Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Pyzaka

co robicie z takimi "fałszywkami"

Polecane posty

Gość Pyzaka

Nie wiem czy też was tak bardzo wkurza i jak reagujecie na takich ludzi, z którymi przeżyło się fajne chwile, mówili jaką to jesteś ich dobrą koleżanka i bliska, zwierzali się, a potem jak maja inne sprawy, odstawiają cię, po czym odzywają się po roku jak gdyby nic co słychać, nadal zwierzają , ty się niby cieszysz i nie chcesz wyjść na konfliktową, a z drugiej czuje się bardzo dziwnie. A przytyków nie rozumieją...Chociaż to właśnie tobie zwierzali się jak nie lubią lekceważenia.

Tak, można mieć rodzinę, pracę, ale nie wierzę, że nawet raz w roku mieszkając w tym samym mieście podobno dobry znajomy (a) nie ma czasu się spotkać.

Co robicie z takimi osobami? Z jednej strony jak się odezwie to chcesz wiedzieć co słychać i ciężko się tak całkiem odciąć, z drugiej mierzi mnie takie zachowanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Takie zachowanie weryfikuję znajomość i wg mnie nie należy poświęcać jej tak dużo czasu jak wcześniej... odświeżyć można jeśli ma się na to ochotę 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bluegrey
46 minut temu, Pyzaka napisał:

 

Co robicie z takimi osobami? Z jednej strony jak się odezwie to chcesz wiedzieć co słychać i ciężko się tak całkiem odciąć, z drugiej mierzi mnie takie zachowanie...

Wszystko zależy od tego, jak ja sama taką znajomość traktowałam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, ze ty przez ten rok tez sie nie odzywasz? Ta druga osoba moze to samo myslec o tobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się że to kwestia charakteru. Bo są ludzie,którzy na prawdę lubią się spotykać i sprawia im to przyjemność ale są też introwertykami i nie mają potrzeby częstego kontaktu. 

Być może Ty też powinnas podchodzić do innych z dystansem,bo nie wszystko co na języku jest prawda i po prostu jest opcja że aż tak im na kontakcie z tobą nie zależy. 

Tez nie wiem dlaczego trudno się odciąć? Rok się nie widzieliście, jeśli się widziCie to porozmawiać o pogodzie i siema. Nie trzeba konfliktów i wyjaśniania, po prostu zaakceptuj że to ten rodzaj znajomości.

Ja trochę jestem z tych osób,że mam znajomych których lubie,czasem się spotkamy ale nigdy nie wychodzę z propozycją spotkania bo mi tego nie brakuje I nie potrzebuje. Do swojej najlepszej przyjaciółki odzywam się raz na 3 msc I rozmawiamy max 30 min. Mieszkamy daleko od siebie,każda ma rodziny;nie lubimy wisiec na telefonie ale też focha o to nie mamy. Akceptacja i jest super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bluegrey
1 godzinę temu, Lolka1975 napisał:

Rozumiem, ze ty przez ten rok tez sie nie odzywasz? Ta druga osoba moze to samo myslec o tobie...

Mnie osobiście to nie przeszkadza. W relacjach między ludźmi zawsze istotna jest wzajemność. Jeśli dla mnie ktoś nie jest na tyle ważny, to w gruncie rzeczy nie ma dla mnie znaczenia, co ten ktoś o mnie myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pyzaka
6 godzin temu, Lolka1975 napisał:

Rozumiem, ze ty przez ten rok tez sie nie odzywasz? Ta druga osoba moze to samo myslec o tobie...

no źle rozumiesz bo to ja wychodziłam z inicjatywą ciągle i ciągle było nie bo coś tam, teraz już przestałam, ale jak te osoby odezwą się znowu "co słychać" jak gdyby nic to mnie coś trafi. Ja wiem, że są znajomości lekkie, ale w tych wypadkach były bardzo kumpelskie relacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dzidzia j

Jeśli ktoś się do mnie nie odzywał przez ostatni rok, a wiem, że mógł bo np. miał wtedy czas, siedział w domu (był na zwolnieniu lekarskim, był na urlopie, nie pracował itp.) to już się zazwyczaj pierwsza do takiej osoby nie odezwę. Jeżeli ta osoba mnie totalnie olała to nawet tak jak piszesz, po roku czy po dłuższym czasie gdyby się odezwała, na pewno będę mieć żal. Pewnie odpowiem, pewnie po czasie ale z początku będę olewać ją tak samo. A ostatnio robię tak, że mówię co mi leży na sercu wprost w takiej sytuacji. Może nie przekreślaj od razu takiej znajomości, ale ułóż sobie w głowie co byś jej chciała powiedzieć i powiedz. Chyba lepiej zawsze próbować wyjaśniać sobie wszystko, zanim się coś przekreśli, zaniedba. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dzidzia j
39 minut temu, Pyzaka napisał:

ale jak te osoby odezwą się znowu "co słychać" jak gdyby nic to mnie coś trafi. 

