Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
gotb

Tatuaże w różnych miejscach, a zwłaszcza na dziewczynach

Polecane posty

Tak na marginesie z innego tematu post ostrzegawczy mi wychodzi.

Zawsze uważałem tatuaże za głupią, nieszkodliwą modę, podtekst więzienny, itp.  Ale posiadanie lekarza wśród znajomych czasem otwiera oczy bardziej.

Sporo dziewczyn robi sobie tatuaże w różnych miejscach.  Część z nich będzie kiedyś chciała być nie tylko w ciąży, ale i urodzić bąbelka lub kilka.  Anastezjolog, jeśli jest potrzebny przy porodzie, ma parę fajnych miejsc, gdzie może wstrzyknąć środki przeciwbólowe, by poród był bardziej znośny.  A tam w tych miejscach bywają te tatuaże.

Wersja minimum: środek przeciwbólowy trafia w tusz od tatuażu, nie wchodzi do krwioobiegu, kobieta cierpi rodząc, bo środek przeciwbólowy nie zadziałał.  Raczej nie będzie już chciała drugiego dzidziusia w przyszłości po takim doświadczeniu.  

Wersja maximum: zastrzyk idzie do krwi, wraz z tuszem zabranym po drodze z  tatuażu. Może udar, może zawał, może lekkie uszkodzenie mózgu, może tylko zapalenie ogólnoorganowe.  Jak się uda, to kobieta poród przeżyje.  Może nawet i bąbelek.

Więc będąc potencjalnie zapładnialną dziewczyną, to ja bym te tatuaże na bezpiecznych fragmentach sobie robił.  Albo wcale.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
23 minuty temu, gotb napisał:

 

Więc będąc potencjalnie zapładnialną dziewczyną, to ja bym te tatuaże na bezpiecznych fragmentach sobie robił.  Albo wcale.

 

Jak dla mnie tatuaż  kobiety nie jest i nie był nigdy czymś  co mnie kręciło. Sam też nie mam tatuaży

Edytowano przez ddt60
  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja mam nadal podejście, że tatuaż oznacza:

- "byłem w więzieniu, wypuścili mnie, resocjalizacja się nie udała, więc bój się"  albo

- "jestem de.bi.lem/de.bilką podatną na durne mody", więc nie muszę się bać, ale tu też trzymam się z daleka

Są wyjątki: małe niewinne conieco na przedramieniu czy łydce jestem w stanie zaakceptować.  Ale chińskie znaczki "Nie rozmrażać przed gotowaniem" albo "Opakowanie nadaje się do recyklingu" wytatuowane na plecech lub nad zadkiem to nie wiem, czy się śmiać, czy płakać.

Edytowano przez gotb
  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, LoveSexOrgasm napisał:

Kazdy lubi cos innego. 

Ja np. Lubie jak dziewczyna ma jakis fajny tatuaz, sam mam tatuaz i mysle nad zrobieniem jeszcze jednego.

A co do twojej teori z tymi zastrzykami ,byly jakies badania na ten temat ?

Tak,

https://www.dailysabah.com/life/health/75-of-tattoo-inks-contain-carcinogens-toxic-chemicals-report

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cóż złego jest w tatuażach? 

Ależ Panie. Więcej zrozumienia i delikatności. 

Sama mam 4 i jak narazie mnie to wystarczy. Zwłaszcza latem, kiedy to i owo można pokazać 😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 godzin temu, gotb napisał:

Ja mam nadal podejście, że tatuaż oznacza:

- "byłem w więzieniu, wypuścili mnie, resocjalizacja się nie udała, więc bój się"  albo

- "jestem de.bi.lem/de.bilką podatną na durne mody", więc nie muszę się bać, ale tu też trzymam się z daleka

Są wyjątki: małe niewinne conieco na przedramieniu czy łydce jestem w stanie zaakceptować.  Ale chińskie znaczki "Nie rozmrażać przed gotowaniem" albo "Opakowanie nadaje się do recyklingu" wytatuowane na plecech lub nad zadkiem to nie wiem, czy się śmiać, czy płakać.

Jakby mnie ktoś ocenił po tym czy mam tatuaz czy nie to ja tylko wiem ,że nie mam z taką osobą w ogole o czym rozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, marinero napisał:

Warto zauwazyc ze ludzie z tatuazami maja wiekszy procent

To prawda - lepiej nie mieć tatuaży a kasę wydać na leczenie zębów,  co też ma znaczenie dla zdrowia. W Polsce ludzie słabo dbają o zęby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Uważam, że to co inni malują sobie na własnym ciele to ich sprawa I niczyja poza tym. Nie świadczy to o niczym poza własną wizja tej osoby i chęcią udekorowania swojego ciała. To samo dotyczy kolczyków,koloru włosów,botoksu,permanentnego makijażu, operacji plastycznych itd.  Mi się może coś nie podobać,ale nie ja to mam na ciele,nie ja za to place,mnie temat nie dotyka.

