Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
gosc1235

Czy on dalej chce ze mną być?

Polecane posty

Hej, napiszę krótko i zwięźle o moim problemie, jeżeli ktoś z was będzie chciał mi pomóc to podzielę się dodatkowymi informacjami. A więc jestem z moim chłopakiem rok i 3 miesiące, jesteśmy młodzi. On ma depresje od ponad pół roku. Dodam, że jest introwertykiem. Przez ostatnie dwa tygodnie nasz kontakt był bardzo ograniczony zaledwie kilka wiadomości dziennie, czasem udało nam się spotkać, ale zachowywał się trochę oschle. Przed wczoraj nie pożegnał się ze mna na dobranoc i następnego dnia nie odzywał się w ogóle. Wieczorem napisałam mu, że idę spać niby normalnie odpisał ,,kocham cie dobranoc’’. Mam w planach porozmawiać z nim przy najbliższym spotkaniu bo chciałabym żeby określił swoje uczucia wobec mnie. Niestety wyjechał dzisiaj na 10 dni. Na razie zamierzam nie pisać do niego i zobaczyć czy w ogóle odezwie się w któryś dzień. Prosiłabym o rady czy waszym zdaniem takie zachowanie może o czymś świadczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)
9 minut temu, gosc1235 napisał:

Hej, napiszę krótko i zwięźle o moim problemie, jeżeli ktoś z was będzie chciał mi pomóc to podzielę się dodatkowymi informacjami. A więc jestem z moim chłopakiem rok i 3 miesiące, jesteśmy młodzi. On ma depresje od ponad pół roku. Dodam, że jest introwertykiem. Przez ostatnie dwa tygodnie nasz kontakt był bardzo ograniczony zaledwie kilka wiadomości dziennie, czasem udało nam się spotkać, ale zachowywał się trochę oschle. Przed wczoraj nie pożegnał się ze mna na dobranoc i następnego dnia nie odzywał się w ogóle. Wieczorem napisałam mu, że idę spać niby normalnie odpisał ,,kocham cie dobranoc’’. Mam w planach porozmawiać z nim przy najbliższym spotkaniu bo chciałabym żeby określił swoje uczucia wobec mnie. Niestety wyjechał dzisiaj na 10 dni. Na razie zamierzam nie pisać do niego i zobaczyć czy w ogóle odezwie się w któryś dzień. Prosiłabym o rady czy waszym zdaniem takie zachowanie może o czymś świadczyć.

Takie zachowanie świadczy na pewno o depresji i introwertyzmie jak mówisz i o czymś innym też może a nie musi. Tego nikt nie stwierdzi co on ma w glowie o sercu to musisz go sama o to zapytać by być pewnym i to w 4 oczy najlepiej.

Edytowano przez *Iskra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, *Iskra napisał:

Takie zachowanie świadczy na pewno o depresji i introwertyzmie jak mówisz i o czymś innym też może a nie musi. Tego nikt nie stwierdzi co on ma w glowie o sercu to musisz go sama o to zapytać by być pewnym i to w 4 oczy najlepiej.

Hej, dzięki za odpowiedź. Rozmowę planuję jak wróci, ale do tego czasu chciałabym móc funkcjonować normalnie. Mam stany depresyjne i czekam na termin wyznaczony przez terapeutę. Mam też problemy z odżywianiem, które dodatkowo pogorszyły się przez to, że się nie odzywa cały czas, a zastanawiam się kiedy się odezwie i analizuje jego zachowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Trudno powiedzieć. Może jeśli jest introwertykiem, to nie potrzebuje tak duzo kontaktu co Ty. A może faktycznie ma rzut depresji. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, Kliop napisał:

Trudno powiedzieć. Może jeśli jest introwertykiem, to nie potrzebuje tak duzo kontaktu co Ty. A może faktycznie ma rzut depresji. 

