Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

Nie wiem jak zatytuowac by post znow nie został skasowany. 

Pytanie do nowych jak i do kontynuacji dla juz biorących udział w mojej rannej konwersacji. 

Ja 30 lat, zakochałam się w 51 latku. 

Jak Wy to widzicie? Czy różnica wieku nie do przeskoczenia? Lepiej dać sobie spokój nawet jak się kocha ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

jak chce ci się sr/ać to też na forum pytasz czy możesz?

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Radze dac sobie spokoj...(poczytaj w necie o + i - takiej roznicy wieku)

To ja dziewczyna w wieku 25lat spotykalam sie z pewnym 55latkiem (4spotkania byly) i dalismy sobie spokoj. Facet szuka stalego zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Nigdyniemównigdy8 napisał:

zakochałam się w 51 latku. 

Jeśli odwzajemnia to nic tylko cieszyć się. Ludzi głupio komentujących bierz na jeden haps. Powodzenia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, KLAUN96 napisał:

Radze

Ile par tyle związków. Nie wrzucaj wszystkich do jednego wora. Jeśli dziewczę jest rozsądne i nie jara jej tylko dojrzałość to związek ma powodzenie. Faceci po 40 przeżywają drugą młodość. Zaczynają szaleńczo dbać o siebie. Młoda ... na to łapie się- na ten zryw młodości dojrzałego pana któremu łeb siwieje to duupa szaleje, a potem za kilka lat wiek daje znać o sobie i jest płacz, bo Misio nie dorównuje tempem życia do lali, woli zostać w domu niż balować do rana, a w górach odzywa się kręgosłup i kolana, więc musi przerzedzic wypady. Wtedy na forum pojawia się larum, ze różnica wieku to dramat... Niedojrzałość nie ma wieku. 

Edytowano przez Electra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, KLAUN96 napisał:

Radze dac sobie spokoj...(poczytaj w necie o + i - takiej roznicy wieku)

To ja dziewczyna w wieku 25lat spotykalam sie z pewnym 55latkiem (4spotkania byly) i dalismy sobie spokoj. Facet szuka stalego zwiazku.

ja też nie szukam przygód

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Electra napisał:

Ile par tyle związków. Nie wrzucaj wszystkich do jednego wora. Jeśli dziewczę jest rozsądne i nie jara jej tylko dojrzałość to związek ma powodzenie. Faceci po 40 przeżywają drugą młodość. Zaczynają szaleńczo dbać o siebie. Młoda ... na to łapie się, a potem za kilka lat wiek daje znać o sobie i jest płacz, bo Misio nie dorównuje tempem życia do lali, woli zostać w domu niż balować do rana, a w górach odzywa się kręgosłup i kolana, więc musi przerzedzic wypady. Wtedy na forum pojawia się larum, ze różnica wieku to dramat... 

tyle,że ja też nie imprezuje 😉 na dysce może byłam z 2 razy,a mam 30 lat. Jestem świadoma jednak tego,że różnie może być. Dojdą choroby itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Nigdyniemównigdy8 napisał:

tyle,że ja też nie imprezuje 😉 na dysce może byłam z 2 razy,a mam 30 lat. Jestem świadoma jednak tego,że różnie może być. Dojdą choroby itp.

Jeśli dwoje ludzi kocha się to różnica wieku czy status nie mają znaczenia. Choroby? Człowiek młodszy może mieć wypadek i lub zachorować i tak samo będzie potrzebować pomocy. Trzeba być świadomym, ze wydolność organizmu z racji wieku spada i jeśli rycząca czterdziestka chce używać życia nie wiadomo jak to faktycznie sześćdziesięciolatek będzie w tym jak kula u nogi... 

 

Edytowano przez Electra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
32 minuty temu, Nigdyniemównigdy8 napisał:

ja też nie szukam przygód

Za dziesięć lat możemy mówić nawet nie o przygodach. Dla Twojego faceta problemem może być dłuższa przejażdżka na rowerze lub wycieczka objazdowa, jeśli dojdzie choroba to nawet prozaiczna czynność jak ubranie się lub chodzenie. Taka sytuacja wymaga dojrzałości dwóch stron. Z Twojej- czy wspólny intensywny/sportowy/rozrywkowy tryb życia będzie dla Ciebie priorytetem czy nie, a z jego strony czy z zazdrości czy współczucia nie będzie od Ciebie wymagać, że będziesz siedzieć w domu całymi dniami i będzie Cię szantażował emocjonalnie, że wolisz rower/żagle/góry co pięćsetną niedzielę niż być z nim🥺

Będę brutalna -możesz w wieku czterdziestu lat mieć człowieka po udarze z paraliżem. Zostawisz dla młodszego czy będziesz kochać w trudzie i chorobie? Sama sobie odpowiedź na to pytanie. Masz 40 lat i możesz wszystko, on może nie móc nic... 

Związki z dużą różnicą wieku wymagają prawdziwej dojrzałości dwóch stron. 

Edytowano przez Electra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, Electra napisał:

Za dziesięć lat możemy mówić nawet nie o przygodach. Dla Twojego faceta problemem może być dłuższa przejażdżka na rowerze lub wycieczka objazdowa, jeśli dojdzie choroba to nawet prozaiczna czynność jak ubranie się lub chodzenie. Taka sytuacja wymaga dojrzałości dwóch stron. Z Twojej- czy wspólny intensywny/sportowy/rozrywkowy tryb życia będzie dla Ciebie priorytetem czy nie, a z jego strony czy z zazdrości czy współczucia nie będzie od Ciebie wymagać, że będziesz siedzieć w domu całymi dniami i będzie Cię szantażował emocjonalnie, że wolisz rower/żagle/góry co pięćsetną niedzielę niż być z nim🥺

Będę brutalna -możesz w wieku czterdziestu lat mieć człowieka po udarze z paraliżem. Zostawisz dla młodszego czy będziesz kochać w trudzie i chorobie? Sama sobie odpowiedź na to pytanie. Masz 40 lat i możesz wszystko, on może nie móc nic... 

Związki z dużą różnicą wieku wymagają prawdziwej dojrzałości dwóch stron. 

Lepiej się tego nie da ująć. Dziękuję Ci za ten wpis. Właśnie cały czas o takim czymś myślę. On ma 50 lat za 5 lat może być rożnie,a ja będę miała 35 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Nigdyniemównigdy8 napisał:

cały czas o takim czymś myślę.

Słusznie. Nie sztuka zachwycić się zdrową dojrzałością... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Nigdyniemównigdy8 napisał:

Lepiej się tego nie da ująć. Dziękuję Ci za ten wpis. Właśnie cały czas o takim czymś myślę. On ma 50 lat za 5 lat może być rożnie,a ja będę miała 35 lat.

O fuuu, 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Nigdyniemównigdy8 napisał:

tzn ?

Do Starego grzyba się będziesz tulić? Nie pisząc o innych sprawach. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, TwojaMuuza napisał:

Do Starego grzyba się będziesz tulić? Nie pisząc o innych sprawach. 

Zdaje sobie z tego sprawę ale widzisz serce nie sługa. Lecz rozum mówi dokładnie to co Ty 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×