Poza tym co za tekst z potencjalnie zapladnialna dziewczyna? Kobieta to taki sam człowiek jak facet i nie żyje tylko po to by nadać się do rozmnozenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, KateZRzeszowa napisał:

 

Poza tym co za tekst z potencjalnie zapladnialna dziewczyna? Kobieta to taki sam człowiek jak facet i nie żyje tylko po to by nadać się do rozmnozenia

Nie chodzi o prokreację a zdrowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie tatuaż oznacza, że dziewczyna nie dba o siebie lubi, syf chodzić brudna.

Edytowano przez KarolM89
  • Haha 1
  • Confused 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
23 minuty temu, ddt60 napisał:

Nie chodzi o prokreację a zdrowie

Tak,bo martwisz się cudzym zdrowiem. Tatuaże to takye same zagrożenie jak piercing. Czyli prawie zerowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, KateZRzeszowa napisał:

Tak,bo martwisz się cudzym zdrowiem. Tatuaże to takye same zagrożenie jak piercing. Czyli prawie zerowe

Chyba nie do końca ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
39 minut temu, KateZRzeszowa napisał:

Tak,bo martwisz się cudzym zdrowiem. Tatuaże to takye same zagrożenie jak piercing. Czyli prawie zerowe

Co w dzisiejszych czasach jest zdrowe? Nie sądziłam, że wątek tatuaży może wzbudzić aż tyle emocji. 

Następnym razem zrobię sobie na całych plecach piekło. Bo taki motyw widziałam u pewnego czarującego Pana, który właśnie tym się zajmuje.

Żeby nie było - O zęby dbam. Bo na zdrowiu raczej nie oszczędzam 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Nigdyniemównigdy8 napisał:

Jakby mnie ktoś ocenił po tym czy mam tatuaz czy nie

To nie jest ocena całej osoby, tylko przypisanie jej pewnych cech, np. podatności na modę czy brak wiedzy o zagrożeniach dla zdrowia.

A tak swoją drogą, to są ludzie, co potrafią ocenić innych na podstawie koloru czy kroju spodni, rodzaju skarpetek czy bielizny, albo typie fryzury...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
47 minut temu, KateZRzeszowa napisał:

Tatuaże to takye same zagrożenie jak piercing. Czyli prawie zerowe

Są ludzie, co tak twierdzą, ale są też lekarze odmawiający wkłucia znieczulenia w kręgosłup lędźwiowy, jeśli jest tam tatuaż, bo tusz w krwioobiegu może uszkodzić układ nerwowy.  

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, KarolM89 napisał:

Dla mnie tatuaż oznacza, że dziewczyna nie dba o siebie lubi, syf chodzić brudna.

to żeś teraz doj..... e ....bal  😂😂😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, marinero napisał:

Druga prawidlowoscia jest to ze dziewczyna z tatuazem, widocznym (!) sygnalizuje duza otwartosc w sprawach ciala  a wiec warto do niej robic podchody bo sukces bedzie 100%  🙂 Jesli atrakcyjna, mozna tego tatuazu ,potem nie zauwazac 🙂 

teee to startuj do Dody ona wydziabana 😂😂😂😂😄😄😄😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
31 minut temu, Magda bez loginu napisał:

Co w dzisiejszych czasach jest zdrowe? Nie sądziłam, że wątek tatuaży może wzbudzić aż tyle emocji. 

Następnym razem zrobię sobie na całych plecach piekło. Bo taki motyw widziałam u pewnego czarującego Pana, który właśnie tym się zajmuje.

Żeby nie było - O zęby dbam. Bo na zdrowiu raczej nie oszczędzam 😄

A weź! 😄 XXI a takie problemy. Mi się tatuaze bardzo podobają,ale nie mam żadnego bo dla mnie to poważna decyzja i nic mi aż tak nie siadło żebym musiaoa mieć to na ciele.  Nie wykluczam jednak!

Moja siostra ma 7 tatuaży i ani z estetyka,ani z higieną nie jest na bakier. Wykształcona,dobra praca, fajna dziewczyna bo proszę państwa tatuaże nie wpływają na osobowość,kulturę osobista i inteligencję 

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, KateZRzeszowa napisał:

A weź! 😄 XXI a takie problemy. Mi się tatuaze bardzo podobają,ale nie mam żadnego bo dla mnie to poważna decyzja i nic mi aż tak nie siadło żebym musiaoa mieć to na ciele.  Nie wykluczam jednak!

Moja siostra ma 7 tatuaży i ani z estetyka,ani z higieną nie jest na bakier. Wykształcona,dobra praca, fajna dziewczyna bo proszę państwa tatuaże nie wpływają na osobowość,kulturę osobista i inteligencję 

I co jest najfajniejsze podsumowanie tego wszystkiego. Też mam ich kilka i dbam o siebie. Może nawet i za bardzo. Ale to temat na zupełnie inną dyskusję 😎

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
32 minuty temu, gotb napisał:

Są ludzie, co tak twierdzą, ale są też lekarze odmawiający wkłucia znieczulenia w kręgosłup lędźwiowy, jeśli jest tam tatuaż, bo tusz w krwioobiegu może uszkodzić układ nerwowy.  