Hej, dzięki za odpowiedź. Ponad pół roku temu mieliśmy tydzień przerwy spowodowany moim narzucaniem się. Naprawdę zależało mi na nim, więc porządnie wzięłam się za siebie i myślę, że ten problem mamy już za sobą. On sam mówił, że bardzo dojrzałam. Nie piszę do niego i nie oczekuję pisania przez cały dzień. Jedyne na czym mi zależy to krótka wiadomość na powitanie i pożegnanie ponieważ nie widujemy się codziennie, a chciałabym utrzymać jakikolwiek kontakt. Wydaje mi się, że to i tak nie zajmuje dużo wysiłku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A ta depresję u niego to zdiagnozował lekarz  czy ty sama?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, Bimba napisał:

A ta depresję u niego to zdiagnozował lekarz  czy ty sama?

Depresję i stany lękowe zdiagnozował u niego lekarz. Dodam, że chodzi do psychologa raz w tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, marinero napisał:

Konwersacja na tym poziomie znajomosci czyli 3 miesiace powinna z praktycznego punktu widzenia polegac na wymianie  zdan jak w ping pongu: ty -ja,ty-ja.

Wysylasz komunikat i czekasz dotad az odpowie.Nie wchodzisz z drugim komunikatem poki nie dostaniesz odpowiedzi na pierwszy! To zelazna zasada.Pozwal ci to ocenic poziom zaangazowania drugiej strony.

Jelsli  zwleka i zalega z odpowiedzia  dlugo ( wiecej niz 30 min) wiadomo jasno ze cie olewa, lekcewazy! a wiec szkoda czasu na niego.

Najgorsza strategia jest narzucac sie czyli wykonywac 2 komunikaty gdy nie ma sie odpowiedzi na pierwszy! Swiadczy to o desperacji  ato facetow strasznie odzruca.To ty masz zwlekac z odpowiedziami, to ty masz byc obiektem za ktorym on poluje ! Tak to dziala! Strategia narzucania sie osiagniesz zawsze efekt odwrotny od zamierzonego.Powsciagliowsc jest wiec zaqwsze wskazana.

Ja bym wyslal jeden sms  w stylu"Jak leci?! Covid cie nie dopadl?!Straszne wiesci chodza !" i czekal na odpowiedz.Po czasie odpowiedzi poznasz jaki jest jego stosunek do ciebie.Jelsi otrzymasz ja po dluzszym czasie niz 1 godz to daj sobie z tym facetem spokoj! Na pewno nie jestes dla niego atrakcyjna."Trza szukac inszego" 🙂

Hej, dzięki za odpowiedź. Trochę sprostuję twoją wypowiedź mianowicie z tym chłopakiem rok i 3 miesiące. Oczywiście na początku związku byliśmy w ciągłym kontakcie i rozumiem, ze z czasem się to zmienia jednak chciałabym żeby  nasza rozmowa ograniczyła się chociaż  do powitania i pożegnania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)
9 minut temu, marinero napisał:

No! to juz kawalek czasu .To juz zobowiazuje rzeczywiscie do chociaz "czesc-czesc" na dzien dobry.

To co opisujesz oznacza ze on cie traktuje  jako "bez znaczenia znajomosc".Nie angazuj sie i nie wchodz za gleboko.Pisze ...to odpowiedz ...po czasie 🙂 i bez entuzjazmu  Bez zaangazowania.jak mu pokazesz ze ci nie zalezy na podtrzymywaniu kontaktow to moze ozywi sie a jak nie to nie zwalisz sobie balastu na glowe a ty w miedzy czasie rozgladaj sie za innym facetem 🙂

Napewno muszę z nim porozmawiać (zapytać o jego uczucia w stosunku do mnie i uświadomić mu, ze jest mi bardzo trudno żyć w niewiedzy), ale jak już mówiłam akurat tak się złożyło, że miał wyjazd. Jeżeli jak wróci okaże się, że jest wszystko w porządku to daruje sobie tą rozmowę. Nie ukrywam przykro mi, że w ostatnich dniach nie potrafi nawet napisać, że idzie spać, jednak zachowanie osoby z depresją nie zawsze jest proste do zrozumienia i powód dlaczego się nie odzywa wcale nie musi świadczyć o tym, że przestało mu już zależeć. Nasza relacja zawsze była bardzo bliska, on mówi, że jestem jedyna osobą która go rozumie. Mam nadzieje, że może jak wróci z wyjazdu to zatęskni i okaże mi więcej czułości.

