Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
onomatopeya

opinie o wrozbach - bad gateway

Polecane posty

Napisalam ponizej moja szczera opinie o wrozbach. niestety nie zdazylam przeczytac odpowiedzi innych forumowiczow, poniewaz ktos zablokowal go przez bad gateway. jesli mozecie jeszcze raz napisac swoje odpowiedzi, bede wdzieczna. nie wiem, dlaczego moj post zostal zablokowany. to byla szczera opinia.

 

Chcialabym was przestrzec przed wyrzucaniem kasy na wrozki. Ja robilam to za kazdym razem jak mialam jakis wiekszy problem z facetami. Wywalilam mnostwo kasy, zwlaszcza, ze w internecie jest strasznie duzo pozytywnych opinii, ktorych nie da sie zweryfikowac. Ale za to ja jestem w stanie je zweryfikowac po latach. Powiem wam na czym to polega - ktos odkrywa karte tarota i zna jej znaczenie. w zaleznosci od tego gada pozytywne albo negatywne rzeczy. De facto mozna samemu sobie postawic tarota za darmo online - czesto jest tez wytlumaczone znaczenie. Te wszystkie wrozki nie maja rzadnego daru, a wyrastaja w internecie jak grzyby po deszczu. To jest takie zgadywanie, a i pozniej nasza luzna interpretacja "no ale po czesci sie zgodzilo" "a moze gdybym inaczej zrobila, to by sie tak stalo". guzik prawda. Wstyd sie przyznac, ile kasy wydalam. Korzystalam z wrozb od wrozki Ewy (z Poznania), Kryspina, Hanna, Antoniny M, Magdaleny G, zinaidy, vitalissy, samael, beata L, sea, Beata K, Alis. Kiedy po czasie (kilku latach) odezwalam sie, ze wrozby sie nie sprawdzily, dostalam od nich wiele agresywnych i obrazajacych odpowiedzi. Wiele rzeczy nie zgadzalo sie juz od samego poczatku. Dlatego chcialam przestrzec przed wyrzucaniem pieniedzy. Wiem do jakich glupot prowadzi desperacja. Niektore rzeczy ktore uslyszalam pozniej sobie wmawaialam, ze moze nie do konca zrozumialam, albo ze przeciez nie wszystko musi sie zgodzic. JEstem wsciekla, ze wydalam tyle kasy, ale tez, ze tylko jedna z tych ww osob potrafila przeprosic, chciala oddac pieniadze i powiedziala, ze widocznie nie mialysmy polaczenia. Reszta tak jak pisalam zaczela mnie obrazac i oskarzac, wrecz grozic sadem o pomowienia. Poniewaz jak najbardzoej wierze w swiat duchowy, jedyne z czego korzystam to z doradztwa pana, ktory pracuje w kosciele i jest medium - potrafi rozmawiac z duchami. Powiedzial mi kto jest przy mnie, opisal dokladnie rzeczy o tej osobie (jak moglby wiedziec jak ta osoba byla ubrana, dlaczego zmarla, jakie kwiaty byly wokol trumny), wszystkie pytaia, ktore mu do tej pory zadalam sie sprawdzily. Poza tym, ten starszy pan bierze grosze za odpowiedzi na pytania. Potrzebuje pieniedzy na leki i chce pomagac za poldarmo - nie jest sciemniaczem jak ww osoby. Nie robie mu reklamy, tylko chcialam polecic poszukanie kogos, kto potrafi rozmawiac ze zmarlymi, a nie osoby ktore udaja ze czytaja z kart i raz zgadna, raz nie. pozdrawiam (prosze smialo kopiowac moja wiadomosc na inne fora, chcialabym przestrzec innych przed wyrzucaniem pieniedzy w bloto)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bardzo mało osób ma zdolności wróżenia i przewidywania przyszłości. Co wcale nie znaczy że jest to zupełnie niemożliwe.

3 godziny temu, onomatopeya napisał:

Nie robie mu reklamy, tylko chcialam polecic poszukanie kogos, kto potrafi rozmawiac ze zmarlymi, a nie osoby ktore udaja ze czytaja z kart i raz zgadna, raz nie. pozdrawiam (prosze smialo kopiowac moja wiadomosc na inne fora, chcialabym przestrzec innych przed wyrzucaniem pieniedzy w bloto)

To tylko pieniądze. Przynajmniej czegoś się nauczyłaś, a nauka też kosztuje.

