Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Mama Bazylianowka

Samodzielna mama szuka koleżanek, może przyjazni

Polecane posty

Gość Bluegrey
4 minuty temu, Mama Bazylianowka napisał:

 

Jak pisałam mnie rodzina odrzuciła jako singla. Zrobili sobie że mnie temat do plotek do moich rodziców (próbowali też moich rodziców nakręcić ze to moja wina że zostawil mnie mąż) ale w końcu na szczęście zrozumieli że nie jestem jakimś kosmita tylko stanęli w mojej obronie. To przykre że ludzie którzy dotąd nie interesowali się Tobą A gdy się rozwodzisz to mają temat do plotek i stos tzw " pomówień " A ani razu nie rozmawiali nawet z Tobą jak to było naprawdę że się rozwiedliscie...

Taka "polska" natura...fajnie, jak komuś się noga powinęła... Smutne to 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Bluegrey napisał:

Taka "polska" natura...fajnie, jak komuś się noga powinęła... Smutne to 😞

Też po rozwodzie jesteś i tak miałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bluegrey
Przed chwilą, Mama Bazylianowka napisał:

Też po rozwodzie jesteś i tak miałaś?

Owszem. Choć nie od rodziny, ale od znajomych... Większość przeżywała "konflikty lojalności" - spotykać się ze mną, czy z moim eks??? 🙄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Aha rozumiem. U mnie każdy został przy swoich znajomych co miał sprzed ślubu.a raczej mój były mąż ... facet ma łatwiej w towarzystwie bo i dzieckiem zajmować się nie musi ma więcej czasu.. Ja i tak nie utrzymuje żadnych relacji z jego rodzina i znajomymi 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bluegrey
8 minut temu, Mama Bazylianowka napisał:

facet ma łatwiej w towarzystwie bo i dzieckiem zajmować się nie musi ma więcej czasu..

Otóż to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zakupy przez neta robiłem i przez i w trakcie... zdecydowanie wolę zakupy stacjonarne.

Ludzkość nie jest jednolitą masą, zatem nie idzie w jedynym słusznym kierunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 godzin temu, Bolek napisał:

Nie kpie. Widać trafiłeś na fajnych sąsiadów. 

Tylko, że ja mieszkam i mieszkałem w różnych miejscach... Wszędzie schemat wygląda podobnie... Aż taki zbieg okoliczności?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 godzin temu, Bluegrey napisał:

Skoro latami to zostały nawiązane dawno. Spróbuj teraz nawiązać całkiem nowe. Chciałabym się mylić...

Zatem mylisz się... mam znajomości 40 letnie, ale i kilku miesięczne... Nie izoluję się od ludzi i nie uciekam za ekran monitora... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 godzin temu, Bolek napisał:

Przeoczyłem słowo "pomóc" , a tak to się zgadza, jeśli "znajomi" potrzebują pomocy  to się oddzywaja...

Budowanie znajomości odbywa się w różnych płaszczyznach, czasem "pomoc" jest tylko pretekstem - do wypicia kawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bluegrey
1 godzinę temu, Skb napisał:

Zatem mylisz się... mam znajomości 40 letnie, ale i kilku miesięczne... Nie izoluję się od ludzi i nie uciekam za ekran monitora... 

W takim razie faktycznie masz fajnych sąsiadów 👍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Bluegrey napisał:

W takim razie faktycznie masz fajnych sąsiadów 👍

Dziękuję... Ale to tylko  utrzymywanie lidzkich więzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bluegrey
5 minut temu, Skb napisał:

Dziękuję... Ale to tylko  utrzymywanie lidzkich więzi.

Być może trafiłeś na ludzi, którzy mają podobne podejście i chcą się zaprzyjaźniać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Bluegrey napisał:

Być może trafiłeś na ludzi, którzy mają podobne podejście i chcą się zaprzyjaźniać. 