Miałam taką znajomą co tak właśnie robiła, niestety po kilku latach uświadomiłam sobie że niczego nie wnosi do mojego życia a wręcz jej zachowanie jest toksyczne dla mnie. Odcięłam się. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, Pyzaka napisał:

Nie wiem czy też was tak bardzo wkurza i jak reagujecie na takich ludzi, z którymi przeżyło się fajne chwile, mówili jaką to jesteś ich dobrą koleżanka i bliska, zwierzali się, a potem jak maja inne sprawy, odstawiają cię, po czym odzywają się po roku jak gdyby nic co słychać, nadal zwierzają , ty się niby cieszysz i nie chcesz wyjść na konfliktową, a z drugiej czuje się bardzo dziwnie. A przytyków nie rozumieją...Chociaż to właśnie tobie zwierzali się jak nie lubią lekceważenia.

Tak, można mieć rodzinę, pracę, ale nie wierzę, że nawet raz w roku mieszkając w tym samym mieście podobno dobry znajomy (a) nie ma czasu się spotkać.

Co robicie z takimi osobami? Z jednej strony jak się odezwie to chcesz wiedzieć co słychać i ciężko się tak całkiem odciąć, z drugiej mierzi mnie takie zachowanie...

olać ich kompletnie, po co ci takie toksyki? nie kalecz się psychicznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
58 minut temu, Dzidzia j napisał:

Jeśli ktoś się do mnie nie odzywał przez ostatni rok, a wiem, że mógł bo np. miał wtedy czas, siedział w domu (był na zwolnieniu lekarskim, był na urlopie, nie pracował itp.) to już się zazwyczaj pierwsza do takiej osoby nie odezwę. Jeżeli ta osoba mnie totalnie olała to nawet tak jak piszesz, po roku czy po dłuższym czasie gdyby się odezwała, na pewno będę mieć żal. Pewnie odpowiem, pewnie po czasie ale z początku będę olewać ją tak samo. A ostatnio robię tak, że mówię co mi leży na sercu wprost w takiej sytuacji. Może nie przekreślaj od razu takiej znajomości, ale ułóż sobie w głowie co byś jej chciała powiedzieć i powiedz. Chyba lepiej zawsze próbować wyjaśniać sobie wszystko, zanim się coś przekreśli, zaniedba. 

w każdym układzie chodzi o obustronne zaangażowanie, jednostronna relacja to toksyk i strata czasu, ch/uj z takimi typami, omijać i odcinać jak zaraze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
56 minut temu, Dzidzia j napisał:

Miałam taką znajomą co tak właśnie robiła, niestety po kilku latach uświadomiłam sobie że niczego nie wnosi do mojego życia a wręcz jej zachowanie jest toksyczne dla mnie. Odcięłam się. 

i prawidłowo, czas jest zbyt cenny aby tracić na toksyczne relacje, brawo że sobie to uświadomiłaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dzidzia j
46 minut temu, porwał mnie jaszczomp napisał:

w każdym układzie chodzi o obustronne zaangażowanie, jednostronna relacja to toksyk i strata czasu, ch/uj z takimi typami, omijać i odcinać jak zaraze

W każdym układzie chodzi przede wszystkim o szczerość, uczciwość, szacunek... To na początku. Zaangażowanie może być dopiero kiedy spełni się te wyżej wymienione warunki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
29 minut temu, Dzidzia j napisał:

W każdym układzie chodzi przede wszystkim o szczerość, uczciwość, szacunek... To na początku. Zaangażowanie może być dopiero kiedy spełni się te wyżej wymienione warunki. 

bo tak powinno być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dzidzia j
3 godziny temu, porwał mnie jaszczomp napisał:

w każdym układzie chodzi o obustronne zaangażowanie, jednostronna relacja to toksyk i strata czasu, ch/uj z takimi typami, omijać i odcinać jak zaraze

 

3 godziny temu, porwał mnie jaszczomp napisał:

i prawidłowo, czas jest zbyt cenny aby tracić na toksyczne relacje, brawo że sobie to uświadomiłaś

 

2 godziny temu, porwał mnie jaszczomp napisał:

bo tak powinno być

A Ty teraz piszesz w temacie czy może nie do końca i wiesz o czymś o czym ja nie wiem? 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bo widocznie te "lepsze" psiapsioly ja olaly i pozostal gorszy sort.Jedyny sposob na takie to powierzchowna grzeczna znajomosc bez zaangazowania czasowego i emocjonalnego.I nie pozyczac kasy, bo czesto w takim odnawianiu kontaktu o to chodzi.Ja sie wybieram na pobliska plaze i kombinuje zeby takiej jednej sprzed lat tam nie spotkac, bo beda problemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pytanie, czy odzywa się, bo czegoś ode mnie chce, czy po prostu. W życiu różnie bywa. Ale jeżeli przez rok - dwa nie odzywał/a się, a potem nagle odzywa się i ewidentnie czegoś ode mnie oczekuje, no to sorry, ale nie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×