Nie rozumiem tylko dlaczego potrzebujesz kogoś kto potrafi rozmawiać ze zmarłymi. Myślisz że zmarli będą znać Twoją przyszłość? Bo wróżby przecież odnoszą się do próby przepowiadania przyszłości.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam, dziekuje za odpowiedz. Ja tak jak wyzej, nie polecam zadnych wrozek, tarotow, rytualow. Jedyne w co wierze, to w osoby, ktore potrafia rozmawiac ze zmarlymi, wierze, ze oni maja dar. Tak jak mowilam, mi taka osoba opowiedziala wiele rzeczy m.in. o rodzinie i to ze szczegolami ( to byla wiadomosc od zmarlej osoby z mojej rodziny, ktorej opieke czuje na codzien). To nie byly jakies bujdy w stylu zgadywania o charakterze, tylko autentyczne problemy, o ktorych nikt nie wie i doradztwo co zrobic dalej, nie zgadywanka 50-50. Jak juz mowilam, to co ta osoba mi powiedziala w 100% sie sprawdzilo i to byly rzeczy, ktore mialy sie wydarzyc w ciagu miesiaca. Bylo w tym tez wiele ostrzezen. To nie chodzi o przepowiadanie przyszlosci, tylko czasami jak jestesmy na rozdrozu potrzebujemy jakiejs wskazowki i opieki. Ja nigdy nie mialam pomocy ze strony swojej rodziny i wszystkie decyzje musialam podejmowac sama, niektore byly bardzo nietrafne - przez to stracilam pieniadze, czas i zdrowie. Wierze, ze kazdy ma nad soba kogos, kto sie nim opiekuje i chce pomoc. Nie wiem, czy wierzysz w znaki, intuicje, anioly? Ja wierze. Poczytaj sobie o aniolach i dlaczego przychodza i chca pomoc, ostrzec etc. Kazdy ma wybor. Ja tylko chce przestrzec przed naciagaczami, ktorzy nie maja zadnej pokory przed wykorzystywaniem naiwnych i pogubionych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Napisałem w tym temacie, że tak samo, jak istnieją osoby, które twierdzą, że potrafią wróżyć z kart, tak samo istnieją osoby, które twierdzą, że potrafią rozmawiać ze zmarłymi. Nawiasem mówiąc umiejętność zaglądania do przyszłości ma każdy z nas, tylko w różnym stopniu rozwiniętą, ale można ją w sobie wyćwiczyć i istnieją różne tego typu metody. Tak naprawdę żaden z nas nie potrzebuje pośredników, tylko pracy nad sobą, a kiedy jest już w dużym stopniu wykonana, odpowiedzi zaczynają się pojawiać na różne sposoby.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

wiesz co, tylko roznica jest taka, ze ci co czytaja z kart zgaduja. Gadaja cos o charakterze i odpowiadaja na zadanie pytanie majac 50:50 szansy trafienia. Osoby, ktore rozmawiaja ze zmarlymi przekazuja ci od tej osoby informacje i to nie sa zgadywanki. Jak dostalam pierwsza odpowiedz od tego pana to sie poplakalam, ze wiedzial takie szczegoly, wszystko bylo bez bledu. Skad facet (i to z zagranicy) mogl wiedziec takie rzeczy. Zgadzam sie z toba odnosnie pracy nad soba, ale majac jakies wskazowki od zmarlych mozna uniknac roznych zlych decyzji. Takie jest moje zdanie. Ja jak napisalam wyzej, wielu decyzji zaluje i oczywiscie mozna tu dyskutowac, ze wiele mnie to nauczylo etc ale to byly bolesne lekcje. Zadna osoba, ktora ma dzieci nie zostawia je na pastwe losu tylko tlumaczy i probuje przestrzec. Niestety nie wszyscy maja taka rodzine, wiec fajnie meic kogos nad soba, kto sie nami opiekuje i da jakies znaki. Again, to moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Twoje zachowanie to uzależnienie od kart. Jedyną osobą odpowiedzialną za swoje życie jesteś Ty. Karty pokazują Ci jedną z możliwych dróg, którymi może podążyć Twoja przyszłość. Drogę, którą pójdziesz, jeśli nic lub niewiele się nie zmieni. Ale w każdym momencie swego życia podejmujesz decyzje i dokonujesz wyboru. Nie masz ściśle określonej przyszłości, masz wolną wolę i Twoje życie zależy od Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, onomatopeya napisał:

wiesz co, tylko roznica jest taka, ze ci co czytaja z kart zgaduja. Gadaja cos o charakterze i odpowiadaja na zadanie pytanie majac 50:50 szansy trafienia. Osoby, ktore rozmawiaja ze zmarlymi przekazuja ci od tej osoby informacje i to nie sa zgadywanki. Jak dostalam pierwsza odpowiedz od tego pana to sie poplakalam, ze wiedzial takie szczegoly, wszystko bylo bez bledu. Skad facet (i to z zagranicy) mogl wiedziec takie rzeczy. Zgadzam sie z toba odnosnie pracy nad soba, ale majac jakies wskazowki od zmarlych mozna uniknac roznych zlych decyzji. Takie jest moje zdanie. Ja jak napisalam wyzej, wielu decyzji zaluje i oczywiscie mozna tu dyskutowac, ze wiele mnie to nauczylo etc ale to byly bolesne lekcje. Zadna osoba, ktora ma dzieci nie zostawia je na pastwe losu tylko tlumaczy i probuje przestrzec. Niestety nie wszyscy maja taka rodzine, wiec fajnie meic kogos nad soba, kto sie nami opiekuje i da jakies znaki. Again, to moje zdanie.

Nie neguję tego, że mężczyzna, o którym piszesz, miał umiejętność wglądu w rzeczy niedostępne zwykłym śmiertelnikom. Pewnie jednak gdybyś trafiła na osobę, która ma taki wgląd i używa do tego kart, a wcześniej spotykała oszustów, udających osoby mające kontakt ze zmarłymi, Twoje zdanie byłoby inne o 180%. to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

I widzisz, tu sie nie zgadzam niestety. Ja wierze w teorie predescynacji. Nasza droga jest przeznaczona odgornie, nie wazne czy wierzysz w Boga, Allaha czy universum. Mozesz sobie myslec, planowac i marzyc i robic co chcesz, a osoba na gorze patrzy i sie smieje. W zciu chodzi o to zeby nauczyc sie akceptacji. Owszem mam wolna wole, ale wiele decyzji moge podjac blednie, stracic czas, energie i pieniadze. Dlatego wierze w duchowych przewodnikow, ktorzy potrafia mi powiedziec ze czegos nie powinnam robic, potrafia dac mi ostrzezenie. Ciezko to opisac, chce tylko powiedziec, ze rozmowa z osoba ktora komunikuje sie ze zmarlymi to zupelnie co innego niz osoby ktore czytaja tarota. I zgadzam sie z toba, ze bylam uzalezniona ( i dodatku glupia), dlatego chce innych przed tym przestrzec. Czy ktos chce rozmawiac z medium - decyzja kazdego. Chcialam tylko podkrescic, ze medium nie bierze za to pieniedzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

wlasnie ja mysle, ze karty tarota, kule etc to narzedzia szatanskie, jak bozki. Osoba, ktora potrafi rozmawiac ze zmarlymi ma wizje. Tak jak mowie, to zupelnie inny level, ktory szczegolami potrafi doprowadzic cie do placzu. I tu nie chodzi o przepowiadanie przyszlosci, tylko o ostrzezenie. Nie potrafie tego opisac, polecam konktakt z medium. Tak jak mowilam, ten pan pracuje w kosciele (to nie jest polski ksiadz) i bierze grosze za to co robi, zeby miec na leki, bo jest schorowany. nie robie kryptoreklamy, po prostu mowie o swoim doswiadczeniu. Te wszystkie wrozki oglaszajace sie na forum, piszace o sobie opinie - to obrzydliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20 minut temu, onomatopeya napisał:

Wierze, ze kazdy ma nad soba kogos, kto sie nim opiekuje i chce pomoc. Nie wiem, czy wierzysz w znaki, intuicje, anioly? Ja wierze. Poczytaj sobie o aniolach i dlaczego przychodza i chca pomoc, ostrzec etc. Kazdy ma wybor. Ja tylko chce przestrzec przed naciagaczami, ktorzy nie maja zadnej pokory przed wykorzystywaniem naiwnych i pogubionych

Gdyby każdy miał nad sobą kogoś kto się nim opiekuje i chce mu pomóc to nie byłoby tylu tragedii i nieszczęść na świecie. No i zapewne każdy by miał szczęśliwe życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, BoniBluBabciaBandzior napisał:

 Nie warto znać przyszłości. 

Tu się zgodzę. Później podświadomie możesz dążyć do tego co Ci wywróżą, do spełnienia przepowiedni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Hellies napisał:

Gdyby każdy miał nad sobą kogoś kto się nim opiekuje i chce mu pomóc to nie byłoby tylu tragedii i nieszczęść na świecie. No i zapewne każdy by miał szczęśliwe życie.