Edytowano przez gosc1235

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)
1 godzinę temu, gosc1235 napisał:

Hej, dzięki za odpowiedź. Rozmowę planuję jak wróci, ale do tego czasu chciałabym móc funkcjonować normalnie. Mam stany depresyjne i czekam na termin wyznaczony przez terapeutę. Mam też problemy z odżywianiem, które dodatkowo pogorszyły się przez to, że się nie odzywa cały czas, a zastanawiam się kiedy się odezwie i analizuje jego zachowanie.

Po pierwsze to wrzuć na luz i sobie nie wyobrażaj złych scenariuszy!  Czytałam  że naukowcy stwierdzili  że 90% tego o co sie martwimy sie nie potwierdza! Poczekaj spokojnie do spotkania waszego. Zajmij sie nauką, hobby i znajomymi czy rodziną. Zajmij sobie czas i głowę do tego czasu. Po drugie- nie opieraj sie na opiniach tu ludzi na temat waszego związku bo obcy ludzie nie są wami i nie znają szczegółów ani nie wiedzą co czujecie i co macie w głowach. Na forum będą skrajne opinie bo każdy myśli co chce. Przeczytaj ale weź na spokojnie. I lecz się i zajmij sobą i zajmij sobie czas do czasu psychologa i spotkania z chłopakiem. 

Edytowano przez *Iskra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
25 minut temu, gosc1235 napisał:

Hej, dzięki za odpowiedź. Trochę sprostuję twoją wypowiedź mianowicie z tym chłopakiem rok i 3 miesiące. Oczywiście na początku związku byliśmy w ciągłym kontakcie i rozumiem, ze z czasem się to zmienia jednak chciałabym żeby  nasza rozmowa ograniczyła się chociaż  do powitania i pożegnania.

Powiedz mu wprost czego oczekujesz na spokojnie.

Idealnie by było byście razem poszli na wspólną terapię. Zapytaj go o to i jak sie zgodzi to popros terapeute.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, *Iskra napisał:

Po pierwsze to wrzuć na luz i sobie nie wyobrażaj złych scenariuszy!  Czytałam  że naukowcy stwierdzili  że 90% tego o co sie martwimy sie nie potwierdza! Poczekaj spokojnie do spotkania waszego. Zajmij sie nauką, hobby i znajomymi czy rodziną. Zajmij sobie czas i głowę do tego czasu. Po drugie- nie opieraj sie na opiniach tu ludzi na temat waszego związku bo obcy ludzie nie są wami i nie znają szczegółów ani nie wiedzą co czujecie i co macie w głowach. Na forum będą skrajne opinie bo każdy myśli co chce. Przeczytaj ale weź na spokojnie. I lecz się i zajmij sobą i zajmij sobie czas do czasu psychologa i spotkania z chłopakiem. 

Bardzo ci dziękuję, pisanie na forum jest dla mnie formą wyrzucenia tego z siebie. Mam nadzieję, że wszystko się ułoży i jak wróci to poczuje, że trochę mu mnie brakuje. Czytałam, że faceci mają cykl uczuciowy, w którym oddalają się od swojej kobiety na maxa po to, aby po określonym czasie wrócić. Nie wiem czy to prawda i czy dobrze to ujęłam, jednak u mojego faktycznie zauważyłam coś podobnego. Dodam, że przez depresje jego libido ogromnie zmalało i może oprócz sfery  typowo seksualnej objawia się to też mniejszą potrzebą bliskości. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, *Iskra napisał:

Powiedz mu wprost czego oczekujesz na spokojnie.

Idealnie by było byście razem poszli na wspólną terapię. Zapytaj go o to i jak sie zgodzi to popros terapeute.

Tak zrobię. Jak na razie opcja ze wspólna terapią nie wchodzi w grę. Chciałabym jeszcze zapytać co zrobić w sytuacji w której załóżmy, że dzisiaj wieczorem się nie odezwie i jutro tak samo. Napisać dzisiaj, że idę spać czy lepiej nie odzywać się póki on tego nie zrobi nawet jeżeli miałoby to trwać do jego powrotu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, gosc1235 napisał:

Tak zrobię. Jak na razie opcja ze wspólna terapią nie wchodzi w grę. Chciałabym jeszcze zapytać co zrobić w sytuacji w której załóżmy, że dzisiaj wieczorem się nie odezwie i jutro tak samo. Napisać dzisiaj, że idę spać czy lepiej nie odzywać się póki on tego nie zrobi nawet jeżeli miałoby to trwać do jego powrotu?

Ja bym napisała. Niech wie że myślisz o nim. Korona z glowy Tobie nie spadnie, nie stracisz honoru z byle pierdoły, a on przecież jest dla Ciebie ważny.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)
18 minut temu, gosc1235 napisał:

Bardzo ci dziękuję, pisanie na forum jest dla mnie formą wyrzucenia tego z siebie. Mam nadzieję, że wszystko się ułoży i jak wróci to poczuje, że trochę mu mnie brakuje. Czytałam, że faceci mają cykl uczuciowy, w którym oddalają się od swojej kobiety na maxa po to, aby po określonym czasie wrócić. Nie wiem czy to prawda i czy dobrze to ujęłam, jednak u mojego faktycznie zauważyłam coś podobnego. Dodam, że przez depresje jego libido ogromnie zmalało i może oprócz sfery  typowo seksualnej objawia się to też mniejszą potrzebą bliskości. 

Możliwe. Porozmawiaj o tym z terapeutą bedzie więcej wiedzieć. Na pewno stan w jakim jest wpływa na waszą relację i co jest nie tak jak powinno- to zapewne przez to że on choruje a nie z Twojej czy jego winy ☺

Edytowano przez *Iskra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, *Iskra napisał:

Ja bym napisała. Niech wie że myślisz o nim. Korona z glowy Tobie nie spadnie, nie stracisz honoru z byle pierdoły, a on przecież jest dla Ciebie ważny.

Nie chodzi mi o poczucie dumy z mojej strony, że się nie odzywam. U nas największym problemem było to narzucanie z mojej strony i dlatego myślę, że kilka dni nie pisania moze zrobić nam lepiej, a napewno on trochę odetchnie i odpocznie ode mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, *Iskra napisał:

Możliwe. Porozmawiaj o tym z terapeutą bedzie więcej wiedzieć. Na pewno stan w jakim jest wpływa na waszą relację i co jest nie tak jak powinno- to zapewne przez to że on choruje a nie z Twojej czy jego winy ☺

Na pewno ma to ogromy wpływ i przez to, że on choruje trudno jest mi racjonalnie stwierdzić co jest przyczyną tego, że np nie żegna się

  • Sad 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, gosc1235 napisał:

Nie chodzi mi o poczucie dumy z mojej strony, że się nie odzywam. U nas największym problemem było to narzucanie z mojej strony i dlatego myślę, że kilka dni nie pisania moze zrobić nam lepiej, a napewno on trochę odetchnie i odpocznie ode mnie.

Aha, zatem jesli chcesz to tak zrób. Ale dobranoc to s sumie nie jest narzucanie. Ale jak uważasz tak zrób ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, gosc1235 napisał:

Na pewno ma to ogromy wpływ i przez to, że on choruje trudno jest mi racjonalnie stwierdzić co jest przyczyną tego, że np nie żegna się

Wiem to doskonale. To prawda. Dlatego u was muszą być szczere rozmowy przy każdej wątpliwości.

