Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Polak098

Pytanie do kobiet (bez bąbelków) które mimo tego chciały je posiadać.

Polecane posty

Jestem ciekawy czy dużo kobiet ma wyrzuty do facetów że jednak nigdy nie udało im się założyć prawdziwej rodziny które posiada dziecko/dzieci.

Moja kiedyś jak miała 25+ chciała mieć prawdziwą rodzinę 2 dzieci, ale jak się okazuję 3 facetów z którymi była (to gorsza porażka niż ja). Jestem osobą która jest świadoma że nie powinniśmy mieć dziecka. Jestem ciekawy mimo już teoretycznego pogodzenia się z tym że nie będzie dziecka to po 40 często się mówi że kobieta ma pretensję, a wasze opinie? 

U nam niema szans na dziecko, bo zero ambicji we mnie do tego minimalista. Z naszą genetyką też nie fajnie, jestem niski jak i moja plus panterka  problemy z hormonami tarczyca itp., otyłość. Kiepskie finanse mimo 33/35 lat praca troszkę powyżej minimalne, zero długów, ale i brak mieszkania do tego brak rodziny jesteśmy tylko my oczywiście i wiek 35 lat.

Edytowano przez Polak098
  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Polak098 napisał:

Jestem ciekawy czy dużo kobiet ma wyrzuty do facetów że jednak nigdy nie udało im się założyć prawdziwej rodziny które posiada dziecko/dzieci.

Moja kiedyś jak miała 25+ chciała mieć prawdziwą rodzinę 2 dzieci, ale jak się okazuję 3 facetów z którymi była (to gorsza porażka niż ja). Jestem osobą która jest świadoma że nie powinniśmy mieć dziecka. Jestem ciekawy mimo już teoretycznego pogodzenia się z tym że nie będzie dziecka to po 40 często się mówi że kobieta ma pretensję, a wasze opinie? 

U nam niema szans na dziecko, bo zero ambicji we mnie do tego minimalista. Z naszą genetyką też nie fajnie, jestem niski jak i moja plus panterka  problemy z hormonami tarczyca itp., otyłość. Kiepskie finanse mimo 33/35 lat praca troszkę powyżej minimalne, zero długów, ale i brak mieszkania do tego brak rodziny jesteśmy tylko my oczywiście i wiek 35 lat.

Jestes pewny, ze to minimalizm a nie lenistwo? Dziwie sie, ze kobieta, ktora chce posiadac potomstwo jeszcze z toba jest.

  • Thanks 1
  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.07.2021 o 21:06, Anielika napisał:

Jestes pewny, ze to minimalizm a nie lenistwo? Dziwie sie, ze kobieta, ktora chce posiadac potomstwo jeszcze z toba jest.

Lubię swoją spokojną pracę, czas na rowerze plus ogarnę w mieszkaniu. Nie leżę jajkami do góry tylko mam małe wymagania co do życia, plus zero używek alkoholu, papierosów, trawy. Kiedyś miała marzenie plus też jest świadoma swoich problemów  (nadwaga, problemy zdrowotne  które mogą być dziedziczone ) teraz otyłość przez własne zaniedbanie. Zawsze same porażki życiowe faceci jeszcze gorsze ode mnie. Niski wzrost przy nas jeśli chłopak miałby 166 cm było by dobrze jeszcze skłonności do otyłości, a wiadomo jak ludzie potrafią oceniać.   

Edytowano przez Polak098

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zawsze czułam obrzydzenie do ciąży i porodu. Dlatego nigdy nie chciałam mieć dzieci, żeby nie przechodzić przez ten koszmar. Ewentualnie mogłabym adoptować dziecko, ale chyba by mi się nie chciało przechodzić przez te wszystkie testy, badania, itp, bo to trwa wiele lat, zanim dadzą dziecko do adopcji. 

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Rozsadnie myslisz, dziecku trzeba miec do zaoferowania przynajmniej przecietne zdrowie, wyglad i warunki zycia, to nie jakis nabytek ktory trzeba koniecznie posiadac, bo inni maja.A teraz wiele osob tak mysli, nie lubia dzieci ani nie chca sie nimi zajmowac, ale brak dzieci to upośledzenie no i trzeba sie jakos zrealizowac w zyciu/przypieczetowac zwiazek, wygladac dobrze w oczach otoczenia itp.A kazdy zwiazek jest niepewny, ale to glownie faceci zostawiaja po latach jesli nie ma dziecka, bo i na emeryturze moga znalezc mlodsza, ktora urodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19 godzin temu, emigrantka napisał:

Rozsadnie myslisz, dziecku trzeba miec do zaoferowania przynajmniej przecietne zdrowie, wyglad i warunki zycia, to nie jakis nabytek ktory trzeba koniecznie posiadac, bo inni maja.A teraz wiele osob tak mysli, nie lubia dzieci ani nie chca sie nimi zajmowac, ale brak dzieci to upośledzenie no i trzeba sie jakos zrealizowac w zyciu/przypieczetowac zwiazek, wygladac dobrze w oczach otoczenia itp.A kazdy zwiazek jest niepewny, ale to glownie faceci zostawiaja po latach jesli nie ma dziecka, bo i na emeryturze moga znalezc mlodsza, ktora urodzi

Sama jesteś upośledzona... Swoją drogą co ma powiedzieć ktoś kto miał dziecko, ale umarło, zginęło w wypadku i już nie ma dziecka...