I tu już wchodzi kwestia przeznaczenia danej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

to inna sprawa, ze nie kazdy ma taka osobe, nie wiem. Nie kazdy tez potrafi czytac znaki, sluchac intuicji. Nie kazdy tez trafia na taka osobe, ktora mu przekaze wiadomosci od zmarlych. Nie kazdy ma rodzine, ktora go ostrzeze i mu pomoze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, onomatopeya napisał:

I widzisz, tu sie nie zgadzam niestety. Ja wierze w teorie predescynacji. Nasza droga jest przeznaczona odgornie, nie wazne czy wierzysz w Boga, Allaha czy universum. Mozesz sobie myslec, planowac i marzyc i robic co chcesz, a osoba na gorze patrzy i sie smieje. W zciu chodzi o to zeby nauczyc sie akceptacji. Owszem mam wolna wole, ale wiele decyzji moge podjac blednie, stracic czas, energie i pieniadze. Dlatego wierze w duchowych przewodnikow, ktorzy potrafia mi powiedziec ze czegos nie powinnam robic, potrafia dac mi ostrzezenie. Ciezko to opisac, chce tylko powiedziec, ze rozmowa z osoba ktora komunikuje sie ze zmarlymi to zupelnie co innego niz osoby ktore czytaja tarota. I zgadzam sie z toba, ze bylam uzalezniona ( i dodatku glupia), dlatego chce innych przed tym przestrzec. Czy ktos chce rozmawiac z medium - decyzja kazdego. Chcialam tylko podkrescic, ze medium nie bierze za to pieniedzy

Nie musisz kontaktować się ze zmarłymi, wystarczy, jeśli skontaktujesz się ze sobą, to znaczy z tą częścią Ciebie, która ma połączenie ze światem zmarłych czy ze światem możliwości. Mówię „wystarczy”, choć nie jest to proste. To, co Ty robisz, to znów zrzucanie na innych odpowiedzialności za swoje decyzje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, BoniBluBabciaBandzior napisał:

Bierze, zależy jakie. Nie warto znać przyszłości. 

Nie ma  określonej przyszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)
3 minuty temu, BoniBluBabciaBandzior napisał:

I tu już wchodzi kwestia przeznaczenia danej osoby.

Czyli ci którym jest przeznaczone cierpieć w tym życiu opieki z góry nie dostaną?

Edytowano przez Hellies

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tu się zgodzę. Później podświadomie możesz dążyć do tego co Ci wywróżą, do spełnienia przepowiedni.

Wiesz co, kazda inteligentna osoba ma wolna wole, jak ktos na gorze napisal, i ma wybor. Ten pan powiedzial mi tez pare negatywnych rzeczy i guess what, oczywiscie staralam sie je zmienic. To nie byly jakies wielkie rzeczy, raczej dotyczace moich planow. I tak robilam na przekor temu co on mowil. Oczywiscie nie wyszlo tak jak chcialam. Nie chce sie wdawac w szczegoly, bo to zbyt prywatne. ja chcialam tylko napisac o moim doswiadczeniu z tarotem vs medium

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Hellies napisał:

Czyli ci którym jest przeznaczone cierpieć w tym życiu opieki z góry nie dostaną?

Dostają jakąś na pewno, ale to nie oznacza, że dzięki temu unikną tego, czego muszą doświadczyć w swoim życiu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Hellies napisał:

Czyli ci którym jest przeznaczone cierpieć w tym życiu opieki z góry nie dostaną?

niestety tak. jak wytlumaczysz smierc malych dzieci? albo ze ktos nagle ginie w jakims glupim wypadku - szedl ulica i zabila go doniczka. to jest przeznaczenie i nie da sie go zmienic. mozna tylko starac sie "przekonac" Boga (czy w co wierzysz)..z tych staran osoba na gorze czasami sie zlituje a czasami nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)
4 minuty temu, onomatopeya napisał:

niestety tak. jak wytlumaczysz smierc malych dzieci? albo ze ktos nagle ginie w jakims glupim wypadku - szedl ulica i zabila go doniczka. to jest przeznaczenie i nie da sie go zmienic. mozna tylko starac sie "przekonac" Boga (czy w co wierzysz)..z tych staran osoba na gorze czasami sie zlituje a czasami nie

Przeznaczeniem bym śmierć małych dzieci na pewno nie tłumaczył. Bo niby z jakiej racji ma ich spotkać coś złego? Co one zawiniły żeby mieć takie przeznaczenie? Oczywiście wychodzę z założenia że należy nam się dobro a nie zło.