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, *Iskra napisał:

Wiem to doskonale. To prawda. Dlatego u was muszą być szczere rozmowy przy każdej wątpliwości.

Jedyne co mi zostało to jakoś przeżyć fakt, że się nie odzywa i liczyć na to, że wszystko jest w porządku i że na tym wyjeździe odpocznie trochę ode mnie, a jak wróci to będzie faktycznie stęskniony i okaże więcej czułości 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, malinka 123 napisał:

A skąd wiesz że nie wyjeżdża jeśli nie rozmawiacie?

Chyba chodziło o to skąd wiem ze wyjeżdża. Był u mnie we wtorek jak pojechał ode mnie to w ten sam wieczor zadzwonił i na następny dzień rano też zadzwonił. Od środy od około godziny 14 się nie odzywał. Dopiero wczoraj wieczorem postanowiłam sama napisać na dobranoc. Odpisał mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, gosc1235 napisał:

 przez to, że się nie odzywa cały czas, a zastanawiam się kiedy się odezwie i analizuje jego zachowanie.

Rozmowa, ale nie o uczuciach tylko powiedz mu, że się z tym źle czujesz, że tak milczy. 🙂 Jak najszybciej mu powiedz. 

są osoby, co nie czują potrzeby rozmawiać, co nie znaczy, że ty masz się męczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Mibo napisał:

Rozmowa, ale nie o uczuciach tylko powiedz mu, że się z tym źle czujesz, że tak milczy. 🙂 Jak najszybciej mu powiedz. 

są osoby, co nie czują potrzeby rozmawiać, co nie znaczy, że ty masz się męczyć.

Dzięki za odpowiedź, masz na myśli rozmowę po jego powrocie? Bo ja chyba nie widzę sensu w rozmowie nie na żywo. Planuję to w taki sposób, że porozmawiam z nim na najbliższym spotkaniu, a nie, że poproszę o spotkanie bo CHCĘ POROZMAWIAĆ. Poczekam na odpowiedni dzień, który będziemy mogli spędzić sam na sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mogę dodać jeszcze, że wiem że on czuje do mnie przywiązanie. Dużo razem przeszliśmy, poznałam większość jego rodziny i przeżyliśmy razem nasz pierwszy raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
58 minut temu, marinero napisał:

Hmm...Patrz na jego czyny a nie slowa ...to najlepsze swiadectwo jego rzeczywistych (!) emocji.Czyny zas neguja to co on ci mowi.

Depresja stala sie dla wielu facetow zreczna wymowka gdy olewaja kobiety z nimi zaanagzowane a ja mam wrazenie ze czepiasz sie tego slowa jako nadziei ze jednak on cos czuje do ciebie.

Ja bym cie namawial abys na probe nie odzywala sie  jako pierwsza dokad sie da ..az on pierwszy zainicjuje kontakt.Zobacz ile czasu uplynie , to bedzie sprawdzian jak bardzo jest zaangazowany

W sensie on nie używa depresji jako wymówki, nie wiem czy kiedykolwiek usłyszałam to słowo ,,depresja’’ z jego ust. Chodzi o to, że ja tłumaczę sobie jego zachowanie tym, że chłopak ma na prawdę duże problemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, marinero napisał:

Hmm...Patrz na jego czyny a nie slowa ...to najlepsze swiadectwo jego rzeczywistych (!) emocji.Czyny zas neguja to co on ci mowi.

Depresja stala sie dla wielu facetow zreczna wymowka gdy olewaja kobiety z nimi zaanagzowane a ja mam wrazenie ze czepiasz sie tego slowa jako nadziei ze jednak on cos czuje do ciebie.