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, serduszko7 napisał:

Sama jesteś upośledzona... Swoją drogą co ma powiedzieć ktoś kto miał dziecko, ale umarło, zginęło w wypadku i już nie ma dziecka...

Nie o to mi chodzilo, to byla nieudana zapewne ironia na wiekszosc spolecznenstwa, ktore naprawde sadzi ze nie masz dziecka to po co zyjesz, nie jestes kobieta, bez dziecka nie jestes mezatka tylko singielka.Sama jestem innego zdania, kazdy ma prawo zyc jak chce o ile nie szkodzi innym.A autor watku jest rozsadny, wyczuwa ze nie ma odpowiednich warunkow a nie malpuje innych "bo trzeba"

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Qince
2 godziny temu, Iskra* napisał:

Za 10 lat będziecie żałować o ile do tego czasu będziecie jeszcze razem, bo skoro ona chce dziecko lub chciała tzn że w końcu  na 99% nie będzie do końca szczęśliwa ( kwestia czasu) i może Cię wtedy rzucić, by być z takim który zechce mieć dzieci. 

 Za 10 lat to już późno dla kobiety. Mają po 35 lat🤔

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.07.2021 o 19:16, Polak098 napisał:

Kiepskie finanse mimo 33/35 lat praca troszkę powyżej minimalne, zero długów, ale i brak mieszkania do tego brak rodziny jesteśmy tylko my oczywiście i wiek 35 lat.

Dnia 24.07.2021 o 21:06, Anielika napisał:

Dziwie sie, ze kobieta, ktora chce posiadac potomstwo jeszcze z toba jest.

no, może właśnie wybór dla kobiet 30Latek to:

rówieśnik bez perspektyw
Lub dekadę Lub 2Dekady starszy

no i niektóre kobiety wolą rówieśnika, nawet jeśli NiE da im dzieci....

niż starszego, na dzieci gotowego...

ale perspektywa taka, że On będzie się starzeć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 godzin temu, Iskra* napisał:

Ogarnijcie się. Nie chorujecie na ciężkie schorzenia dziedziczne by mieć powód by nie mieć dzieci. A finansowo sobie poradzicie, w Polsce są miliony żyjące w podobny sposób i dają sobie radę, to nie Indie czy Afryka gdzie nie ma wyboru w pracy, ba! -w ogóle tam nie ma pracy, oraz nie ma tam pomocy socjalnej... Wy zwyczajnie jesteście lenie, tchórze  i chcecie tylko używać życia.

Za 10 lat będziecie żałować o ile do tego czasu będziecie jeszcze razem, bo skoro ona chce dziecko lub chciała tzn że w końcu  na 99% nie będzie do końca szczęśliwa ( kwestia czasu) i może Cię wtedy rzucić, by być z takim który zechce mieć dzieci. 

leń - bo cenie sobie spokój po latach, patologii i nie przespanych nocy?
tchórz - jestem świadomy, że nie nadaje się na ojca,
używać życia - jeśli nazywasz spokojne życie i rozrywkę jazda rowerem, weekend raz na dwa miesiące w lesie oraz herbata przy dobrym filmie, książce jakimś nad używaniem to fajnie.

Nawijasz, gdyby dziecko było obowiązkiem każdego, owszem moja chciała, marzyła, ale trafiali się sami degeneraci, alimenciarze lub tacy, którzy wprost mówili tylko seks i spadaj.

Za 10 lat myślę, że już miałaby problemy, żeby zajść w ciąże, otyłość, krążenie...

4 godziny temu, PrawiczekPzn napisał:

no, może właśnie wybór dla kobiet 30Latek to:

rówieśnik bez perspektyw
Lub dekadę Lub 2Dekady starszy

no i niektóre kobiety wolą rówieśnika, nawet jeśli NiE da im dzieci....

niż starszego, na dzieci gotowego...

ale perspektywa taka, że On będzie się starzeć...

30Latek - zależy od kobiety, każdy patrzy na wygląd, a z wiekiem na osiągnięcia. Moja tak samo, jak ja wywodzi się z dysfunkcyjnej rodziny, wyglądem 90% facetów nie zachęci plus wiek.