Edytowano przez Hellies

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Hellies napisał:

Przeznaczeniem bym śmierć małych dzieci na pewno nie tłumaczył. Bo niby z jakiej racji ma ich spotkać coś złego? Co one zawiniły żeby mieć takie przeznaczenie? Oczywiście wychodzę z założenia że należy nam się dobro a nie zło.

Niby z takiej, że reinkarnacja prawdopodobnie istnieje. Wydaję mi się, że wszystko ma swoje konsekwencje w naszym życiu. To, co jawi się jako niesprawiedliwość i okrucieństwo, jak w przypadku ulubionego przykładu każdego, czyli małych dzieci, jest po prostu konsekwencją dawnych zawinień, choć ciężko to ogarnąć, bo żyjemy tu i teraz. Chociaż tego nikt nie wie na sto procent przecież. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Hellies napisał:

Przeznaczeniem bym śmierć małych dzieci na pewno nie tłumaczył. Bo niby z jakiej racji ma ich spotkać coś złego? Co one zawiniły żeby mieć takie przeznaczenie? Oczywiście wychodzę z założenia że należy nam się dobro a nie zło.

to nie chodzi o to co ktos zawinil. dlatego tez masz wiezniow, ktorzy zabili 30 osob a mieszkaja sobie w wiezieniu w fajnych warunkach na koszt panstwa. albo jedna osoba ma wypadek i umiera, inna ma wypadek, a budzi sie ze spiaczki, albo jest polamana a pozniej odzyskuje pelna sprawnosc. na tym wlasnie polega przeznaczenie. nie ma czegos takiego jak karma, chyba ze dla psa. taka zaplate za to co sie robilo dostaje sie po smierci, nie za zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Icran_ napisał:

Nie ma zapisu " z góry" jak ma być.

Są predystynacje, możliwości.

Wybierasz

I masz konsekwencje

 

wybierasz, starasz sie a i tak guzik z tego wychodzi bo..taka droga jest dla ciebie zapisana na gorze 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, BoniBluBabciaBandzior napisał:

Żadna z teorii nie jest pewna i to tylko nasze dywagacje wedle naszych przekonań.

Zgadzam sie, i odnosnie tego co napisales na gorze. Ale to kazdy ma swoje przemyslenia na podstawie tego co widzial, przezyl i doswiadczyl. Ja chcialam w tym temacie tlylko ostrzec przez korzystaniem z tarocistow, ktorzy niestety sa nieuczciwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeśli kogoś to interesuje, to polecam książki Łazariewa. W tym sensie mamy wpływ na swoje życie, choć niekoniecznie to obecne. Wtedy w sumie można powiedzieć, że nie ma określonej przyszłości, tylko sami ją kreujemy, ale tak pięknie i prosto raczej nie jest.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, BoniBluBabciaBandzior napisał:

Niby z takiej, że reinkarnacja prawdopodobnie istnieje. Wydaję mi się, że wszystko ma swoje konsekwencje w naszym życiu. To, co jawi się jako niesprawiedliwość i okrucieństwo, jak w przypadku ulubionego przykładu każdego, czyli małych dzieci, jest po prostu konsekwencją dawnych zawinień, choć ciężko to ogarnąć, bo żyjemy tu i teraz. Chociaż tego nikt nie wie na sto procent przecież. 

Nie wiem. Nie twierdzę że nie istnieje. Może to co czasami się śni a nigdy się nie spełniło i nie ma szans na spełnienie w tym życiu jest po prostu z innego życia. No właśnie. To tylko dywagacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, onomatopeya napisał:

to nie chodzi o to co ktos zawinil. dlatego tez masz wiezniow, ktorzy zabili 30 osob a mieszkaja sobie w wiezieniu w fajnych warunkach na koszt panstwa. albo jedna osoba ma wypadek i umiera, inna ma wypadek, a budzi sie ze spiaczki, albo jest polamana a pozniej odzyskuje pelna sprawnosc. na tym wlasnie polega przeznaczenie. nie ma czegos takiego jak karma, chyba ze dla psa. taka zaplate za to co sie robilo dostaje sie po smierci, nie za zycia

Skoro nie ma czegoś takiego jak karma to dlaczego jedni mają mieć szczęśliwe i dobre przeznaczenie a inni nieszczęścia i tragedie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×