Ja bym cie namawial abys na probe nie odzywala sie  jako pierwsza dokad sie da ..az on pierwszy zainicjuje kontakt.Zobacz ile czasu uplynie , to bedzie sprawdzian jak bardzo jest zaangazowany

Tak wiem, że trzeba patrzeć na czyny, ale trudno jest to robić jeżeli on jest daleko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, marinero napisał:

On nie ma zadnych problemow !  a twoje  usprawiedliwianie go swiadczy ze projektujesz wlasne emocje na niego.Jestes zaanagazowana a mnie wychodzi ze on raczej slabo lub w ogole skoro nie ma ochoty na pare slow w sms-sie .

Zdarza sie ze faceci maja urwanie glowy i stresujacy dzien wiec nie pisza do  kobitek bo maj pustke w glowie ale  co 2-3 dni mozna wyslac choc sms z prostym   "   *)   " i sprawa jasna 🙂 Tak to pracuje ! 

No zostało mi tylko czekać. Szczerze nie wiem co mu siedzi w głowie bo na prawde ma problemy i to ogromne. Cały czas walczy sam ze sobą (depresja, stany lękowe) nawet podejrzewa u sobie schizofrenie plus ma niestety problem z narkotykami i ziołem (po ostatniej imprezie w zeszłym tygodniu stwierdził ze to wszystko rzuca, nie wiem jak długo wytrzyma) może to, że stara się odstawić bardzo na niego wpływa. On próbuje się zająć w pełni swoją pasją bo to daje mu ogrom szczęścia, ale widzę, że dalej czyta o narkotykach bo mam dostęp do jego historii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, marinero napisał:

🙂 To tylko potwierdza ze zle lokujesz emocje.

Facet z problemami narko? Rodziny to ty z nim nawet przecietnej nie zbudujesz! Wciaz bedziesz miala jazdy  gora-dol.

Z tego co opisujesz to ma tez problem ale nie z depresja  ale z narkotykami i glodem narkotycznym.Trzymaj sie od niego z daleka  bo wciagnie cie i zniszczy psychicznie jak sam siebie.! 

Ja bym na twoim miejscu wychlodzil stosunki i poszukal faceta ktory nie ma problemow z samym soba:) 

Poza tym sadze ze jest bardzo narcyzowaty a tacy ludzie potrafia wspaniale manipulowac swoim otoczeniem czyli toba tez 🙂 Posprawdzaj te rozne jego historyjki  a zdziwisz sie ile tam fantazji 🙂 

Co masz na myśli pisząc ,,fantazje’’?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, marinero napisał:

🙂 To tylko potwierdza ze zle lokujesz emocje.

Facet z problemami narko? Rodziny to ty z nim nawet przecietnej nie zbudujesz! Wciaz bedziesz miala jazdy  gora-dol.

Z tego co opisujesz to ma tez problem ale nie z depresja  ale z narkotykami i glodem narkotycznym.Trzymaj sie od niego z daleka  bo wciagnie cie i zniszczy psychicznie jak sam siebie.! 

Ja bym na twoim miejscu wychlodzil stosunki i poszukal faceta ktory nie ma problemow z samym soba:) 

Poza tym sadze ze jest bardzo narcyzowaty a tacy ludzie potrafia wspaniale manipulowac swoim otoczeniem czyli toba tez 🙂 Posprawdzaj te rozne jego historyjki  a zdziwisz sie ile tam fantazji 🙂 

Wiesz co on z reguły jak miał nawet zły dzień to pisał ze idzie spać itp. W przeciągu ostatnich dni do mnie dzwonił. Tak jak już pisałam widzieliśmy się we wtorek. Zwracał się wtedy do mnie ,,kochanie’’. Jedyne co mnie zaniepokoiło to brak odzywania się z jego strony od środy po południu. Wczoraj akurat napisałam do niego przed snem odpisał i normalnie się ze mną pożegnał. Dzisiaj pojechał, więc trochę usprawiedliwiam jego nie odzywanie się bo od 6 jest w podróży. I do teraz męczy mnie fakt, że może z dnia na dzień jakoś uczucia mu przeminęły i nie chce się odzywać żeby od razu po powrocie ze mną zerwać. Co o tym myślisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×