Nie sądzę... Zbyt duży rozrzut wiekowy, zbyt różni ludzie, różne miejsca... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bluegrey
22 minuty temu, Skb napisał:

Nie sądzę... Zbyt duży rozrzut wiekowy, zbyt różni ludzie, różne miejsca... 

Tak czy inaczej, fajnie że masz przyjaciół i wsparcie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 godzin temu, Bolek napisał:

Może myślimy o czym innym. Mam sąsiadów za płotu, w sumie 3 spokrewnione rodziny w jednym domu ( 30-60 lat) Dogadujemy się doskonale, pomagamy sobie, nawet mamy taki układ że kupujemy tak narzędzia by się nie dublowały, możemy wchodzić do swoich garaży i je pożyczać. Zawsze pogadamy kilka minut, nawet codziennie. Relacje jak najbardziej dobre sasiedzkie ale czy to można nazwać znajomością? Od kilkunastu lat nigdy nie wypiliśmy flaszki, tak by siąść i pogadać (zdarzał się browar w garażu przy robocie) , nigdy nie zrobiliśmy razem grilla, nigdy nawet nie byliśmy u siebie w domach (pomijam pomoc w wniesieniu mebli) Na początku próbowałem się zintegrować, zaprosić ale jest mur co do bliższych relacji.

Bolek A zastanawiałeś się kiedyś skąd ten mur?  może za słabo próbowałeś na początku? A czemu teraz nie wyjdziesz z inicjatywą? Może ktoś musi zacząć....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A może po prostu nie odpowiada im twoj charakter i sposób bycia.

Ułożyli dobre stosunki z sąsiadem ale na kumpla się dla nich nie nadajesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 3.07.2021 o 07:26, Bolek napisał:

Może myślimy o czym innym. Mam sąsiadów za płotu, w sumie 3 spokrewnione rodziny w jednym domu ( 30-60 lat) Dogadujemy się doskonale, pomagamy sobie, nawet mamy taki układ że kupujemy tak narzędzia by się nie dublowały, możemy wchodzić do swoich garaży i je pożyczać. Zawsze pogadamy kilka minut, nawet codziennie. Relacje jak najbardziej dobre sasiedzkie ale czy to można nazwać znajomością? Od kilkunastu lat nigdy nie wypiliśmy flaszki, tak by siąść i pogadać (zdarzał się browar w garażu przy robocie) , nigdy nie zrobiliśmy razem grilla, nigdy nawet nie byliśmy u siebie w domach (pomijam pomoc w wniesieniu mebli) Na początku próbowałem się zintegrować, zaprosić ale jest mur co do bliższych relacji.

Zatem mamy trochę inaczej... byłem na kawie czy czymś do zjedzenia a także na "flaszce"... czasem "pomoc" jest tylko pretekstem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.06.2021 o 12:15, Mama Bazylianowka napisał:

Cześć mam 34 lata i mam 3 letniego synka. Bardzo go kocham i dla niego żyje ale jest jedno ale...często  czuje się bardzo samotna (Nie mam na myśli związku ale przyjazn) nie szukam faceta. Brakuje mi spotkania z inną najlepiej samotna matka tak jak ja, może jest tu ktoś taki jak ja co też pragnie nawiązać nowe przyjaźnie i znajomości? Niestety po rozwodzie zostałam sama. Większość znajomych i rodzina odrzucili mnie jako singla. A gdy poznaje w piaskownicy z synem nowe matki mężatki to gdy dowiadują się że jestem samotna to jakoś tak ulatniają się... Bardzo to boli. Czasem czuje się jak tredowata...:(

Wrażenie jest , że one gdyby dopuściły ciebie bliżej to a) odbijesz ich mężów b) pewnie jakaś puszczalska ,że sama itd itd . Ludzie mają pęd do osądzania , tylko po co ? Rozmawiasz z kimś i póki ten ktoś nie wejdzie na odcisk to co za problem ? Wejście na odcisk też mozna i należy od razu wyjaśnić . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×