Znam konkretnych facetów, oj dawno mają rodziny, a jeśli nie to alimenty, bo wybierali księżniczki na żony
lub byli typowym facetem rywalizacja, robota i skakanie z kwiatka na kwiatek. Chociaż dwóch owszem mężczyzn znam 36/37 lat, którzy założyli rodzina, ale z kobietą młodszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Iskra* napisał:

Jej ex tacy byli? A Ty lepszy? Może nie degenerat, alimenciarz... ale też tylko seksem żyjesz, nie chcesz jej dać szczęścia  z posiadania pełnej rodziny tj wy i dziecko.

Nie mów że nie nadajesz się na ojca- tego nie wiesz. Tak wielu mówiło, bo tchórzem byli, potem dziecko się trafiło i okazało się że sobie poradzili. Tobą jak nimi kieruje strach przed nieznanym- to naturalne. Nikt nie rodzi się ojcem, czy matką, czy magistrem, czy z prawem jazdy...

Gdy przyjdzie potrzeba spiszecie się oboje w roli rodzica, tego się człowiek uczy na dniach.

Moja mnie nie pociąga, seks jest jeśli jest frustracja z mojej lub jej strony  (zakończona happy endem dla niej lub dla mnie, nie zostawię jej bez zakończenia).  Nawet chcą czy nie chcąc ludzie to stworzenia seksualne, ja mógłbym obejrzeć porno i też miałbym to z głowy lub pojeździć rowerem, tylko frustracja seksualna mojej też jest... chociaż raz w miesiącu potrzebuje seksu. 

Trafiło by się dziecko, przeżyłbym tylko miałem wazektomie, więc sporo skuteczność plus seks rzadko, wiek, zdrowie marne szanse. Jak widać ten układ też mojej odpowiada czy tak ciągle będzie nie wiem, bo ogólnie się dogadujemy i dobrze spędza się czas.  

  • Confused 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Iskra* napisał:

Tylko że ci panowie mają jeszcze coś- rodzinę: dzieci i wnuki, czyli radość i pomoc na stare lata, wy wtedy będzie samotni i zdani na siebie lub łaskę obcych.

Teoretycznie dzieci i rodzina też może się na ciebie wypiąć i takie przypadki też są chociaż jak wychowasz też ma znaczenie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Iskra* napisał:

Zawsze możecie mimo wszystko się  starać, ten jeden jedyny raz może się udać lub adoptować. Znam parę co adoptowali dwójkę i są szczęśliwi. 

Adoptować zawsze można jeśli się odwidzi i dojdziemy do porozumienia, chociaż co mnie rozwala w Polsce że adopcja nie jest taka łatwa, a znam trzy osoby z domu dziecka (27/38/49 lat) i nikt mi nie powie że tam jest lepiej niż u pary która chce adoptować.   

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Iskra* napisał:

Wiem. Przepisy są cieżkie. Trudno o adopcje, proces podobno trwa kilka lat nawet. Oczywiście że tam dzieci mają gorzej, dlatego te przepisy są chore. Możecie też zostać rodziną zastępczą ale wtedy nie ma się praw do dziecka jak przy adopcji, jednak lepsze to niż nic.

oj tak miałem koleżankę, nie wspomina dobrze domu dziecka później była w rodzinie zastępczej po 18j wyniosła się do Niemiec, nadal ma kontakt z mamą nigdy jej inaczej nie nazwała 🙂   

Edytowano przez Polak098

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Skoro wam się układa, niby wszystko wam pasuje, to skąd ten temat? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, sinmara napisał:

Skoro wam się układa, niby wszystko wam pasuje, to skąd ten temat? 

zauważyłem że jak już zegar się przekręci to często są wyrzuty sumienia u kobiet, tym bardziej u tych bardzo uczuciowych marzących o rodzinie.  

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Polak098 napisał:

zauważyłem że jak już zegar się przekręci to często są wyrzuty sumienia u kobiet, tym bardziej u tych bardzo uczuciowych marzących o rodzinie.  

 

Boisz się, że tak będzie w Twoim związku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, sinmara napisał:

Boisz się, że tak będzie w Twoim związku?

Zastanawiam się czy to aż tak powszechne wśród kobiet, jak tak się stanie to dojdziemy do porozumienia lub się rozstaniemy.

4 minuty temu, Iskra* napisał:

Bo choć rodzina zastępcza to nie adopcja, to jeśli dziecko zostanie do pełnoletności z tą parą, inaczej ich nie będzie postrzegać jak tylko jako rodziców, to naturalne. Więź jest w głowie i sercu, nie w papierach.

Dlaczego uważasz że nie będziesz dobrym ojcem? Masz jakieś problemy psychiczne? Złe przeżycia z przeszłości?

Ogólnie uważam że dobry ojciec powinien mieć konkretne cechy osobowości których mi brak bo później wychodzą z tego takie jednostki jak moi znajomi uszkodzeni w taki czy inny sposób. Radzenie sobie w sytuacjach stresowych nigdy mi nie wychodziło i będąc całe życi w dysfunkcyjnej rodzinie cenie sobie spokój i ciszę.     

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Polak098 napisał:

Zastanawiam się czy to aż tak powszechne wśród kobiet, jak tak się stanie to dojdziemy do porozumienia lub się rozstaniemy.

Nie wiem czy kobiety powinny mieć pretensje do facetów, raczej do siebie. Przeciez nikt ich nie trzyma zamkniętych na klucz, mogą odejść w każdej chwili, zważyć koszty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Patologia to nie zawsze alkohol. U mnie w rodzinie nie było żadnych nałogów. Za to matka to toksyk, przemocowiec, zimna osoba, do której nigdy nie mogłam iść z żadnym problemem. Całe dzieciństwo i okres nastolatki byłam samotna, trzymana pod kloszem, a z problemami musiałam sobie radzić sama. Może dlatego nie chcę mieć dzieci, bo własne dzieciństwo wspominam jako koszmar. 

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Polak098 napisał:

Zastanawiam się czy to aż tak powszechne wśród kobiet, jak tak się stanie to dojdziemy do porozumienia lub się rozstaniemy.

Ogólnie uważam że dobry ojciec powinien mieć konkretne cechy osobowości których mi brak bo później wychodzą z tego takie jednostki jak moi znajomi uszkodzeni w taki czy inny sposób. Radzenie sobie w sytuacjach stresowych nigdy mi nie wychodziło i będąc całe życi w dysfunkcyjnej rodzinie cenie sobie spokój i ciszę.     

Ja też cenie ciszę i spokój. U mnie w domu rodzinnym darcie mordy matki z byle powodu było na porządku dziennym. Nie znoszę wrzasku. Dlatego nie dałabym rady z niemowlakiem, który się ciągle drze. 

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie do końca rozumiem - ty jesteś 100% pewny ze nie chcesz dzieci , a ona 100% chce ? 
czy tylko to rozważa od czasu do czasu ? 
 

generalnie na dwoje babka wróżyła - za 10 lat może stwierdzić , ze dobrze zrobiła nie decydując się na dzieci a może być odwrotnie - złamie jej to serce . 
A może rozstaniecie się za rok z całkiem innego powodu . 
takich rzeczy nie da się przewidzieć .

W nawiasie jeżeli jest otyła i ma chora tarczyce to jej szanse na zajście w ciąże i jej donoszenie nie są rewelacyjne . 
 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.07.2021 o 23:17, Iskra* napisał:

Ogarnijcie się. Nie chorujecie na ciężkie schorzenia dziedziczne by mieć powód by nie mieć dzieci. A finansowo sobie poradzicie, w Polsce są miliony żyjące w podobny sposób i dają sobie radę, to nie Indie czy Afryka gdzie nie ma wyboru w pracy, ba! -w ogóle tam nie ma pracy, oraz nie ma tam pomocy socjalnej... Wy zwyczajnie jesteście lenie, tchórze  i chcecie tylko używać życia.

Za 10 lat będziecie żałować o ile do tego czasu będziecie jeszcze razem, bo skoro ona chce dziecko lub chciała tzn że w końcu  na 99% nie będzie do końca szczęśliwa ( kwestia czasu) i może Cię wtedy rzucić, by być z takim który zechce mieć dzieci. 

Niekoniecznie rzuci, facet kobiete predzej bo moze miec dzieci i w wieku 70 lat, a kobiety nie tylko maja czas na rodzenie ograniczony ale i bardziej sa sklonne do poswiecenia i dostosowania do potrzeb drugiej polowy, znam takie przypadki, zarowno te co chcialy dzieci a facet nie, jak i odwrotnie-nie chcialy (teraz) dzieci ale daly sie przekonac

Nie znam sytuacji, ale moze wasze schorzenia nie sa ciezkie, skoro mozecie pracowac.Gorzej jesli cos tak dolega, ze uniemozliwia normalne zycie, ale na zewnatrz nie widac i wszyscy naookolo zarzucaja lenistwo i egoizm, ja tak mam od kilku lat (?borelioza?toczen?hashimoto?-nie potrafia zdiagnozowac i dostaje tylko antydepresanty przeciwbolowo i na spanie), moge pracowac tylko na umowe zlecenie, przez reszte czasu z reguly choruje albo nie mam sily na nic, wiec jak tu dzieckiem sie zajmowac?Do tego trzeba naprawde konskiego zdrowia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×