myślę, że to już nie ta dyskusja 😉

Inna rzecz: czy już po 2 czy 3 randkach przedstawiasz kogoś rodzinie? 

Edytowano przez Bluegrey

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×