 

Są inne rodzaje znieczuleń. Poza tym rodziłam raz bez znieczulenia i drugi bombelek tez był 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
27 minut temu, KateZRzeszowa napisał:

Są inne rodzaje znieczuleń. Poza tym rodziłam raz bez znieczulenia i drugi bombelek tez był 😉

A ja dziś przechodziłem przez ulicę i mnie ani samochód, ani tramwaj nie potrącił.

To nie jest tak, że każdy tatuaż tworzy wszystkie możliwe problemy każdemu, ale stwarza ryzyko. Miałaś szczęście z porodami, ja dziś z przechodzeniem przez ulicę.  A to ryzyko, to jest coś o czym warto wiedzieć podejmując decyzję o wstrzykiwaniu sobie toksycznych atramentów.

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, gotb napisał:

Są ludzie, co tak twierdzą, ale są też lekarze odmawiający wkłucia znieczulenia w kręgosłup lędźwiowy, jeśli jest tam tatuaż, bo tusz w krwioobiegu może uszkodzić układ nerwowy.  

 

Przy znieczuleniu zewnątrzopnowym chodzi o wstrzyknięcie znieczulenia w rdzeń kręgowy(do płynu mózgowo rdzeniowego), układ krwionośny nie ma nic do tego. Ale rozumiem, że chodzi ci o przedostanie się tuszu na igle do płynu.....szczerze pierwsze słyszę.

Osobiście po takim znieczuleniu wylądowałam na OIOM-ie a tatuażu  nie mam, także komplikacje mogą być zbiegiem okoliczności.

Edytowano przez ONA83

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, ONA83 napisał:

komplikacje mogą być zbiegiem okoliczności.

I to mniej więcej napisałem: być może ryzyko małe, być może zbieg okoliczności, ale są lekarze, co nie chcą ryzykować.

A co do "pierwsze słyszę": zapytaj wujka Gugla 🙂

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, gotb napisał:

A ja dziś przechodziłem przez ulicę i mnie ani samochód, ani tramwaj nie potrącił.

To nie jest tak, że każdy tatuaż tworzy wszystkie możliwe problemy każdemu, ale stwarza ryzyko. Miałaś szczęście z porodami, ja dziś z przechodzeniem przez ulicę.  A to ryzyko, to jest coś o czym warto wiedzieć podejmując decyzję o wstrzykiwaniu sobie toksycznych atramentów.

Raczej rzadziej rodze niż przechodzę przez ulicę wiec porównanie conajmniej od czapki. Zawsze i wszędzie jest jakieś ryzyko smierci czy powikłań. Cokolwiek robisz: przechodzisz orzez ulicę,jedziesz rowerem,wchodzisz po drabinie,jesz drażetkę,pijesz,pływasz,latasz,kąpiesz się... Zawsze. Zawsze może okazać się ze masz uczulenie na jakiś składnik produktu i możesz wylądować w szpitalu lub umrzeć. Możesz pojsc na szczepienie i zarazić się żółtaczka.  Możesz używać prezerwatyw i zajsc w ciążę. Zawsze jest ryzyko powikłań, smierci itd. Tylko to nie znaczy że mamy nie robić tego co nam się w życiu podoba,bo życie jest jedno 🙂 także więcej życia w życiu. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, ddt60 napisał:

Chyba nie do końca ...

Mam wsród znajomych kogoś, kto ma tatuaże od czasu wojska (konkretnie marynarka wojenna) Facet jest już po 80-tce i ma się dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie mam tatuaży, ale podobają mi się u kogoś, o ile jest to tatuaż profesjonalny i ciekawy motyw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, KateZRzeszowa napisał:

Raczej rzadziej rodze niż przechodzę przez ulicę

Ja nawet jeszcze rzadziej 😄 

Tak, życie to jest ryzykowne przedsięwzięcie, w większości przypadków zakończone śmiercią.  Udokumentowanych i potwierdzonych przypadków zmartwychwstania jest niewiele.  Jeden możliwy ponoć i tak wkrótce potem wyparował do nieba.  Ale ja wolałbym być kiedyś sprawnym i wesołym 90-latkiem niż martwym 50-latkiem.  W razie możliwości ryzyka należy ograniczać.  

Edytowano przez gotb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, acordeon napisał:

Nie mam tatuaży, ale podobają mi się u kogoś, o ile jest to tatuaż profesjonalny i ciekawy motyw.

Małe, ciekawe, w niegroźnych miejscach -- bardzo tak, mogą być atrakcyjne.

Ludzie wytatuowani jak most kolejowy osprejowany przez kiboli lub jak opakowanie chińskiej zupki nieco mnie odrzucają.

Edytowano przez gotb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, gotb napisał:

Małe, ciekawe, w niegroźnych miejscach -- bardzo tak, mogą być atrakcyjne.

Ludzie wytatuowani jak most kolejowy osprejowany przez kiboli lub jak opakowanie chińskiej zupki nieco mnie odrzucają.

To zależy. Widziałem ostatnio parę, która była wytatuowana w 60 procentach każde i było to z pomysłem i klasą. Robiło pozytywne wrażenie. Co innego jak ktoś ma każdy element z "innej parafii" i wszystko wygląda jak "teoria chaosu"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×