anonimowaaa 0 Napisano Lipiec 1, 2021 Hej, spotykam się z chłopakiem od ok 5 lat. Mieszkamy jakiś czas razem, nasze rodziny dobrze się znają. Z każdym członkiem jego rodziny mam bardzo dobry kontakt. Wyjątkiem jest jego brat. Zawsze jak wpadałam do mojego chłopaka do domu i był szwagier to tak naprawdę nigdy normalnie nie rozmawialiśmy, przez tyle lat. Fakt, może i mogłam ja podjąć próbę, ale też jakoś krępowałam się trochę, jest ode mnie kilka lat starszy, ja byłam jeszcze nastolatka i myślałam, że jednak to wypada aby facet starszy pierwszy powinien zagadać. Zdaje sobie sprawę, że to tylko brat mojego chłopaka i nie musimy się uwielbiać, ale taka głupia rozmowa typu "co tam?" myślę że nigdy by nie zaszkodziła. Czasem jak przychodził i ja już byłam u nich w domu to czasem się witał, czasem nie. Wyjątkiem była sytuacja gdy przypadkiem weszliśmy na siebie pod blokiem. Gdy byliśmy sam na sam poza mieszkaniem zachowywał się zupełnie inaczej - był miły, taki nawet wstydliwy bym powiedziała. Zaczął sam coś mówić, coś pozartowal. Dodam, ze z tego co o nim slysze to jest taka typowa powsinoga, co ma duzo znajomych i wszędzie go pelno, wiec nie wiem czemu akurat przy mnie bylby wstydliwy. Wracajac była tylko taka jedyna sytuacja, tak na co dzien to unika nawet kontaktu wzrokowego. Gdy uczestniczyłam w pogrzebie ich krewnego przez dłuższy czas mnie obserwował, co też było dość dziwne. Czy ktoś z was spotkał się z podobnym przypadkiem? Czy ktoś wie, o co może chodzić? Nie wiem, czy po prostu mnie nie lubi, bo nawet też nigdy ze sobą nie rozmawialiśmy, więc nawet nie ma jak tego stwierdzić. A jestem spokojna i ułożona dziewczyna, każdy z rodziny mnie bardzo lubi. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
porwał mnie jaszczomp 65 Napisano Lipiec 2, 2021 chce cie wyruhać ale nie wypada, więc ma paradoks Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sylwia1991 1158 Napisano Lipiec 2, 2021 Pewnie uważa cię za atrakcyjną więc nie zagaduje bo jestes jego brata laską, więc poza zasięgiem. No i tak trochę dziwnie by było. Ja myślę że też bym nie zagadywała do siostry chłopaka (zwłaszcza jakbym była singielką). Ja bym nie łączyła gapienia się na ciebie na pogrzebie z podobaniem się jemu. Mógł patrzyć, czy płaczesz, albo czy nie wgapiasz się jak inni przeżywają. Są tacy ludzie- zwłaszcza na wsi, co tylko po to na pogrzeb się pchają by później obgadywać, takim fajnie rzucić wyzywające spojrzenie. Myślę, że ani cię lubi ani nie lubi- po prostu jesteś dziewczyną brata i tyle. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach